Niewiele jest takich płyt, które zapadają w pamięć na zawsze i stają się częścią życia słuchacza. Ten album jest dla mnie czymś takim. Od początku do końca, bez omijania jakiegokolwiek utworu "Time" jest zamkniętym konglomeratem. Być może daje o sobie znać sentyment, bo w końcu było się nastolatkiem, kiedy ta płyta się ukazała. A wówczas, wiadomo, słońce jaśniej świeci, trawa jest bardziej zielona i ma się poczucie nieśmiertelności. Własnie w takich okolicznościach przyszło mi poznać ten album. Dzisiaj, kiedy zasiadam do słuchania "Time" mam te same doznania, nachodzą wspomnienia i świat znów staje się taki sam jak niemalże 40 lat temu. Sam tytuł jest tutaj idealny. Dlatego oprócz CD zachęcam do kupna vinyla. CD ma tę przewagę jedynie przez dodatkowe bonusy. "Julie don't live here " to przecież pamiętny przebój często grany w poczciwej "Trójce", ale nie tylko. W przypadku "Time" nie ma mowy o jakimkolwiek rankingu w dyskografii ELO. Ten album jest jedyny, najlepszy, bezkonkurencyjny, bo w całości jest taki sam. Nie ma tu słabszych utworów. Słucha się całości jak pasjonującego opowiadania z podziałem na krótkie jednakowo piękne rozdziały. Ale to już jest koniec. Tylko "Time" pozostał. Później już ani ELO ani nikt inny niczego lepszego ani równego nie stworzył. Ani przedtem i potem. "Time" i tylko "Time".
Nic dodać nic ująć zasługuje na dziesięć gwiazdek za super przeboje i efekty muzyczne .Ta płyta CD to majstersztyk muzyki klasycznej z muzyką rockową .Od Prologue do Hołd on Tide . Dla mnie to podoba się utwór Here od The News bo to najlepsza melodyjka na dzwonek jako alarm w smartfonie . Na tej płycie CD jednym utworem się zaczyna i po kolei łączą się z następnym utworem do samego końca tej super płyty CD TIME.
Brzmienie, które po dziś dzień może elektryzować. Jest kilka ich utworów, które według mnie są kawałkami zawsze aktualnymi, niezapomnianymi. Wielokrotnie zastanawiało mnie, gdzie tkwi fenomen muzyki z tamtych lat, bo muzyka ELO niewątpliwie należy do najlepszych jaka kiedykolwiek powstała. polecam!!