5/5
08-06-2022 o godz 22:05 przez: anonymous | Zweryfikowany zakup
Super
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
31-10-2015 o godz 16:57 przez: Kruszynka
Na końcu września miałam przyjemność zapoznać się z pierwszym tomem sagi – ,,Stulecie winnych, Ci, którzy przeżyli”, opowiadającym o losach rodziny Winnych, kończących się z początkiem II wojny światowej. Nie mogłam doczekać się kontynuacji. Koniecznie chciałam poznać dalsze losy bliźniaczek, Mani oraz Ani.

stulecie_winnych_tom_2

,,Stulecie Winnych. Ci, którzy walczyli” Ałbena Grabowska-Grzyb
Można powiedzieć, że szeregi wśród obywateli rodu Winnych, znacząco się przerzedziły. Niestety, nie był to koniec nieszczęść, jakie miały nadejść, nie tylko nad rodzinę, ale i nad cały kraj. Już w pierwszych dniach wojny zginęli mężczyźni, kuzyni głównych bohaterek pozaciągali się do armii, każdy chciał walczyć, czy to pomagając walką, czy swoimi umiejętnościami, aby unicestwić wroga. W życiu Ani oraz Marii wydarzyło się w tym czasie. Pierwsza z kobiet wyszła za mąż za Kazimierza Tarasiewicza, poetę, który nie do końca czuł zamiłowanie do pisania wierszy. Mania natomiast urodziła córki bliźniaczki, Kasię i Basię, które miały być wychowywane bez ojca. Jednak jak wiadomo, Winny, winny, czy nie… i tak musi swoje wycierpieć. Nie inaczej było tym razem.

Doskonała polska proza
Ałbena Grabowska-Grzyb umiejętnie poprowadziła dalszą fabułę, zaczynając od II wojny światowej, a kończąc na końcu lat 60. XX wieku. Tym razem informacje o członkach rodu mogą wydawać się dość chaotyczne. Teraźniejszość przeplata się ze wspomnieniami o bliskich, niekiedy zostają przypomniane fakty z I tomu sagi. Ród Winnych cały czas się rozrasta, jedni członkowie rodziny umierają, inni się rodzą. Tworzą się nowe związki, problemy, nadzieje, niewiedza, co dzieje się z kuzynami, wujami.

Wojna nadeszła
Ten tom w większości został poświęcony wojnie, kiedy do Polski wkroczyli zarówno Niemcy, jak i Rosjanie, nie zostawiając wiele z tego, co zastali. Opisany został proces odbudowy miasta, problem kolektywizacji, zawyżania stawek, kultu Stalina. Akcja momentami przyśpieszała, to znów zwalniała. Niepotrzebnie właściwie przed lekturą przeczytałam pobieżnie jedną opinię, jakoby ten tom był gorszy od swojego poprzednika. Nie do końca mogę się z tym zgodzić. Owszem, ,,Stulecie Winnych. Ci, którzy walczyli” jest inny, niż ,,Stulecie Winnych. Ci, którzy przeżyli”, ale też opowiada o zupełnie innych czasach. Czasach, kiedy łapanki, terror, przesłuchiwania pod przymusem były na porządku dziennym. Podobnie, jak ludzie żyjący w tamtych czasach nie wiedzieli, co czeka ich za rogiem, tak i czytelnik nie jest w stanie przewidzieć, jaki los spotka jego ulubionych bohaterów. Nie uważam, żeby był gorszy. Powiedziałabym nawet, że ten, dzięki temu, że mniej obszerny, czytało mi się przyjemniej, a całość pochłonęłam w jeden dzień, co przy natłoku ostatnich obowiązków, wcale nie musiało być takie oczywiste.

Wszędzie bliźniacy
Nie zdziwi Was zapewne fakt, że tak lubię tę sagę również ze względu na to, że głównymi bohaterkami Ałbena Grabowska-Grzyb uczyniła bliźniaczki, które z każdym rokiem przeżywają nowe miłości, opiekują się krewnymi. Jedno jest pewne, ten tom jest niezwykle emocjonujący i z pewnością wielu wydarzeń, które pisarka tutaj zamieściła, nie bylibyście w stanie odgadnąć. Z niecierpliwością wyczekuję kolejnego tomu, który być może pojawi się późną wiosną.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
02-05-2015 o godz 13:46 przez: Magdalena Paź
Z twórczością Ałbeny Grzyb spotkałam się dawno temu czytając książkę „Coraz mniej olśnień”. Zachwyciłam się nią. Potem w moje ręce wpadł „Lot nisko nad ziemią”. Ta książka okazała się dla mnie bardzo trudną lekturą. Do tego stopnia, że do dziś ciężko mi napisać recenzję na jej temat.
Gdy usłyszałam tytuł „Stulecie Winnych” pomyślałam: co może mieć na myśli autorka, o jakich winnych chodzi? Zupełnie nie skojarzyłam, że Winni to może być nazwisko.
Drugi tom książki „Stulecie Winnych. Ci, którzy walczyli” rozpoczyna się w dniu wybuchu II wojny światowej. Próbując ocalić męża wnuczki ginie Antoni, Paweł w szoku gdzieś znika, a Marysia rodzi córki – Kasię i Basię. W otrząśnięciu się z szoku po zaginięciu męża oraz w wychowaniu córek pomaga jej Ania. Przychodzi jednak czas, kiedy i Ona chce ułożyć sobie życie. Pracując, jako nauczycielka i guwernantka poznaje swojego przyszłego męża – młodego poetę Kazimierza. Po ślubie młodzi przeprowadzają się do Warszawy. Życie Ani nie jest łatwe. Nie dość, że toczy się w ciężkim czasie dla polaków to jeszcze okazuje się, że jej mąż pozostawia swoją postawą wiele do życzenia.
W obu tomach dużą rolę odgrywa seniorka rodu – babcia Bronisława, która scala rodzinę, trzyma ją w garści, zna wszystkie jej tajemnice i stara się by rodzinie niczego nie brakowało.
Powiem Wam, że podchodziłam do czytania „Stulecia Winnych” dwa razy. Strasznie ciężko było mi się wczytać w tę książkę. Ale jak już złapałam rytm nie mogłam się od niej oderwać. Jakie to szczęście, że miałam oba tomy przy sobie. Teraz sama nie wiem jak doczekam trzeciego tomu. Na szczęście do kwietnia już niedaleko.
Trochę bałam się tych książek, mając w pamięci „Lot nisko nad ziemią”, ale okazały się rewelacyjne. Śmiem twierdzić nawet, że drugi tom jest jeszcze lepszy niż pierwszy. Książki wzruszają, wywołują bardzo dużo emocji, które bardzo trudno jest mi okiełznać. Tajemnice rodzinne, którymi obarczana jest ze wszystkich stron babka niejednokrotnie wprawiają w osłupienie. Miłość, która jednych uszczęśliwia, a innych rani, a także taka, która nie powinna mieć miejsca. Przyjaźń, która zaskakuje, zachwyca, sprawia, że życie nabiera sensu.
Jak zwykle bardzo silne podekscytowanie wywołały we mnie fragmenty, w których opisane są losy ludzi żyjących podczas II wojny światowej i w początkach komunizmu w Polsce. W szkole to były moje ulubione tematy na lekcjach historii. Autorka w niezwykle realistyczny sposób przedstawiła życie i zachowania ówczesnego społeczeństwa, które w normalnych okolicznościach pewnie nie miałyby miejsca.
Przyznam się, że ja strasznie przeżywam sytuacje bohaterów. Wczuwam się w ich losy, razem z nimi płaczę, śmieję się, złoszczę, w niektórych okolicznościach chciałabym się zachować inaczej.
„Stulecie Winnych” to saga, która na długo zostanie w mojej pamięci. Czuję się tak jakbym mieszkała z Winnymi. To idealna książka na chwilowe zapomnienie o swoich problemach. Pochłonęła mnie w całości, dobrze, że teraz u mnie ferie, więc mogłam czytać póki nie skończyłam.
„Stulecie Winnych” to jedna z najlepszych książek jakie czytałam. Cieszę się, że Pani Ałbena zdecydowała się na napisanie tej powieści, dziękuję Jej za to z całego serca.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
22-08-2016 o godz 07:20 przez: Bookendorfina Izabela Pycio
Kolejna porcja wzruszających losów rodziny Winnych, tym razem w tle kulturalne, społeczne i polityczne aspekty historii od drugiej wojny światowej do końca lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku. Wspaniale czyta się tę powieść, napisana w pięknym i przekonywującym stylu, celnie uwypukla najważniejsze i najbardziej emocjonalne fragmenty losów niezwykle ciekawych i sympatycznych bohaterów. Intrygujące scenariusze życia płynnie zazębiają, przeplatają i determinują się wzajemnie. Z zainteresowaniem śledzimy fascynujące rozgałęzianie się poszczególnych części rodu, ze wzruszeniem obserwujemy pojawianie się nowych członków rodziny, ujmuje nas naturalny bieg przemijania pokoleń. I znów, uzyskujemy mocne potwierdzenie ogromnej siły i wielkiej motywacji do życia, jakimi obdarza człowieka rodzina. Cenimy okazywane przez nią wsparcie, zaufanie, wyrozumiałość, a przede wszystkim miłość, potwierdzenie własnej wartości i tożsamości. Mocno uskrzydlająca, głęboka świadomość, że nawet w najczarniejszych i najbrutalniejszych czasach, gdzieś czeka dom wypełniony najbliższymi, trzymającymi się razem, troszczącymi i dbającymi o siebie, do których zawsze warto wracać. Fascynująco ciepły i jasny punkt odniesienia, opoka w wędrówce przez życie, magiczna moc zaklęta w uczuciach i więzach krwi.

Cudownie zagłębić się w tak ciekawie i ujmująco przedstawionych, mocno zagmatwanych, wypełnionych naprzemiennym dramatyzmem i szczęściem, losach Winnych. I jak to bywa przy licznej rodzinie, wiele tajemnic i sekretów chowanych głęboko w sercu, aby ich ujawnienie nie zraniło bliskich, nie przyciągnęło do nich smutku, cierpienia i bólu. Jednak, jak się okazuje, nie zawsze decyzja o niewypowiedzeniu prawdy czy zbyt długim czekaniu na dogodny dla niej moment, okazuje się słuszna i właściwa. Przeznaczenie nieustannie weryfikuje dążenia człowieka do zmiany jego kierunku, upomina się o swoje prawa, nawet po bardzo wielu latach potrafi dać lub zabrać coś cennego, co było człowiekowi pisane przez los. To również powieść o miłości, przyjaźni, oddaniu, poświęceniu, tęsknocie, nienawiści, gniewie, zdradzie, kłamstwie, bezsilności i ucieczce, czyli wszystkim tym, co powoduje, że życie nabiera różnych perspektyw i rozmaitych barw, uczy odpowiedzialności, szacunku, pozostawania człowiekiem w świecie ogarniętym okrutną wojną czy niełatwą powojenną rzeczywistością. Doskonale odbieramy realia i klimat ówczesnych czasów. Losy Winnych nie oscylują już tylko wokół Brwinowa i Warszawy, lecz rozciągają się na inne punkty na mapie świata. Pasjonująca powieść, cudownie się w nią zagłębia, z oddaniem śledzi losy postaci i z chęcią oddaje życiowym refleksjom.

bookendorfina.blogspot.com
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
15-11-2016 o godz 20:37 przez: Zaczytana do samego rana
Druga część, "Stulecie Winnych. Ci, którzy walczyli", rozpoczyna się w 1939 r. z początkiem II wojny światowej. Dla tytułowej rodziny już pierwsze dni wojny obfitują w dramatyczne zdarzenia. Winni stają w obliczu śmierci i narodzin. Bohaterowie muszą zmierzyć się z wieloma zmianami, zagrożeniami, a jednocześnie w miarę możliwości wieść normalne życie: wychowywać dzieci, pracować, kochać się etc. Inni z kolei idą walczyć, a wszystkich dotyka rozłąka z bliskimi.

Mimo wielu kłopotów i trudności, rodzina Winnych trzyma się razem i wspiera. Widać, że wszystkie dotychczasowe trudy ich nie złamały, a wzmocniły i zbliżyły do siebie. Zwłaszcza siła kobiet jest podkreślana przez autorkę. To właśnie kobiety są filarami tej rodziny, to one spajają, dbają i swoją zaradnością, odwagą oraz odpornością psychiczną mogłyby wielu oddzielić.

Czytelnik śledzi losy rodziny, współczując im tragedii życiowych i czasów, w jakich przyszło im egzystować, ale jednocześnie może podziwiać więzi rodzinne, jakie łączą Winnych i może nawet trochę zazdrościć oddania i relacji, jakie między nimi panują.

* Powyższa opinia jest fragmentem mojej recenzji. Całość do przeczytania tutaj:
https://zaczytanadosamegorana1.blogspot.com/2016/07/stulecie-winnych-ci-ktorzy-walczyli.html
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
21-02-2015 o godz 00:00 przez: yariraya
To przede wszystkim piękna, godna polecenia seria. Już przy pierwszym tomie byłam pod wrażeniem tej wyjątkowej rodzinnej sagi i z niecierpliwością czekałam na tom drugi. Bardzo lubię i doceniam tak pięknie skonstruowane opowieści rodzinne, pełne uczuć, różnorakich wrażeń i emocji, w których największym walorem są postaci, tak barwne i ciekawe.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
13-02-2015 o godz 00:00 przez: Amanda Krawczyk
Książka niesamowicie realistyczna - autorka została obdarzona talentem do malowania słowem. Bo czytając tę powieść miałam wrażenie, jakbym oglądała świetny film... Sama historia Winnych wciąga bez reszty, a czytelnik nie pozostaje obojętny na dalsze losy rodziny. Czekam z niecierpliwością na kontynuację!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
20-02-2015 o godz 00:00 przez: agnetar
Wspaniały cykl który ujął mnie od pierwszej części. Lubię takie opowieści w których spotykają się i splatają ze sobą różne wątki, autorka zaprezentowała je wyjątkowo prawdziwie i przekonująco. Ci, którzy walczyli to kolejne spotkanie z piękną prozą, barwnymi postaciami oraz bogactwem językowego stylu.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
1/5
30-05-2019 o godz 21:27 przez: Anonim
Fajna książka, miło się czyta.... Do momentu kiedy pojawiają się błędy historyczne. Osoba pisząca powieść z historią w tle chyba powinna znać podstawowe informacje i nie przekrecać prawdy historycznej.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Mniej recenzji Więcej recenzji