3/5
05-08-2017 o godz 09:30 przez: Klaudia Sowiak
W zeszłym roku przeczytałam debiutancką książkę Magdy Stachuli. „Idealna” zachwycała – zarówno pomysłem, formą (narracja prowadzona równolegle z perspektywy czterech postaci robiła wrażenie na czytelniku), ale i również lekkim stylem pisania. Dlatego też otrzymując od wydawnictwa Znak Literanova propozycję zrecenzowania kolejnej książki „polskiej mistrzyni thrillera psychologicznego”, nie wahałam się zbyt długo. Wobec „Trzeciej” byłam bardzo wymagająca. Po pierwsze dlatego, że wydawnictwo Znak określa Magdę Stachulę jako mistrzynię w swoim gatunku. Opowieść miała spędzać sen z oczu oraz intrygować (podobne słowa znajdowały się na okładce „Dziewczyny z pociągu”, wobec której czytelnicy nadal mają podzielone opinie). W rzeczywistości pierwsze dwieście stron, zarówno strukturą, jak i pomysłem przypomina debiut autorki. Kilka wątków, które z pozoru się nie łączą, dopiero na końcu ukazują zaskakujące, zwalające z nóg zakończenie. Praktycznie do końca książki miałam pewność, że schemat znany z „Idealnej”, wykorzystany ponownie nie zadziała. Czekało mnie jednak miłe zaskoczenie, chociaż… Wciąż mam wrażenie, że „Trzecia” jest lepiej wykonaną wersją pierwszej książki autorki. Na pewno będę czekać na kolejną publikację, by sprawdzić, czy po raz kolejny wykorzysta sprawdzoną technikę, czy pokusi się o zupełnie nowy pomysł prowadzenia fabuły. Główna bohaterka jest terapeutką, co również sprawiło, że wyjątkowo skrupulatnie patrzyłam autorce na ręce. Magda Stachula nie pominęła jednak żadnego aspektu tej pracy. W przystępny sposób przedstawiła czytelnikowi specyfikę zawodu, drogę szkolenia, a także ewentualne trudności podczas prowadzenia terapii. Research został przeprowadzony z dokładnością i wiernością realizmowi. Punkt zaliczony. Rozłożenie narracji pomiędzy trzech bohaterów pozwoliło na sprytne ukrycie intrygi książki. Wiem, że piszę bardzo ogólnikowo, jednak trudno jest wyjaśnić sprawne fabularnie zagranie autorki, nie zdradzając zakończenia powieści. Z drugiej strony momentami wątki prowadzone w postaci narracji Lilliany oraz Antona wydają się sztucznie wydłużone i niepotrzebne. Po zapoznaniu się z całością książki czytelnik może odnieść wrażenie, że został zagadany milionem sytuacji, które w ostatecznym rozrachunku i tak nie wpływały na rozwój fabuły. Szczególne zarzuty mam tu wobec motywu, wyjaśniającego nietypowy tytuł powieści. Samo określenie „Trzecia” jest efektem wątku drugoplanowego. Wyjątkowo podoba mi się skład książek Magdy Stachuli. Wygodny dla oczu druk oraz krótkie rozdziały sprzyjają szybkiemu czytaniu „Trzeciej”. Praktycznie każda scena stanowi osobny rozdział, dzięki czemu, nawet czytając wyrywkowo w ciągu dnia, łatwo odnaleźć się w całości fabuły. Pierwszoosobowa narracja również nadaje tekstowi przyjemny rytm. Z drugiej strony w książce spowodowała ona pewne rozleniwienie czytelnika. Przedstawienie wszystkich emocji bohaterów w formie strumienia świadomości minimalizuje konieczność wykorzystania wyobraźni.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
04-07-2017 o godz 13:43 przez: gosza_sz
Nie miałam jeszcze styczności z tą autorką, która rzekomo słynie z najlepszych polskich thrillerów psychologicznych. Źródła donoszą, że Magda Stachula zasłynęła w 2016 roku swoją pierwszą wydaną książką pt. "Idealna". Nie miałam okazji, żeby zapoznać się tym dziełem, dlatego nie mam porówniania do "Trzeciej", ale tak teraz myślę, że nawet to i lepiej. Eliza Orlicka to główna bohaterka książki. Mieszka w Krakowie, na codzień pracuje jako psychoterapeutka. Wiele lat temu wyznaczyła sobie cel, że zostanie terapeutką i będzie pomagać innym ludziom z ich problemami, a także będzie mogła pomóc samej sobie. Gdy pewnego dnia orientuje się, że ktoś ją śledzi, sama nie wie czy jej osąd był słuszny czy po prostu ona zaczyna świrować. Jednak gdy widzi błysk flesza jest przekonan, że ktoś zrobił jej zdjęcie z ukrycia, a na domiar złego, słyszy przerażające głosy kobiety w mieszkaniu. Eliza sama do końca nie wie czy jej życiu rzeczywiście coś zagraża, czy po prostu bujna wyobraźnia podsuwa jej najczarniejsze scenariusze? Wtedy w jej życiu pojawia się niejaki Borys, który skrywa bardzo ciekawą przeszłość. Zacznę od tego, że książkę czyta się zaskakująco dobrze, a to na pewno zasługa lekkiego pióra autorki. Jednak na pewno nie powiedziałabym, że została ona napisana przez mistrza thrillera psychologicznego, ponieważ tej historii dużo brakowało. Nie powiem, bo można się było wciągnąć w historię poprzez ciekawą fabułę i dobrze poprowadzone wątki. Niektóre sytuacje trzymały w napięciu i sprawiły, że nie mogłam się oderwać od czytania póki nie poznałam finału tej historii. Pomysł na książkę autorka miała świetny, ale został trochę źle poprowadzony. Zabrakło mi tego dreszczyka emocji jak zapewniał opis z tyłu książki. Z wielkim zapałem zaczynałam swoją przygodę z "Trzecią" myślałam, że będzie to naprawdę dobra lektura, taka mrożąca krew w żyłach historia, która nie pozwoli mi zasnąć. Jednak im dalej czytałam, tym mój zachwyt spadał i to sprawiło, że zaczynała mnie ta lektura po prostu nużyć. Szkoda, że autorka nie rozwinęła bardziej wątku z listą, ponieważ uważam, że gdyby został właściwie poprowadzony mogłoby to jeszcze uratować część historii. "Każdy skrywa jakąś tajemnicę, bez wyjątku, wszyscy mamy coś na sumieniu. To może być cokolwiek: czyn, myśl, życzenie, coś, czego nie chcielibyśmy wyjawić przed resztą świata, coś czego wstydzimy się nawet przed samymi sobą. Jednak więszkość z nas nie przeszkadza to w normalnym funkcjonowaniu, ciemna strona nie dominuje nas w codziennym życiu." Na pewno poleciłabym "Trzecią" osobom, które szukają lekkiego thrillera psychologicznego na luźny wieczór. Ta książka nie zapewni wam nieprzespanych nocy, ale za to można spędzić miło czas podczas czytania. Historia sama w sobie była dobra, było małe zaskoczenie na koniec, a zabrakło mi w niej więcej akcji. Niemniej jednak dobrze się ją czyta i fani thrillerów mogą być zadowoleni, a i nie tylko oni.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
01-07-2017 o godz 19:13 przez: Anonim
Przyznam szczerze, że jeszcze nigdy nie czytałem książek pani Magdy, więc jestem mega zadowolony z tej książki. Nie spodziewałem się po tej książce wiele, opis przypominał mi trochę klimat Słodkich kłamstewek, więc myślałem, że będzie podobnie... Bardzo bardzo się myliłem, książka jest narracją wieloosobową i poznajemy trójkę głównych bohaterów: Elizę, która ma 28 lat i pracuje jako psychoterapeutka, Anton, 34letni mężczyzna, który jest bardzo tajemniczy w dodatku zmienia tożsamość i ucieka na wschód do największego państwa, czyli do Rosji, poznajemy również Lilianę, kobietę, która jest już po 40stce. Liliana jest bardzo bogata, ma ogromne wpływy, lecz jak pewne przysłowie mówi, pieniądze szczęścia nie dają. Eliza, która wiedzie normalne życie, albo inaczej stara się wiedź normalne życie, dawne demony chcą znowu powrócić na wierzch... Akcja dzieje się tak szybko, że Eliza z dnia na dzień traci grunt pod nogami i w dodatku zaczyna podejrzewać, że ktoś ją śledzi... Czy bohaterka wymyśliła sobie prześladowcę, czy faktycznie ją ktoś prześladuje i jest zapisana na liście? Poznajemy również Lilianę, która przeżywa ciągle to, że 2 lata temu rozstała się z swoim kochankiem i do dziś nie może zagoić starych ran. Dla Liliany, nie ma dla niej czegoś takiego jak poddanie się, za wszelką cenę stara się odzyskać swoją miłość. Czy odzyska miłość twojego życia, czy znajdzie szczęście? Wśród dwójki kobiet znalazł się jeden chłopak, rodzynek. Anton, bardzo tajemniczy, porzuca swoje dawne życie po to aby uniknąć wyroku. Mężczyzna ucieka do Rosji, ponieważ wplątał się w niewłaściwe interesy , niewłaściwymi ludźmi. Każdą kobietę, którą spotka na swojej drodze tracą dla niego głowę, są w nim tak szalenie zakochani, lecz co z tego skoro musi uciekać przed mafią narkotykową. Czy uda mu się uciec? Czy uda mu się w końcu znaleźć swoje miejsce na Ziemi? Co łączy trójkę obcych ludzi, pomimo tak wielkich różnic? Łączą ich sekrety, które skrywają, jednak te tajemnice nie zabiorą do grodu, wyjdą wcześniej niż podejrzewali... Rzadko kiedy, można powiedzieć, że prawie wcale nie czytam thrillerów, ponieważ zawsze uważałem, że są nudne, nieciekawe. Dopóki nie przeczytałem książki Trzecia od pani Magdy w końcu dostałem tak dużego smaka na kolejne książki o podobnej tematyce. Autorka świetnie poradziła sobie z napisaniem historii dla trójki osób, bałem się, że pogubi się, pozapomina, lecz autorka nie dość, że świetnie napisała to jeszcze napisała to w jaki sposób, że nie dało się oderwać, ledwo udało mi się oderwać od tej książki, podczas snu tylko myślałem o tym, aby czytać dalej, zobaczyć jak to się zakończy. Każda storna, każdy rozdział, każde słowo wciągało jeszcze głębiej, że nie sposób było się oderwać, tak jak pisałem wcześniej, ledwo co udało mi się zasnąć. Książka mi się bardzo spodobała i z czystym sumieniem mogę ją polecić każdemu. A co do autorki to wielkie brawa, jedno wielkie WOW!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
04-07-2017 o godz 10:39 przez: ryszawa.blogspot.com
Z góry wiedziałam, że „Trzecia” pochłonie mnie bez reszty, tak samo, jak zrobiła to „Idealna”. Magda Stachula jest niesamowitą pisarką i jestem dumna z tego, że jest Polką. Autorka umiejętnie buduje napięcie i tworzy intrygi. Podczas lektury miałam ciarki na plecach, zwłaszcza gdy czytałam tę książkę, jadąc późnym wieczorem w pustym przedziale pociągu. Zdecydowanie zgadzam się ze słowami na okładce. Magda Stachula jest mistrzynią thrillera psychologicznego. Głównych bohaterów jest mało, gdyż zaledwie trzech. Czytelnik ma okazję poznać historię z perspektywy każdego z nich. Eliza jest psychoterapeutką, która po rozstaniu ze swoim mężczyzną samotnie mieszka w pewnej kamienicy, Anton jest Rosjaninem z polskimi korzeniami, który skrywa pewną tajemnicę, Lilianna jest rozwódką i właścicielką dobrze prosperującej firmy, co łączy ich wszystkich ze sobą? Eliza wiedzie spokojne życie. Jest młodą kobietą, która dopiero zaczyna swą pracę. Jej nudne, poukładane życie zmienia się, gdy pewnego dnia dostrzega, że ktoś ją śledzi, robi jej zdjęcia z ukrycia, jeździ za nią samochodem, stoi pod jej drzwiami. Nikt nie chce jej wierzyć, wszyscy myślą, iż zwariowała. Będąc nastolatką, miała problemy emocjonalne, więc nawet brat – najbliższa jej osoba, nie bierze jej słów na serio. Kobieta przypadkowo poznaje mężczyznę, w którym się zakochuje i przy którym czuje się bezpiecznie. Z czasem staje się podejrzliwa, przestaje mu ufać, zwłaszcza gdy do jej gabinetu przychodzi łudząco podobna do niej Lilianna. Ta powieść wywołała we mnie silne emocje, jej zakończenie mnie mocno zszokowało. Lubię nieprzewidywalne historie, które spędzają mi sen z powiek, sprawiają, że w nocy wstaję i upewniam się, czy aby na pewno zamknęłam drzwi od mieszkania. Sama nie wiem, która powieść autorki podobała mi się bardziej, chyba obie zachwyciły mnie na równi. Mam nadzieję, że pisarka nie spocznie na laurach i stworzy kolejną książkę, która powali mnie na łopatki. Całość przepełniona jest tajemnicą, każdy z bohaterów ma swój sekret skrzętnie skrywany przed światem. Na wierzch wypływają brudy z przeszłości. Prócz thrillera powieść zawiera w sobie również elementy książki obyczajowej i to one są najbardziej rozbudowane. Na największy plus ode mnie zasługuje kreacja psychologiczna Elizy. Wątek jej zaburzeń emocjonalnych jest według mnie najciekawszym elementem tego dzieła. Styl i język autorki są na poziomie zawodowca, czuję jednak, że tak jak w przypadku Pauli Hawkins, albo się ją pokocha, albo znienawidzi. „Trzecia” szokuje i wciąga. Jest obowiązkową lekturą dla miłośników prozy z dreszczykiem. Polecam ją oraz ostrzegam, że po przeczytaniu pierwszej strony, nie będziecie się mogli oderwać, aż do jej końca!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
09-07-2017 o godz 13:47 przez: Joanna Niedzielska
W książce pt. "Trzecia" poznajemy troje bohaterów. Pierwsza to młoda psychoterapeutka, która stara się ułożyć swoje życie po nieudanym związku. Ma ona swój gabinet, pomaga pacjentom pozbierać się i poukładać życie. Sama ma niestety problem z poukładaniem swojego. Druga to Lilianna bardzo atrakcyjna po czterdziestce. Jest to kobieta sukcesu, prowadzi firmę w Warszawie. Bardzo stanowcza , twardą rękę rządzi w firmie. Jej małżeństwo przestało istnieć, kiedy Lilianna pokochała Borysa- Antona młodego przystojnego Rosjanina. I w końcu Anton młody, przystojny muzyk-gitarzysta z Petersburga. Jest on bardzo tajemniczy, w trakcie czytania dowiadujemy się powoli o jego szemranej przeszłości. Oczywiście losy naszych bohaterów są ze sobą ściśle powiązane. Jak wiadomo takie powiązania, prowadzą do bardzo, zaskakujących i niesamowitych zdarzeń. Powieść zaczyna się od tego, że Eliza odkrywa, że jest śledzona. Nie wiemy jednak do końca czy zadziałała tu jej mania prześladowcza, czy faktycznie ktoś ją śledzi? Jest to moja pierwsza przeczytana książka tej autorki. Jednak nie zawiodłam się. Autorka potrafi zaskoczyć, jej wątki obyczajowe są bardzo dobrze skonstruowane. Wątek psychologiczny tez bardzo mi przypadł do gustu. Historia jest od samego początku bardzo dobrze poprowadzona. Nie ma tu jednak zbyt dużo z thrillera, nie przepadam za tym gatunkiem literacki, jednak tu podobała mi się ta nutka strachu wprowadzona przez autorkę. Bardzo podoba mi się postać Elizy i Lilianny. Ta pierwsza bardziej pokręcona, można się spodziewać, że jej zachowanie nie jest normalne, Lilianna kobieta zakochana do szaleństwa, która zrobi wszystko dla miłości? Bo czy kobiety zdecydowanej odzyskać swoja miłość nie stać na wszystko? Bo kobieta zraniona to kobieta niebezpieczna, czy tak samo będzie w tym przypadku? Anton jest dla mnie najmniejszym zaskoczeniem. Dlaczego? … Do gustu przypadł mi bardzo wątek obyczajowy Trzeciej. Jest on w zasadzie zbudowany na relacjach Elizy i Lilianny. Można tu zauważyć, że autorka świetnie poprowadziła czytelnika przez ten wątek. Obie kobiety są skrajnie różne. Każda z nich poszukuje czegoś innego, inaczej planuje swoje życie, inaczej je postrzega. Eliza i jej brudne sekrety konta Lilianna, która desperacko poszukuje szczęścia. Dlaczego los je ze sobą połączy? Jak już mówiłam wcześniej, nie jestem fanką thrillerów, jednak po przeczytaniu "Trzeciej" Magdy Stachuli chyba jednak przekonam się do tego gatunku literackiego. Ta nutka strachu jest bardzo fajna. Może tu akurat te strach jest bardzo stonowany i dlatego tak mi się podoba. Bo ja ogólnie, nie lubię się bać. Książkę polecam serdecznie, bardzo ciekawa propozycja.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
29-08-2017 o godz 19:09 przez: dominikar6
W tamtym roku moja przygoda polskim thrillerem psychologiczny rozpoczęła się na dobre. Po debiucie Magdy Stachuli pt.: „Idealna” długo nie mogła o nim zapomnieć. Bardzo ucieszyłam się, gdy okazało się, że wydawnictwo Znak litera nova drukuje nową powieść tej autorki „Trzecia”. Na profilu facebookowym pani Magda publikuje zagadki kryminalne. Z wielką radością sama próbuję odgadnąć jakie jest jej rozwiązanie. Pewnego razu byłam tak blisko, że aż otrzymałam pochwały. Właśnie byłam TYLKO blisko. Udało mi się wydedukować kto stał za tamtą zbrodnią, ale dlaczego i w jaki sposób to uczynił, nie. Co więcej, nigdy bym na to nie wpadła. Trucizna w kostkach lodu. Serio?! Właśnie to w twórczości Magdy Stachuli powala. Nieszablonowość myślenia oraz wychodzenie po za schematy i motywy zbrodni. Przejdźmy może do „Trzeciej”. Struktura książki polega na zastosowaniu wielu narratorów, niczym ze słynnej „Dziewczyny z pociągu” Pauli Hawkins. Tu mamy ich także trzech. To dobrze, ja bardzo lubię czytać takie powieści, ponieważ poznaję historię z kilku perspektyw. Jakbym oglądała film, daną scenę pod różnymi kątami. Jak nietrudno się domyślić, wtedy dostrzegamy więcej oraz dokładniej. Tak było i w tym przypadku. Teraz czas na tytułową bohaterkę. Eliza to krakowska psychoterapeutka, która ma przerażające wrażenie, że ktoś ją śledzi i obserwuje. Nie jest to bynajmniej mania prześladowcza, lecz prawdziwe wydarzenia. Kto i po co to robi? Cóż nie powiem… Pewnie któryś z pozostałych narratorów powiecie. Może i tak… Kim jest Borys? Jak i po co znalazł Elizę? Czy on jest tajemniczym prześladowcą? Podoba mi się i co było też wykorzystane „Idealnej” nowoczesne technologie. Tu aplikacje, jakich niemało w sklepach. W dzisiejszych czasach dzięki mediom społecznościowych każdy może pobawić się w małego szpieg. Banalnie prosto można znaleźć informacje na temat dowolnej osoby. Gdzie pracuje/uczy się, koga zna, z kim spędza wolny czas, kiedy nie ma jej w domu czy wreszcie gdzie mieszka. Sami robimy sobie krzywdę publikując zbyt wiele rzeczy na swój temat w sieci. Takie dane w niepowołanych rękach mogą nawet doprowadzić do tragedii. W przypadku naszej Elizy było bardzo podobnie. Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej i naleźć odpowiedź na nurtujące mnie przez większość lektury pytanie: o kim mowa lub kto „mówi” na pierwszych stronach, sięgnijcie po „Trzecią”. Ja nie żałowałam. Moja mama, która też przeczytała powieść stwierdziła, że niektóre sprawy nie zostały do końca wyjaśnione. Moim zdaniem nie… Zresztą o to chodzi w tym gatunku literackim, wiele trzeba się domyślać, współpracować w myśleniu z autorem, by poznać całą historię… i to jest piękne.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
24-07-2017 o godz 16:04 przez: Paulina Woźna
Magda Stachula w swoich powieściach tworzy niepowtarzalny klimat. Sięgasz po niepozornie wyglądającą,jednak intrygującą książkę i od pierwszych stron wciągasz się w życie bohaterów, pełnych sprzeczności i tajemnic. Stopniowo wraz z ilością przewracanych kartek poznajesz ciekawe charaktery i wydaje Ci się, że poznani bohaterowie już Cię niczym nie zaskoczą, ale to są tylko pozory, bo te najmroczniejsze tajemnice są niezwykle dobrze ukryte.. Jedną z głównych bohaterek jest Eliza, terapeutka, która niedawno zakończyła długoletni związek. Prowadzi stabilne, uporządkowane życie, dopóki nie zdaje sobie sprawy z tego, że ktoś ją obserwuje. Wówczas do jej stabilnego życia wkrada się strach, który zaburza naturalny rytm. Kim jest ta osoba i czego od niej chce? Drugą niezwykle istotną postacią jest Anton, przystojny mężczyzna z niebezpieczną przeszłością. Przylatuje do Krakowa z Rosji i jego drogi krzyżują się z drogami Elizy. Jednak czy ich spotkanie na pewno było przypadkowe? I jaki związek z Antonem ma Lilianna, trzecia intrygująca postać nieco starszej, eleganckiej kobiety? W moich recenzjach nie lubię za bardzo zdradzać szczegółów związanych z fabułom książki, dlatego nic więcej już Wam nie opowiem! Miałam przyjemność przeczytać debiutancką powieść pani Magdy- "Idealną", która wywarła na mnie ogromne wrażenie, ponieważ silnie zarysowane postacie i ich tajemnicze powiązania, nie pozwoliły na długo o sobie zapomnieć. I jak to zwykle bywa z kolejną powieścią tego samego autora, "Trzecią" zaczęłam porównywać do "Idealnej". Niestety muszę przyznać, że nowa książka Magdy Stachuli nie porwała mnie tak mocno jak jej literacki debiut, jednak nie oznacza to, że książkę oceniam jako słabą, wręcz przeciwnie. Im bardziej zagłębiałam się w lekturze "Trzeciej", tym bardziej rosło we mnie przekonanie, że już wiem jak cała historia się potoczy dalej. Jakże się myliłam! Autorka zaskoczyła mnie swoją pomysłowością, powiązaniami między bohaterami a także ich mrocznymi sekretami. Ostatnio kryminały oraz powieści psychologiczne są moim ulubionym gatunkiem i już nie jeden raz udało mi się przewidzieć zakończenie całej historii. W tym wypadku było inaczej, dlatego oceniam książkę na bardzo dobrą i mogę Wam z czystym sumieniem polecić! Aha i opis na okładce wcale nie jest sprzeczny z prawdą! Ponieważ czytając "Trzecią" faktycznie sprawdzałam, czy mam dobrze zamknięte drzwi! (Tym bardziej, że mieszkam sama, a moja wyobraźnia jest wybujała...)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
26-07-2017 o godz 15:34 przez: Monika Panfil
Trzecia Z zaciekawieniem śledziłam poczynania Magdy Stachuli i jej zapowiedzi kolejnej książki. Po „Idealnej”, która wysoko zawiesiła poprzeczkę, przed młodą pisarką stało ambitne wyzwanie – dorównać poprzedniej pozycji. Ciężkie to zadanie, bo „Trzecia” ukazała się niecały rok po pisarskim debiucie Stachuli. Naturalne więc są pewne porównania, odniesienia do tego, co autorka zaproponowała ostatnim razem. Nowa książka wizualnie przypomina „Idealną”. Zarówno okładka, jak i układ tekstu przywodzą na myśl pierwszą pozycję autorstwa Stachuli. Także w „Trzeciej” pisarka zdecydowała się na opis wydarzeń z kilku perspektyw. Narrację prowadzą dwie kobiety – Eliza i Lilianna oraz jeden mężczyzna – Anton (vel Borys). Każdy z tego trójkąta – pozornie niezwiązanych ze sobą osób – stopniowo odsłania przed nami swoją historię i tajemnicę. Pojawiają się także relacje, które łączą Antona z Elizą, Elizę z Lilianną oraz Liliannę z Antonem. Jednak do końca zagadką pozostaje pytanie – kto jest kim? I czy na pewno dobrze oceniliśmy wszystkich bohaterów? Eliza to terapeutka. Młoda, piękna, ambitna, choć lękliwa. Lilianna to dojrzała, wpływowa bizneswoman, dostająca to, czego zapragnie. Anton zaś to najbardziej tajemnicza z postaci. Kim jest, co robi, jaki jest jego cel? Tego nie dowiadujemy się niemal do końca. Łączy ich zbieg okoliczności, jedna aplikacja w telefonie, pospieszna decyzja. Magda Stachula potrafi tworzyć nastrój tajemnicy, sugestywnie budować postacie, analizować rządzące nimi emocje. Thriller psychologiczny to zdecydowanie jej mocna strona. Wciąż wraca do mnie jednak pytanie – czy to już było? Czy przypadkiem sposób prowadzenia narracji, bohaterowie, odkrywana powoli tajemnica nie przypominają tego, co widzieliśmy w „Idealnej”? Trochę tak. Jednak nie jestem pewna, czy to wada tek pozycji. Dla każdego, komu podobała się poprzednia powieść Stachuli, ta nowa będzie odpowiedzią na oczekiwania. Autorka stanęła na wysokości zadania i zapewniła swoim czytelnikom sporą dawkę rozrywki i emocji. Nie brakuje bowiem w „Trzeciej” zwrotów akcji, niespodziewanych rozwiązań i bohaterów z bogatym wnętrzem i przeszłością. Nie uwierzyłam tylko w jedną postać – w Elizę. Ale czy w Waszym przypadku tak się stanie? Przekonajcie się sami!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
26-07-2017 o godz 15:32 przez: Monika Panfil
Trzecia Z zaciekawieniem śledziłam poczynania Magdy Stachuli i jej zapowiedzi kolejnej książki. Po „Idealnej”, która wysoko zawiesiła poprzeczkę, przed młodą pisarką stało ambitne wyzwanie – dorównać poprzedniej pozycji. Ciężkie to zadanie, bo „Trzecia” ukazała się niecały rok po pisarskim debiucie Stachuli. Naturalne więc są pewne porównania, odniesienia do tego, co autorka zaproponowała ostatnim razem. Nowa książka wizualnie przypomina „Idealną”. Zarówno okładka, jak i układ tekstu przywodzą na myśl pierwszą pozycję autorstwa Stachuli. Także w „Trzeciej” pisarka zdecydowała się na opis wydarzeń z kilku perspektyw. Narrację prowadzą dwie kobiety – Eliza i Lilianna oraz jeden mężczyzna – Anton (vel Borys). Każdy z tego trójkąta – pozornie niezwiązanych ze sobą osób – stopniowo odsłania przed nami swoją historię i tajemnicę. Pojawiają się także relacje, które łączą Antona z Elizą, Elizę z Lilianną oraz Liliannę z Antonem. Jednak do końca zagadką pozostaje pytanie – kto jest kim? I czy na pewno dobrze oceniliśmy wszystkich bohaterów? Eliza to terapeutka. Młoda, piękna, ambitna, choć lękliwa. Lilianna to dojrzała, wpływowa bizneswoman, dostająca to, czego zapragnie. Anton zaś to najbardziej tajemnicza z postaci. Kim jest, co robi, jaki jest jego cel? Tego nie dowiadujemy się niemal do końca. Łączy ich zbieg okoliczności, jedna aplikacja w telefonie, pospieszna decyzja. Magda Stachula potrafi tworzyć nastrój tajemnicy, sugestywnie budować postacie, analizować rządzące nimi emocje. Thriller psychologiczny to zdecydowanie jej mocna strona. Wciąż wraca do mnie jednak pytanie – czy to już było? Czy przypadkiem sposób prowadzenia narracji, bohaterowie, odkrywana powoli tajemnica nie przypominają tego, co widzieliśmy w „Idealnej”? Trochę tak. Jednak nie jestem pewna, czy to wada tek pozycji. Dla każdego, komu podobała się poprzednia powieść Stachuli, ta nowa będzie odpowiedzią na oczekiwania. Autorka stanęła na wysokości zadania i zapewniła swoim czytelnikom sporą dawkę rozrywki i emocji. Nie brakuje bowiem w „Trzeciej” zwrotów akcji, niespodziewanych rozwiązań i bohaterów z bogatym wnętrzem i przeszłością. Nie uwierzyłam tylko w jedną postać – w Elizę. Ale czy w Waszym przypadku tak się stanie? Przekonajcie się sami!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
03-07-2017 o godz 00:39 przez: Michelle
Początkowo byłam nieco rozczarowana lekturą, nie mogłam się wczytać, całość wydawała mi się nijaka i nie zapowiadało się, by cokolwiek miało się zmienić. Jednak po kilku rozdziałach akcja nabrała tempa, napięcie zaczęło rosnąć strona po stronie i do samego końca trzymało mnie w zawieszeniu, zastanawiającą się, jaki będzie finał tej „rozgrywki”. Autorka, tak jak to miało miejsce w przypadku Idealnej, prowadzi akcję trójtorowo. Poznajemy troje bohaterów, świat widziany ich oczami i malowany ich emocjami. A o ile w Idealnej przybliżał nam czytelnikom bohaterów, tak tutaj brakło mi czegoś, co pozwoliłoby wczuć się w emocje poszczególnych postaci. Czytelnik nie do końca jest w stanie w czuć się w emocje bohaterów, poczuć strach, złość itd., zupełnie jakby był oddzielony od nich grubą szybą, która to wszystko wycisza. Dużym plusem powieści są krótkie rozdziały. Dzięki temu książkę czyta się szybko, pokonując stronę po stronie i w końcu docierając do końca, poznając zaskoczenie, które zaskakuje. Autorka ma przyjemny styl, a plastyczny język odgrywa w odbiorze powieści sporą, pozytywną rolę. Dodatkowo widać, że autorka dopracowywała najdrobniejsze szczegóły tej historii, by mimo podziału na „trzy role”, całość była spójna dla czytelnika. Trzecia to kolejna tajemnicza powieść Magdy Stachuli, w której zagadki i tajemnice kumulują napięcie, by krok po kroku dawkować czytelnikowi odpowiedzi, bądź wskazówki, czego może spodziewać się na kolejnych kartach powieści, a i tak nadal zaskakiwać go coraz bardziej i bardziej… Podsumowując: Trzecia to intrygujący thriller psychologiczny pióra Magdy Stachuli, który przytrzyma Was w niepewności tego, co następuje strona po stronie w tej historii. Zanurzycie się w brudach przeszłości trojga bohaterów, których losy przecinają się w dziwnych i tajemniczych okolicznościach… i wyciąga je na światło dzienne… Co z tego wyniknie? Przekonacie się, sięgając po ten thriller.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
28-06-2017 o godz 13:54 przez: 1991monika
W „Trzeciej” narracja jest prowadzona wieloosobowo z perspektywy trójki głównych bohaterów: Eliza – 28-letnia psychoterapeutka, która wybrała taki zawód, żeby pomóc samej sobie wyleczyć się ze swoich demonów przeszłości, które nieustannie dają o sobie znać. Anton – przystojny, tajemniczy 34-letni mężczyzna, który zmienia tożsamość i ucieka z Rosji. Lilianna – kobieta po 40stce. Bizneswoman, bogata, wpływowa, ale bardzo samotna. Co łączy tę trójkę i sprawi, że ich drogi się skrzyżują? Pomysł na taką narrację wydaje się być dobry, ponieważ daną sytuację poznajemy z perspektywy każdego bohatera i jesteśmy w stanie poznać ich pogląd na daną sprawę oraz ich odczucia. Z tej trójki najbardziej odczuwamy wszystko z Elizą: jej strach i obłęd na punkcie tego, że jest obserwowana i śledzona. Niestety nie może na nikogo liczyć, bo jej brat oraz chłopak nie dowierzają jej twierdząc, że jej się to tylko wydaje. Zdana tylko na siebie nie potrafi myśleć o niczym innym, nie czuje się bezpieczna, a jej stan ciągle się pogorsza i dochodzi niemal do szaleństwa w swoich oskarżeniach oraz czynach. Autorka bardzo dobrze rozwinęła wątek psychologiczny. Ważną rolę w książce odgrywa internet i różne aplikacje oraz portale społecznościowe. Niestety co raz się tam znalazło, już zawsze tam zostanie i umieszczanie zbyt wielu informacji o sobie lub zdjęć może przysporzyć kłopotów. Bardzo spodobało mi się wyjaśnienie, skąd taki tytuł książki. Zakończenie, i mi się podobało, i nie. Nie chcę zbyt wiele zdradzać, ale w przypadku niektórych bohaterów było satysfakcjonujące, a w przypadku innych kilka wątków nie zostało do końca rozwiniętych. Chyba, że to zapowiedź drugiego tomu to wtedy jak najbardziej w porządku. „Trzecia” podobała mi się bardziej od „Idealnej”. Moim zdaniem ta książka jest bardziej dopracowana, bohaterowie tak nie irytują i czytało się ją dużo szybciej wyczekując dalszego rozwoju wydarzeń.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
28-07-2017 o godz 16:05 przez: Joanna Woldan
Uwielbiam czytać takie książki, które trzymają w napięciu od pierwszej do ostatniej strony. Z przyjemnością donoszę, że ostatnio udało mi się trafić na taką właśnie książkę, ale spodziewałam się tego jeszcze zanim zaczęłam ją czytać. Dlaczegóż to? Otóż nazwisko Stachula mówi mi już wszystko. W zeszłym roku miałam niesamowitą przyjemność przeczytać debiutancką książkę tej niesamowicie utalentowanej pisarki. Promowana była ha sztagiem #niemogesieoderwac i faktycznie ciężko było ją odłożyć, gdy już się zaczęło czytać. Ja skończyłam ją w kilka godzin i byłam pod ogromnym wrażeniem, że tak może wyglądać debiut. Teraz do księgarni trafił kolejny thriller psychologiczny Magdy Stachuli – „Trzecia”. Co oczywiste nie mogłam się doczekać, aż wreszcie będzie moja. Po raz kolejny autorka przenosi nas do bardzo współczesnego Krakowa. Tło wydarzeń jest bardzo aktualne (np. przyjazd papieża związany ze Światowymi Dniami Młodzieży). Główną bohaterką jest Eliza – trzydziestoletnia pani psycholog, która niedawno rozstała się z wieloletnim partnerem, po tym gdy nakryła go w ich własnym łóżku z kochanką. Pewnego dnia wydaje jej się, że jest obserwowana. Od tego czasu powoli zaczyna popadać w paranoję strachu. Nie ma pojęcia, że stała się właśnie pionkiem w niebezpiecznej grze. On wie o niej wszystko. Eliza jest trzecia na jego liście. Gdy dziewczyna szuka pomocy, nikt jej nie wierzy. Tymczasem on podstępem wkrada się do jej życia, zdobywa zaufanie, rozkochuje w sobie do szaleństwa. Jaki będzie finał tej znajomości? Jaki jest motyw? Co ukrywa przed światem tajemniczy, co trochę zmieniający tożsamość przystojny chłopak z gitarą? I co takiego ukrywa sama Eliza? To jest książka, którą po prostu trzeba przeczytać, a raczej pochłonąć, bo nie da się jej od tak odłożyć na półkę i o niej zapomnieć.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
19-07-2017 o godz 20:39 przez: _obsessionwithbooks_
Wydarzenia opisywane w książce obserwujemy z perspektywy trzech osób: Elizy - pani psycholog mającej na koncie nieudane małżeństwo; Lilianny - kobiety cierpiącej z tęsknoty za mężczyzną, dla którego zostawiła byłego męża; Antona - tajemniczego jegomościa śledzącego Elizę na każdym . Wszystkie postacie coś ze sobą łączy, a ponadto tytułową ,,Trzecią'' jest nasza pani psycholog. Dlaczego Anton obrał akurat ją za cel? Skoro kobieta jest tą trzecią w kolejności, to kto stoi pod numerem jeden i dwa? Czy może raczej o doborze 'ofiar' zadecydował tu jedynie zwykły zbieg okoliczności? Nie czytałam poprzedniej książki pani Magdy Stachuli, jednak już w tym momencie wiem, iż chętnie sięgnę po ,,Idealną'' oraz kolejne lektury tej autorki. Jako thriller książka sprawdziła się w sam raz. Zagadkowe postacie, dość mroczna atmosfera i coraz bardziej komplikująca się sytuacja głównej bohaterki funduje nam łatwość czytania oraz spore zainteresowanie względem finału całej historii. Choć domyśliłam się wielu rzeczy, nie przeszkodziło mi to w dalszym śledzeniu wydarzeń. Co więcej, niektóre momenty w fabule rzeczywiście mnie zaskoczyły, co czyni z tej książki przewidywalną i nieobliczalną jednocześnie. A zakończenie, choć nietypowe, odbija się do teraz echem w mojej głowie. Nie to, żeby było nie wiadomo jak świetne, ale za to bardzo...osobliwe. Szczerze mówiąc, nawet nie bardzo mam się do czego przyczepić, co oczywiście na plus, bo często lubię ponarzekać na drobne szczegóły. Natomiast nie oceniam książki wyżej, bo jak dla mnie była po prostu dobra - nic specjalnego, ale równocześnie w żadnym wypadku słabego. Z pewnością wielu osobom się spodoba, a także będzie stanowić fajną rozrywkę na czas wolny.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
09-07-2017 o godz 18:31 przez: www.arabiasaudyjska-ksa.blogspot.com
Ona – Eliza, psychoterapeutka z Krakowa. Prowadzi prywatną praktykę, jest samodzielną, młodą, atrakcyjną kobietą. Aktualnie samotną, bo jej ostatni chłopak zdradził Elizę z jej najlepszą przyjaciółką. Ma dość despotyczną matkę, czułego i kochającego ojca oraz młodszego brata- wschodzącą gwiazdę polskiego hokeja. Od jakiegoś czasu ma dziwne odczucie, że ktoś ją obserwuje i śledzi. Ona druga - Lilianna, bizneswoman z Warszawy. Rozwiedziona od dwóch lat. Związek się wypalił, a ona na egzotycznych wakacjach poznała szalenie atrakcyjnego muzyka, urodzonego w Polsce Rosjanina – Maxima. Maxim przyjeżdża do Lilianny do Polski i wielka miłość kwitnie do czasu, aż Lilianna odkrywa sekret Maxima. I wreszcie On – w zależności od sytuacji – Anton, Maxim lub Borys. Syn pięknej pianistki, która umiera kiedy syn ma 6 lat. Wiecznie nieobecny ojciec zabiera Antona do Leningradu, lecz nigdy nie udaje im się nawiązać bliższych relacji. Eliza ma być jego „dziewczyną numer 3” tylko jeszcze o tym nie wie. W jaki sposób połączą się losy trójki bohaterów? Jakie sekrety noszą ? Czy Anton to psychopata, który wykorzystuje piękne kobiety, czy jest jakiś inny powód jego działania? A w ogóle – to jak je znajduje i czy się kieruje w swoich poszukiwaniach? W tle wydarzeń– żądny zemsty boss rosyjskiej mafii, przyjacielski, prominentny człowiek petersburskiego półświatka oraz mnóstwo zmian i zwrotów akcji. Do ostatniego rozdziału nie będziecie w stanie zgadnąć, co kim i dlaczego powoduje :-D Żeby było jeszcze ciekawiej – pojawi się kilka trupów do kolekcji. https://niestatystycznypolak.blogspot.com/
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
06-08-2017 o godz 11:09 przez: Malinka94
Moje drugie spotkanie z piórem Magdy Stachuli okazało się podobne do pierwszego. Główna bohaterka, Eliza jest psychoterapeutką i pewnego dnia zauważa, że ktoś ją usilnie śledzi, robi jej zdjęcia i ogólnie nie daje jej spokoju. Cała książka ukazuje wydarzenia, przemyślenia i losy trójki bohaterów, na pozór niezwiązanych ze sobą, lecz w późniejszym czasie łączących się, co mnie się akurat w niektórych książkach podoba; fakt, że jest kilku bohaterów i każdy ma jakąś przeszłość za sobą. To co mnie się nie podobało w książce to jej przewidywalność i bohaterowie, których nie polubiłam i przyznam szczerze, nie będę za nimi tęsknić; Elizę jeszcze jako tako mogę zrozumieć, bo strach paraliżuje, zwłaszcza, gdy ktoś nas może śledzić, może powodować wyłączenie funkcji myślenia, ale Eliza była w moim odczuciu nieco głupia, zachowywała się nieracjonalnie, a fakt, że miała mroczną przeszłość o której wolała zapomnieć sprawiało, że miałam wrażenie, że czytam o chorym psychicznie człowieku. Książkę czyta się naprawdę szybko, przyjemnie, strony przewracają się niemalże same, lecz nie znalazłam na kartach powieści niczego przyprawiającego mnie o szybsze bicie serca i strach przed zaśnięciem… zasypiałam normalnie, budziłam się wyspana, bez strachu… i też biorę poprawkę, że stan psychiczny głównej bohaterki mógł ulec pogorszeniu przy ciągłym strachu, że ktoś nas obserwuje, ale jednak zawiodłam się na tej książce, choć pomysł na wyjaśnienie tytułu bardzo ciekawy!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
17-07-2017 o godz 21:53 przez: Pani Lecter
O ile do "Idealnej" miałam kilka zastrzeżeń, to "Trzecia" zaspokoiła mnie w stu procentach. Zaczęłam czytać rano. Wieczorem położyłam się spać, ale ciekawość nie dała mi zasnąć i czytałam dopóki wszystko się nie wyjaśniło. Zgasiłam światło, policzyłam godziny snu, które mi pozostały (niewiele ich było) i kręciłam się w łóżku przez kolejne sześćdziesiąt minut. Magda Stachula pisze tak dobrze, że podejrzewam ją o zaciągnięcie do pracy jakichś znanych pisarzy, którzy lekkość mają już wypracowaną. Ten wciągający ton czuć było w "Idealnej", ale dopiero w swojej drugiej książce Stachula pokazała na co ją stać. Historia Elizy to wielowątkowy thriller. Narracja prowadzona jest przez trzy osoby i nie wiem, która bardziej mi się podobała. Chyba ta czołowa, ponieważ portret psychologiczny głównej bohaterki był tak dokładnie wyrysowany i równocześnie pokręcony, że nie dawał chwili oddechu. Ciągle zastanawiałam się czy to prawda czy fałsz? Czy Eliza jest zdrowa psychicznie? Każdy fragment układanki wskakuje w pewnym momencie na odpowiednie miejsce. Nie ma tu przypadkowych dialogów, blizn, momentów. Nawet wcześniejsze wyjście z imprezy, ból brzucha, nazwa miejscowości składają się na wspaniale zbudowaną fabułę. Magda Stachula wchodzi dumnie na szczyty literatury nie tylko w Polsce, ale miejmy nadzieję, za granicą. Życzę jej sukcesu Miłoszewskiego, którego książki tłumaczono na kilka języków, a nawet słyszałam coś o filmie. Z pewnością na to zasługuje.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
16-07-2017 o godz 19:07 przez: Kama
‘Trzecia’ to kolejna, po debiutanckiej “Idealnej’, książka Magdy Stachuli. Jest to dość zgrabnie zbudowany thriller psychologiczny. Moim zdaniem, to pozycja lepsza od debiutu – jest bardziej mroczna, mniej przewidywalna, z lepiej zarysowaną intrygą i ciekawymi, niejednoznacznymi bohaterami. Postaci są zbudowane wiarygodnie, zaś fabuła wciąga i częstokroć wywołuje mrowienie karku z niepokoju. Aczkolwiek, do sprawdzania, czy drzwi są rzeczywiście zamknięte (a takim hasłem wydawnictwo reklamuje thriller), było mi daleko. ‘Trzecia’ jest historią młodej terapeutki, Elizy, która pewnego dnia orientuje się, że ktoś ją śledzi. Żeby nie streszczać nic więcej, dość powiedzieć, że historia z pozoru zwyczajnej dziewczyny jest niepokojąca, nieprzewidywalna i pełna zgrabnych wolt, a książka do końca trzyma w napięciu. Podobnie jak w debiutanckiej powieści Stachuli, mamy tu historie kilku osób, (opowiedziane z ich perspektywy) których losy w pewnym momencie przecinają się. Każdy skrywa tajemnicę, wątki się zazębiają, a całość toczy się do finału z szybkością lawiny. Autorka myli tropy, stopniuje napięcie oraz swobodnie żongluje wątkami. Miłośnicy gatunku pewnie będą zadowoleni z lektury, myślę też, że młoda autorka z pewnością zasługuje na uwagę i zapewne nie powiedziała (nie napisała) jeszcze ostatniego słowa. Reasumując – niezła rzecz na wakacje.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
21-07-2017 o godz 22:45 przez: Inula87
Podobnie jak w "Idealnej", tak i w tej książce możecie poznać historię przedstawioną z perspektywy trójki głównych bohaterów. Dzięki temu poznacie nie tylko myśli, ale i motywy ich działania. Trzy osoby z kompletnie odrębnych środowisk. Eliza to młoda psychoterapeutka i tytułowa trzecia na liście, stanowiąca pewnego rodzaju filar całej fabuły. Anton, znany również jako Borys czyli tajemniczy uciekinier z Rosji. Liliana, bardzo bogata i bardzo samotna bizneswoman. Wbrew pozorom tą trójkę coś łączy, pytanie tylko co? Postacie przedstawione są w książce w sposób bardzo barwny i interesujący dla czytelnika. Każde z nich ma swoje wady i małe grzeszki na sumieniu. Nie znajdziecie wśród nich osoby kryształowej, budzącej jedynie pozytywne odczucia. W całej tej historii dużą rolę odrywa też wszechobecny teraz internet i portale społecznościowe. Co się raz tam znalazło, już tam zostanie. Warto o tym pamiętać, gdyż może to mieć ogromny wpływ na nasze życie. I jeśli pomyślicie, że FindFace to tylko fikcja literacja to nic bardziej mylnego. Tak naprawdę podobna historia może przytrafić się każdemu z nas. Los często bywa przewrotny. Nic więcej zdradzać Wam nie będę, by nie odbierać radości z czytania :) http://inulec-reads.blogspot.com/
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
16-07-2017 o godz 15:29 przez: Melody
„Idealna” Magdy Stachuli był to dość dobry debiut w świecie pisarskim autorki. Z wielką chęcią sięgnęłam po kolejną jej książkę, „Trzecia”. Eliza – młoda aspirująca pani psycholog z Krakowa, Lilianna – bogata biznes women mająca za sobą nieudane małżeństwo i szalony wakacyjny romans, oraz w końcu on, facet o trzech imionach, za którym kryje się pociągająca jednak przerażająca historia. Losy tych trzech postaci, stykają się w jednej rzeczywistości. Akcja książki toczy się wielotorowo, poznajemy relację z wydarzeń kilku osób. Jest to dość specyficzny jak dla mnie format budowania akcji, ale ludzie takie oderwanie od standardowych „wersji”. Muszę także przyznać, że „Trzecia” o wiele bardziej podobała mi się od poprzedniej książki pani Stachuli. Trzymająca w napięciu akcja oraz wzbudzanie w czytelniku natrętnych myśli pt.: „więcej, więcej!” to jest to, co znajdziemy w tej książce. Bardzo podobali mi się bohaterzy, nie od razu przedstawianie ich wszystkich „twarzy” zaliczam jako wielki plus. Czytając, stajemy za plecami jednego bohatera, jednak w ciągu wydarzeń sytuacja zmienia się diametralnie. Bardzo to lubię. Zachęcam Was do sięgnięcia po „Trzecią” gwarantuję, że spędzicie przyjemnie dzięki niej czas ;)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
30-07-2017 o godz 20:53 przez: Marta Zagrajek
Poznajcie trójkę bohaterów, którzy są jednocześnie narratorami tej powieści. Każdy z nich ma jakąś tajemnicę. Każdego z nich poznajemy tak zupełnie dopiero pod koniec powieści. Magda Stachula umiejętnie dawkuje wiedzę o Elizie, Liliannie i Antonie z kilku powodów. Dzięki temu zabiegowi fabuła jest zdecydowanie bardziej tajemnicza i interesująca. Czytelnik z rozdziału na rozdział obiecuje sobie, że przeczyta tylko jeszcze jeden, a ten następny okazuje się takim zwrotem akcji, że musi przeczytać kolejny. I tak połyka się „Trzecią” w jeden wieczór. Drugim powodem jest sama koncepcja powiązania bohaterów, która ujawnia się dopiero pod koniec powieści, podobnie jak w „Idealnej”. Tytuł drugiej książki Magdy Stachuli – „Trzecia”, sugerował mi miłosny trójkąt, którego końcową ofiarą jest nieraz ta pierwsza, innym razem ta trzecia. Nigdy on. Tutaj się przyjemnie zaskoczyłam, bo nic nie jest tak proste, jak projekcje naszych umysłów. Skojarzenia przychodzą nam stereotypowe i Magda świetnie ten fakt wykorzystała, dając czytelnikowi zwrot fabularny, który, tak jak w „Idealnej” wywołuje niemałe przetasowanie perspektyw. Całość recenzji na zukoteka.blox.pl
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji