3/5
03-01-2022 o godz 21:38 przez: Martyna | Zweryfikowany zakup
Nudne
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
12-12-2021 o godz 22:18 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Super
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
19-11-2021 o godz 19:12 przez: Ambros
Dwie kobiety. Obce sobie kobiety. A jednak coś je połączy. Nawet więcej, niż jesteśmy w stanie się spodziewać i sobie wyobrażać. Czy na pewno? Nie ma co czekać i poszukiwać opinii wyjaśniających naszą niepewność, zdecydowanie ciekawie sięgnąć samemu po ten pasjonujący thriller … Ellie miała trudne dzieciństwo. Matka wcześnie zmarła i wychowywała ją macocha. Dręczyła ją psychicznie, nękała i upokarzała na każdym kroku. A na dodatek starała się osłabić więzi łączące ją z ojcem. W dzieciństwie kobieta przeżyła tragedię, która odcisnęła piętno na jej późniejszym dorosłym życiu. Czy można było uniknąć tych traumatycznych wydarzeń? Być może, ale ... Jo również miała trudne dzieciństwo. Wiele złego zaznała ze strony bliskich. Nie zawsze jej życie było proste i szczere. Ciągle uciekała przed kimś, ukrywała się, nie prowadziła się poprawnie. Jej życie straciło sens. I wylądowała na ulicy … Czy można było zapobiec bezdomności? Ciekawy i intrygujący thriller psychologiczny, który od samego początku wprowadza stan niepewności i wielkiej niewiadomej. Czytelnik żyje pod presją licznych i nieoczekiwanych zwrotów akcji, które sprawiają, że nawet na moment nie możemy odetchnąć i uspokoić się. Autorka zmusza nas do podążania za nią, bycia w ciągłym stresie i oczekiwaniu. Na co? Na finał … A czy jest zaskakujący? Można mieć pewne małe przypuszczenia, jak się rozwiąże akcja, ale całkowite i ostateczne przewidzenie zakończenia nierealne. Jane Corry wiele miejsca poświęciła problemowi bezdomności. Nie tylko starała się dotrzeć i wyjaśnić powody takiego stanu, ale ukazała życie na ulicy z tej prawdziwej, obdartej ze złudzeń strony. Życie na ulicy widziane oczami bezdomnego, nocującego codziennie w innym miejscu, nie mogącego liczyć na posiłek, nie mówiąc już o jakichkolwiek wygodach czy przyjemnościach. To życie w ciągłym strachu i bezbronności, nieustanne upokorzenie i walka o dzień następny. Tragiczny obraz, ale w pewien sposób autorka zmusza nas do spojrzenia na to zjawisko z innej perspektywy, stara się nas uwrażliwić na osoby pozbawione przysłowiowego dachu nad głową. Nie chcę za wiele opowiadać o samej akcji, chcę zasiać w was ziarenko niepewności i ciekawości. Zamierzam sprawić, abyście sami chcieli zajrzeć do głębi tej lektury i połączyć kropki, z których wyłoni się prawdziwe oblicze tej bolesnej opowieści. Narracja jest prowadzona naprzemiennie przez bohaterki, z dwóch perspektyw. Wiemy więcej i widzimy inaczej, podwójne i odmienne emocje nas ogarniają. Przeżycia bohaterek są w nas i żyją swoim trybem, indywidualnym i niespokojnym. Zarówno Ellie, jak i Jo starają się nam wyjaśnić, dlaczego są w takim miejscu w życiu, zastanawiają się, czy można było zapobiec pewnym zdarzeniom i ich uniknąć. Dylematy moralne nawet na chwilę nie dadzą im spokoju i wytchnienia. Czują się winne. Ale czy naprawdę tylko one są odpowiedzialne za to, co się stało … Polecam, wywołuje silne emocje i skłania do refleksji. Drażni i niepokoi. Sprawdźcie sami …
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
19-11-2021 o godz 14:59 przez: Heather
Jeden dzień wywrócił świat głównej bohaterki do góry nogami. Jedno wydarzenie zmieniło wszystko nieodwracalnie. Jane Corry porywa nas w wir intrygującej przygody i pokazuje, że "Ta, która zawiniła" to niecodzienny thriller w którym wszystko jest możliwe. Prowadzona spokojnym rytmem, niespieszna, skupiająca się na detalach historia na początku może wydawać się niekoniecznie ciekawa. Prosty wstęp dedykowany jest przecież powieścią obyczajowym a nie thrillerom, których głównym założeniem jest szokowanie czytelnika. W tej książce jednak wszystko przychodzi w swoim czasie i ma swoje konkretne powody o czym najlepiej przekonacie się samemu decydując na lekturę, która - tego akurat jestem pewna - może i ma mała dynamiczną akcję, ale na pewno nie jeden raz Was zaskoczy. Ellie to typowa bohaterka z pozornie poukładanym życiem. Ile razy widzieliśmy już ten motyw w literaturze? Piękny dom, kochający mąż, wyjątkowe dzieci a w tym przypadku nawet i wnuk! Wydawać by się więc mogło, że historia głównej bohaterki nie będzie szczególnie interesująca, bo w końcu opiera się na pewnym schemacie. A jednak pozory potrafią mylić. Roger ma kochankę o której Ellie wie od dawna a gdy ta dzwoni do mężczyzny, Ellie nagle traci z oczu małego Josha i tak rozpoczyna się prywatne piekło w którym my, czytelnicy, zasiądziemy na honorowym miejscu. Autorka bardzo skrupulatnie prowadzi swoją opowieść w sposób pozwalający wierzyć, że nic gorszego już się nie wydarzy. Przedstawia nam wszystkich bohaterów, którzy jak się z czasem okazuje skrywają wiele mrocznych tajemnic i to właśnie jest punktem zwrotnym w fabule, która mimo wspomnianego niespiesznego tempa kilkukrotnie mnie zaskoczyła a zwroty akcji okazały się wiarygodne, przemyślane i idealnie łączące się z mrocznym, ciężkim napięciem, które odgrywa tutaj najważniejszą rolę. W życiu Ellie pojawi się Jo, kobieta o podejrzanej reputacji, która jednak będzie miała konkretne uzasadnienie w fabule i wpłynie na dalsze konsekwencje wydarzeń - o tym jednak musicie przekonać się sami, choć polecam jak najszybciej dowiedzieć się co łączy dwie kobiety z całkiem różnych światów. To bardzo dobry thriller, mimo pewnych małych niedociągnięć. Bawiłam się świetnie podczas czytania "Ta, która zawiniła" i jestem pewna, że fani gatunku podzielą mój entuzjazm. Głównym atutem jest tutaj gęsty od napięcia klimat, ale podjęte tematy również pozwalają w pełni zaangażować się w fabułę. To historia o wyzwaniach, nieporozumieniach, o ludzkich błędach i słabościach, o rodzinnym dramacie, który rozgrywa się na oczach czytelnika i uwalnia tym samym głęboko skrywane demony przeszłości. Dla mnie - historia zdecydowanie warta uwagi!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
17-11-2021 o godz 12:21 przez: ryszawa.blogspot.com
Ellie nie miała łatwego dzieciństwa, straciła ukochaną mamę, a kobieta, z którą ponownie ożenił się jej ojciec, zamiast ciepła, miłości, bliskości, których potrzebowała, każdego dnia dawała jej tylko złe emocje. Wydarzenie, które miało miejsce w tamtych czasach, miało wpływ na całe życie bohaterki. Kobieta żyje w ciągłym obsesyjnym strachu, obwinia się za wypadek i nie potrafi prawidłowo funkcjonować. Jo jest bezdomną kobietą, którą dręczą koszmary. Nieustannie czegoś się boi i przed czymś ucieka. Na ulicy jest niebezpieczne, a jej życie nie jest łatwe. Musi zawsze być czujna. Na swojej drodze spotyka różnych ludzi, jedni chcą jej pomóc, inni tylko udają, że są dobrzy. Nikomu nie chce zdradzić informacji na swój temat. Co łączy obie te kobiety? Wow, „Ta, która zawiniła”, to doskonały thriller psychologiczny, który potrafi zainteresować, zaskoczyć i wywołać szok. Nie wiem, czego się spodziewałam, ale na pewno nie takiego zakończenia, choć coś tam mi się w głowie kołatało. Mimo że książka jest dość gruba, liczy niecałe pięćset stron, to ani przez chwile się nie nudziłam, a po przeczytaniu ostatniej strony, żałowałam, że to już koniec. Z całą pewnością jest to jedna z lepszych powieści, jakie miałam okazję czytać w tym roku. Obie bohaterki obdarzyłam sympatią, było mi ich bardzo żal, ponieważ nie miały łatwego życia. Zarówno jedną, jak i drugą dręczyły demony przeszłości. To taki typ postaci, które chce się przytulić oraz powiedzieć, że wszystko się ułoży, teraz będzie już tylko dobrze, ale czy na pewno tak będzie? Czy Elli jest w stanie poradzić sobie z trudnymi wydarzeniami ze swojego życia? Czy jest odpowiedzialna, za to, o co oskarżają ją inni? Dlaczego Jo ucieka od tych, którzy ją kochają? Czego tak bardzo się boi? Ciężko pisać coś na temat tej powieści, nie zdradzając istotnych elementów. Tak bardzo bym chciała, by miłośnicy dreszczowców po nią sięgnęli, ponieważ jestem pewna, że nie zawiodą się podczas lektury tej książki. Bardzo podobał mi się klimat w niej panujący, mając przed oczami przestraszone bohaterki, sama odczuwałam lęk. W tej pozycji jest coś niepokojącego. Całą historię poznajemy z perspektywy obu kobiet, a także cofamy się do przeszłości, gdzie znajdujemy Ellie jako małą dziewczynkę, która dorasta wraz z kolejnymi przeczytanymi stronami. O Jo nie wiemy zbyt wiele, poznajemy ją jedynie w czasie teraźniejszym, ale pod koniec powieści, zagadka się rozwiązuje i dowiadujemy się całej prawdy na jej temat. Na zakończenie jedynie dodam, że po tę pozycję naprawdę warto sięgnąć. Mam nadzieję, że zasiałam w Was ziarenko niepewności, sięgnięcie po tę książkę i będziecie zachwyceni tak jak ja.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
19-04-2022 o godz 13:23 przez: Poczytaj ze mną
"Ta, która zawiniła" jak sama nazwa wskazuje, książka będzie o wielkiej rodzinnej tajemnicy, dramacie, niepowodzeniu i przerażeniu. Jest to thriller psychologiczny i trzeba być przygotowanym na to, że autorka opisując historię taj rodziny, chce sprawdzić naszą wytrzymałość emocjonalną. Pokaże, jak jeden człowiek może doprowadzić do tylu dramatów rodzinnych, po których nie sposób się pozbierać. Za drzwiami tego domu jest pozornie zwykła rodzina, dojrzałe małżeństwo. On przystojny szanowany nauczyciel, ona zajmuje się domem i pomaga w wychowaniu wnuka. Rodzina, która w niczym na pierwszy rzut oka nie odbiega od innych. Niestety za tymi drzwiami nie jest dobrze, mąż zdradza żonę, ona cierpi i chce, aby ich związek przetrwał ze względu na wnuka. Prosi męża o to, aby zerwał kontakt z kochanką, na co się godzi. Niestety prawda jest inna i kochanka wydaje ich wspólny romans, który ciągle trwa, dzwoniąc do niego do domu. Niestety telefon odbiera żona, która w wielkich nerwach zostawia wnuka na podwórku i wpada do domu z wielką awanturą. Kłótnia trwa chwilę, lecz, ta chwila kosztowała życie ich wnuka. To, co się zdarzyło z wnukiem, odbiło się na Ellie i sprawiło, że jej trauma z dzieciństwa odżyła, co przeważyło szale jej osobowości. Wtedy była dzieckiem, teraz jest babcią, ale nie potrafi się po tym pozbierać. Ucieka z domu, staje się bezdomną. Podróżuje bez celu, ukrywając, kim jest na prawdę. Prawdę o tym, co zdarzyło się wcześniej i teraz ukrywa przed wszystkimi, łącznie z sobą. Poznamy jej drogę i ciężki każdy dzień osoby bezdomnej. Zobaczymy jak sobie radzi, by przetrwać, kogo poznaje i kim się staje. Autorka bardzo zadbała, abyśmy z osoby poniekąd winnej widzieli jej wielkie cierpienie i ciągły żal. Pokazała jak ludzie w bólu, próbują sobie z tym radzić, mimo że ciągle błądzą. Cała książka jest pełna emocji i psychologicznego punktu widzenia na ciężkie sprawy życia i śmierci. Nie raz nie wiedziałam, po czyjej stronie jestem, bo przecież pozbawienie życia to zło! Lecz czy można mieć jakieś wyjaśnienia łagodzące? Ja ją ciągle broniłam i dodawałam siły, by walczyła o dzień następny. Ciekawa jestem czy wy również będziecie za złem, czy przekreślicie ją na wstępie. Czytało mi się tę historię bardzo dobrze z ciągłą ciekawością. Choć akcja nie galopowała, bo autorka skupiła się na budowaniu zarysu sytuacji, w jakiej się znajdowała główna bohaterka i wplatała w nią wiele emocji. Zakończenie super, nie spodziewałam się takiego i bardzo jestem z niego zadowolona.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
28-11-2021 o godz 17:40 przez: Anonim
⭐RECENZJA⭐ Życie naszej bohaterki nie jest usłane różami, jednak wszystko zaczyna zmieniać się na lepsze po urodzeniu jej wnuka. Lecz o jednej rzeczy nie może zapomnieć i ona cały czas za kobietą się ciągnie... Jak to wszystko się potoczy? "...Wtedy wydarzenia wymknęły się spod kontroli. Przeszłość ponownie zapukała do moich drzwi. A koszmary sprzed lat powróciły..." 🤯 Kochani! Muszę Wam powiedzieć, że mam po raz kolejny mętlik w głowie po przeczytanej lekturze. Jak widzicie dziś na tapecie thriller psychologiczny "Ta, która zawiniła" autorstwa @janecorry. Była to niesamowicie wciągająca powieść, pełna napięcia i niewiadomych. Ale najważniejsze dla mnie było tutaj poruszenie tak trudnego tematu! Oczywiście bezpośrednio nic nie jest napisane i w powieści jest drugie dno, które odczytałam i zabolało mnie to. Tak jak kiedyś Wam pisałam - nie rozumiem dlaczego są ludzie na tym świecie, którzy krzywdzą innych, słabszych... Tak okropnie boli mnie ten fakt, że ryczeć mi się chce! Cieszę się, że pisarka nie bała się tego ciężkiego tematu i jestem jej wdzięczna, że wplotła go w ów lekturze. Nie zdradzę Wam o co chodzi, ale chcę Wam pokazać w tym miejscu, że warto sięgnąć po tę książkę! Ba! Nawet się nie zastanawiajcie, tylko od razu sięgajcie po nią! Być może z własnego doświadczenia wiecie, że nasza przeszłość ma wpływ na tu i teraz oraz na naszą przyszłość. Raz w dobrym znaczeniu ma wpływ, a nieraz ciągnie się jak smród po gaciach, niszcząc nam teraźniejszość i przyszłe życie. Ale jesteśmy panami swojego losu i tylko od nas zależy jak to wszystko się potoczy. Wracając do książki ze zdjęcia, to mimo ciężkiej historii, czytało mi się ją bardzo dobrze i szybko. Strona uciekała za stroną, bo tak mnie wciągnęła pisarka w wir tych wszystkich wydarzeń, że ciężko było ją odłożyć. Uważam, że jak na thriller psychologiczny to język oraz styl ów lektury jest lekki i przyjemny. Nie ma tutaj natłoku informacji, ani czegoś za dużo, co by przytłoczyło. Kreacja bohaterów na najwyższym poziomie! Czułam ich emocje, ich wszystkie wątpliwości i to, z czym się mierzą. Było to bardzo intrygujące. Uważam, że jest to książka #mustread, dlatego nie zastanawiajcie się zbyt długo i tak jak wcześniej Wam pisałam, sięgajcie po nią od razu! A może jest tutaj ktoś, kto jest już po lekturze i podzieli się ze mną swoimi odczuciami co do tej powieści? Polecam! Polecam! Polecam! Nie zawiedziecie się! 🤯 Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję @wydawnictwoalbatros 💚 🤯
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
01-11-2021 o godz 08:28 przez: Ruda Recenzuje
Dwie kobiety, dwie historie, dwa złamane życia. Czy więcej je łączy czy dzieli? Pochmurne dni i deszczowy klimat służyły temu, by spędzić cały weekend z książką, kocem i ciepłą herbatą. Zaszyłam się w domu, całkowicie oddając poznawanej historii. Cały czas odnosiłam wrażenie, że książka czyta się niemalże sama, tak lekko i przyjemnie upływały mi kolejne godziny. W dużej mierze działo się tak za sprawą subtelnej, kobiecej i przyjaznej narracji, którą mile zaskoczyła mnie autorka. Lekki styl, prosty język, gładkie przejścia pomiędzy rozdziałami- z pewnością jest to znakomity sposób, by przyciągnąć i zatrzymać czytelnika. „Ta, która zawiniła” to historia dwóch kobiet, których życie wygląda zupełnie inaczej. Autorka oddaje im głos naprzemiennie, dając czytelnikowi szansę, by na kolejnych stronach lepiej je poznał, zrozumiał podejmowane przez nie decyzje i ocenił przewinienia. Obydwie historie są intrygujące i ciekawe, łatwo za nimi podążać, czekając na rozwój wydarzeń i niespodzianki ze strony pisarki. Mam jednak wrażenie, że Corry każe czekać zbyt długo. Łatwo się w tej opowieści zaczytać, przyjemnie można spędzić z nią chłodne wieczory, ale trochę zabrakło mi napięcia. Z dużą uwagą i niemniejszym zainteresowaniem śledziłam losy kobiet, usiłując znaleźć między nimi połączenie, doszukać się punktu wspólnego. I nie mogłam go znaleźć, co wraz z zagłębianiem się w historię przynosiło nutę zniecierpliwienia i irytacji. Autorka ujawniła wszystko dopiero na sam koniec. I choć ostatnie sceny okazały się wspaniałe, wcześniejsze niewesołe refleksje nie pozwoliły mi w pełni cieszyć się wielkim finałem i docenić tego, co przygotowała Corry. Lepiej czuję się z historiami, które zapewniają więcej emocji przez cały czas trwania lektury, w których napięcie stopniowo się pogłębia, by w pewnym momencie sięgnąć zenitu. Tutaj niestety tego nie poczułam. „Ta, która zawiniła” okazała się dla mnie nieco zbyt spokojna i grzeczna. Łagodnie płynąca narracja i akcja bez wielkich zwrotów sprawiły, że całość kojarzyła mi się raczej z powieścią obyczajową. Mimo że wykorzystane motywy zostały świetnie połączone, a wybrane tematy znakomicie zrealizowane, to jednak nie o to mi chodziło. Czegoś niestety zabrakło. Być może problem leży po mojej stronie. Czytam dużo kryminałów i thrillerów i zaczęłam zbyt wiele oczekiwać. Ciężko mi powiedzieć. Proponuję, byście przeczytali, przekonali się sami i wyrobili sobie własną opinię.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
31-10-2021 o godz 23:55 przez: Książka.w.pigułce
"Ta, która zawiniła" Jane Corry @albatros Ocena: 8/10 Na pierwszy rzut oka może się wydawać, iż to historia, jak wiele innych, a jednak jest coś co ponownie wciągnęło mnie w wir wydarzeń; dobry thriller podszyty klimatem wartości najwyższej każdemu człowiekowi, czyli rodziny. Rodziny, która chwieje się w posadach, próbuje przetrzymać najgorsze wichury, a jednak nie wszyscy jej członkowie wyjdą z opresji cało. "Ta, która zawiniła" składa się z kilku części, jak i kilku przeplatających się narracji. Jest Jo błąkająca się po świecie bez skrawka własności, jest Ellie obarczana przeszłością, która nie może z powodzeniem cieszyć się obecnym życiem i jest ktoś, kto łączy bohaterki - chłopiec, który zginął. Niejasna fabuła, która mówi niewiele, prawda? Ale taka właśnie jest ta książka, gdzie na pierwszy rzut oka wszystko wydaje się oczywiste, a im dalej w las, tym ciemniej, coraz więcej niejasności i wątpliwości. Autorka poruszyła w swojej książce sporo istotnych społecznych problemów, poczynając od traumy z dzieciństwa, po bezdomność, odrzucenie przez rodzinę, po strach współczesny, który kładzie się cieniem na - jak okazuje się - powierzchownym szczęściu statecznej, z dorobkiem stażowym rodziny. Inne elementy, który przysłużyły się historii to zespół stresu pourazowego oraz zaburzenia dysocjacyjne. Sporo istotnych puzzli, które w efekcie końcowym przedstawiają sensowny i świeży obraz historii niby banalnej, a jednak bardzo oryginalnej. W "Ta, która zawiniła" pojawiło się wszystko to, co cenię w dobrych thrillerach, czyli nowy, nieczytany jeszcze pomysł na fabułę, stateczna, a jednak wartka niedająca się przerwać i okładać książkę akcja, mocna kobieca osobowość i motyw rodziny, jako tło, a jednak to tło stało się kanwą poszczególnych wydarzeń. Nie można znaleźć żadnego niepotrzebnego fragmentu, każda informacja okazuje się być przemyślana i zastosowana idealnie w zaspokojeniu wątpliwości, fabuła - choć nie biegnie - jest wciągająca, a przede wszystkim udało się autorce wywieść mnie na manowce i w efekcie końcowym doprowadzić każdy, nawet najmniejszy wątek do końca. To lubię.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
04-11-2021 o godz 12:00 przez: Lukrecja84
Treść książki „Ta, która zawiniła” sprawiła, że moje serce stanęło. Dziewczyna, która psychicznie została skrzywdzona przez swojego ojca nie będzie potrafiła normalnie żyć. Kiedy umiera ci żona, a w domu masz dziecko – zajmij się nim. Wchodząc w nowy związek nie zapominaj o swoim dziecku. Pamiętaj, że nowa żona niekoniecznie będzie lubiła swojego pasierba/pasierbicę. Nie zawsze będzie grała sprawiedliwie. Bardziej ufaj swojemu dziecku. Oskarżając o wszystko swoje dziecko sprawisz, że będzie głęboko poranione. Czy chcesz, żeby źle skończyło? W podobnej sytuacji stanęła jedna z naszych bohaterek. Jej macocha ją nienawidzi i zrobi wszystko, żeby jej ojciec się od niej odwrócił. Jak to wszystko się skończy? Dojdzie do strasznego wypadku, który na zawsze odmieni ich życie. Zachowanie jej ojca przebiło moje serce. Dziewczyna straciła matkę i po jakimś czasie ojca na jego własne życzenie. Czy jeszcze kiedyś się spotkają? Czas pokaże. To co wydarzyło się po wypadku przebiło moje serce. Zmieniło życie naszej bohaterki na zawsze. Ellie- to jedna z naszych bohaterek. Aktualnie jest dorosła ma męża, dzieci a nawet i małego wnuka. Drugą bohaterką jest Jo. Obie kobiety zostały złamane przez życie. Czy mimo wszystko potrafiły się podnieść i normalni żyć? Czy ukrywały prawdę o swoim dawnym życiu? Co będzie jak pod wpływem impulsu dojdzie do tragicznych zdarzeń? Przeżyta trauma może odbić się na nas po latach. Co się stanie, gdy pewnego razu tragiczne wspomnienia powrócą? Nie znajdziecie tutaj szybkiej akcji – ale też nie ma czasu na nudę. Te dwie kobiety sprawiają, że książka jest barwna i nie chce się przestać czytać nim nie pozna się zakończenia. Tak przynamniej było w moim przypadku. Czytałam tak długo aż poznałam zakończenie. Jestem zadowolona z tej powieści. Trzymała mnie w napięciu aż do ostatniej strony. Doskonały thriller. Mocno kibicowałam naszym bohaterkom. Polecam wam „Ta, która zawinęła”. Przeczytajcie, nie zawiedziecie się. Wielkie brawa dla autorki Jane Corry.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
26-03-2022 o godz 21:58 przez: Rybana
“Popełniłaś błąd, a mówią, że to morderstwo”. Z pozoru wszystko je różni, ale i wszystko łączy Mamy historię kobiety, która żyjąc w toksycznym związku zmaga się ze zdradami męża i jego manipulacją. Wciąż przymyka oczy na kolejne podboje, podtrzymując obraz szczęśliwego małżeństwa, rodziny, ciepłego domu, ponieważ tak rozpaczliwie nie chce być sama. Jednak przychodzi czas, gdy fala goryczy się przelewa. Jedna zdrada za dużo, zazdrość pomieszana z szaleńczą wściekłością i kolejna kłótnia, podczas której jej na chwilę spuszczony z oczu wnuczek, znika. I ten moment, gdy jej świat wali się z hukiem, a piętno wydarzeń z przeszłości owianych tajemnicą, dopada ją i nie ma już przed tym ucieczki. Jest historia dziewczynki, która po stracie matki musi odnaleźć się w nowej rodzinie, stworzonej przez ojca i toksyczną macochę. Kocha ojca, kocha młodszego brata, ale nienawidzi macochy. Ileż ona razy pragnęła, by ta zniknęła z tego świata. Tragedia, której przyczyną była jedna błędna decyzja, położyła się cieniem na jej dalszym życiu. Historia kobiety, która żyje na ulicy. Nie ma wspomnień, tylko przebłyski zdarzeń, które powracają w nocnych koszmarach. Nie wie co było przedtem, ale wie co jest teraz… musi walczyć, by przetrwać w ulicznym świecie, by utrzymać się na powierzchni i chronić swoje życie. Instynkt pomieszany ze strachem, nie zawsze prowadzi ją do dobrych decyzji. Tak naprawdę nigdy nie wiesz, kto wyciągnie do Ciebie pomocną dłoń i nigdy nie możesz mieć pewności, czy tej dłoni można ufać. W tej pozycji thrillera to my nie doświadczymy, ale za to mamy świetny dramat obyczajowy. Kto lubi niech sięga. Bardzo nietypowo napisana powieść. Wątek każdej kobiety intrygujący, wciągający i dający nam mega zagwozdkę - co je wszystkie łączy? Trzeba tylko uzbroić się w odrobinę cierpliwości, bo książka momentami jest trochę rozciągnięta. Ale jak już skończymy czytać , to stwierdzimy, że było warto. @wydawnictwoalbatros
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
05-12-2021 o godz 12:04 przez: itysiek_reads
Myślę, że Jane Corry zasługuje na swoje miejsce pośród autorek, które zaliczają się do grona reprezentującego kobiecą serię thrillerów Wydawnictwa Albatros. A już na pewno będzie się cudownie z nimi komponować na półce. :) Pewnego dnia dzieciństwo Ellie diametralnie się kończy. Umiera jej matka, a opiekuńczy i ciepły do tej pory dom odchodzi w zapomnienie. Od tej pory dziewczynka musi mierzyć się z życiem wypełnionym smutkiem, niezrozumieniem, wyrzutami sumienia i brakiem mamy. Szybko jednak w jej życiu pojawia się macocha, która zamiast namiastki normalności serwuje jej piekło. Jednak to pewne tragiczne wydarzenie na zawsze wywraca jej świat do góry nogami. Od tej pory nic już nie będzie takie samo… Dorosła już Ellie wciąż nie może odciąć przeszłości grubą kreską – wciąż się za nią ciągnie i wpływa na jej obecne życie. Gdy na świat przychodzi jej wnuk, wszystko do niej wraca, a skutki są przerażające. Jak widać po objętości książki, różnych wątków w niej nie brakuje. Poznajemy Ellie w wieku kilku lat, a żegnamy się z nią, gdy sama jest już babcią. Początkowo nie mogłam zorientować się w wątkach, ciągle wracamy do różnych etapów z życia bohaterki, ale ostatecznie wszystko to idealnie się łączy i ukazuje przemyślaną i pogmatwaną historię, nabierającą spójności. Książka jest bardzo interesująca i zdecydowanie gra na uczuciach. Żadne zdarzenie nie pozostaje tu bez swoich konsekwencji w przyszłości, a cała historia stojąca za życiem Ellie jest fascynująca i zarazem tragiczna. Z nieukrywaną ciekawością pochłaniałam ostatnie kartki książki, na których wszystko nabiera sensu i ukazuje zamysł autorki w pełnej okazałości. Czytało się bardzo przyjemnie i myślę, że w przyszłości chętnie sięgnę po inne książki autorki. Dziękuję Wydawnictwu Albatros za egzemplarz.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
25-01-2022 o godz 19:34 przez: Dawid
Mam wrażenie, że „Ta, która zawiniła” swego czasu obezwładniła Bookstagram. Widziałam ją chyba wszędzie. Pokazywała się z każdej strony i krzyczała do mnie „No w końcu mnie przeczytaj”. Przeczytałam! I nie żałuję. . Jeśli chodzi o gatunek, do którego wpasowałabym tę historię, to moim zdaniem bliżej jej do świetnego dramatu rodzinnego, jak trzymającego w napięciu thrillera psychologicznego. Historia ma dość skomplikowaną konstrukcję, więc czytanie wymaga dość dużej koncentracji u czytelnika. Fabuła została poprowadzona na kilku płaszczyznach. Poznajemy historię Ellie oraz Jo, przeszłość i teraźniejszość. Na pozór dwie całkiem inne kobiety, które tak wiele łączy. . Autorka w dosadny, ale ciekawy i przyjemny sposób porusza temat bezdomności. Każe spojrzeć na ten problem z innej strony. Zajrzeć do środka, a nie oceniać tylko po pozorach i zewnętrznej warstwie. To historia o traumie, znęcaniu psychicznym i ogromnej manipulacji. Osądzie, który zmienił wszystko w życiu i psychice. . Fabuła nie należy do niesamowicie zwrotnych, pędzących i pełnych akcji. Historia rozwija się powoli. Z początku nie mogłam się w niej odnaleźć. Czułam delikatny niepokój, nic mi ze sobą nie pasowało. Z każdym rozdziałem, z każdą stroną wszystko się klarowało, rozjaśniało, a powstający obraz wprawiał mnie w zdumienie. Autorka naprawdę miała świetny pomysł i po mistrzowsku go wykonała. Ostatnie rozdziały to zwieńczenie wszystkich niejasności. To ten moment, gdy wkłada się ostatniego puzzla w odpowiednie miejsce i mówi „wow, nareszcie”. . Ja polecam. Uważam, że to mocna, dosadna i bardzo dopracowana książka. Autorka dopięła wszystko na ostatni guzik i oddała nam w ręce nieco wstrząsającą i skomplikowaną historię 😊
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
17-11-2021 o godz 11:26 przez: k.tomzynska
„Ta, która zawiniła” Jane Corry to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki. Jednak odrazu na wstępie muszę zaznaczyć, że na pewno nie ostanie. Książka ta jest świetnym thrillerem psychologicznym, który zaskakuje, szokuje i porywa swoją fabułą już od pierwszych stron. Poznajemy w niej historie dwóch kobiet - Jo oraz Elli. Dzięki narracji pierwszoosobowej poznajemy ich życie, ale i dokładne uczucia. Możemy wczuć się w ich sytuację, a całą książkę czysta się z pełnym zaangażowaniem. Muszę przyznać, że obie kobiety obdarzyłam szczególną sympatią. Było mi ich żal i kibicowałam im, aby wszystko się ułożyło. Tutaj warto nadmienić, że Jane Corry w książce przemyciła także wiele istotnych kwestii dotyczących stresu pourazowego PTSD. Tematyka jest mi dość dobrze znania i widać, że autorka przeprowadziła bardzo dokładny research, aby jak najlepiej go odzwierciedlić w życiu naszych bohaterek. Dzięki wprowadzeniu tego wątku autorka mogła zbudować postacie o bardzo głębokich portretach psychologicznych, co na prawdę bardzo lubię. „Ta, która zawiniła” w mojej ocenia jest świetnych thrilerem psychologicznym. Podczas lektury czuć lęk, niepokój, zakończenie wcale nie jest przewidywalne i nie do końca możemy mieć pewność w jakim pójdzie kierunku. Z jej lektury można wynieść cenne przesłania, które zapewne każdy z czytelników będzie w stanie „wyłowić. Pamiętajcie, że jeżeli nie uporamy się z demonami przeszłości to nie będziemy w stanie iść na przód tak jakbyśmy tego chcieli. Książkę zdecydowanie polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
05-10-2022 o godz 10:49 przez: malwariri1996
To historia, w której poznajemy losy Ellie i towrzyszymy w podróży bezdomnej Jo. Zarówno jedna jak i druga postać wzbudzi w nas wiele emocji. Jednak, aby wszystko zrozumieć trzeba zapoznać się z ich historią kawałek po kawałku. Nie osądzajmy bohaterów już na początku książki, bo dopóki nie dowiemy co wpłynęło na to jacy są dopóty nie zrozumiemy ich motywów działania. Ta powieść to bardzo złożony thriller, gdzie każdy szczegół ma ogromne znaczenie. I chociaż akcja nie pędzi do przodu to i tak autorka trzyma nas w ciągłej niepewności i najlepsze fragmenty zostawia na sam koniec. Książkę bardzo dobrze się czyta, a dodam, że ma prawie 500 stron. Mamy tutaj krótkie rozdziały. Autorka przedstawia historię Ellie, Jo, ich przeszłość, dzieciństwo oraz ważne wydarzenia w życiu... Sporo tego! Jednak czytajcie do samego końca, a poznacie odpowiedzi na wszystkie Wasze pytania, które pojawią się w trakcie czytania i zrozumiecie po co to wszystko. Kiedy czytałam już ostatnią część (książka jest podzielona na trzy części) wszystko zaczęło się łączyć w jedną, spójną całość. A rys psychologiczny powieści każdego wbije w fotel. Autorka porusza zarówno temat pewnego rodzaju zaburzeń psychicznych, przyczyny ich powstania oraz sposoby leczenia, ale także obrazuje aktualne problemy dzisiejszego świata takie jak np. bezdomność. Dowiecie się wiele ciekawych rzeczy, o których może nie mieliście pojęcia, a zawsze warto się rozwijać i poszerzać swoją wiedzę. Ja już czekam z niecierpliwością na kolejną książkę autorki!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
20-11-2021 o godz 11:04 przez: ania_reads
Muszę przyznać, że bardzo pozytywnie zaskoczyła mnie ta książka. Zaczęło się mocno, od zaginięcia czterolatka. Josh był pod opieką babci, która tylko na chwilę spuściła go z oka. Nigdy by tego nie zrobiła, ale tego dnia spotkała kochankę swojego męża, która zapewniała ją o tym, że Roger nadal się z nią spotyka. Ellie nie do końca w to uwierzyła, ale gdy w domu zobaczyła, że jej mąż rozmawia z Carol przez telefon - coś w niej pękło i zamiast pilnować Josha, wpadła do pokoju i zrobiła awanturę mężowi. W tym momencie cały jej świat się zawalił. Ta jedna krótka chwila zaważyła na całej jej przyszłości, a przeszłość znowu zapukała do jej drzwi. Książka bardzo mi się podobała. Wciągnęłam się od pierwszych stron i nie mogłam od niej oderwać. Akcja toczy się dwutorowo, opowiadana przez dwie różne kobiety: Ellie i Jo, bezdomną kobietą, poszukującą swojego miejsca na ziemi. Cały czas miałam przeświadczenie, że coś się wydarzy. Zastanawiałam się także nad tym, co łączy ze sobą te dwie z pozoru różne kobiety. I wiecie co? Nigdy nie domyśliłabym się tego, co tu się wydarzyło. Autorka pod koniec zrzuca taką bombę, która totalnie mnie zaskoczyła. Wielkie brawa za stworzenie tak misternie skonstruowanej fabuły. Po skończeniu dochodzę do wniosku, że wszystko tu do siebie pasuje, a całość jest spójna. Chociaż nic nie wskazywało na to, co tutaj się wydarzy, finał wydaje mi się teraz oczywisty, spina wszystko w jedną całość. Brawo. Polecam, nie będziecie się z nią nudzić 😉
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
06-01-2022 o godz 18:29 przez: marta
Nie wiem dlaczego z takim dystansem podeszłam do tej grubo ponad czterystu stronicowej powieści, bowiem od pierwszych stron nie mogłam się od niej wprost oderwać! I chciałabym napisać, że pochłonęłam książkę, jednak zastanawiam się, czy to nie ona pochłonęła mnie! ;) *** Tego mi było trzeba! Tej emocjonującej, pełnej niedomówień i niewiadomych, znajomości z Ellie, której życie nie rozpieszczało, a która oddała się opiece nad wnukiem i walce o swoje małżeństwo z Rogerem, którego wierność nie jest mocną stroną. Było mi też potrzebne towarzyszenie bezdomnej Jo podczas jej walki o każdy dzień, o nocleg w pustostanie czy kawałek pizzy wyjętej z kosza na śmieci. I ta stała, wdzierajaca się myśl, co też łączy te dwie kobiety, jakże różnie żyjące, pochodzące z różnych warstw społecznych. Bo przecież skoro są przedstawione w powieści obie, to coś musi być wspólnym punktem, prawda? *** "Ta, która zawiniła" J. Corry to historia, która przede wszystkim pozwoliła mi stworzyć więź z bohaterkami, a to wprost uwielbiam! Czułam ten specyficzny rodzaj zaangażowania w życie zarówno Ellie jak i Jo. Miałam poczucie, że między mną a bohaterkami rodził się pewien rodzaj przyjaźni, co pozwoliło mi jeszcze mocniej przeżywać emocje, które serwowała mi autorka. *** Cóż mogę napisać? Kolejna pozycja po którą koniecznie musicie sięgnąć. To nie może się Wam nie spodobać! :) A że czas robienia sobie prezentów właśnie nastał to jest szansa jeszcze dopisać do listy życzeń.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
23-11-2021 o godz 11:00 przez: czytanienaplatanie
Znakomity thriller psychologiczny? Takim z pewnością jest „Ta, która zawiniła” autorstwa Jane Corry. Autorka prowadzi nas poprzez tragiczne meandry ludzkich losów, naznaczonych popełnionymi błędami i wyrzutami sumienia, które rzutują na całym życiu. Bohaterkami są dwie kobiety, które dzieli wszystko, a łączy więcej niż z początku można by się było spodziewać. Jedną z nich jest Ellie, pozornie szczęśliwa żona i babcia małego Josha, drugą bezdomna Joe, której życie nie rozpieszcza. Każda z nich na swój sposób ucieka przed przeszłością, jednak jeden błąd, chwila nieuwagi doprowadza do tragedii i zmienia wszystko. Autorka dość leniwie dawkuje kolejne informacje dotyczące obu kobiet, długo więc nie można złapać nici je łączącej, brakuje jakiegokolwiek punktu zaczepienia. Mimo niespiesznie toczącej się akcji kartki umykają same jedna za drugą, a wyłaniająca się z nich historia nieraz ściska za serce. Z czasem zaczynamy coraz lepiej rozumieć przyczyny działań bohaterek, ale też rodzi się w nas ogrom współczucia. Bo czy ktokolwiek jest wolny od błędów? Autorka zwraca uwagę na zespół stresu pourazowego i jego skutki, a także problem bezdomności i zagrożeń, które ze sobą niesie. Zakończenie otrzymałam takie, na jakie po cichu liczyłam. Zaskakujące i jednocześnie satysfakcjonujące. To thriller idealny na długie jesienne wieczory, dostarczający rozrywki, ale i skłaniający do refleksji na kruchością i nieprzewidywalnością życia.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
30-12-2021 o godz 17:40 przez: Coolturka
"Ta, która zawiniła" autorstwa Jane Corry to thriller psychologiczny od Wydawnictwa Albatros, po który sięgnęłam z wielkimi oczekiwaniami. I choć nie do końca zostały one spełnione, to nie obyło się bez kilku zaskoczeń. Przede wszystkim to bardziej dramatyczna powieść psychologiczna z szeroko zakrojonym tłem obyczajowym, niźli thriller. Autorka dość szczegółowo i jakby mimochodem przedstawiła problem bezdomności i to jak owa bezdomność wygląda od wewnątrz. Było to pouczające doświadczenie. Mimo dość wolnego tempa i ostrożnie odkrywanych sekretów, w jakiś sposób wciągnęły mnie przedstawione tu historie, a perspektywy, które początkowo nijak się nie łączyły, wzbudziły moją ciekawość. Mimo przeczytanej ponad połowy książki, wciąż nie miałam pojęcia co ma wspólnego lekko histeryczna babcia Eillen, która przez swoje zaniedbanie dopuściła do śmierci ukochanego wnuka, z bezdomną Jo, która zdaje się wciąż przed czymś uciekać. Koniec końców okazuje się, że kobiety łączy o wiele więcej, niż mogłam się spodziewać. To wręcz szokująca wiedza, która zmienia cały mój pogląd na tę historię. "Ta, która zawiniła" to powieść o tym jak jeden fatalny w skutki błąd, może doprowadzić do tragedii, która odmieni nasze życie na zawsze. Książkę otrzymałam od Wydawnictwa.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
07-11-2021 o godz 10:35 przez: Recenzje Kiti
Jane Corry stworzyła naprawdę ciekawą lekturę. Akcja toczy się dwutorowo i do tego dochodzą zapiski kursywą nieznanej nam przez długi czas osoby. Prawdziwy majstersztyk! Główna bohaterka już po kilku rozdziałach znalazła się w areszcie, gdzie zaczęła wspominać swoje dzieciństwo, śmierć matki, nową żonę ojca. Do tego wszystkiego dochodziły rozdziały przeplatane tajemniczą Jo, która podróżowała jako bezdomna. Nie zabrakło także zapisków tajemniczej osoby. W jaki sposób te wszystkie wątki miały się połączyć? Od samego początku wciągnęłam się w tę pozycję. Byłam bardzo ciekawa tego co wydarzyło się, że bohaterka znalazła się w zamknięciu. Do tego doszła postać Jo, która tułała się od miasta do miasta, od jakiegoś pożywienia do jako takiego noclegu. Zakończenie jest podwójnie zaskakujące. Po pierwsze, dowiadujemy się co wydarzyło się przed laty, kim był autor zapisków oraz poznamy lepiej postać Jo. Do tego ostatnie strony dodatkowo szokują i sprawiają, że jeszcze lepiej odbiera się tę powieść. ,,Ta, która zawiniła" Jane Corry to obszerna pozycja, jednak nie sposób się od niej oderwać. Byłam bardzo ciekawa rozwiązania spraw i czuję się takim przebiegiem fabuły bardzo usatysfakcjonowana.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji