4/5
26-11-2018 o godz 15:34 przez: Paulina11
Powolutku zaczyna się ten uwielbiany przeze mnie okres – czas przygotowań do świąt Bożego Narodzenia. Nie wiem, jak Wy (choć chętnie poznam waszą opinię!) ten przedświąteczny szał i same święta to mój ulubiony czas w roku i czekam na niego już od 27 grudnia rok w rok ;P Może i to uniemożliwia odczucie świątecznego klimatu w pełni, ale zaraz mi weselej, kiedy widzę te pierwsze wystawy w sklepach, reklamy itd... czuć, że zbliżają się święta! Aby lepiej odczuć ten klimacik, postanowiłam sobie w tym roku przeczytać nieco więcej książek o tej tematyce... czy mi się uda – nie mam pojęcia, ale pierwszą mam już za sobą! Mowa o „Tajemnicy pod jemiołą” R.P. Evansa. Jak wyszło moje kolejne spotkanie z Evansem? Mam wrażenie, że Richard Paul Evans na swój sposób jest męskim odpowiednikiem Colleen Hoover. Tak jak i ona, on również w każdej swojej książce porusza jakiś ważny temat, którym potrafi poruszyć i skłonić do przemyśleń. Oboje piszą w nieco innych gatunkach – niby i to i to to romanse, a jednak zupełnie inne, inaczej ujęte. Tym razem Evans skupił się na samotności. Więcej – na samotności w tym typowo rodzinnym okresie. Nie ma co ukrywać, święta Bożego Narodzenia kojarzą się z czasem, który spędzamy z rodziną, z bliskimi, to czas spokoju i harmonii. Ale co z ludźmi, którzy są samotni? Którzy nie mają z kim usiąść przy świątecznym stole? Przyjaciele to nie to samo, co ukochana osoba. Podobało mi się ujęcie tego tematu, bo jakby nie było, dotyczy on wielu ludzi i chyba najbardziej dokuczliwy jest właśnie teraz, kiedy wszędzie wokół wszystko huczy o świętach. Myślę, że znajdzie się sporo osób, które będą potrafiły utożsamić się z głównym bohaterem. Ja chyba na swój sposób również do nich należę. Alex rok wcześniej rozwiódł się ze swoją żoną i rozpaczliwie próbuje zapełnić ta dziurę w sercu, którą załatać może tylko ukochana osoba. Decyduje się nawet, za namową przyjaciół, na założenie konta na portalu randkowym, ale kobietę, do której uparcie będą wracały jego myśli poznaje w nietypowy sposób. Do niego jednak należy decyzja, czy postanowi zrobić coś w tym kierunku, a wierzcie, zdecydowanie nie jest to łatwe zadanie! Czemu? Ano dlatego, że ona o nim nie ma pojęcia! ;) Polubiłam tego faceta, w pewnych momentach go rozumiałam, chociaż... Powiedzmy sobie szczerze, czasem miałam ochotę nim potrząsnąć, żeby się ogarnął i nie robił głupot! Tak więc no, momentami mnie irytował i to solidnie ;P[...] Ciąg dalszy na blogu - http://zabookowanyswiatpauli.blogspot.com/2018/11/tajemnica-pod-jemioa-richard-paul-evans.html
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
27-11-2018 o godz 19:15 przez: Kasia Fołta
Ten rok, jest wyjątkowo obfity w książki o tematyce świątecznej. Zaczęły się już powoli pojawiać w październiku, a ja od tego czasu jestem już po trzech takich lekturach, a cały stos dopiero przede mną... szykuje się dobre wprowadzenie w świąteczny klimat. Czy tak było również z „Tajemnicą pod jemiołą” Richarda Paula Evansa? Alex z pozoru miał wszystko – dobrą pracę, żonę i przyjaciół. Aktualnie została mu już tylko praca i przyjaciele, którzy i tak mają swoje własne życie. Mężczyzna ma dość kłamstw i samotności. Pewnego dnia przeglądając Internet, natrafia na bloga poświęconego samotności. Są to wyznania na ten temat kobiety, która podpisuje się inicjałami LBH. Alex jest nią zafacysynowany, wie że kobieta czuje to samo co on. Za wszelką cenę próbuje dowiedzieć się kim jest ta tajemnicza i bliska mu dziewczyna. Analizując teksty na blogu, dochodzi do wniosku, że jest to jedna z mieszkanek Midway. Mężczyzna udaje się na poszukiwania, chce sprawdzić czy to co poczuł do niej okaże się prawdą w realnym świecie. Czy mu się to uda? Czy kobieta sprosta jego oczekiwaniom? Tytuł książki wskazuje na bardzo świąteczny klimat książki. Ale muszę Was rozczarować. To nie jest historia, która kręci się wokół kupowania prezentów, ubierania choinki, przygotowań do Wigili, pieczenia pierniczków. To opowieść o bardzo wrażliwym mężczyźnie, który chce kochać i pragnie być kochany. Podróż do Midway, ma na celu nie tylko na odnalezieniu tajemniczej LBH, ale przede wszystkim bohater stawi czoło swojej samotności i zada sobie pytanie, czego tak naprawdę oczekuje od życia. Czytając tą historię poczułam wielką sympatię do głównego bohatera. Mężczyzna owszem popełnia błędy, nie jest ideałem, ale potrafi dojść do określonego celu, postawić na swoim. Stara pogodzić się z tym co wydarzyło się w jego życiu, chce zacząć czerpać z życia jak najwięcej. Daje wiarę w to, że istnieją na tym świecie jeszcze porządni faceci. Czytając „Tajemnicę pod jemiołą” bardzo mu kibicowałam w poszukiwaniach. Autor nie tylko poruszył czytelników, ale także nie zapomniał o zabawnych sytuacjach i wprowadził bohaterów, którzy nadają cudownego klimatu tej historii. Z pozoru prosta historia, niczym się nie wyróżniająca dała mi nie tylko chwilową przyjemność, ale również sprawiła, że zaczynam się zastanawiać nad tym czego chcę od życia, a postawa Alexa sprawia, że chcę iść do przodu, nie oglądając się aż tak za siebie. Książka, która wprowadzi Was w dobry nastrój. www.zycieblondynki.wordpress.com
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
24-11-2018 o godz 18:49 przez: ryszawa.blogspot.com
Alex jest typem romantyka, nie ugania się za kobietami, a swej wybrance potrafi dać niemal wszystko, nawet gwiazdkę z nieba by dla niej ściągnął, gdyby mógł, ale gdy żona zostawia go dla innego mężczyzny, jego serce pęka na pół. Czuje się oszukany i naiwny. Mimo tego, że doskwiera mu samotność, boi się kolejny raz zaangażować. Pewnego dnia trafia na bloga kobiety, o której nic nie wie, ale jej wpisy sprawiają, że koniecznie chce ją odnaleźć. Nie znając jej nazwiska, nie wiedząc, jak wygląda, trafiając na ślad miasta, w którym mieszka i mając za wskazówkę jedynie trzy litery, którymi się podpisuje, wyrusza w podróż. Gdzie są tacy mężczyźni? Też bym chciała, żeby ktoś wszedł na mojego bloga i zakochał się we mnie po przeczytaniu kilku moich postów, chociaż lepiej nie, bo mogłoby się to nie spodobać mojemu mężowi. W każdym razie ta historia jest jak z bajki, idzie się w niej rozmarzyć oraz zauroczyć w głównym bohaterze. Gdy dochodzi do tego zima w tle i zbliżające się Boże Narodzenia, książka ta odcina czytelnika od świata niczym wichura i potężna zamieć. Richarda Paula Evansa dobrze znam. Miałam okazję czytać wiele jego powieści i wszystkie jednakowo mi się podobają. Mimo że jego książki są bardzo do siebie podobne pod względem fabuły, to i tak chce się ich więcej i więcej. Najbardziej kocham go za to, że wszystko, co wyjdzie spod jego pióra, jest z jednej strony urocze, rozczulające, a z drugiej nie jest przesłodzone, ani mdłe. Do tego zawsze wkomponowane są zabawne dialogi, które wywołują uśmiech na mojej twarzy. Każdorazowo można wyciągnąć z jego dzieł jakiś morał. Tym razem dowiadujemy się, że warto powalczyć o swoje szczęście, a do tego potrzeba odwagi. „Tajemnica pod jemiołą” jest niezwykle nastrojową powieścią, w której króluje małomiasteczkowy klimat. Wszyscy wszystkich znają i wiedzą wszystko na swój temat. Gdy w ich strony trafia turysta, od razu go poznają. Nie brakuje wśród nich dziwaków, malkontentów, ale również życzliwych ludzi. Alex na swojej drodze, w tak krótkim czasie spotyka wielu skrajnie różnych obywateli, którzy sprawiają, że jego wyjazd stanie się niezapomniany. Z całego serca polecam Wam tę pozycję, zwłaszcza teraz w okresie późnej jesieni. Wskakujcie pod koce, nie zapominając o winie lub gorącej herbacie i dajcie się porwać tej historii. Nie bez podstaw mówi się, że Evans jest lekarzem dusz i mistrzem świątecznych powieści.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
05-11-2018 o godz 20:13 przez: werka777
Stateczny, raczej spokojny, zwyczajny i niewyróżniający się niczym szczególnym mężczyzna bierze sprawy w swoje ręce i rusza do boju walczyć o szczęście. Alex, bohater nowej powieści Evansa, to raczej prosty, do bólu zwyczajny, ale ciepły człowiek z bagażem cech, które szybko pozwolą mi o nim zapomnieć, ale też które zdecydowanie zadziałały na korzyść wiarygodności jego postaci. Mężczyzna staje na czele tej historii tłumiąc bohaterów drugoplanowych, którzy ścielą dość gęsto tło. Delikatny wyjątek stanowi wrażliwa Aria, sympatyczna duszyczka, którą nieplanowanie Alex spotyka na swojej drodze. I tajemnicza LBH, której bohater tak zacięcie i z pełną determinacją poszukuje. A przecież tak niewiele o niej wie. Głównym motywem powieści staje się podróż. Nowi ludzie, nowe miejsca, nowa szansa na szczęście. Przewodnią myślą jest zaś samotność. Zobrazowane ludzkie potrzeby bazujące na poczuciu przynależności, bezpieczeństwa, towarzystwie drugiego człowieka. Oczekiwania vs rzeczywistość, przeszłość vs przyszłość, w końcu stanie w miejscu kontra działanie. Historia o tym, że życie lubi płatać figle, że warto czasami zaszaleć i że poszukiwania wymagają szeroko otwartych oczu – także tych należących do serca (a może przede wszystkim tych). Jeśli chodzi o świąteczne tło, nie jest ono tutaj dominującym czy nawet mocno widocznym elementem. Przyznam, że przez długi czas zupełnie zapomniałam o tym, że mam do czynienia z historią świąteczną. Nie wiem czy to efekt pozostałych, mocniejszych motywów, czy po prostu docelowe działanie autora. Pośród tego całego bagażu wad i zalet, „Tajemnica pod jemiołą” to książka zawierająca sporo pięknie ujętych, życiowych prawd, przemyśleń, zdań dotyczących codzienności nie tylko bohaterów, ale także każdego z nas. Było ciepło, były ludzkie rozterki, był fajny motyw wiodący i był potencjał. Spodziewałam się większej dawki emocji, tymczasem przypatrywałam się lekturze jakby z boku, z zainteresowaniem, ale bez nadzwyczajnego zaangażowania. Nie jestem znawczynią prozy Evansa, ale tę książkę oceniam jako dobrą, bez plusa i bez minusa, dla wielbicieli powieści obyczajowych z prostymi, życiowymi bohaterami i nutką nieprzesadnego romantyzmu. https://ktoczytaksiazki-zyjepodwojnie.blogspot.com/2018/11/tajemnica-pod-jemioa-richard-paul-evans.html#more
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
26-11-2018 o godz 22:12 przez: Oliksa
"Tajemnica pod jemiołą" nie jest pierwszą książką Richarda Paula Evansa, którą czytałam. Po lekturze kilku jego powieści da się zauważyć pewien schemat =, który jest z resztą nie tylko charakterystyczny dla tego autora ale dla prawie wszystkich "romansideł". Zazwyczaj wygląda to tak, że poznajemy dwoje bohaterów - samotnych, poszukujących miłości. Później okazuje się, że zakochują oni się w sobie, ale często nie są jeszcze na to uczucie gotowi. Popełniają więc błędy, robią rzeczy, których potem żałują lub jakieś okrutne zrządzenie losy ich rozdziela. Jednak za radą przyjaciół/po przemyśleniu sytuacji postanawiają dać sobie jeszcze jedna szansę i żyją długo i szczęśliwie. Zdaje sobie sprawę, że taki opis jest bardzo uproszczony, ale w moich oczach tak to mniej więcej wygląda ;) Nie zrozumcie mnie źle, w przeciwieństwie do większości pisarz literatury kobiecej Richard Paul Evans umie wymyślić oryginalne fabuły, zaskoczyć nas tymi przeciwieństwami dla bohaterów, dlatego ja zawsze czytam jego książki z przyjemnością. Nie mniej, wiem czego spodziewać się na końcu :D Na pewno jednym z plusów książek Evansa jest też piękny język i obrazowe opisy. I wiele razy zastanawiałam się, jak to możliwe, że mężczyzna tak dobrze rozumie kobiety i umie opisać co im w duszy gra. Pozostanie to chyba dla mnie zagadką. Zauważyłam też, że książki Evansa mają dobraną bardzo ładną czcionkę, którą bardzo wygodnie się czyta. Wiem, że może to głupotka, ale w połączeniu z dość krótkimi rozdziałami sprawia to, że powieść jakoś niknie w oczach ;) No dobrze, ale może wreszcie o samej fabule. W "Tajemnicy pod jemiołą" spotykamy Alexa, który po rozwodzie jest dość sceptycznie nastawiony do pomysłu nawiązywania nowego związku ale za radą kolegów próbuje szczęścia na portalach randkowych. Zamiast jednak randki z internetu zaczyna czytać bloga samotnej kobiety, który tak go porusza, że postanawia ją odnaleźć mimo, że tak naprawdę nic o niej nie wie. Cała akcja osadzona jest w pięknej, zimowej scenerii, z mnóstwem śniegu i świątecznych akcentów, jak na gwiazdkową powieść przystało :) Uwielbiam czytać takie książki, szczególnie o tej porze roku, kiedy oprócz ciepłego koca potrzebujemy rozgrzać nasze serca i dodać sobie otuchy w te pochmurne dni :)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
22-10-2018 o godz 11:40 przez: itysiek_reads
Richard Paul Evans - autor osiemnastu powieści, z których każda zajmowała wysokie miejsce na liście bestsellerów „New York Times". Jego książki zostały przetłumaczone na dwadzieścia pięć języków i trafiły już do ponad 14 milionów czytelników na całym świecie. Za swoją twórczość Evans otrzymał wiele nagród, między innymi The American Mothers Book Award i Storytelling World Award, a jego książki wygrywały w plebiscytach czytelników na najlepszą powieść dla kobiet. Cztery książki Evansa zostały zekranizowane przez telewizję. Oprócz działalności literackiej Evans jest znany ze swego zaangażowania w akcje charytatywne, sam założył organizację The Christmas Box Mouse International, która zajmuje się budowaniem schronisk i pomocą skrzywdzonym dzieciom [opis pochodzi ze strony Wydawnictwa Znak]. Alex rozwiódł się z żoną i na własnej skórze poczuł czym jest samotność. Koledzy zachęcili go do założenia profilu na portalu randkowym, ale Alex przypadkowo trafia na blog kobiety o inicjałach LBH, która o samotności pisze pięknie i rozdzierająco. Mężczyzna prowadzi własne śledztwo i postanawia za wszelką cenę odnaleźć tę kobietę. W tym celu wyrusza do zasypanego śniegiem Midway. Czy uda mu się odnaleźć swoją bratnią duszę? Czy ryzyko się opłaci? Nie czytałam wcześniej żadnej książki Evansa, ale zdecydowanie będę musiała to nadrobić. Książka „Tajemnica pod jemiołą” okazała się bardzo ciepła i niezwykle prawdziwa. To smutne, że w dobie Internetu i ułatwionego kontaktu ludzie są coraz bardziej samotni i zatracają radość życia. Możemy być otoczeni tłumem ludzi, a w głębi duszy czuć się jak ostatni człowiek na Ziemi. Właśnie tak czuje się LBH, która swoimi wpisami zwraca się do Wszechświata. Historia poszukiwań kobiety, kryjącej się pod inicjałami, jest bardzo ciekawa, ciepła i czyta się ją niezwykle szybko. Bohaterowie dają się lubić i mimo że książka jest trochę przewidywalna, w ogóle mi to nie przeszkadzało. W książce panuje świąteczna atmosfera, zaśnieżony krajobraz mieni się w świetle księżyca, a bohaterowie próbują odnaleźć szczęście i akceptację. To przyjemna lektura na coraz dłuższe wieczory, zrelaksuje Was i pomoże przenieść się do innego świata. Zdecydowanie polecam. Dziękuję Wydawnictwu Znak za egzemplarz.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
24-11-2018 o godz 16:43 przez: eirrid
"Słyszałem kiedyś, że samotne życie jest powodem jednego z największych ludzkich cierpień. Myślę, że to prawda. Ludzie są istotami społecznymi. Jednak prawdziwym problemem nie jest życie w pojedynkę, lecz samotność. Różnica pomiędzy samotnym życiem a samotnością polega na tym, że pierwsze istnieje w świecie fizycznym, a drugie w sercu. Człowiek może być sam, ale wcale nie musi być samotny, i na odwrót." Jedno z pierwszych zdań streszcza przesłanie całej książki Richarda Paula Evansa "Tajemnica pod jemiołą". Bo tak naprawdę to książka o samotności, o poszukiwaniu szczęścia, o otworzeniu się na drugiego człowieka, o budowaniu zaufania, mimo zranionego serca. To po prostu powieść o miłości, przyjaźni i nadziei - nadziei na lepsze jutro. Alex, główny bohater, jest świeżo po rozwodzie, z którym jeszcze się nie pogodził. Zraniony, zamknął się w skorupie, przez którą nie chce nikogo przepuścić. W internecie natrafia na blog kobiety. Nie wie kim jest, zna tylko jej inicjały - LBH. To, w jaki sposób kobieta pisze o samotności, porusza go, ma wrażenie, że kobieta pisze także o nim. Dlatego postanawia ją odnaleźć. Kim jest LBH? Czy poszukiwania zakończą się sukcesem? Czy Alex otworzy swoje serce na drugiego człowieka? Czy ponownie zaufa i pokocha? Jeden wieczór- tyle zajęło mi poznanie odpowiedzi na wyżej wymienione pytania. Richard Paul Evans stworzył kolejną piękną, napisaną dosyć prostym językiem powieść. W związku z tym, że jest to ostatnia część trylogii "Pod Jemiołą" (dla niewtajemniczonych - powieść nie jest kontynuacją wcześniejszych) akcja ma miejsce pomiędzy Świętem Dziękczynienia a Bożym Narodzeniem. Świąteczna atmosfera, malownicza sceneria ośnieżonych gór, przytulna gospoda, a do tego ludzkie rozterki i mnóstwo nadziei - to wszystko sprawiło, że nawet nie wiem kiedy pochłonęłam powieść. Gorąco polecam!!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
14-11-2018 o godz 07:19 przez: czyczytasz
Po rozwodzie Alex próbuje na nowo odnaleźć radość życia. Pragnie znaleźć bratnią duszę, która bedzie towarzyszyć mu w trudach codzienności. Namówiony przez znajomych do skorzystania z dobrodziejstw Internetu trafia na blog, którego autorka wysyła wzruszające i przepełnione smutkiem listy do wszechświata. Zauroczony wrażliwością kobiety Alex postanawia odbyć daleką podróż aby odnaleźć tą, która skradła jego myśli i serce. Co tak naprawdę kryje się w maleńkim, górskim miasteczku ? Czy uda się odnaleźć tajemniczą blogerkę ? "Tajemnica pod jemiołą" to kolejna piękna i pouczająca książka autorstwa Richarda Paula Evansa, jaką miałam okazję przeczytać. Autor przedstawia z pozoru błahą historię w bardzo umiejętny i mądry sposób. Nie jest to z pewnością kolejna książka przepełniona sztuczną, świąteczną atmosferą z nierealną historią miłosną. Bohaterowie "Tajemnicy po jemiołą" ukazują nam różne odcienie zarówno smutku, radości jak i nadziei oraz wiary w lepsze jutro. Przedstawione w powieści wydarzenia uświadamiają, że nawet w tłumie ludzi można czuć się bardzo samotnym i pokazują jak ważne jest odnalezienie bratniej duszy. Książka napisana jest lekkim, przystępnym językiem, który jest cechą charakteryczną autora. Historia uczy nas, że czasem warto odbyć długą drogę w poszukiwaniu szczęścia aby na końcu odnaleźć upragnioną nagrodę. Jesteśmy ludźmi i popełniamy błędy ale najważniejsze jest, aby po zabłądzeniu powróci na właściwą ścieżkę. "Los nagradza tych, którzy mają odwagę sięgnąć po szczęście" :)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
15-12-2018 o godz 13:35 przez: Nina
"Tajemnica pod jemiołą" to piękna, cudowna i romantyczna książka. Zakochałam się w niej od pierwszego zaczytania. Jak dotychczas jest to najlepsza książka świąteczna, jaką przeczytałam w tym roku. Ale jeszcze sporo przed mną, więc może się coś zmienić. Po odejściu żony Alex zostaje sam z pustym kontem oraz ze złamanym sercem. Któregoś dnia spotyka się z kolegami w barze na "pogaduchy", gdzie doradzają mu, aby kogoś sobie znalazł w internecie. Alex za ich namową zakłada sobie konto na portalu randkowym. Pewnego dnia natyka się na blog o samotności. Autorka codziennie wysyła wpis do Wszechświata oraz podpisuje się tylko inicjałami - LBH. Alex czytając wpis za wpisem coraz bardziej zakochuje się w autorce. Postanawia ją odnaleźć, a ma bardzo mało informacji, ponieważ tylko miejsce zamieszkania, które zdobył drogą dedukcji oraz jej inicjały. Czy Alexowi uda się znaleźć kobietę, która skradła mu serce ? A może podczas poszukiwań zakocha się w kimś innym i zapomni o swoim celu podróży ? Znajdziecie odpowiedź na te pytania sięgając po tą cudowną powieść. W książce czuć piękną, mroźną zimę, momentami sama czułam ten chłód na plecach. Czyta się ją bardzo szybko i przyjemnie. Jest lekka, a kartki przewracałam z zaciekawieniem co będzie dalej. W pogoni za własnymi marzeniami, czasami trzeba odważyć się na szaleństwo. Idealna, ciepła lektura na zimowe wieczory.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
18-11-2018 o godz 12:18 przez: Anna Kaczmar
,,Tajemnica Pod Jemiołą” to kolejna powieść, będąca swoistą kwintesencją stylu Evansa. Niemalże każde wypowiedziane przez autora przemyślenia mogą stać się gotowymi cytatami nadającymi się do zbioru złotych myśli. Ponownie pisarz czaruje czytelnika słowem oraz głębią przeżywanych przez swojego bohatera emocji. Alex okazuje się bowiem typem staroświeckiego romantyka, który poszukuje osoby, z którą spędziłby resztę życia. Podróż, która ma na celu znalezienie tajemniczej LBH szybko okazuje się wędrówką, podczas której pozna ciekawych ludzi, ale i zrozumie wiele rzeczy dotyczących jego dotychczasowego życia. Bowiem bez względu na to jak bardzo staramy się nie myśleć o samotności, to ona dopada nas w najbardziej nieoczekiwanych momentach. Oplata niczym bluszcz i powoli wysysa życiowe soki, aby doprowadzić do upadku. Jednakże, gdy w odpowiedniej porze ockniemy się z marazmu i zauważymy, że jest ona problemem współczesnego społeczeństwa, problemem, którego nie należy lekceważyć, to wówczas możemy coś w swoim życiu zmienić. I tak właśnie dzieje się z Alexem. Mimo, że jego decyzja początkowo wydaje się szaleństwem, to postanawia on zaryzykować i podążyć śladem blogerki. Kto wie, może i Was powieść Richarda Paula Evansa i zbliżające się święta Bożego Narodzenia zainspirują do podjęcia ważnej życiowej decyzji?
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
12-11-2018 o godz 17:45 przez: Zaczytana Anielka
Po tym, jak kilka lat temu Alexa zostawiła żona, ten żyje samotnie. Jego przyjaciele namawiają go do założenia profilu randkowego. Wtedy mężczyzna trafia na pewnego bloga, na którym pewna kobieta pisze o samotności. Tajemnicza LBH-bo takimi właśnie inicjałami posługuje się autorka bloga-wzbudza w nim pewne uczucia. Mężczyzna cały czas śledzi bloga aż nieoczekiwanie pojawia się ostatni posta w nim informacja, że kobieta po nowym roku opuszcza swoje miejsce zamieszkania... Alex natychmiastowo podejmuje decyzję o odnalezieniu tajemniczej LBH, wie, że to jego jedyna szansa... Richard Paul Evans w swojej książce może nie porusza jakiś niesamowicie ważnych tematów, ale wspomina o samotności. Myślę, że jest to również jeden z tych ważniejszych tematów. Rozejrzyjmy się przez chwilę dookoła! Ile samotnych ludzi znacie? Ja na pewno kilkoro a nigdy nawet nie zwróciłam na to uwagi. Wystarczy naprawdę niewiele: posłanie uśmiechu lub życzenie miło dnia a myślę, że samotnym osobom na pewno zrobi się milej. Niesamowicie miło zrobiło mi się, czytając pewien fragment, w tej pozycji, a mianowicie moment, kiedy autor wspomniał o Polsce i Polkach. Muszę przyznać, że to naprawdę miły akcent w tej zagranicznej powieści. Całą opinię znajdziecie na moim blogu! www.zaczytanaanielka.blogspot.com ~Zaczytana Anielka~
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
27-11-2018 o godz 13:37 przez: Anna K.
„Tajemnica pod jemiołą” to najnowsza powieść R. P. Evansa. Autor i tym razem wprowadza nas w świąteczny klimat, którym warto się delektować, popijając aromatyczną gorącą herbatę. Powieść Evansa to historia o samotności, zranieniu, trudzie, z jakim człowiek próbuje skleić złamane serce i jeszcze raz dać szansę miłości. Alex, główny bohater utworu, nie może pogodzić się z odejściem żony. Nie chce uwierzyć, że ukochana kobieta go okłamywała i dla niej po prostu nie był ważny. Pod wpływem przyjaciół mężczyzna zaczyna szukać nowej miłości i poznaje tajemniczą kobietę prowadzącą internetowego bloga. Fascynacja Alexa jest tak ogromna, że decyduje się na szalony krok- tuż przed Świętami Bożego Narodzenia wyrusza do obcego miasta, by, znając jedynie inicjały, odszukać nieznajomą dziewczynę. W tym miejscu zaczyna się przygoda bohatera, który walcząc o miłość, musi rozliczyć się z przeszłością i licznymi obawami. Wspierany przez przyjaciół słyszy:”Przeszłość jest lekcją, nie wyrokiem. Odetnij się od niej”. „Tajemnica pod jemiołą” to zdecydowanie ciekawa propozycja na długie jesienne i zimowe wieczory. Zachęca, by z optymizmem patrzeć w przyszłość. „Boimy się skoczyć, ponieważ boimy się upaść. Boimy się bólu. Mimo to, musimy skakać, bo tylko wtedy możemy mieć nadzieję, że ktoś nas złapie”.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
20-12-2021 o godz 17:55 przez: Eliza Żywicka
#836 - Tajemnica pod jemiołą - Richard Paul Evans - Wydawnictwo Znak Literanova #396/52/2021 Książka ma 288 stron. Swoją premierę miała dnia 12.11.2018 roku. Jest to kolejny tom serii - Kolekcja pod jemiołą. "Kiedy mądrość nie podpowiada zmiany, mądrze jest niczego nie zmieniać." Jest to bardzo piękna i romantyczna historia, osadzona w okresie świątecznym. Alex za namową kolegów zakłada profil na portalu randkowym. Szybko jednak zmmienia zdanie i trafia na blog, którego autorką jest LBH. Kobieta pisze o samotności, co bardzo przyciąga Alexa. "Ludzie są istotami społecznymi, jednak prawdziwym problemem nie jest życie w pojedynkę, lecz samotność. Różnica pomimędzy samotnym życiem, a samotnością polega na tym, że pierwsze istnieje w świecie fizycznym, a drugie w sercu." Alx postanawia wyruszyć w podróż w poszukiwaniu autorki bloga. Czy ta spontaniczna decyzja zaprowadzi go w miejsce, którego szuka ? Czy odnajdzie LBH ? "Przeszłość jest lekcją, nie wyrokiem. Odetnij się od niej." Bardzo dziękuję za tą książkę do recenzji Wydawnictwo Znak Literanova i polecam całą tą serię na święta. <3 <3 <3 https://www.facebook.com/zaczytanaeliza/photos/a.1656801191286441/2778139249152624/
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
22-12-2021 o godz 10:24 przez: Eliza Żywicka
#836 - Tajemnica pod jemiołą - Richard Paul Evans - Wydawnictwo Znak Literanova #396/52/2021 Książka ma 288 stron. Swoją premierę miała dnia 12.11.2018 roku. Jest to kolejny tom serii - Kolekcja pod jemiołą. "Kiedy mądrość nie podpowiada zmiany, mądrze jest niczego nie zmieniać." Jest to bardzo piękna i romantyczna historia, osadzona w okresie świątecznym. Alex za namową kolegów zakłada profil na portalu randkowym. Szybko jednak zmmienia zdanie i trafia na blog, którego autorką jest LBH. Kobieta pisze o samotności, co bardzo przyciąga Alexa. "Ludzie są istotami społecznymi, jednak prawdziwym problemem nie jest życie w pojedynkę, lecz samotność. Różnica pomimędzy samotnym życiem, a samotnością polega na tym, że pierwsze istnieje w świecie fizycznym, a drugie w sercu." Alx postanawia wyruszyć w podróż w poszukiwaniu autorki bloga. Czy ta spontaniczna decyzja zaprowadzi go w miejsce, którego szuka ? Czy odnajdzie LBH ? "Przeszłość jest lekcją, nie wyrokiem. Odetnij się od niej." Bardzo dziękuję za tą książkę do recenzji Wydawnictwo Znak Literanova i polecam całą tą serię na święta. ❤ ❤ ❤ https://www.facebook.com/zaczytanaeliza/photos/a.1656801191286441/2778139249152624/
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
21-11-2018 o godz 14:30 przez: emciak
Nie ma to jak w zimny, listopadowy wieczór usiąść wygodnie pod grubym kocykiem wraz z dobrą książką i kubkiem parującej herbaty. Takie przyjemności po raz kolejny serwuje Richard Paul Evans. Tegoroczna książka z jemiołą w tytule poświęcona jest Alexowi, który był ustatkowanym mężczyzną, dobrze zarabiającym, mającym piękną żonę. Traci grunt pod nogami gdy znajduje liścik miłosny w garderobie swojej żony. Rok później jest po rozwodzie i obarcza siebie winą za tą sytuację. Wegetacja nie jest dobrym sposobem na życie i w przypadku Alexa nie pozwalają mu na to przyjaciele. Pewnego wieczora namawiają go nawet na portal randkowy dzięki czemu przypadkiem bohater trafia na blog tajemniczej LBH. Oczywiście rzecz nie zostaje ograniczona do internetu. Autor książki zmusza Alexa do działania i wysyła go na drugi koniec kraju. Więcej nie zdradzę, ale polecam książkę - w sam raz na jedno zimowe zasiedzenie.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
12-12-2018 o godz 21:20 przez: Weronika
Szukacie przyjemnej lekkiej lektury na ten świąteczny czas? #tajemnicapodjemiola jest idealną pozycją! Piękna, tajemnicza i słodka😍 Dawno nie czytałam tak ciepłej, delikatnej powieści. Autor ma tak lekkie pióro ,że przez książkę się dosłownie płynie 😍 Historia jest poruszająca i smutna. Czytając, zastanawiałam się, ile ludzi samotnie spędza święta. Zawsze uważałam, że jest to czas który powinno się spędzić z bliskimi... ale co jeśli ich nie mamy ? To jest problem naszych czasów ,który autor idealnie porusza : "samotność w tłumie " 🙁 . Książkę polecam wszystkim, którzy czytając pragną odczuć ciepłą świąteczną atmosferę i mroźną zimę. Nie brakuje tam miłości ,nadzieji i przebaczenia. A na słodki romans i uczucia, które rozwijają się pomiędzy bohaterami patrzy się z wielką przyjemnością
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
11-12-2018 o godz 23:39 przez: biblioteczka_justyny
"Tajemnica pod jemiołą" to moja pierwsza styczność z książkami Evansa. Udało mi się przeczytać ją w ciągu jednego popołudnia, bo trzeba przyznać, że czyta się szybko. Sama historia nie była jakoś mocno świąteczna, a bardziej zimowa i aż szkoda, że u nas od kilku lat w grudniu śniegu ani widu ani słychu 😔 jakoś atmosfera zrobiłaby się bardziej nastrojowa 🌟🎄🌟 Książka dużo mówi o samotności i to często tej nawet wśród ludzi... a takich osób w naszych czasach idzie spotkać coraz więcej. Zresztą cóż się dziwić, nasze relacje międzyludzkie coraz częściej zamiast twarzą w twarz, odbywają się drogą cyfrową. Sam wątek miłosny podobał mi się, choć nie był jakoś oryginalny. Lektura akurat na grudniowe popołudniowe odprężenie 😊 tego od niej oczekiwałam i to dostałam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
26-11-2018 o godz 22:19 przez: evkowe
„Tajemnica pod jemiołą” to piękna opowieść o tym, że nasze życie nie może być pełne, kiedy nie dzielimy go z drugą osobą. To historia o potrzebie kochania i bycia kochanym, zwłaszcza w tak wyjątkowym czasie, jakim jest Boże Narodzenie i tygodnie bezpośrednio je poprzedzające. To powieść o tym, że warto czekać i mieć nadzieję, bo po wielu latach cierpień, może się zdarzyć coś, co przejdzie nasze najśmielsze oczekiwania. Richard Paul Evans po raz kolejny serwuje swoim czytelnikom piękną, naładowaną emocjami powieść, która nie tylko pozwala przeżyć kilka wspaniałych godzin, ale również daje nadzieję na to, że cuda mogą się zdarzyć nawet wtedy, kiedy wydaje nam się, że gorzej być nie może. I chyba właśnie o to chodzi w Bożym Narodzeniu?
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
12-11-2018 o godz 21:10 przez: Zapatrzona_W_Książki
Tajemnica pod jemiołą wciąga od pierwszych zdań i strona po stronie otula śnieżną pierzynką. Historia porusza i wzrusza, sprawia, że nie liczy się nic oprócz niej. Emocje wypływają z każdego zdania i wraz z bohaterami przeżywałam każdą chwilę. Richard Paul Evans ze zwykłych historii tworzy opowieści, które stają się wyjątkowe i magiczne. Ma lekki styl pisania, umiejętność obserwowania ludzkich zachowań i opisywania tego, co im w duszy gra. Lekka, bajkowa i romantyczna historia, którą pochłania się jak ulubione czekoladki. Idealna książka na rozpoczęcie zimowego sezonu czytelniczego. Z pewnością też wrócę do tej książki jeszcze nie raz. http://zapatrzonawksiazki.pl/index.php/2018/11/10/tajemnica-pod-jemiola-richard-paul-evans/
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
10-01-2019 o godz 00:00 przez: FranciszkaPietruczuk | Empik recenzuje
W tym świątecznym czasie każdy z nas poszukuje książek magicznych i opatrzonych świątecznym klimatem. Ja gorąco polecam wam tę serię. "Tajemnica pod jemiołą" to ostatnia książka zamykająca ten cykl. Ja jestem nim całkowicie zauroczona, ponieważ dawno nie czytałam historii, która tak bardzo by mnie wciągnęła i przeniosła do niesamowitego świata. To lekka i przyjemna książka, jednakże swoją fabułą sprawia, że naprawdę trudno się od niej oderwać. Z pewnością każdy z Was będzie nią zachwycony. Doskonale sprawdzi się jako prezent w tym świątecznym czasie. Polecam, bo na pewno warto!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji