5/5
11-07-2023 o godz 22:23 przez: bu__ | Zweryfikowany zakup
Mocne. Świetnie napisane.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
09-12-2023 o godz 21:26 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Już klasyka. Doskonała
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
06-04-2022 o godz 12:58 przez: Filip | Zweryfikowany zakup
Co tu dużo mówić Epic
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
13-01-2022 o godz 15:44 przez: Iven | Zweryfikowany zakup
Polecam! Super wydana
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
19-09-2023 o godz 22:52 przez: Paweł | Zweryfikowany zakup
Świetna książka 😍
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
11-10-2022 o godz 06:47 przez: Jerzy | Zweryfikowany zakup
OK.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
28-01-2018 o godz 11:44 przez: Łukasz Marciniak
Jeszcze parę lat temu połączenie kryminału z fantastyką wydawało mi się co najmniej dziwne i nie pasujące do siebie. Jednak pozytywnie zaskoczył mnie cykl Detektyw Garrett Glena Cooka, łączący powieść kryminalną z fantasy. Zaś ostatnio bardzo przyjemną lekturą okazał się być Modyfikowany węgiel Richarda Morgana, który łączy elementy powieści detektywistycznej z cyberpunkiem. Książka ta opowiada o losach byłego Emisariusza NZ, Takeshiego Kovacsa. Ginie on już w prologu, by następnie zostać przetransferowany strunowo na odległość wielu lat świetlnych i upowłokowiony w nowym ciele w Bay City na Starej Ziemi. Zostaje wynajęty przez Bancrofta - bogatego biznesmena, który popełnił samobójstwo, ale jego kopia została przywrócona do życia w nowym ciele, jednak nie pamięta on nic z ostatnich czterdziestu godzin przed zgonem i nie wierzy w oficjalną wersję policji. Kovacs ma zadanie to wyjaśnić. Dopiero z czasem uświadamia sobie, że został wplątany w sam środek wielkiej intrygi... Jestem pod dużym wrażeniem, jak autorowi udało się połączyć elementy cyberpunku z kryminałem. Cała kreacja świata i technologii, jaką poznajemy, nie służy tylko za otoczkę dla kolejnych emocjonujących pościgów, strzelanin i ucieczek, lecz stanowi integralną część historii, bez której intryga nie miałaby żadnego sensu. Wszystko co pokazuje Morgan, ma swój sens i jest istotne dla fabuły, nawet jeśli takie z początku się nie wydaje. Modyfikowany węgiel to także bardzo zapadający w pamięci kryminał - są ciemne zaułki, używki, tortury, seks i wiele innych. Są również sceny przywodzące na myśl wielkie hollywodzkie filmy, jak chociażby wybuchający budynek, z którego w ostatniej chwili wyskakują bohaterowie. Jak to bywa w kryminałach, autor wielokrotnie podrzuca czytelnikowi, jak i bohaterowi fałszywe wskazówki, dzięki czemu do samego końca jesteśmy trzymani w niepewności. Powieść została napisana w narracji pierwszoosobowej, z punktu widzenia Takeshiego. Jest to indywidualista, który ma własne metody działania. Nie do końca przejmuje się zaleceniem swojego pracodawcy, aby prowadzić dyskretne śledztwo, ponieważ już po krótkim czasie wdaje się w strzelaninę i rozwala kilka osób, a im dalej, tym jest coraz ciekawiej. Choć w trakcie całej książki, mamy bardzo dobry wgląd w jego myśli, przemyślenia, a także wspomnienia, to wydaje mi się, że trudno jednoznacznie ocenić, czy dobrze poznajemy tę postać. Bynajmniej nie jest to kwestia złej kreacji tej postaci, lecz faktu, że to człowiek, którego zwyczajnie trudno poznać i skrywa wiele tajemnic w sobie. Pomimo tego, ogromnie go polubiłem, za jego cynizm, humor i zachowanie. Jednym z najciekawszych elementów wizji świata jest kopiowanie osobowości, którą można przenieść do dowolnego ciała. Wybór jest szeroki - od prawdziwych z krwi i kości, przez modyfikowane różnymi nowoczesnymi technologiami, po zupełnie syntetyczne. Jest to możliwe dzięki opracowaniu specjalnych stosów korowych zbudowanych z modyfikowanego węgla, które wszczepia się w układ nerwowy, a po śmieci ciała, można je zwyczajnie wyjąć i umieścić w nowym. Śmierć przestała być taka straszna, chyba że w wyniku strzelaniny lub wypadku zostaje uszkodzony stos korowy, co jest równoznaczne z kresem istnienia. Bogacze jednak i to ograniczenie potrafią obejść, przechowując swoje kopie osobowości, które są aktualizowane co pewien czas. W ten sposób mogą oni żyć niemalże wiecznie. W ten sposób Morgan stworzył świat, w którym ludzkie życie straciło jakąkolwiek wartość, a duszę człowieka można zawrzeć w postaci szeregu zer i jedynek, umieszczonych w kawałku modyfikowanego węgla. Trudno byłoby mi określić, co wzbudziło we mnie większy zachwyt - kreacja świata i wszystkich jego aspektów, czy intryga, ponieważ oba te elementy stoją na wysokim poziomie. Modyfikowany węgiel jest bardzo udanym połączeniem cyberpunku z powieścią detektywistyczną. Książka nie pozwala nawet na chwilę nudy, co chwila zaskakując kreacją świata, jak również świetną intrygą. Zdecydowanie czekam na kolejne przygody Kovacsa! Polecam! hrosskar.blogspot.com
Czy ta recenzja była przydatna? 2 0
16-01-2018 o godz 19:05 przez: Fantasy-Bestiarium
„Modyfikowany węgiel” to cyberpunk z najwyższej półki, a autor naprawdę się popisał, oddając w nasze ręce tę porywającą historię. Świat przyszłości został oddany nad wyraz wiarygodnie, a bohaterowie z krwi i kości potrafią zaciekawić swoimi losami. Richard Morgan potrafi zaciekawić przedstawioną historią, a lektura na długo zapada w pamięci, głęboko wstrząsając czytelnikiem. Książka prezentuje wiele wstrząsających faktów, które pełne są niekonwencjonalnych pomysłów. W dwudziestym szóstym wieku ludzkość opanowuje przestrzeń kosmiczną. Technologia poszła szybko do przodu i teraz, jeżeli posiada się wystarczającą ilość gotówki, można być niemal nieśmiertelnym. Świadomość można zapisać w stosie korowym i przetransferować ją do nowego ciała, tym samym oszukując śmierć. Jednym z ludzi, którzy zostali poddani takiemu transferowi był były Emisariusz NZ, Takeshi Kovacs. Pewnego dnia mężczyzna umiera w brutalny sposób, jednak jego osobowość żyje i zostaje przeniesiona do nowego ciała. Jednak problemy Takeshiego dopiero się zaczynają. Richard Morgan potrafi tworzyć niezwykle interesującą literaturę cyberpankową, zaciekawiając nią również osoby nie do końca zaznajomione z tematem. Fabuła została nakreślona starannie i z pomysłem, a szybka akcja sprawiła, że od książki wręcz nie mogłem się oderwać. W tej pozycji występuje wulgarność i przemoc, jednak nie na tyle, aby przeszkadzać w czytaniu. Możliwość przenoszenia świadomości człowieka z ciała do ciała jest bardzo ciekawym pomysłem, a autor opisał ten zabieg niezwykle ciekawie i wiarygodnie. Nie nudziłem się podczas czytania, a zakończenie potrafiło mnie zaskoczyć. „Modyfikowany węgiel” jest lekturą, którą można polecić fanom gatunku. Nie jest to książka łatwa i lekka, jednak warta przeczytania. Wielowątkowa fabuła i barwni bohaterowie sprawiają, że powieść wciąga do samego końca. Pomimo skomplikowania licznych wątków powieść nie nudzi i ciągle ma się ochotę na więcej. Autor to prawdziwy geniusz, który umie skomplikowane koncepcje przedstawić w klarowny i czytelny sposób. Pomysł na książkę jest niekonwencjonalny, przez co przykuwający uwagę czytelnika. Nie omieszkam zapoznać się z kolejnymi pozycjami Richarda Morgana, gdyż mój apetyt na lekturę jego tekstów został jak najbardziej pobudzony. Wątki, dialogi i koncepcje zawarte w tej książce na długo zostaną w mojej pamięci. Polecam. http://fantasy-bestiarium.blogspot.com/2018/01/modyfikowany-wegiel-richard-morgan.html
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
4/5
16-02-2018 o godz 06:10 przez: Bookendorfina Izabela Pycio
"Tam w górze latają satelity. Deszcz danych... Zdigitalizowani bogacze w drodze między ciałami. Kłębki pamięci, uczuć i myśli spakowane w liczbach." Ciekawy pomysł połączenia science fiction i kryminału, intrygująco przeplatają się, podsycają narastające napięcie i jednocześnie tworzą frapujący klimat. Fabuła osadzona w dwudziestym szóstym wieku, syntetyczni ludzie, zaawansowanie podrasowana neurochemicznie ludzkość odbywająca międzygwiezdne podróże oparte na digitalizacji, transferze umysłu, umieszczania go w dowolnej organicznej powłoce. Natychmiast pojawia się zajmujący filozoficzny aspekt kwintesencji tożsamości człowieka, kooperacyjnego zespolenia z ciałem, długowieczności, jakkolwiek osobliwie to zabrzmi, wielokrotnej śmierci w drodze ku nieśmiertelności. Zaawansowana technologia, zarządzanie złożonymi systemami informatycznymi, pokonywanie dziesiątek lat świetlnych w przestrzeni kosmicznej, a społeczeństwo wciąż nasycone przemocą i zbrodnią, obarczone podziałami klasowymi, rasowymi i religijnymi. Rozbudowana powieść, natychmiast wychwytujemy dbałość o szczegóły fabuły, przekonujące opisy wizji przyszłości, choć spodziewałam się większej kreatywności i nieszablonowości, natomiast jako funkcja stwarzania cyberpunkowego klimatu sprawdza się znakomicie. Intryga kryminalna nie jest mocno zawiła, wiele zagadek nie stanowi wielkiego wyzwania do rozwikłania, jednak nie można odmówić licznych i intensywnych przygód głównego bohatera, mrocznych tajemnic i teorii spiskowych. Szybko się w nie wciągamy, frapująco śledzi się jego poczynania, choć nie ukrywam, że czasami zdarzało mi się odchodzić myślami od stron książki podczas jej czytania. Liczyłam też na mocniejsze akcenty w zakończeniu, ale nie było ono nielogiczne czy słabe, wszystko poprawnie zazębiało i uzupełniało się. Pomimo kilku zastrzeżeń do tej przygody czytelniczej, uważam, że warto po nią sięgnąć, potrafi zainteresować, zwabić ciekawym klimatem przyszłości, dostarczyć przyjemnego relaksu, dlatego chętnie sięgnę po kolejne tomy cyklu. Takeshi Kovacs, to były porucznik Korpusu Emisariuszy, przetransferowany ze Świata Harlana na Ziemię, na żądanie Laurensa Bancrofta, wyjątkowo zamożnego i wpływowego człowieka. Takeshi musi odnaleźć się w nowej rzeczywistości funkcjonującej na oddalonej o sto osiemdziesiąt sześć lat świetlnych macierzystej planecie ludzkości. Ma zaledwie sześć tygodni, aby przeprowadzić śledztwo w sprawie samobójstwa krezusa, gdyż tylko na taki czas opiewa jego kontrakt, inaczej jego przyszłe losy obarczone zostaną wielką niewiadomą. bookendorfina.pl
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
08-10-2021 o godz 22:41 przez: Martyna Ociepa
Richard Morgan, swoim pomysłem, przebija wielu autorów Science-Fiction. Trudno mówić o przypuszczalnej przyszłości Ziemi oraz ludzi. Jednak Morgan nawet nie próbuje być delikatny. Brutalna rzeczywistość uderza w czytelnika od samego początku. O tym, że świat przedstawiony jest mało interesujący nie można mówić. Bo nigdy nie wiadomo jak będzie wyglądała nasza przyszłość, przyszłość Ziemi oraz technologii. Przeniesienie się do XXVI wieku z pewnością nie było łatwe dla autora jak i również dla czytelnika. Na początku, zostając wrzucona w wir wydarzeń, nie byłam pewna czy aby na pewno ta książka jest dla mnie, pomimo mojej ogromnej sympatii do książek z gatunku SF oraz o charakterze postapokaliptycznym. Wciągająca historia porwała mnie bardziej niż ta w trylogii "Więźnia Labiryntu", który był moim numerem jeden od bardzo długiego czasu. Takeshi Kovacs w swej niedoskonałości, swych żądzach i namiętnościach, jest bardziej doskonały niż perfekcyjny mężczyzna z nieskazitelną kartoteką. To właśnie jego ludzki obraz w nieludzkim świecie jest tym do czego uciekałam chwytając w ręce książkę. Nie powinniśmy się oszukiwać. Nawet najlepsi ludzie są wśrodku zepsuci. Nawet najmilsi chcą zabić. Nawet najcnotliwsi chcą uwolnić swoje żądze. Richard Morgan, w tej powieści, pokazuje jak naprawdę działa człowiek. Na czym opiera swe decyzje i jak do nich dąży. Jest to powieść ewidentnie na miarę literatury Science-Fiction XXI wieku. Dla fanów tego gatunku, powiedziałabym, że pozycja obowiązkowa. Choć i czytelnicy lżejszej prozy mogą odnaleźć w niej cząstkę niezwykłości oraz tajemniczości.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
20-02-2018 o godz 00:00 przez: Macon01 | Empik recenzuje
Richard Morgan stworzył książkę, która przenosi nas do świata może trochę przerażającego, jednakże ja uwielbiam taką rzeczywistość, w której dominują satelity i cała akcja rozgrywa się w dwudziestym szóstym wieku. Autor poruszył również wiele wątków na przykład podziały religijne i rasowe, tożsamość ludzka. Na pewno jest to książka, która za sprawą głównych bohaterów daje czytelnikowi wiele do myślenia. Wywołuje w nas refleksję i nie pozwala o sobie zapomnieć. Ja takie propozycje uwielbiam. Na pewno będę często sięgał po tę książkę.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
06-07-2022 o godz 15:01 przez: Anonim
Nic szczególnego. Gdyby ktoś napisał książkę Cyberpunk 2077, to właśnie tak by wyglądała. Bohater super-maczo, bardziej Duke Nukem, aniżeli człowiek. Doczytałem do 200 strony i odpuściłem.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
11-07-2019 o godz 12:03 przez: Anonim
Bardzo dobra książka, serial zresztą też , właśnie zaczynam czytać 2 tom, dla mnie Richard Morgan to odkrycie. Najpierw obejrzałem serial a dopiero teraz kupiłem wszystkie 3 tomy.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
24-03-2021 o godz 20:46 przez: anonymous
Świetna książka. Ciężki klimat wylewa się z każdej strony. Dużo lepsze niż ekranizacja.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Mniej recenzji Więcej recenzji