5/5
22-04-2018 o godz 12:50 przez: recenzowane.pl
Debiut, który pozostawia ogromny niedosyt. Debiut, przy którym nie da się przejść obojętnie, a już na pewno nie zrobią tego zagorzali wielbiciele high fantasy. Dlaczego? Richard Schwartz rozpoczyna swój cykl niezwykle intensywnie wprowadzając nas w świat, który powoli – strona po stronie – staje się dla nas coraz bardziej bliski, coraz bardziej znany. Krok po kroku poznajemy kolejnych bohaterów, ale co ważne (zwłaszcza dla mnie jako osoby, która całe życie fantastyki unikała) nie jesteśmy rzucani na głęboką wodę… Co mam na myśli? Autor nie szczędził na opisach postaci. Przedstawiał je już od pierwszych stron tak dokładnie, że osoba, która ma dobrze rozwiniętą wyobraźnię bez większych problemów zobaczy przed swoimi oczami postaci z krwi i kości – niezwykle realne, mimo że nie istniejące w znanym nam świecie. Elfy, krasnoludy to tylko namiastka świata, w który przenosi nas Schwartz w swojej debiutanckiej książce. Książka swoją wyjątkowość zawdzięcza nade wszystko fabule. Przynajmniej ja przyzwyczajona jestem do fantastycznych historii, w których główni bohaterowie wyruszają w poszukiwaniu tajemnic, światów, magii, postaci lub niezwykłych przedmiotów. Często też wyruszają w nieznane, wrogie krainy by ratować innych ze swojej rasy… a tutaj? Tutaj grupa osób – będąca bez wątpienia mieszanką wybuchową - zostaje zamknięta w małej przestrzeni karczmy. Karczmy odciętej od świata przez burzę śnieżną. Osoby znajdujące się w środku zdane są na łaskę i niełaskę żywiołu, a nade wszystko samych siebie. Dochodzi bowiem do morderstwa… Teraz rozumiecie? Wątek kryminalny! To jest to co wielbiciela kryminałów w mojej osobie kupiło, przekonało i sprawiło, że śledziłam poczynania Leandry i Havalda, którzy podjeli się wyzwania rozwikłania tajemnicy skrywanej przez gospodę tajemnic. Czy wystarczy do tego magia, siła i pewność siebie Leandry oraz wojownicza dusza i życiowe doświadczenie Havalda? Czy owe morderstwo to zwykła zbrodnia? Wybaczcie, ale nie będę spoilerować. Po prostu sięgnijcie po książkę i przekonajcie się sami...
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
20-04-2018 o godz 14:04 przez: Anonim
„Pierwszy Róg” autorstwa Richarda Schwartza. Jest to pierwszy tom, a zarazem debiut otwierający serię wielotomową Tajemnic Askiru .Klimat książki to high fantasy. Zapamiętajcie tę datę bo to zdecydowanie premiera warta uwagi. Ale do rzeczy Panie i Panowie ☺️ Akcja zawarta w książce rozgrywa się na dalekiej Północy, pomiędzy Lessahndaarem a Coldendstattem w zasypanym po same uszy Zajeździe pod Glowomlotem który prowadzi Eberhard ze swoimi trzema córkami . Burza śnieżna zwabia do gospody coraz to więcej ludzi,ludzi rożnego pochodzenia od kupców i ich straży do złodziejaszków bandytów po elfy🧚🏻‍♂️ półelfy 🧚🏿‍♀️ krasnali i rycerza. Główną postacią jest ser Havald , jest to zmęczony życiem starszy człowiek,doświadczony wojownik z wielkim bagażem doświadczeń . W zajeździe szuka spokoju i ciszy. Czy aby napewno odnajdzie ją gdy pozna ser maestrę de Girancourt w skrócie Leandrę.? Leandra to piękna półelfka która ma pewną misje do wykonania. Nie można nie wspomnieć o pewnej postaci która owiana jest tajemnicą i magią. Z powodu burzy śnieżnej braku swierzego powietrza o światła ludzie zaczynaja fiksować . Pijani rozbójnicy, żołdacy wprowadzają nerwowa atmosferę obmacując córki gospodarza.Mija pierwsza noc i zaczyna się akcja ,karczmarz nie mogąc spać w nocy szuka ukojenia zszarganych nerwów w pracy przy bydlę.Jednak bardzo szybko okazuje się,że szukany spokój wśród zwierząt przerywa,odnalezienie ciała swojego stajennego. Biedny Everhad prosi o pomoc doświadczonego Herarda . Domysły i oskarżenia padają na wilkołaki ale czy napewno wilkołak mógłby tak potraktować ciało biednego stajennego. A może owiana tajemnicą postać maczała w tym swoje palce ? Pierwszy Róg to książka która zaspokoi zarówno czytelników fantasy jak i tych którzy lubią kryminały. Autor daje nam możliwość poznania każdej postaci tak aby zrozumieć ich dalsze losy przebieg akcji. Czy poleciła bym tą książkę ? Oczywiście,że tak !
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
17-04-2018 o godz 12:49 przez: Książkomaniacy
Zima potrafi zaskoczyć nie tylko w Polsce, nie paraliżuje tylko i wyłącznie Wielkiej Brytanii. Tym razem obierze za cel wysokie góry dalekiej Północy. Wykręci niezły numer biesiadnikom, którzy już zdążyli się dobrze wprawić, ale i tym, którzy zatrzymali się na moment, by odpocząć i przeczekać śnieżną zamieć. Dopadnie starego wojownika Havalda, czarodziejkę Leandrę, elfkę, która ma wyjątkowe upodobania seksualne i przywódcę złodziei. Każde z nich jest całkowicie inne. Są mieszanką charakterów, miszmaszem celów, więc na sprzeczki nie trzeba długo czekać. Jeszcze gorszy zamęt wprowadzi odkrycie brutalnego morderstwa. Ciało jest na tyle zmasakrowane, że nie jest możliwe, by takiej zbrodni dopuściła się ludzka istota. Kto zatem mógłby dopuścić się takiego bestialstwa? A może... CO? Havald z nowo poznanymi ludźmi będzie starał się za wszelką cenę rozwikłać te zagadkę. To śledztwo nie oprze się jednak tylko i wyłącznie na odkryciu tajemnicy barbarzyństwa, gdyż na jaw wyjdzie mnóstwo nowych faktów, pozornie zwyczajna gospoda okaże się wyjątkowym miejscem, a siły zła niespodziewanie się obudzą... "Pierwszy róg" to fenomenalna fantastyka, która zachwyca mrocznym, wręcz surowym klimatem. Skrada serce nieco archaicznym, ale nadal bardzo lekkim i plastycznym językiem, oszałamia bohaterami z krwi i kości oraz fabułą, w której nie brak przemocy... To książka dla tych, którzy są już znudzeni cukierkową fantastyką dla nastolatek. Idealna dla czytelników, którzy oczekują od powieści czegoś więcej, dla tych, którzy kochają magię w nieco poważniejszym wydaniu niż "Harry Potter". Książka pełna przemocy, z nutą seksu i niemałą liczbą wulgaryzmów. Debiut Richarda Schwartza wypadł na 6! Męska lektura, po którą mogą sięgnąć również duże dziewczynki! Polecam gorąco. Czytaj dalej na www.ksiazkomaniacyrecenzje.blogspot.com Izabela Nestioruk
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
19-04-2018 o godz 17:05 przez: Anonim
Od samego początku wiedziałam, że to książka dla mnie, bo uwielbiam takie klimaty. Gdy fabuła się rozkręciła, akcja nabrała tempa, a ja coraz bardziej zaczynałam wciągać się w całą historię po prostu przepadłam. Tyle się działo, chciałam jak najszybciej poznać dalszy ciąg wydarzeń, a niewiele mogłam przewidzieć, bo autor cały czas funduje nam kolejne niespodzianki i zwroty akcji. Cała fabuła jest od początku do końca bardzo dobrze przemyślana. Wszystkie fakty łączą się w całość, a każdy szczegół jest dopracowany. Książka posiada też wątek kryminalny. Bohaterowie trafiają na różne tropy do rozwiązania tajemnicy i nie każdy z nich jest trafny, co nas, czytelników, może wyprowadzić w pole. Zdecydowanie nie udało mi się odgadnąć finału powieści i zagadki tajemniczej gospody. Richard Schwartz stworzył własny, nowy świat. Udało mi się trochę go poznać i się o nim dowiedzieć, mimo, że akcja cały czas dzieje się w gospodzie. Jednak uważam, że przydałaby się mapa, żebym krainy, o których mówią bohaterowie, mogła sobie wyobrazić bardziej przestrzennie. Bardzo podobała mi się obyczajowość tych ludzi. Mówią do siebie w liczbie mnogiej np. wiecie, robicie, mówiliście. I to nie tylko do jakichś najważniejszych osób w hierarchii, lecz wszyscy do wszystkich. Również ciekawym akcentem był także żeński odpowiednik od słowa ser - sera oraz liczenie czasu za pomocą świec i ilości jej spalenia. Jednym z ważniejszych aspektów książki jest magia - bardzo dobrze opisana. Zostało wytłumaczone czytelnikowi w jaki sposób maestrzy się nią posługują, skąd się bierze i czym tak naprawdę jest w tym świecie. Jestem pod wielkim wrażeniem tej książki. Spodziewałam się, że mi się spodoba, ale okazało się, że po prostu idealnie trafiła w mój gust. Zdecydowanie polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
19-04-2018 o godz 17:02 przez: Anonim
Od samego początku wiedziałam, że to książka dla mnie, bo uwielbiam takie klimaty. Gdy fabuła się rozkręciła, akcja nabrała tempa, a ja coraz bardziej zaczynałam wciągać się w całą historię po prostu przepadłam. Tyle się działo, chciałam jak najszybciej poznać dalszy ciąg wydarzeń, a niewiele mogłam przewidzieć, bo autor cały czas funduje nam kolejne niespodzianki i zwroty akcji. Cała fabuła jest od początku do końca bardzo dobrze przemyślana. Wszystkie fakty łączą się w całość, a każdy szczegół jest dopracowany. Książka posiada też wątek kryminalny. Bohaterowie trafiają na różne tropy do rozwiązania tajemnicy i nie każdy z nich jest trafny, co nas, czytelników, może wyprowadzić w pole. Zdecydowanie nie udało mi się odgadnąć finału powieści i zagadki tajemniczej gospody. Richard Schwartz stworzył własny, nowy świat. Udało mi się trochę go poznać i się o nim dowiedzieć, mimo, że akcja cały czas dzieje się w gospodzie. Jednak uważam, że przydałaby się mapa, żebym krainy, o których mówią bohaterowie, mogła sobie wyobrazić bardziej przestrzennie. Bardzo podobała mi się obyczajowość tych ludzi. Mówią do siebie w liczbie mnogiej np. wiecie, robicie, mówiliście. I to nie tylko do jakichś najważniejszych osób w hierarchii, lecz wszyscy do wszystkich. Również ciekawym akcentem był także żeński odpowiednik od słowa ser - sera oraz liczenie czasu za pomocą świec i ilości jej spalenia. Jednym z ważniejszych aspektów książki jest magia - bardzo dobrze opisana. Zostało wytłumaczone czytelnikowi w jaki sposób maestrzy się nią posługują, skąd się bierze i czym tak naprawdę jest w tym świecie. Jestem pod wielkim wrażeniem tej książki. Spodziewałam się, że mi się spodoba, ale okazało się, że po prostu idealnie trafiła w mój gust. Zdecydowanie polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
19-04-2018 o godz 13:12 przez: bine
Akcja powieści nietypowo rozgrywa się tylko w jednym miejscu – w karczmie. Mimo że po parunastu stronach naszły mnie obawy, kiedy zrozumiałam już, że miejsce akcji raczej się nie zmieni, to muszę przyznać, że autor sprawnie poprowadzoną fabułą rozwiał wszelkie moje wątpliwości. Obszar do popisu i rozwoju akcji autor miał niewielki, ale wyszło mu to fenomenalnie. Książka już od pierwszej strony trzyma czytelnika w napięciu. Wyczuwalna jest ciężka atmosfera niepokoju, tajemnicy, ledwo trzymanej w ryzach przemocy oraz rodzącego się strachu. Mimo że karczma pod Głowomłotem wydaje się być dużym budynkiem, ponieważ została założona w starej twierdzy, to nie sposób oprzeć się wrażeniu klaustrofobii. Przytłaczająca atmosfera udziela się nie tylko bohaterom, ale również i czytelnikowi, który wraz z bohaterami będzie musiał odnaleźć się w gąszczu tajemnic oraz ukrytych motywów, ponieważ nie każdy podróżnik w karczmie jest tym, za kogo się podaje. Trudno uwierzyć, że „Pierwszy róg” jest debiutem literackim. Jest to powieść bardzo dobrze skonstruowana. Nie jest ona pozbawiona wad, takich jak dłuższe przestoje akcji czy nie do końca rozwinięci bohaterowie, jednak myślę, że nie wpływają one mocno na odbiór tej powieści jako całości. Jest ona idealnym wstępem do wydarzeń, które rozgrywać się będą w następnych tomach. „Pierwszy róg” niezaprzeczalnie bardzo dobrze się czyta. Fabuła konsekwentnie idzie do przodu, a przed czytelnikiem stawiane są coraz większe tajemnice. Z początku kryminał fantastyczny przeradza się w wielką powieść fantasy, która mam nadzieję będzie nabierać coraz większego tempa i rozmachu wraz z kolejnymi tomami.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
10-06-2019 o godz 21:20 przez: czyczytasz
"Pierwszy Róg" to książka, która budziła we mnie dość sporo sprzecznych emocji - z jednej strony obawiałam się czy napewno przypadnie mi do gustu, a z drugiej byłam ogromnie ciekawa co kryje się za historią, która podbiła serca setek czytelników na całym świecie. Od razu przyznaję, że nie jestem specjalistką jeśli chodzi o gatunek fantasy ale pozwolę sobie dokonać w miarę obiektywnej oceny tej lektury. Zacznijmy od miejsca wydarzeń, czyli Zajazdu pod Głowomłotem. Uważam, że umiejscowienie tak obszernej historii głównie w obrębie jednej karczmy to dość oryginalny i jak się okazuje bardzo udany pomysł na interesującą i trzymającą w napięciu opowieść. Akcja książki obfituje w tajemnice, magiczne wydarzenia i zwroty akcji, które sprawiają, że śledzimy losy bohaterów z dużym zaciekawieniem. Co do samych bohaterów to znajdziemy tutaj bardzo szeroki wachlarz różnych postaci od wojowników, kupców i czarodziejek aż po mroczne elfy. Autor serwuje nam bogate i różnorodne studium ludzkich zachowań i pozwala wraz z bohaterami odkrywać magiczne elementy tej tajemniczej układanki. Z pewnością nikt z Was nie powie, że przedstawieni bohaterowie są nijacy czy bezbarwni - wręcz przeciwnie - z nimi nikt nie będzie się nudził. Jestem pewna, że wielbiciele literatury fantasy odnajdą w pierwszej części cyklu Tajemnicy Askiru wszystko to, czego poszukują w tego typu literaturze i z przyjemnością siegną po kolejne tomy, aby śledzić dalsze losy bohaterów. W moim odczuciu jest to udany debiut łączący w sobie magiczny klimat, dawne legendy i mroczne tajemnice tworząc klimatyczną, trzymającą w napięciu opowieść z nutką romansu w tle.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
11-03-2019 o godz 21:50 przez: Patryk
Dobrej fantastyki nigdy nie za wiele! Tak też jest w przykładzie omawianej w tej książki, a raczej dwóch części, które swoja historia ogromnie mi przypadły do gustu. Fantastyka w takim formacie od zawsze bardzo mi odpowiadała. Mamy kilka postaci, których losy są szczegółowo opisywane, splatają się z pozostałymi, śledzimy ich wspólne losy, jak i też konflikty, jakie powstają z powodu różnic charakteru. To właśnie ten aspekt tak ogromnie zawsze mi się podoba w książce, kiedy dobrze są opisani bohaterowie, każdy zupełnie inny, każdy ze swoimi ideami, zasadami, bagażem. Jak tutaj nie czytać takiej książki, gdy jest pełna życia, osobowości, które aż się prosi, by poznawać! Pomimo że sama fabuła jest dość prosta i zalicza się do walki z potworem w pierwszej części, ogromnie mi się spodobało to, ot, tak, dostają zadanie, które muszą wypełnić za wszelką cenę, bo w innym przypadku ludzie będą zagrożeni. To są takie momenty, gdy aż sam chce wskoczyć do książki, chwycić oręż i walczyć ramie w ramie ze silami zła. Tak jak pierwsza część, tak i druga wywarła na mnie pozytywne wrażenie, bez problemu wędrowałem wraz z nimi w różnego rodzaju wydarzeniach. Zawsze było co czytać, a dialogi między postaciami tylko nakreślały coraz rzetelniej naszą wizję odnośnie wzajemnych ich relacji. Tak też z tego powodu ciesze się, że mogłem, chociaż na krótką chwilę wrócić do tak prostej, ale zarazem ciekawe fantastyki, które umiliła mi nie jedną godzinę na dobrej przygodzie i poznawaniu nowych postaci.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
20-04-2018 o godz 19:14 przez: mya1989
Przyznam, że do tego dzieła zabierałam się trochę sceptycznie. Powodem tego był fakt, że książka określana jest jako super debiut, którym zachwycają się w każdym kraju. Wiadomo jak to bywa – reklama dźwignią handlu i takie tam, a rzeczywistość swoje. Dodatkowo fantastyka z wątkiem kryminalnym? Czy to się może udać? Tym, co mnie jednak zachęciło do przeczytania książki są bohaterowie(no i sam fakt, że kocham fantastykę😝), a raczej ich rasy. Kocham elfy, półelfy, krasnoludy i resztę bandy, więc nie mogłam przejść obojętnie. No i nie zawiodłam się, chociaż z nóg mnie nie zwaliło. Historia toczy się w karczmie, która zostaje odcięta od świata przez burzę śnieżną. Mieszanka ras przebywających w karczmie okazuje się istnie wybuchowa, ponieważ dochodzi tam do morderstwa! Otóż w niezwykły sposób ginie pomocnik karczmarza i nie wygląda to na robotę człowieka. Bohaterowie są naprawdę świetnie napisani, moją ulubienicą okazała się Leandra, która wraz ze starym wojownikiem Havaldem postanowiła rozwikłać zagadkę śmierci parobka. Swoją drogą nie spodziewałam się wątku kryminalnego. Zaczynając czytać myślałam, że stary wojownik i młoda półelfka udadzą się w poszukiwaniu prastarej magii. A tu taka niespodziewajka! Książkę czyta się naprawdę dobrze, nie trzeba się "wbijać w rytm", przenikać do świata, robić notatek ze wszystkiego, żeby wiedzieć kto, gdzie, z kim i po co. Książkę polecam, przeczytałam w jeden dzień. Zabierałam się długo, jak za wszystko w ostatnim czasie.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
12-06-2019 o godz 19:50 przez: NieGrzeczne Recenzje
Przyznam szczerze, że jeszcze nigdy nie czytałam fantasy, które działoby się w jednym miejscu, bez rozległych krain, podróży i poznawania nowych miejsc w sposób, do jakiego przyzwyczaiły mnie czytane wcześniej książki z tego gatunku. Tutaj cała akcja rozgrywa się w ogarniętym ogromnym mrozem zajeździe, z którego z uwagi na śnieżycę nikt nie może się wydostać. To ciekawy zabieg i raczej stosowany w horrorach czy kryminałach aniżeli w tego typu książkach. Niemniej taka sytuacja pozwala na pogłębienie psychologii postaci oraz ukazaniu skomplikowanych relacji oraz zachowań jakie mają miejsce, kiedy do głosu dochodzi frustracja, zmęczenie, niepewność oraz magia. Akcja z każdą stroną wciąga czytelnika coraz bardziej. Kiedy zostaje odnaleziony trup stajennego, a winnego trzeba szukać wśród gości gospody, atmosfera staje się ciężka. Do tego wszystkiego dochodzą magiczne moce, tajemnice, które skrywają bohaterowie i skomplikowane relacje międzyludzkie ( to może nieodpowiednie słowo bo mamy tutaj także inne rasy) potęgujące niepokój i napięcie. Zabieg zamknięcia tak różnych osobowości pod jednym dachem, w niesprzyjających warunkach i sekrety, które skrywa to miejsce okazały się doskonałym tłem dla niezwykłej przygody, pomimo że mogłoby się wydawać, iż po kilku rozdziałach zacznie wkradać się nuda. Nic z tych rzeczy! Zostaniecie pochłonięci przez kolejne niespodziewane wydarzenia aż do ostatniej strony.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
11-01-2019 o godz 15:55 przez: zaczytana_19
Zapraszam na www.nalogowyksiazkoholik.pl Stary rycerz Havald, czarodziejka Leandra, mroczna elfka, przywódca złoczyńców, córka karczmarza, najemnicy, kupcy i górnicy. Co ich łączy? Wszyscy zatrzymali się w karczmie Pod Głowomłotem, a potężna śnieżyca nie pozwoliła im kontynuować dalszej podróży. Nikt nie podejrzewa, że ich ścieżki nie skrzyżowały się przypadkowo, a stara gospoda kryje więcej tajemnic, niż ktokolwiek mógłby przypuszczać. Gdy bestia zaczyna mordować gości, muszą oni połączyć siły, by przetrwać do końca burzy. Śnieżyca jednak nie ma zamiaru tak łatwo ich uwolnić. Rycerz Havald postanawia rozwiązać zagadkę magicznej burzy i z pomocą Leandry odkrywa kolejne tajemnice. By uchronić się przed potężną magią, każdy z nich będzie musiał zdradzić swoje najpilniej strzeżone sekrety i poznać prawdziwą naturę Askiru. Pierwszy róg to zarazem doskonałe wprowadzenie do serii, zapoznanie czytelnika z bohaterami, jak i samą historią, a jednocześnie zaskakująca powieść zamykająca się w jednym tomie. Mamy tutaj opowiedzianą historię od początku do końca i gdyby nie jej złożoność, autor mógłby zakończyć na jednej powieści. Dopiero zakończenie zdradza, że bohaterowie mają jednak plany dalszej współpracy i od ich powodzenia zależą losy ich kraju. To sprawia, że Pierwszy róg nie jest rozwleczonym w czasie wstępem do kolejnych części, ale powieścią wbijającą w fotel.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
21-04-2018 o godz 23:34 przez: Klaudia Grabowska
,,Pierwszy róg" przeniesie was do starego zajazdu na przełęczy otoczone zlodowaciałymi górami, gdzie kilkanaścioro przeróżnych istot zostaje zmuszonych przez potężną burzę śnieżną do pozostania przez kilka dni w gospodzie skrywającej wiele pradawnych tajemnic. Bezwzględnie wciągająca, nietuzinkowo wykreowana, pełna przerażających sekretów pozycja, będąca istnym majstersztykiem z nurtu high fantasy. Richard Schwartz w pierwszym tomie opowiadającym o odkrywaniu tajemnic Askiru rozbudził wyobraźnię czytelnika, ukazał mu doskonale skonstruowany początek i rozbudził wielką ciekawość dotyczącą kolejnych części. ,,Pierwszy róg" to powieść będąca niesamowicie tajemniczą, a jakże zachwycającą przekąską dla prawdziwego wielbiciela fantastyki, gdzie postacie takie, jak: wróżki, krasnoludy, elfy przewijają się przez rozdziały opatrzone u góry jakże trafnymi tytułami. Autor stworzył tak różnorodną mieszankę charakterów postaci, że skumulowanie ich w jednym miejscu przez kilka dni, można porównać do zapalnika mającego na celu uruchomić przerażającą bombę, która może zmieść z powierzchni wszystko i wszystkich. ,,Pierwszy róg" pozwoli przenieść się każdemu z was do tajemniczego, brutalnego świata dalekiej Północy, gdzie magia istnieje, a przerażające bestie pragną krwi. Czy jesteście gotowi na zapoznanie się z najlepszą powieścią fantasy tego roku?
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
26-04-2018 o godz 12:21 przez: Impurebooks
Pierwsze co mnie zaskoczyło w książce, to miejsce akcji. Akcja przez całą książkę toczy się w owej gospodzie. Jeżeli myślicie, że jedno miejsce zasypane burzą śnieżną, będzie nudne, to jesteście w ogromnym błędzie. Więc co takiego zrobił autor? Stworzył ogromnie intrygującego głównego bohatera. Havald nie zdradza o sobie zbyt wiele, więc jest postacią tajemniczą. Wojownika cechuje powściągliwość, spokój, a także jest dobrym obserwatorem. Słucha każdej osoby, która została z nim uwięziona w zaspie. I to właśnie zadecydowało. Czytając coraz więcej, nie potrafiłam się oderwać, próbowałam poznać go jak najlepiej. W książce mamy masę ras oraz wiele wykonywanych zawodów. Każdy z osobna jest inny i wyjątkowy. Jest to kompletna mieszanina osobliwości. W ograniczonej przestrzeni, atmosfera robi się bardzo gęsta, przez pewien incydent. Parobek został brutalnie zamordowany. Mamy tutaj więc wątek kryminalny, jednak nie jest on przytłaczający dla całej historii. Głównie chodzi o odkrywanie masy tajemnic z przeszłości, jak i teraźniejszości. Książka jest wybornym kawałem fantastyki. Niesamowity klimat sprawił iż już z niecierpliwością oczekuję premiery kolejnego tomu. Miłośnicy fantastyki i kryminału nie będą się nudzić. Jest to ŚWIETNY DEBIUT autora.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
16-04-2018 o godz 10:43 przez: elcia552
Magia, skrywane tajemnice, morderstwa, pożądanie i zamknięcie grupy nieznanych sobie osób w jednej gospodzie, do tego burza śnieżna – to totalna mieszanka wybuchowa, którą warto się zainteresować i obserwować. We wspomnianej już gospodzie, dochodzi do morderstwa. Para naszych głównych bohaterów, młoda półelfka Leandra i stary wędrowiec Havald, postanawiają rozwikłać zagadkę tajemniczej śmierci parobka. Nie wiedzą, że ich decyzja pociągnie za sobą szereg odkryć skrywanych tajemnic i sekretów, które gospoda ukrywała w swoich murach przez wiele, wiele długich lat. W tej książce nie brak emocji, ciekawych wątków i jeszcze ciekawszych historii. Wciąga tak mocno i dociera do wyobraźni, że mamy wrażenie jakbyśmy byli w gosodzie „Pod Głowomłotem” i przeżywali wszystko wraz z bohaterami. Richard Schwartz nadał tej książce mroźny, nieprzenikniony i trochę baśniowy klimat, a postaci wykreował tak, by czytelnik sam dostrzegł ich wady i zalety. Akcja jest wartka, nie ma chwili oddechu, ponieważ co rusz odkrywamy z bohaterami nową tajemnicę lub jej rozwiązanie. Dla osób, które kochają fantastykę, to absolutny must have. A dla tych mniej przekonanych do tego gatunku: sięgnijcie, zacznijcie czytać i spróbujcie odłożyć – zobaczymy czy się uda!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
16-04-2018 o godz 22:01 przez: Justyna Majcher
Znów jak to w takich książkach bywa mamy walkę dobra ze złem. Znów mamy poczciwych druhów, zdrajców i cichociemnych, którzy okazują się źli. Mamy wartką akcję, trzymającą mocno w napięciu. Ale bez tego wszystkiego nie wyobrażam sobie tego gatunku literackiego. To jest coś do czego wraca się przyjemnie. Richard Schwartz odwalił kawał naprawdę dobrej roboty. Sprawił, że żyłam tym światem, że przeżywałam wszystko z bohaterami tak realnie, jakbym była Leą, albo Havaldem (ale wolę Lee ;D). Jak na tak grubą książkę (prawie 500 stron) myślałam, że będę ją czytać mega długo, a tak naprawdę wystarczyło 3 dni, by ją połknąć (może było by szybciej, gdyby nie obowiązki ;D). Mimo początkowych oporów dałam jej szansę i zawładnęła mną tak jak oczekiwałam. Wspominałam, że mamy tutaj też miłość. Tak moi kochani, nawet w krainie, gdzie panuje burza śnieżna, gdzie mróz jest tak przenikający, że ciężko jest się ogrzać, można ogrzać serce miłością. To taka trudna miłość, jednak piękna. Jeśli gdzieś natkniecie się na tę książkę (co nastąpi niebawem, bo premiera już za 4 dni!), to koniecznie zabierzcie ją ze sobą do domu. Jest warta, by ogrzać te mrozy waszymi ciepłymi i stęsknionymi dobrej powieści łapkami ;D Ja Wam polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
10-04-2018 o godz 11:31 przez: The magic of books
“Pierwszy róg” jest pierwszą częścią serii “Tajemnice Askiru” autora Richarda Schwartz. Akcja powieści skupia sie głównie w gospodzie zwanej “Pod Głowomłotem” położona w górach w dalekiej Północy. Autor wprowadzając nas w świat pełen tajemnic oraz fantastycznych zjawisk opiera się na legendarnej historii Askiru, dawnego królestwa o którym mało kto słyszał. Podczas mroźnej zamieci śnieżnej, grupa wędrowców zostaje uziemiona w tej właśnie gospodzie, gdzie jak można sie domyśleć spoczywa sedno legendarnej tajemnicy. Główny bohater Ser Havald oraz elfka próbują dowiedzieć się co za tajemnice skrywa mroczna gospoda, gdzie śnieg nie ustępuje nawet na minutę. Sprawy zaczynają się komplikowac, gdy jeden z pracowników zjazdu zostaje zamordowany, na domiar złego w gospodzie zaczynają sie pojawiać konflikty, które ciężko zażegnać. Jaką tak naprawdę skrywa tajemnice niepozorna gospoda? O co chodzi tak naprawdę z zamiecia śnieżną? Kto morduje bezbronnych ludzi? Tego wszystkiego dowiecie się w książce “Pierwszy róg” która zabierze was w pełen tajemnic świat, w którym zamieszkacie na kilka godzin i ciężko będzie powrócić do rzeczywistości.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
16-04-2018 o godz 19:14 przez: Avaeable
Z powodu załamania pogody, mocno zróżnicowana grupa podróżnych zostaje uwięziona w zajeździe na przysłowiowym „końcu świata”, a jedynym łączącym ich celem staje się przetrwanie zawieruchy. Jak powszechnie wiadomo, w przymusowym zamknięciu można oszaleć. Szczególnie, kiedy jest się zamkniętą grupą zbójców (albo jest się zamkniętym z grupą zbójców – wszystko zależy od punktu widzenia), mróz stale się nasila, a nocą pojawia się legendarna bestia mordująca towarzyszy bez najmniejszych skrupułów. Szybko okazuje się też, że sam zajazd kryje w sobie więcej tajemnic, niż można się było spodziewać, a kiedy nie można wydostać się na zewnątrz, czasem trzeba wyruszyć w głąb… Są rozboje, bohaterskie pieśni, krwawe zabójstwa i przedwieczne tajemnice, kółka wzajemnej adoracji, zapomniany skarb, zawiłość damsko-męskich relacji, demony przeszłości, tragiczne i brutalne zgony, legendarne królestwa i nie mniej legendarni wojownicy, duchy, zombie i stale narastające napięcie. A przy tym niemalże kryminalna zagadka historyczna, od której rozwiązania zależą losy uwięzionych. Trzeba przyznać, że Schwartz nie szczędzi czytelnikowi niespodzianek.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
31-05-2019 o godz 19:50 przez: anewlife.kamila
"Pierwszy Róg" Richarda Schwartz to pierwszy tom serii Tajemnica Askiru. W tym momencie na rynku premierę miał trzeci tom cyklu. Z fantasy mam tak że lubię je czytać, ale fantazja niektórych autorów jest tak wielka, że dla mnie aż niezrozumiała i odpychająca. Tutaj wszystko było na swoim miejscu. Nie czułam się znudzona, zniechęcona ani co najważniejsze zniesmaczona. Historia Havalda i Leandry wciągneła mnie od pierwszych stron. Rozmach tej powieści przypomina mi trochę Opowieści z Narnii co jest wielkim plusem. Autor nie bał się połączyć ze sobą wątków z pozoru niepasujących do niczego. Z jednej strony prostota, bo akcja rozgrywa się w karczmie i jej okolicach. Niby nic, bo jak można tylko na takiej podstawie stworzyć prawie 500 stron fascynującej lektury? A jednak Richardowi się to udało. Każdy z bohaterów jest wyjątkowy. Bardzo mocno rozpisane charakterystyki dają mi poczucie pełnej realności postaci. Tak jakbym każdego z nich znała od zawsze. Jestem bardzo zadowolona. I już nie mogę się doczekać aż przeczytam kolejne części. Mam nadzieję że będą tak samo dobre. https://www.instagram.com/p/BxuVzU4o-ut/
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
22-04-2018 o godz 22:18 przez: Marta Zagrajek
Richard Schwartz stworzył fenomenalny świat, który przypomniał mi najlepsze fragmenty z krain FR. Czytając powieść trudno uwierzyć, że to debiut autora w literackim świecie. Dlaczego? Dobrze i logicznie zaprojektowana fabuła. Precyzyjnie nakreślone krainy, które czytelnik z czasem będzie poznawał lepiej. Wyraziście skonstruowane postaci, z główną postacią męską na czele. Mam małą nadzieję, że kolejne tomy przyniosą perspektywęLeandry lub Zokory. Tak często bywało w FR. Poboczne postaci w niektórych cyklach okazywały się na tyle ulubione przez czytelników, że tworzone były osobne serie, tylko i wyłącznie z ich punktu widzenia. To, co nie przypadło mi do gustu jeśli chodzi o stworzone uniwersum, to nazwy krain. Askir można było łatwo zapamiętać. Ale Lassahndaar albo Lehemar już nie są prostymi nazwami, które w dodatku pamięta się latami. Mimo że nie grałam w Baldur's Gateod paru lat, to do tej pory pamiętam Beregost, Pod pomocną dłonią czy Candlekeep. Jestem przekonana, że z Tajemnic Askiru zapamiętam tylko sam Askir. A szkoda. Całość recenzji na zukoteka.blox.pl
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
23-07-2018 o godz 09:45 przez: Czytaczyk
O książce "Pierwszy róg" słyszałam praktycznie same pozytywne opinie, jak dotąd nie spotkałam się jeszcze z niską oceną tego dzieła. To jeszcze bardziej kusiło mnie do zapoznania się z tą historią i sprawdzenia, czy rzeczywiście jest taka świetna. I wiecie co? Jest niesamowita! Richard Schartz zadbał o to, aby lektura całkowicie wciągała już po kilkunastu stronach. Zawarł w fabule mnóstwo wątków, które rozwinął w interesujący sposób. Mimo tego nagromadzenia różnych motywów wszystko składa się w spójną i logiczną całość. Akcja jest dynamiczna, Schwartz nie stawia na zbędne opisy, które mogłyby skutecznie przyhamowywać tempo wydarzeń. Autor posługuje się prostym i przyjemnym stylem, co tylko nadaje treści lekkości. Nie spodziewałam się tak złożonych postaci. Ich portrety psychologiczne zostały nakreślone w złożony sposób. Z pełnym zniecierpliwienia zaangażowaniem śledziłam ich losy. Chciałam wiedzieć wszystko "na już". Teraz nie mogę się doczekać kolejnego tomu i dalszych przygód! To magiczna i pełna tajemnic historią, która zauroczy niejednego miłośnika porządnej fantastyki.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji