Tak sobie mysle ..... ze niczego co powstalo z rak pana Jerzego Stuhra nie trzeba polecac. Ale gdyby ktos zachety poszukiwal ... piekne i glebokie. Powinno byc lektura obowiazkowa dla kazdego. Goraco polecam
Myślę, że to nie wina Pana Shtura, tylko rozczarowanie moje wynika z oczekiwań jakie miałam...książkę mogę określić jako "gorzkie żalenie i słodkie chwalenie się", jak to niektórzy mówią "bez szału"...szkoda!