02-04-2016 o godz 00:00 przez:
Nina Pogrzebicka
|Empik recenzuje
Parov Stelar kontynuuje swój nowatorski styl i nie traci na jakości. Z każdym kolejnym utworem nabiera coraz to większego rozmachu! Jak najlepiej opisać ten album dla kogoś, kto kompletnie nie zna Parow Stelar? To nowoczesne ujęcie i świeże aranżacje starych, sprawdzonych melodii, które porywają. To mieszanka wielu gatunków i stylów tworząca oryginalną, niepowtarzalną muzyczną przygodę. Jest o tyle unikatowa, że przypadnie do gustu każdemu, bez względu na to, jakiego rodzaju muzyki słucha się na co dzień, bo nie da się jej przyporządkować do żadnej ze znanych mi kategorii. Polecam :) Najwyższy poziom!
Wobec muzyki Stelara nie spsób pozostać obojętnym. Porusza do głębi, u mnie wywołuje uczucia, których nie spodziewałem się odnaleźć w muzyce klubowej. Moim zdaniem to najlepsza płyta tego artysty, jak do tej pory oczywiście. Genialne brzmienie, świetnie dograna. Mam nadzieję, wybrać się kiedyś na jego koncert i usłyszeć go na żywo. Genialna płyta, polecam.
Jedna z najbardziej nieszablonowych i zaskakujących mieszanek jaką zdarzyło mi się słyszeć w życiu. Bardzo mi się podoba jak niektórzy artyści próbują szukać czegoś nowego i odkrywać nieznane. Duże ryzyko, można ponieść klęskę, jednak czasami wyjątkowo utalentowani potrafią wspiąć się w ten sposób na wyżyny. I właśnie o tym jest ta płyta :)
Bardzo mi się spodobał ten album. Głównie dlatego, że nie jest nudny i ciągle zaskakiwał mnie nowymi brzmieniami. Jest tu trochę popu, soulu, electroswingu, kompozycje raz są mocniejsze, porywające, ale są także takie, które wyciszają. Dawno nie słyszałam tak różnorodnej muzyki na jednej płycie! Polecam!
Mam kłopot z tą płytą, ponieważ kompletnie nie potrafię jej jakoś zakwalifikować. Spodziewałem się trip-hopu, tymczasem ta płyta to zdecydowanie coś więcej. Ewidentnie Parov Stelar wypracował swój własny, niepowtarzalny styl, którego możemy posmakować właśnie na płycie "The Princess". Warto spróbować!
niesamowita płyta! Jest tu chyba wszystko - trochę jazzu, trochę swingu, trochę electro! Dlatego tak lubię ten album :) Przyznam, że ostatnio jednak najcześciej wrzucam drugą płytkę - to obowiązkowa muzyka na kazdej imprezie!