Coś, co bardzo lubię w Michniewiczu to rzetelne przygotowanie do opisywania danego tematu i dużą pokorę, na którą mało którego dziennikarza stać. W tematy wgryza się głęboko, przygląda się z kilku stron, nie mędrkuje i nie poucza. Ta książka jest przesiąknięta wątpliwościami i pytaniami. Jest gorzka, ale autentyczna. Jeśli ktoś śledzi inną niż literacka działalność Tomka (radio i TV), to odnajdzie parę powtórzeń. Dla mnie to pewnie jedyny negatywny aspekt tej pozycji, bo po prostu część tych tematów już poznałam wcześniej i nie mogłam się czasem pozbyć wrażenia, że autor się powtarza. Ratuje to jednak doskonale spójność całej książki, ważna klamra spinająca całość i pełen obraz, który ukazuje się po przeczytaniu wszystkich tych ośmiu reportaży. Siła rażenia jest bowiem większa niż każdego z osobna. Bardzo udany dziennikarski projekt. Warty przeczytania, ale przede wszystkim chyba– dogłębnego przemyślenia, bo za często wyrażamy dobitne opinie i osądy dotyczące tematów, o których zupełnie nie mamy pojęcia… Gorąco polecam!
Michniewicz przyzywczaił nas do tekstów mocnych, rzetelnych, trzymających w napięciu. I tak jest tym razem, z tym, że książka nie jest dla oddanego Michniewiczowi czytelnika nowością. Reportaż z więzenia San Quentin był emitowany w radiowej Trójce parę ładnych lat temu, później dostępny w jej archiwach. O Pakistanie Michniewicz wraz z ekipą telewizyjną robił reportaż, emitowany w TTV. Reportaż na temat polskiego Hell Week ukazał się nie dalej jak miesiąc temu na portalu Gazeta.pl Największym niemal rozczarowaniem jest ostatni reportaż, w którym nie dość, że przedrukowana jest (skądinąd bardzo poruszająca) historia strzelaniny w Imire, to jeszcze w podsumowaniu autor wkleja tekst ze swojego bloga, który wisi tam od ponad roku. Reportaże profesjonalne, na poziomie, naprawdę rzetelne dziennikarstwo. Ale dlaczego wydawać książkę - sklejkę z tego, co autor już dawno omówił?
Jeśli szukasz książki, która udzieli gotowych odpowiedzi na Twoje pytania, to... nie ten adres. Autor zabiera nas w podróż do wielu odległych zakątków świata, ale nie po to, byśmy mogli pozachwycać się zdjęciami rafy koralowej, amazońskiej dżungli czy opisami niebiańskich plaż, ale po to, by zmusić nas do myślenia nad naszym sposobem postrzegania świata i podejściem do tego, co inne... Porusza niewygodne tematy, walczy ze stereotypami, zadaje szereg pytań - i nawet jeśli daje odpowiedzi, to takie, które rodzą kolejne pytania. To nie jest książka, o której zapomnisz zaraz po odłożeniu jej na półkę.
29-09-2015 o godz 23:06 przez:
Magdalena Kruger Pałgan
Książka pozwala wyzwolić się z stereotypów , spojrzeć z drugiej strony na coś co wydaje nam się ,że wiemy. Jest słodko gorzka. Chwilami smutna , chwilami zabawna . To co od siebie odsuwałam zostało napisane czarno na biały i trzeba się z tym zmierzyć. Bardzo polecam , jest przystępnie napisana , łatwo się w czuć w rolę i rozterki Tomka. Dobry materiał reporterski jak w każdej z jego książek.
Książka Tomasza Michniewicza na pewno w jakiś sposób otwiera oczy na świat jakim żyjemy, ten bliższy jak i dalszy. Teraz dopiero zdałem sobie sprawę, jak to wszystko wygląda przez pryzmat mediów z którymi codziennie człowiek ma do czynienia. Ale dzięki książkom takim jak ta mamy szansę zmienić naszą perspektywę myślenia i zapatrywania się na wiele spraw.
Mam już kilka książek Michniewicza i każda wciąga mnie równie mocno, jak poprzednia! Uwielbiam to jak pisze o podróżowaniu, o ludziach, o kulturze... ma swój styl, który ja osobiście podziwiam i lubię. To kolejna jego świetna książka. Znowu wybrałam się w podróż z Tomkiem Michniewiczem, tym razem do światów równoległych, i ponownie nie żałuję :).
29-09-2015 o godz 15:05 przez:
Paulina Maciejewska
Narazie o recenzjach nie ma mowy, bo nikt książki do momentu premiery nie przeczyta. A jeśli chodzi o komentarze- to że są pozytywne nie oznacza, że zostały napisane przez autorkę. Na blogu pod wpisem o książce są dziesiątki pozytywnych wypowiedzi. Każdy ma prawo do wyrażenia własnej opini. Ludzie- nie wszystko trzeba negować na wstępie.
Lubię książki Michniewicza, bo pisze o świecie, który naprawdę chce poznać i zrozumieć. Wchodzi do kraju, społeczności czy kultury i słucha, uczy się chłonie. Jego ksiażki są właśnie przelaniem na papier tego co odbiera, co mówią ludzie. Kolejna świetnie napisana książka. Polecam miłośnikom literatury podróżniczej.
Niesamowita, interesująca książka, daje bowiem szerszą, wielowarstwową perspektywę na wiele wydarzeń które mają miejsce na świecie. Tomasz Michniewicz jak zwykle pisze absorbująco i potrafi do głębi zaciekawić czytającego. Ta książka skłania do przemyśleń, ale też pozostaje fascynująca, bo zmienia sposób myślenia.
Wciągająca pozycja, ciekawe i niecodzienne tematy - właściwie niewygodne tematy. Autor świetnie sie z nimi rozprawia, nie dając wprawdzie jednoznacznych odpowiedzi ale stawiając mądre pytania. Bardzo lubię styl pisania tego autora i tym razem nie zawiódł,