Fajna publikacja dla miłośników gór. Spojrzenie na lekkomyślność turysty, z perspektywy osób narażających własne życie, niosących ratunek nieodpowiedzialnym zachowaniom ludzkim, daje do myślenia..... Przyroda jest żywiołem, a człowiek nigdy nie zdoła nad nią zapanować, choć co niektórym tak się pewnie wydaje. Jeśli ludzie nie nauczą się szanować przyrody, nigdy też nie uszanują drugiego człowieka, a TOPROWCY zdecydowanie na taki szacunek zasługują. Wyciągajmy wnioski - o tym jest ta książka. Polecam!

Kolejna świetna książka Beaty Sabały-Zielińskiej. Tak jak w "TOPR. Nie każdy wróci", przedstawia ciekawie i rzetelnie pracę ratowników TOPR-u, historię ratownictwa w Tatrach, sylwetki wielu wspaniałych ludzi gór. Nie owija w bawełnę, gdy trzeba gorzko ocenić niektóre aspekty działania organizacji, ale też nie idzie w przeciwnym kierunku - żadnych "słodkich" laurek. Jest ciekawa relacja, jest humor. Polecam wszystkim, którzy choć raz byli w Tatrach, ale przede wszystkim tym, którzy Tatry kochają.

Tak jak pozostałe książki Autorki, i ta napisana jest lekkim i przystępnym językiem, który zachęca do zagłębienia się w temat. Wielką zaletą tej książki jest bogactwo wypowiedzi Ratowników, ale również doświadczenie i wiedza Autorki. Myślę, że zwykły dziennikarz z nizin nie byłby w stanie napisać tej historii tak autentycznie. TOPR był zawsze czymś niedoścignionym i tajemniczym, o czym chcieliśmy wiedzieć i teraz staje się to możliwe. Serdecznie polecam!

Świetna książka! Genialnie opisuje trudy pacy ratowników, ale nie w jakiś pompatyczny sposób, tylko zwyczajnie, nie robiąc z nich bohaterów, tylko osoby poświęcone swojej pracy w 100%. Czytając o przykładowych akcjach ratowniczych człowiek łapie się za głowę, że ludzie mogą być aż tak bezmyślni i narażać swoje życie... to powinna być obowiązkowa lektura dla wszystkich, którzy chcą wejść wyżej niż Morskie Oko czy Dolina Kościeliska.

Wspaniała książka - obowiazkowa dla wszystkich miłośników Tatr, uprawiających turystykę górską. Napisana lekkim językiem, dowcipnym, pełna opisów niesamowitych wydarzeń, tłumaczy historię, zasady panujące w TOPR-ze oraz przedstawia sylwetki ratowników. Książka idealnie trafia w emocje czytelnika - wywołuje rozbawienie, gniew, smutek. Warto po nią sięgnąć, nawet jak nie jest się taternikiem czy turystą tatrzańskim.

Bardzo wciągająca książka, momentami śmieszna, momentami smutna. Świetnie napisana. Przeczytałam w jeden dzień, bo nie mogłam się oderwać. Zawsze miałam ogromny szacunek do pracy TOPRowców, ale po przeczytaniu tej książki biję przed ratownikami pokłony. Kocham góry i nigdy na szczęście nie potrzebowałam pomocy, ale wiem jedno. Jeśli coś się zdarzy to jestem spokojna, bo wiem że pomogą mi najlepsi na świcie.

Książka poruszająca i pokazująca jak naprawdę wygląda życie Ratowników TOPRu. Z jakimi decyzjami muszą się mierzyć, ile muszą poświęcić dla nas turystów. Wielki szacunek mam do tych Panów bo narażają swoje życie praktycznie codziennie. Niektórych rzeczy nie wiedziałam, nie zdawałam sobie sprawy z jakimi problemami się zmagają. Naprawdę jestem pod wrażeniem ile muszą poświęcać żeby robić to co kochają.

Początkowo byłam lekko znudzona , ale może wynikało to z konieczności przedstawienia historii Pogotowia i specyficznego, jak dla mnie, języka autorki ("niechybnie").. Kolejne rozdziały mówiące o rodzajach ratownictwa i konkretnych przypadkach czyta się z czystą ciekawością.. Uważam, że bardzo potrzebna pozycja nie tylko dla miłośników górskich wycieczek ale dla każdego. Wiele wyjaśnia i uświadamia.

Jestem pod wrażeniem. Te książkę powinien przeczytać KAŻDY,zariwni osoby wychodzące w góry jak i pierdzące w kanapę, osoby z doświadczeniami w górach jak i bez nich . Każdy bez wyjątku. Mój szacunek do ratowników jest jeszcze większy odkąd przeczytałam i mogę obiecać, że zrobię wszystko by nie narazić ich bezpieczeństwa z własnej głupoty i braku przygotowania. Szacun panowie. Macie moje poważanie.

Autorka kompleksowo opisuje wszystkie zagadnienia związane z TOPRem. Oprócz spodziewanych anegdot i historii związanych z akcjami TOPRu, znajdziemy też opis historii TOPRu , relacje między TOPRowcami, między TOPRem, a światem mediów oraz te najważniejszą TOPR i osoby ratowane. Książkę "TOPR. Żeby inni mogli przeżyć" polecam każdemu, kto chcę poznać działanie tej organizacji i kocha Tatry.

Bardzo ciekawa książka szczególnie dla pasjonatów gór, chociaż nie brakuje w niej ciekawostek dla osób ogólnie interesujących się taternictwem i alpinizmem. Autorka znana jest z bardzo dobrych tekstów, interesująco opisujących tematykę gór w ogóle. Bardzo polecam, dla wielu zainteresowanych może stać się dobrym poradnikiem jak zachowywać się na wycieczkach w górach

Genialna książka! Jak dotąd najlepsza pozycja o tematyce górskiej jaką czytałam. Autorka zrobiła solidny research, opisuje historię powstania TOPR, wszelkie niuanse obecnej działalności tej instytucji, ciekawie przedstawia bohaterów i dodaje wiele "smaczkow" do opisu historii tej nie łatwej służby. Pozycja obowiązkowa dla każdego miłośnika Tatr i gór w ogóle.

Rewelacyjna książka. Jak tylko zaczęłam czytać nie mogłam się oderwać. Powinien ją przeczytać każdy, bo ratownicy TOPR to wspaniali i skromni ludzie, którym należy się ogromny szacunek. Poświęcają swoje zdrowie i życie, żeby ratować ludzi. Wychodząc w góry pamiętajmy o tym i przygotujemy się najlepiej jak potrafimy, by minimalizować ryzyko.

Wspaniała książka o jeszcze wspanialszych ludziach, którzy poświęcają swoje życie aby ratować inne. Napiszę tylko tyle, że gdybym mógł przeczytałbym ja jednym ciągiem. Pozycja obowiązkowa dla wszystkich uprawiających turystykę górską i również, a może przed wszystkim, dla tych nieokrzesanych niedzielnych turystów.

Książka rewelacyjna. Bardzo lekko sią nią czyta. Emocje jakie pojawią się podczas czytania od dreszczy na ciele po śmiech. Pokazuje ludzi z pasją, jak wiele poświęcają aby radować życie innych. Łatwo jest oceniać siedząc w ciepłych papuciach popijając ciepłą herbatkę. Wielki szacun dla ludzi wakujących tą pracę.

Książka napisana w ciekawy sposób,odbiorca ma wrażenie ,że jest w samym środku Tatr i widzi całą akcje ratowników TOPR..Akcje są opisane bardzo dokładnie z potrzebnymi szczegółami ale w nienachalny sposób,co odbiorca może sobie zobrazować.Polecam jeśli ktoś chciałby się przyjrzeć bliżej pracy ratowników TOPR-u

Idą wtedy kiedy inni mają kłopoty, dając z siebie nie 100 a 200%. Ludzie z pasją, zaangażowaniem. Przez 100 lat doskonali swoją organizację i na pewno dalej będą ją doskonalić. Książka powinna być obowiązkowa dla każdego kto wybiera się w góry, a zwłaszcza typowych „Januszów i Grażyn”. Polecam

Absolutnie genialna książka dla wszystkich miłośników gór. Daje niezwykły obraz TOPRowcow i pokazuje jaki ogrom pracy wykonują i jak wiele ryzykują. Może da do myślenia "turystom", ktorzy zapominają ,że po zmroku robi się w gorach ciemno a na większą wyprawę nie idzie się bez przygotowania.

Jest to pozycja obowiązkowa dla osób, które interesują się górami oraz dla tych, którzy chcą przeczytać, jak to wszystko wygląda od zaplecza. Trudno jest się od niej oderwać, ze względu na to, ze jest ciekawa, napisana łatwym językiem, który czyta się bardzo szybko i do tego przyjemnie.

Nic ciekawego, co chwilę jest podkreślane jacy ratownicy są wspaniali. Nie przeczę i uważam, robią świetną robotę, ale autorka przesadziła z zachwytami i powtórzeniami w całej książce. Historia nie ma swojego ciągu bo są co chwile przerywane podkreśleniem „jaka świetnie wykonana praca”