4/5
28-12-2021 o godz 21:18 przez: Barbara Bandyk
„Mam w sobie pustkę. Jestem jedynie skorupą niezdolną do emocji”. Chociaż fabułę „To, co za nami” rozgryzłam praktycznie w stu procentach to w zupełności nie zepsuło mi to jej lektury. Co więcej całą historię przeżywałam ze zdwojoną siłą – czując i spodziewając się co może się wydarzyć. Razem z bohaterami przeżywałam żałobę, uczyłam się życia i radzenia sobie z emocjami. Pisząc o tym tytule w głowie wciąż nasuwa mi się jedno skojarzenie – emocjonalna. Mimo swojej schematyczności i przewidywalności zżyłam się z tą historią i jej bohaterami. Uwielbiałam chemię między nimi. Niemą więź, którą nawiązali na początku swojej znajomości oraz każdy jej etap. Niedopowiedzenia i tajemnice bohaterów dodatkowo potęgowały moją fascynację. Nikki i Zack to bohaterowie, których się lubi i którym się kibicuje prosząc o ich szczęśliwe zakończenie. Przeszli tak wiele… Tak wiele im odebrano i tak wiele wycierpieli. Ból. Żałoba. Cierpienie. Ukojenie. Miłość. Przyjaźń. Szczęście. I bezpieczeństwo. To słowa, które opisują „To, co za nami”. Ta książka to idealny przykład na to, że czasem potrzeba wiele siły, aby ruszyć naprzód. Przestać oglądać się za siebie i zacząć patrzeć w przyszłość. To walka, z którą bohaterowie musieli wygrać. „Może tak to już jest? Czas po prostu potrafi leczyć rany. Może… Jednak mój ból wciąż jest taki sam, nic nie mogło go uśmierzyć”. Ta książka potrafi złamać, by następnie poskładać czytelnika na nowo. Razem z historią głównych bohaterów przeżywa się ich emocje, które przytłaczają i powodują, że od książki nie można się oderwać. Polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
10-01-2022 o godz 15:33 przez: aneta1989
"Gwiazdy nie mogą świecić bez odrobiny ciemności..." (autor nieznany) Powyższy cytat znajdziemy zaraz na początku książki Vi Keeland i Dylan Scott pt. "To co za nami". Myślę, że doskonałe oddaje to co chciały nam przekazać obie autorki... Kiedy skończyłam czytać książkę na końcu znalazłam dziwne wpisy autorek, że nowa książka już w 2015 roku...myślę sobie, że to chyba błąd, a okazało się, że ten tytuł rzeczywiście został wydany w 2014 roku, tylko teraz został przetłumaczony na język polski :) Okładka - skradła moje serce. Jest delikatna i subtelna, za to sama historia... Mam mieszane uczucia. Z jednej strony miała sens, ale z drugiej...ja nie wiem czy takie rzeczy mogą się dziać naprawdę. Wiem, że to jest zmyślona fabuła... ale czasami przekolorowanie też nie jest za dobre 🙈 I wydaje mi się, że tu tak było. Główny bohater Zack od małego był przekonany, ze swoje życie ułoży ze swoją sąsiadką Emily, zarazem najlepszą przyjaciółką. Niestety nieszczęśliwy wypadek sprawia, że plany chłopaka zostają przekreślone... Później poznajemy Nikki, która po śmierci matki poznaje rodzinne tajemnice... aby odkryć całą prawdę rusza w podróż do Kalifornii. On i ona - oboje skrzywdzeni przez życie. Jak potoczą się ich losy? Co sprawi, że się poznają? Jak ta znajomość wpłynie na ich przyszłość? Sama książka nie jest zła, ale fabuła jakoś mnie nie zachwyciła. Nie było tego "czegoś"...
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
31-01-2022 o godz 15:01 przez: Weronika
zagubiona.w.slowach: Bardzo lubię książki Vi Keeland także ta mimo, że pisana z Dylanem Scottem w duecie była na mojej liście do przeczytania. Nie pytajcie dlaczego ale myślałam, że bohaterowie będą dorośli a gdy okazało się, że bohaterowie to nastolatkowie - byłam naprawdę miło zaskoczona! Książka jest napisana bardzo przyjemnym dla oka stylem. Podczas czytania nie czuć, że jest to książka pisana przez dwie osoby. Fabuła tej książki doprawdy została bardzo ładnie poprowadzona, mimo, że jest troszkę przewidywalna to i tak pojawiły się pewne plot twisty, których się nie spodziewałam! Historia Zacka i Nikki chwyta za serce, chwyta naprawdę mocno i nie raz miałam przez nich łzy w oczach. Oboje wiele przeszli a mimo tego natrafili na siebie i nieświadomie stali się dla siebie lekarstwem na rany. Rozumieli się niemal bez słów🥺. Bardzo polubiłam tą dwójkę, dlatego jak już się wciągnęłam w ich historię przeżywałam ją równie mocno co bohaterowie. Mimo trudności oboje walczyli o siebie i swoje szczęście, na które szczerze zasługiwali. Bardzo polubiłam też przyjaciół Nikki i Zacka - Kellera, Ash i Allie, byli cudowni🥺. Jeśli szukacie dobrej książki, przy której miło spędzicie czas, która chwyci was za serce i jest do pochłonięcia w jeden wieczór - "To, co za nami" powinno przypaść wam do gustu! Zachęcam was do sięgnięcia i poznania historii Nikki i Zacka! Polecam!🥺💜
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
22-05-2022 o godz 14:05 przez: wybitna.marzycielka
„Zawsze wiedziałam, że dom to coś więcej niż miejsce, nie wiedziałam tylko, że można odnaleźć go w człowieku, którego los będzie tak mocno spleciony z moim, zanim w ogóle się spotkamy.” . Zack i Nikki (Nicole) - dwie odrębne historie, które połączyła tragedia. Nie będę pisała zbyt wiele o fabule, bo nie chce Wam za dużo zdradzić, więc napiszę o samych odczuciach. . Gdyby historia nie była tak przewidywalna, dałabym jej zdecydowanie wyższe noty. Chociaż dobrze mi się ją czytało, to nie ocenię jej tak wysoko. Bohaterów tez polubiłam. Szkolny klimat, większość z występujących postaci nie ma jeszcze 18 lat. Dawno nie czytałam książki w takim klimacie. Akcja momentami była zbyt dramatyczna, a innym razem zbyt przesłodzona. Jednak miała w sobie to „coś” dzięki czemu przeczytałam ją jednym tchem. Myślę, że dużo dało to, że wkręciłam się w opowieść już od pierwszej strony. . Nowy duet autorek dla mnie - Vi Keeland i Dylan Scott (zwykle czytałam Vi w połączeniu z Penelope Ward) - myślę, że stworzyły całkiem dobrą młodzieżówkę. Hot level z tylu książki wskazuje tylko jedną gwiazdkę, z czym się zgodzę, ponieważ to nie jest do końca romans, ze względu na wiek bohaterów. Ich priorytetem jest bardziej szkoła i perypetie z nią związane, relacje z rówieśnikami, pierwsze miłości, pierwszy raz i toksyczne relacje. Mimo to polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
23-12-2021 o godz 10:07 przez: KsiążkiJakCzekolada
Rozczarowanie. Tym jednym słowem mogę opisać "To, co za nami" i cieszę się, że ta książka jest już za mną. Twórczość Vi Keeland bardzo lubię i dlatego po jej książki sięgam w ciemno. Nie czytam opisów, bo wiem, że jej powieści są tym, co mi się podoba. Nie tym razem. "To, co za nami" mnie znudziła. Była to historia niezwykle przewidywalna i od początku wiedziałam, kto jest kim i jak akcja się potoczy. Nie czekały na mnie żadne niespodzianki. Brakowało wydarzeń, które sprawiłyby, że nie mogłabym się oderwać od książki. Zwracam też Waszą uwagę, że bohaterowie są młodzi, dużo młodsi niż zazwyczaj w książkach Vi. To nastolatkowie, których życie nie oszczędzało. W "To, co za nami" znalazłam też błąd - na jednej stronie główna bohaterka jest urodzona w 1996 roku, na innej już w 1997 roku. Ta przewidywalność i niedopracowanie mogą wynikać z faktu, że "To, co za nami" było jedną z pierwszych książek napisanych przez Vi. Ale nie jest usprawiedliwieniem, bo miejsce słabych książek jest w szufladzie. Vi napisała "To, co za nami" w duecie z Dylan Scott. Nie znam twórczości Scott, więc nie wiem, jaki był jej wpływ na tę historię. Mogę jedynie porównać moje wrażenia do poprzednich powieści Vi. Czy polecam? Nie. Z braku laku możecie sięgnąć, ale jest masa lepszych książek, które możecie w tym czasie przeczytać.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
26-12-2021 o godz 15:29 przez: Anonim
Zack dobrze wiedział jak będzie wyglądała jego przyszłość i to właśnie przy Emily widział ich sielankowe życie. Los jednak miał inny plan… Nikki zaś zawsze spotykała na swojej drodze same przeszkody. Do tego nastolatka zajmująca się matką chorą na dwubiegunowość- już wtedy było źle jednak nie zdawała sobie sprawy, że będzie jeszcze gorzej po jej śmierci. Na jaw wychodzą tajemnice skrywane od lat a Nikki postanawia wszystkiego się dowiedzieć… Bardzo szybko i przyjemnie się czytało. Ja w ogóle lubię pióro VI, niezależnie czy pisze sama czy w duecie i zawsze biorę w ciemno bo wiem, że będę zadowolona. Historia jest przewidywalna ale fajnie poprowadzona, jak dla mnie tekstu mogłoby być dwa razy więcej! Polubiłam bohaterów, w ogóle bardzo się wczułam w historię. Książka fajna, powiedziałabym lekko młodzieżowa, fajny romansik na wieczór. Miałam momenty wzruszenia, zdenerwowania, chwile gdy miałam ochotę chwycić danego bohatera i mocno nim potrząsnąć. Podobało mi się, że mimo iż czytamy o młodych bohaterach ich życie nie jest sielanką, zarówno Zack jak i Nikki dużo przeszli jak na swój wiek i głównie to najbardziej mi się podobało. Bo fajnie zostało to pokazane, czuć było emocje, zakłopotanie, niezrozumienie i wszystkie inne emocje które im towarzyszyły. Polecam Wam tę książkę, miło spędzicie czas!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
11-01-2022 o godz 16:18 przez: Anonim
Nikki po śmierci swojej matki odkrywa sekrety rodzinne skrywane od lat, aby dowiedzieć się więcej, wyrusza do Kalifornii. Zack od dzieciństwa jest w związku z Emily i nie wyobraża sobie życia bez niej. Jedna nieoczekiwana tragedia skreśla wszystko. "To, co za nami" to książka po której wiele się spodziewałam i czytało się ją naprawdę przyjemnie, jest to idealna lektura na jeden wieczór. Historia co prawda jest przewidywalna, już po pierwszych stronach wiedziałam w jaki sposób potoczą się dalsze losy bohaterów i nic mnie w niej nie zaskoczyło, to jednak nie jest ona rozczarowaniem i cieszę się, że zdecydowałam się po nią sięgnąć. Autorki, bo to jest duet, piszą w taki sposób, że gdybym nie miała świadomości, że książka jest napisana przez dwie osoby to nawet bym się nie zorientowała, idealnie się ze sobą zgrywają. Dodatkowo obie piszą w tak rewelacyjny sposób, że ciężko było mi się oderwać i pomimo, że miałam świadomość co się zaraz wydarzy to i tak ogarniał mnie smutek i było wyraźnie czuć co przeżywają bohaterowie, byłam w tym razem z nimi. Polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
24-01-2022 o godz 15:33 przez: karkareads
" Zawsze wiedziałam, że dom to coś więcej niż miejsce, nie wiedziałam tylko, że można odnaleźć go w człowieku, którego los będzie tak mocno spleciony z moim, zanim się spotkamy. " Zack już od małego wiązał ze swoją przyszłość ze swoją najlepszą przyjaciółką i sąsiadką Emily. Jednak los miał wobec nich zupełnie inne plany. Nikki od małego zmagała się z wieloma przeciwnościami losu. Opiekę nad nią sprawowała Matka która cierpiała na chorobę dwubiegunową. Po jej śmierci dziewczyna odkrywa skrywana od lat sekrety. Musi wyruszyć w podróż do Kalifornii aby rozwiązać tajemnice z przeszłości. "To co za nami" jest zdecydowanie bardziej młodzieżówką niż romansem. Myślałam, że szybko zapomnę o tej historii, jednak została ze mną na jakiś czas. Przewidziałam zakończenie i tajemnice, na których autorka zbudowała fabułę to co tam się działo bardzo szybko mnie wciągnęło. Autorka stworzyła historię o stracie, demonach przeszłości i nowym początku.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
08-05-2022 o godz 19:11 przez: Ania
Z przyjemnością sięgnęłam po książkę "To, co za nami", bo lubię Vi i zapowiadało się całkiem dobrze. I wiecie, co? To było dobre! Coś innego niż zazwyczaj serwuje nam Vi. Tym razem w książce głównymi bohaterami byli nastolatkowie, którzy byli bardzo dojrzali. Zresztą dużo przeżyli i nie mają lekko. A wydawać by się mogło, ze Zack ma wszystko. Dziewczynę, która jest jego przyjaciółką od dzieciństwa, z którą wiązał swoją przyszłość. Jednak życie miało inny plan dla nich. Nikki ma ciężkie życie. Wiele też się zmienia, gdy jej matka umiera i dziewczyna zostaje sama. Piękna opowieść o bólu i stracie bliskiej osoby. Jak sobie poradzić w takiej sytuacji? Główni bohaterowie, to obcy ludzie, którzy stają się dla siebie bliżsi, którzy siebie nawzajem rozumieją. Emocje bohaterów, które czujemy, to w książce coś dobrego! Mimo tematu, który został poruszony w książce, to popłynęłam. Podobała mi się ta historia.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
10-09-2023 o godz 12:16 przez: Dominika
Piękna książka. O mało co się na niej nie popłakałam. Wykreowani bohaterowie oraz ich historia zachęca do czytania. Miłość pomiędzy Zackiem a Nicole jest wręcz cudowna. Sekrety rodziny trzymają w napięciu, chociaż były lekko do przewidzenia. Bardzo szybko i przyjemnie czytało mi się tą pozycję. 🚗💕 Zapraszam na instagram: papierowe.mysli6
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
06-01-2022 o godz 08:39 przez: Elżbieta Giermak
Jak zawsze znakomita ,ciepła , przesycona emocjami historia dwojga młodych ludzi próbujących żyć szczęśliwie w świecie ludzi dorosłych pełnym zakłamania .
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Mniej recenzji Więcej recenzji