29-12-2017 o godz 10:22 przez: betty | Zweryfikowany zakup
Nic dodac , nic ująć! po prostu nalezy przeczytać tę książkę!!!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
26-09-2021 o godz 23:25 przez: TL | Zweryfikowany zakup
Zabawna i łatwa w czytaniu pozycja. USA z przymróżeniem oka.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
21-12-2018 o godz 05:08 przez: nomader | Zweryfikowany zakup
Wałkuski ma talent :) i od razu słyszę jego śmiech w tle!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
21-12-2019 o godz 10:15 przez: Urszula Fritz | Zweryfikowany zakup
Marek Wałkuski jak zwykle na poziomie. Dobrze się czyta.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
18-08-2021 o godz 11:14 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Poprzednie książki autora były lepsze
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
08-12-2018 o godz 10:35 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Ciekawa, zabawna i fajnie napisana.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
22-01-2018 o godz 07:35 przez: wojciech marciniak | Zweryfikowany zakup
Świetna rozrywka dla każdego.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
24-07-2023 o godz 11:34 przez: emila_cz | Zweryfikowany zakup
Super książka.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
06-11-2023 o godz 18:25 przez: PiotrG | Zweryfikowany zakup
Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
06-11-2023 o godz 18:25 przez: PiotrG | Zweryfikowany zakup
Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
21-03-2023 o godz 21:28 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Ciekawa
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
28-04-2022 o godz 14:12 przez: Waldemar | Zweryfikowany zakup
Ciekawe
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
23-11-2017 o godz 00:50 przez: walbed | Zweryfikowany zakup
Super
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
02-12-2017 o godz 16:46 przez: Ruda Recenzuje
Uwielbiam oglądać filmy, których akcja skupia się wokół napadów na bank. Towarzyszące temu emocje, intrygujące plany, niespodziewane zwroty akcji- te elementy mocno oddziałują na moją wyobraźnię. Nigdy jednak nie pomyślałam, że o napadach mogłabym poczytać. Aż do momentu, kiedy otrzymałam możliwość poznania książki „To jest napad!”. Zabierając się za lekturę tej powieści nie do końca zdawałam sobie sprawę na co się piszę. Bo chyba tak naprawdę nie mogłam być świadoma, że w moje ręce trafi powieść tak dopracowana i przemyślana, w której każdy element ma swoje miejsce, a każdy rozdział składa się na intrygującą i fascynującą całość. Tymczasem Wałkuski zrobił na mnie naprawdę duże wrażenie. Lojalnie uprzedzę, że tej powieści nie czyta się szybko, a przynajmniej tak było w moim przypadku. Mnogość szczegółów, wątki historyczne, tematy „uzupełniające”- to wszystko sprawia, że przeczytanie książki zajęło mi więcej czasu niż przewidywałam. Nie znaczy to bynajmniej, że czyta się źle albo że mam do autora żal. Wręcz przeciwnie. Stopniowałam sobie emocje, poświęciłam więcej uwagi kwestiom rzeczywiście mnie interesującym, skupiłam się nie gnając na złamanie karku, a także dłużej mogłam cieszyć się lekturą. Wałkuski stworzył książkę zupełnie inną na tle każdego dnia wydawanych nowości. To frapujący reportaż, który całkiem wiernie oddaje klimat kina akcji, a momentami przypomina książki o podłożu historycznym. To kawałek historii przedstawiony z zupełnie zaskakującej strony, opowieść o światowym mocarstwie poprowadzona wokół tematów, które mogą być dla czytelnika zaskoczeniem, a jednak składają się przecież na istotny fragment rozwoju tego kraju. Autor podzielił powieść na kilka części. Obecność niektórych z nich, jak np. fragmenty dotyczące amerykańskiej waluty i jej rozwoju, okazała się dla mnie dużą niespodzianką, a jednak po zakończenie lektury byłam zdziwiona, w jaki sposób te tematy połączył, jak ładnie to wszystko zagrało. A przyznać muszę, że mimo wszystko nie spodziewałam się takiej dociekliwości i takiego przygotowania. Napady na amerykańskie banki dzięki Wałkuskiemu możemy poznać z różnych perspektyw. Autor opowiada nie tylko o ciekawszych i bardziej znanych napaściach. On także przedstawia motywację rabusiów, wnika w ich psychikę oraz pokazuje ich jako ludzi z krwi i kości. W tej książce ciężko doszukać się jedynie wyrachowanych, brutalnych czy złych bohaterów. Niektórzy działali w słusznej sprawie i choć niekoniecznie obrali dobrą drogę, to jednak naprawdę kierowały nimi ważne względy. Wałkuski oferuje nam ciekawą mieszankę. Najważniejsze napady, najbardziej znani rabusie, najciekawsze porażki- to tylko kilka elementów. Oprócz nich czytelnik może liczyć na krótki poradnik dla rabusia, szereg ciekawostek, trochę technologii, a także sporo interesujących zdjęć i rysunków. Autor pisze bardzo ciekawie, widać, że nie zdecydował się na ten temat przypadkowo. Jego styl jest lekki, miejscami humorystyczny. Czyta się dobrze, przy okazji poznając Amerykę z nieco innej strony. Jak już kilkakrotnie wspomniałam, jestem pod dużym wrażeniem tej lektury. Bardzo lubię reportaże, ale chyba jeszcze nigdy nie trafiłam na temat tak oryginalny i pomysłowy. Świetna robota, Panie Marku!
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
28-11-2017 o godz 14:11 przez: dobrerecenzje.pl
W historii Stanów Zjednoczonych dokonano setek tysięcy napadów na banki. Nie ma drugiego narodu na świecie, który pod tym względem mógłby równać się z Amerykanami. Jeden z największych dziewiętnastowiecznych napadów na bank miał miejsce w Nowym Yorku, a dokonał go 36-letni imigrant z Anglii, niejaki William Murray. Najmłodszym rabusiem został 19-latek, a najstarszym 90-letni mieszkaniec Teksasu. Książka, która trafiła w Państwa ręce dotyczy częściowo skoków na banki. Dotyczy także drogi dolara z Czech do Ameryki, chaosie finansowym jaki panował w pierwszych dekadach istnienia kraju, ale to także alarmy, wybuchające farby, pułapki na przestępców, czy systemy GPS oraz o technologii i pomysłowości. Na liście rabusiów poszukiwanych przez FBI znajduje się bardzo wiele kobiet. Ale napadanie na banki zawsze było i pozostanie męskim zajęciem. Obecnie większości napadów na banki dokonuje się po amatorsku i bez przygotowania. W historii napadów było jednak wielu rabusiów, którzy opracowywali plany skoków na banki również przebierając się i przybierając przeróżne maski. Patrząc na przebrania i maski rabusiów można uznać, że na banki w Stanach najczęściej napadają mikołaje. Za mikołaja przebrał się przestępca z Memphis, który zanim zażądał pieniędzy, rozdawał klientom słodycze. Rabuś z Kaliforni zaś już w listopadzie ubrał się czerwony płaszcz, na głowę włożył czapkę z pomponem, dokleił sobie brodę z waty i obrabował bank w Los Angeles. Żaden jednak z rabusiów nie wykazał się większą wyobraźnią niż 22-letni Steven King. Otóż chłopiec napadł na bank używając jako broni własnej ręki, ale czy skutecznie? Autor w swej fantastycznej książce przedstawia nam znanych rabusiów, a także rabusiów rebeliantów. Taką najbardziej znaną parą są Bonnie and Clyde-Romeo i Julia z Teksasu. Autor bardzo czytelnika bawi i rozśmiesza, między innymi wtedy, gdy opisuje napad z tatusiem. Przytoczę Wam go po krótce: 24-letnia Chelsea wciąż mieszkała z rodzicami. Pewnego razu postanowiła więc popełnić „najłatwiejsze przestępstwo z możliwych”, czyli napaść na bank. Poprosiła ojca, aby zawiózł ją do banku. Założyła więc perukę i ciemne okulary, podeszła do okienka i pokazała kasjerowi notatkę: ”Masz dokładnie minutę, by dać mi wszystkie pieniądze, bo cię zastrzelę”. Dziewczyna wzięła pieniądze i wsiadła do samochodu ojca. Już wieczorem zapukała do ich mieszkania policja, a ojciec tłumaczył się, że to pieniądze są za pracę córki w banku'. Mam nadzieję, wspólnie z autorem, że lektura tej książki przybliży Wam barwny i mniej znany fragment historii Ameryki. Na pewno przy tej książce będziecie się dobrze bawić, czego Wam szczerze życzę. Polecamy, zespół dobrerecenzje.pl
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
18-12-2017 o godz 21:59 przez: Renifer
Ameryka napadami na bank stoi. W żadnym innym miejscu na świecie nie ma tylu chętnych do rabowania banków, jak właśnie w Stanach. Można powiedzieć, że to element ich kultury narodowej ;-) Najciekawsze, najbardziej znane, najdziwniejsze i najskuteczniejsze napady zebrał i opisał Marek Wałkuski, korespondent Polskiego Radia w Stanach. Nie o samych napadach pisze autor, wspomina też o najbardziej znanych rabusiach, którzy dzięki swoim spektakularnym akcjom zyskiwali status celebryty. Wałkuski opisuje największe skoki na banki, ale też najbardziej spektakularne klapy. Okazuje się, że można pomylić okienko w banku, zapomnieć o łupie lub żądanie pieniędzy napisać na czeku z własnymi danymi. To tylko kilka ciekawostek, zaręczam, że jest ich więcej. Autor sięga do historii, wyjaśnia skąd się w ogóle wziął “zwyczaj” napadania na banki w Ameryce oraz jak schemat napadów zmieniał się przez lata. W książce znajdziemy też historię rozwoju banków czy rozdział poświęcony dolarowi. Książka jest ładnie wydana,twarda okładka, dobry papier, całość bardzo przyjemna dla oka. “To jest napad!” dobrze się czyta. Autor nie przynudza, bo przygotował dla czytelnika same smaczki związane z tematem. Nawet jeśli pisze o konkretnych modelach broni, której używano podczas napadów, to robi to w sposób ciekawy nawet dla kogoś, kto wie jedynie jak wygląda wiatrówka ;-) Mimo wielu danych książka nie ma charakteru pracy naukowej, czy nudnego zestawienia. Wręcz przeciwnie, jest sporą dawką wiedzy podaną w przystępny, ciekawy i zabawny sposób. Amerykanie napadają na banki od wieków, wielu rabusiów zyskało status gwiazdy, a motyw napadu jest bardzo często wykorzystywany w filmach akcji. Jest to kawałek historii Stanów Zjednoczonych, który dzięki książce Marka Wałkuskiego możemy poznać. Dla kogo jest ta książka? Wydaje mi się, że to dobry pomysł na prezent dla mężczyzny, ale ja też dobrze się bawiłam przy czytaniu. Ze względu na ładne wydanie książka świetnie sprawdzi się jako prezent.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
09-12-2017 o godz 12:51 przez: SzkolnyKlubRecenzent
W ostatnim czasie książka „To jest napad! Czyli kawałek nieznanej historii Ameryki ” autorstwa Marka Wałkuskiego wpadła w moje ręce. Marek Wałuski jest korespondentem Polskiego Radia w Waszyngtonie. Nie słyszałam o nim ani o jego twórczości wcześniej więc nie wiedziałam też czego mam się spodziewać po tym tytule. Nie sądziłam także, że będę mieć z nią tyle przygód. Pierwszego dnia, kiedy zaczęłam ją czytać w drodze powrotnej do domu, spotkałam moją starą znajomą. Gdy zobaczyła w moich rękach wspomnianą książkę, od razu rozpoznała autora i jego pracę. Dopóki nie przyjechał jej tramwaj, opowiadała mi o tym, jak ciekawe są jego wypowiedzi. „To jest napad! Czyli kawałek nieznanej historii Ameryki ” opowiada bowiem o rabusiach popełniających najróżniejsze błędy podczas kradzieży. Od zostawienia dowodów osobistych na miejscu zbrodni do utknięcia w banku. Poza tym wprowadza nas w działalność FBI w Ameryce, historię banknotu oraz wiele więcej. Dla każdego, kto interesuje się historią Ameryki czy po prostu chce się pośmiać, polecam tę książkę. Bardzo spodobał mi się sposób opisywania danych sytuacji oraz autentyczne zdjęcia i ilustracje. Dają czytelnikowi wczuć się w opisywaną historię oraz pozwalają mu przeżyć całe zdarzenie. Julia, lat 15 źródło: www.szkolnyklubrecenzenta.pl
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
18-12-2017 o godz 00:00 przez: Lilia Mrowka | Empik recenzuje
Jestem pod dużym wrażeniem tej lektury. Daje mega dawkę humoru, ciekawostki, anegdoty, opisuje dokładnie historię dolara. Ten jeszcze nieoklepany temat jest obecnie tak oryginalny i pomysłowy, że czytając nie ma się wrażenia że to taki typowy, nudny reportaż. Autor pisze bardzo ciekawie, widać że ma na to pomysł i ogromną wiedzę. Przybliża barwny i mniej znany fragment historii Ameryki. Bardzo podoba mi się sposób opisywania danych sytuacji, a na ogromny plus zasługują autentyczne zdjęcia i ilustracje. Jest to lektura wyjątkowa i porywająca nas w te zimowe, długie wieczory. Dla mnie było to coś nowego, poszerzyłam swoją wiedzę o autentyczne fakty i otworzyłam się na nowe wiadomości w tym temacie. Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
4/5
28-12-2017 o godz 13:18 przez: Księgozbór
****https://ksiegozbiorczyta.blogspot.com/*** Napad na bank – chyba nie ma przestępstwa, które tak jednoznacznie kojarzy się z Stanami Zjednoczonymi Ameryki Północnej. Kto nie widział przynajmniej kilku produkcji filmowych na ten temat, tzw. „heist movie”, jak kultowe już „Gorączka”, „Plan doskonały” czy „Pieskie popołudnie” lub nie słyszał o takich sławach z tej branży jak Bonnie i Clyde czy Jessie James (których życiorysy swoją drogą też doczekały się ekranizacji). Banki w USA były rabowane od samego początku ich istnienia i jest tak po dzień dzisiejszy. Dlaczego tak jest? Co się zmieniło w tej dziedzinie na przestrzeni lat? Które skoki i rabusie przeszli do historii, a które napady okazały się być niewypałem? Jakie były najśmieszniejsze i najbardziej absurdalne? Jak przeprowadzić napad zakończony sukcesem? Odpowiedź na te i inne pytania poznamy w bardzo interesującym reportażu Marka Wałkuskiego „To jest napad!”. Jeśli jesteście słuchaczami radiowej trójki istnieje duża szansa, że już poznaliście autora tej książki. W cotygodniowych spotkaniach na antenie z Kubą Strzyczkowskim, pan Marek Wałkuski - korespondent Polskiego Radia w USA - dzieli się ze słuchaczami ciekawostkami zza oceanu, wśród których stałym punktem były napady na bank. Mimo powagi przestępstwa historie pana Marka często były pełne absurdu i humoru. Ten stały punkt programu radiowego posłużył za punkt wyjścia do stworzenia omawianego dzisiaj „To jest napad!”. Autor do tematu podszedł naprawdę profesjonalnie. W książce oczywiście znajdziemy dużo czysto technicznej wiedzy opierającej się na tym jak poszczególne elementy napadów ewoluowały: jak wyglądały plany skoków, uzbrojenie i strój rabusiów, metody ucieczki, metody zabezpieczania banków, jaki wpływ miał na przestępczość rozwój techniki, jak pojawienie się zdjęć czy samochodów. To wszystko jest przeplatane bardzo dużą ilością przykładów, które tak samo jak te w audycjach radiowych, niejednokrotnie wywołują u nas niepohamowany śmiech, ale również i podziw. Oprócz tego poznamy skróconą historie USA, jej waluty i tego jak rodził się i zmieniał na przestrzeni lat amerykański kapitalizm. Wiedza ta szybko nam się przyda do lepszego zrozumienia motywów i metod działania rabusiów w kolejnych dziesięcioleciach. Obowiązkowo w książce znalazł się obszerny dział poświęcony tuzom świata przestępczego, a wśród nich między innymi Jessie James, Bonnie i Clyde, czyli współcześni Romeo i Julia czy John Dillinger. A skoro mamy słynne osobistości to szerzej opisane są również i legendarne napady jak np. ten zekranizowany w „Pieskim popołudniu” z All Pacino. Całość jest napisana bardzo ciekawie, tematy nie są przeciągane w nieskończoność, lecz często przeplatane krótkimi przykładami, które nie pozwalają popaść nam w nudę i których chyba nigdzie indziej nie spotkamy. Elementy historyczne bardzo zręcznie mieszają się z humorystycznymi, dzięki czemu "To jest napad!" zyskuję jako literatura rozrywkowa. Książka od strony czysto technicznej również wypada bardzo dobrze. Okładka jest estetyczna, usztywniona, papier kredowy i jak to w tego typu publikacjach bywa mamy sporo ilustracji i zdjęć. To wszystko prowadzi mnie do jednej konkluzji. Wszystkich zainteresowanych tematem jak i fanów poprzedniej książki pana Marka Wałuskiego („Wałkowanie Ameryki”) gorąco zachęcam do lektury „To jest napad!”. Myślę że warto poznać USA od tej innej, nietypowej strony. Pozdrawiam T.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
28-11-2017 o godz 07:59 przez: Bookendorfina Izabela Pycio
"Dawniej rabuś bankowy wzbudzał szacunek w świecie przestępczym. Należał on do kryminalnej elity, a napady na banki uważano za przestępstwa z klasą. To już jednak przeszłość." William Sullivan Książka zapewniająca sympatyczny wieczór, dobre zaczytanie krążące wokół zagadnień napadów na amerykańskie banki, jakie miały miejsce na przestrzeni dwustu lat. Natężenie ich masowego występowania uwarunkowane mniej lub bardziej sprzyjającymi warunkami czy kreatywnością przestępców. Zabawne historie wypełnione przykładami idiotycznych błędów popełnianych przez rabusiów, brakiem przewidywania, nieudolnością, absurdalnym zamysłem czy wyjątkowym pechem. Autor prowadzi narrację w ciekawym i wciągającym stylu, zajmująco przechodzi się przez kolejne rozdziały, wygodnie poznaje niepowtarzalny portret Ameryki z perspektywy statystyk i kolorytu napaści na banki, kultury i sytemu prawnego. Publikacja wzbogacona ilustracjami i zdjęciami. Z przymrużeniem oka, aby zdobyć miano profesjonalnego rabusia bankowego, notorycznego złodzieja i bandyty, trzeba wykazać się odpowiednimi predyspozycjami, sprytem, cierpliwością i dyscypliną. A nade wszystko, dokonać wyboru odpowiedniej lokalizacji banku do obrabowania, opracować szczegółowy plan napadu, niezawodną drogę ucieczki, skompletować i przeszkolić grupę zadaniową, wyposażyć ją w stosowną broń, choćby miała to być drewniana atrapa czy przepychacz do zlewów, a także zadbać o należyte przebrania i maski, przykładowo mikołajowy strój lub kamuflaż superbohatera z komiksów. Ale i wówczas nie wszystko może iść zgodnie z założeniami, proste błędy dokonują eliminacji wśród społeczności specjalistów rabujących banki. Publikacja z mega dawką humoru, ciekawostek, anegdot, będąca też pretekstem do omówienia historii dolara, tak bardzo pożądanego przez przeszłych i współczesnych rabusiów, konstrukcji skarbców, sejfów i zamków, pomysłowości alarmów i czujników, bogactwa elektronicznych zabezpieczeń. Już samo poznawanie portretów i dokonań znanych rabusiów dostarcza mnóstwo intrygujących informacji, wiele znanych, ale również tych mniej spopularyzowanych faktów. Zajmująco czyta się relacje ze szlagierowych napadów czy żartobliwy przewodnik jak nie należy ich przeprowadzać. Nie mogło zabraknąć nawiązań do słynnych więzień i desperackich prób ucieczek. Napady na banki zajmują istotne miejsce w zbiorowej wyobraźni Amerykanów, a ich echa wybrzmiewają zwłaszcza w popkulturze. Wszystko zmienia się adekwatnie do postępu technologii, a także stopnia wyszkolenia agentów służb FBI. bookendorfina.pl
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji