1/5
06-05-2016 o godz 18:22 przez: Legia1916 | Zweryfikowany zakup
Wyssane z palca historia jakoby Legia kupowała mecze(potwierdzenie tezy z 1993 "cała Polska widziała"
Czy ta recenzja była przydatna? 0 1
5/5
03-12-2021 o godz 17:04 przez: Krzysztof Sędzicki | Zweryfikowany zakup
Przydała mi się do pracy magisterskiej, by ukazać realia pracy dziennikarza sportowego
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
04-05-2016 o godz 11:22 przez: Michał Kajewski | Zweryfikowany zakup
fajny sposób na spędzenie paru godzin przy lekturze, dużo fajnych anegdot
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
04-08-2022 o godz 16:36 przez: Anna Grudzień | Zweryfikowany zakup
Wszystko zgodbie z opisem. Ksiazka taka jak sie spodziewalam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
02-11-2021 o godz 16:34 przez: zbiska | Zweryfikowany zakup
Błahe ale lekkie. Tym co tego oczekują szczerze polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
31-10-2017 o godz 13:55 przez: Matheo | Zweryfikowany zakup
Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
01-08-2016 o godz 23:00 przez: jarekaw
Ciekawe fakty i wnioski inteligentnego młodego gościa z bogatą przeszłością, zdecydowanie warto polecić!
Czy ta recenzja była przydatna? 2 0
5/5
19-05-2016 o godz 11:34 przez: Piotr Szkudlarek
Ze Stanowskim jest tak, że albo się go szanuje (kochać dziennikarza sportowego raczej facetom nie wypada) albo nienawidzi. Twórca jednego z najpopularniejszych (na pewno wśród piłkarzy, wśród kibiców wciąż wiekszośc o nim nie wie) serwisów piłkarskich w kraju, czyli weszlo.com postanowił spisać swoje wspomnienia i rozwinąć wątki wczesniej poruszane w felietonach. Na pewno częśc wspomnianych w książce osób się obrazi ale Stanowski ma już taki styl - wie że furbol to nie opera, musi tu być szydera, złośliwośc i tajemnice szatni bo to zawsze wybuchowa mieszanka i ludzie chętnie takie miksy czytają. Nie bedę rozpisywał się jakie wątki są poruszane ale sporo można się dowiedzieć o Bońku (medalista mistrzostw świata, zdobywca trofeów w barwach Juventusu, prezes PZPN), "fryzjerze" (główny bohater afery korupcyjnej), Kucharskim (menedzerze Roberta Lewandowskiego), Grzegorzu Szamotulskim (były piłkarz i reprezentant, trochę zmarnowany talent), byłym selekcjonerze Franciszku Smudzie (czytając ten rozdział śmiałem się na głos...), różnych działaczach PZPNu i innych menedzerach piłkarskich z naszego kraju oraz o samym Stanowskim. Facet choć ma 33lata dziennikarzem jest od....19 lat. Jak to możliwe? Jako uczeń 8 klasy szkoły podstawowej zgłosiłsiędo redakcji Przeglądu Sportowego i zamiast klasycznie go pogonić słowami "zgłos się za parę lat" przygarneli go a on zaczął odwalać za nich czarną robotę by kilka lat później zostać szefem działu piłki nożnej. Ciekawa postac w naszym futbolu, która zna chyba każdy piłkarz a dla kibiców jednak w większości anonim, bo nie widac go za często w telewizji w odróżnieniu od oficjalnych speców od piłku: Borka, Kołtonia, Pola albo Szpakowskiego...
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
24-05-2016 o godz 19:54 przez: Kibol
Krzysztof Stanowski to dziennikarz, którego w świecie sportu, a już tym bardziej piłki nożnej znają chyba wszyscy. Jest na tyle kontrowersyjną postacią, że jedni go uwielbiają, drudzy zaś nienawidzą, co moim zdaniem tylko potwierdza jego nieszablonowość. Jedno, co trzeba oddać temu facetowi, to ogromny dar pisania, jaki perfekcyjnie wykorzystał podczas stworzenia swojej książki, którą pochłania się w zadziwiającym tempie. Nie ma się jednak czemu dziwić, bo Stanowski już jako dzieciak mający 14 lat wiedział, czego chce od życia i za sprawą daru od losu znalazł się w redakcji Przeglądu Sportowego, dzięki czemu ma za sobą prawie 20-letni dziennikarski staż, podczas którego wyrobił sobie swój niepodrabiany styl pisania. Autor książki jest także twórcą portalu weszlo.pl, którego chyba nikomu z Was nie trzeba bliżej przedstawiać. To tyle słowem wstępu, przejdźmy zatem do treści.
http://sektorkiboli.pl/stan-futbolu-ksiazka-krzysztof-stanowski/
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
08-07-2016 o godz 13:12 przez: Jacek
Czyta się to dobrze ale finalnie rzecz jest przygnębiająca. Gorzej się po tym ogląda mecze. Mam wrażenie, że autor pisał to przede wszystkim dla siebie. Przychodzą mi do głowy słowa katharsis czy wiwisekcja. Mnie to nie było do niczego potrzebne... no może z wyjątkiem fragmentu o Smudzie. Tam się pośmiałem ale ogólnie nie warto tego czytać jeśli ktoś lubi futbol a nie stać go na to by tak jak autor oglądać na żywo Barcelonę...
Czy ta recenzja była przydatna? 1 1
4/5
19-08-2016 o godz 13:53 przez: Adam Grochocki
Tę i inne recenzje znajdziecie na www.geeklife.pl/ksiazki
Zapraszam :)

Nie jestem fanem Krzysztofa Stanowskiego. Nie jako człowieka, ale dziennikarza. Nie przepadam za jego stylem pisania mimo, że często zdarzy mu się trafić w punkt. Wiedzy nie czerpię też z portalu weszlo.com, ale od czasu do czasu tam zaglądam. Skąd więc na moim czytniku znalazła się książka Stanowskiego pt. Stan Futbolu? Chyba z jakiejś dużej promocji wyłapanej na upolujebooka.pl. Usiadałem, przeczytałem i muszę uczciwie przyznać, że to prawdziwa perełka traktująca o polskiej piłce nożnej. Ale po kolei.

Stano, bo tak o sobie pisze autor, podzielił książkę na rozdziały rozpoczynające się od słowa dlaczego… Każdy z rozdziałów to pytanie jakie zadaje sobie autor, a treść to mocno rozwinięta na nie odpowiedź. Stano zaczyna od rozdziału o Zbigniewie Bońku, człowieku który mu zaimponował i którego uważa za najlepsze co mogło przytrafić się PZPN-owi. Już ten pierwszy rozdział pokazuje, że będzie to książka o bardzo niestandardowym charakterze. Stanowski nie owijając w bawełnę przedstawia wszystkie grzechy starego PZPN-u, układy i układziki, a najważniejsze, że nie boi się podzielić własnym zdaniem o, wymienionych z nazwiska, pazernych działaczach i kombinatorach.

Pracując w dziennikarstwie sportowym ponad 20 lat Stanowski ma pod ręką dziesiątki anegdot i ciekawostek, które burzą wyobrażenie o polskiej piłce. Dowiecie się jak to możliwe, że zarabiający bardzo duże pieniądze piłkarze w kilka lat po zakończeniu kariery zostają z niczym. I tutaj też dostajemy parę nazwisk i ich historie. Nazwisk, które mnie zaskakiwały i stały się bardzo wdzięcznym tematem podczas oglądania meczu z kumplami.

Stan Futbolu można uznać za pamiętnik dziennikarza. Jest tutaj bardzo dużo prywaty i odważnych stwierdzeń. Stanowski bez ogródek pisze dlaczego nie lubi Cezarego Kucharskiego, a swoje poglądy podpiera ciekawymi, dającymi do myślenia anegdotami. Znalazło się sporo o Smudzie, o byłych kolegach z Przeglądu Sportowego, o braku lojalności piłkarzy. Ciekawych rozdziałów jest tutaj mnóstwo.

Podczas lektury najbardziej urzekł mnie ten brak jakiegokolwiek obiektywizmu. Pewnie, gdyby zapytał bohaterów niektórych rozdziałów o jakieś ważne wydarzenia, przedstawiliby wszystko nieco inaczej. I Stanowski się tego nie boi. Pisze co myśli, przedstawia sprawy tak jak je zapamiętał, a gdzie nie jest pewny dodaje chyba lub jeśli dobrze zapamiętałem. Ktoś może się tego przyczepić, ale mi bardzo to się podobało. Niekiedy drażniły dość niezrozumiale napisane zdania. Za długie i często zaczynające/wtrącające inną myśli sprawiały, że zdarzało mi się czytać dwa-trzy razy żeby zrozumieć co Stano chciał przekazać. Z drugiej strony to chyba najlepszy dowód, że Stanowski książkę napisał sam, bez ubierającego wszystko w piękne słowa – ghostwritera

Krzysztof Stanowski dostarczył bardzo fajną książkę. Stan Futbolu to zbiór opinii, ciekawostek i miodnych anegdot z polskiego futbolowego podwórka. Jest trochę zaczepnie, trochę zabawnie, trochę pesymistycznie, a czyta się to wyśmienicie. Często słyszałem, że Stanowskiego albo się kocha albo nienawidzi. Ja nie zaliczam się do żadnej z tych grup, ale jeśli jesteście po jednej, bądź drugiej stronie barykady to i tak znajdziecie tutaj coś dla siebie. Polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
26-01-2017 o godz 11:42 przez: FCBTVpl
Miałem okazję przeczytać książkę dobrze znanego dziennikarza - Krzysztofa Stanowskiego pt.: "Stan Futbolu". Zacząć należy od przedstawienia autora. Jest nim dziennikarz, który swoją karierę zaczął w wieku... 14 lat! Wówczas zgłosił się do gazety i otrzymał odpowiedź i tak zaczęła się jego barwna kariera sportowa. Jest to założyciel niezwykle popularnego serwisu Weszlo.com, felietonista, który pisał dla wielu gazet i dzienników, a także miał własny program w Orange Sport. Dziennikarz, któremu można pozazdrościć wielu rzeczy. Mając 19 lat wyjechał już na Mundial do Korei i Japonii. Tam przeprowadzał wywiadu z piłkarzami, których spotkał, nie wiedząc nawet który jak się nazywa. "Miałem już wszystkie pytania i odpowiedzi. Na koniec musiałem zadać najbardziej krępujące. Jak Pan się nazywa?", w odpowiedzi usłyszał... Arjen Robben. Postać, która zna wielu najlepszych piłkarzy i ludzi futbolu. Spotkanie i wywiad z Domenechem? Rozmowa przez telefon z Janem de Zeeuw? Pogawędki z Listkiewiczem? Nie ma problemu. Stanowski napisał już książki Iwana, Szamotulskiego i Kowalczyka. Ta pozycja zaś jest jego osobistą, w pełni samodzielną, co czyni ją niezwykle interesującą, ponieważ jest całkiem subiektywna. Co ciekawe, każdy rozdział zaczyna się od słowa "Dlaczego..." Dzięki temu można poruszyć wiele spraw i tematów, opowiadając wiele historyjek i anegdot. A jest co opowiadać mając dwudziestoletni staż w pracy dziennikarza sportowego. W książce poznamy także mechanizmy rządzące piłką, tajemnice szatni i boiska, a także gabinetów i korytarzy klubowych. Pracy dziennikarza, znajomości, popularności, dostępu do szatni i kulis można zazdrościć, o czym także Pan Krzysztof pisze w rozdziale "Dlaczego warto być dziennikarzem sportowym? Jednak są także i te gorsze strony, jak ciężka praca, problemy itd, o czym także dowiemy się w specjalnym rozdziale. Dziennikarz kończy książkę pytaniem odnośnie zakończenia książki. Dlaczego? Bo wszystko co dobre szybko się kończy? Czy szkoda papieru na jego opowiastki? Po przeczytaniu zdecydowanie można wybrać te pierwsze, ja na pewno je wybrałem.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
19-08-2016 o godz 00:00 przez: draksy | Empik recenzuje
Krzysztof Stanowski znowu w akcji, z typową dla siebie swadą i błyskiem zdradza tajemnice z otoczenia okołofutbolowego. Książka interesująca dla wszystkich fanów piłki nożnej, ale nie tylko samych meczów, także tego co dzieje się poza boiskiem piłkarskim, a ściśle wiąże się z futbolem. U Stanowskiego podoba mi się jego bezpardonowość w pisaniu czy komentowaniu wiadomości ze świata futbolu. Dla Stanowskiego nie ma tajemnic, a jeszcze charakteryzuje go niebanalne poczucie humoru oraz dystans do siebie, nawet jeśli ktoś go krytykuje czy nie zgadza się z nim. Dobra, celna książka, jedna z najlepszych z piłkarskiego kręgu.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
02-08-2016 o godz 00:00 przez: crissa | Empik recenzuje
Krzysztofa Stanowskiego najpierw zaczęłam czytać na Twitterze, a potem sięgnęłam po jego książki, w takiej kolejności. Charakteryzuje go dobre, mocne dziennikarskie pióro, nie zawsze jest układny, czasem zwyczajnie jedzie po bandzie, ale podoba mi się jego styl pisania, bezpośredni, bez ogródek, ciekawy. Stanowski zna wszelkie smaczki i tajniki związane z piłką nożną, a to jak o niej pisze, staje się nie lada atrakcją dla futbolowego fana. Mnie temat też przypasował, choć nigdy nie uważałam się za wyjątkową miłośniczkę piłki nożnej. Jednak to co pisze i jak pisze Stanowski, przyciąga do futbolowego świata.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
11-07-2016 o godz 00:00 przez: parakoru | Empik recenzuje
Krzysztof Stanowski jest niewątpliwie jednym z najbardziej znanych dziennikarzy sportowych specjalizujących się w tematyce piłkarskiej. Stan futbolu rzeczywiście mówi dużo o piłce nożnej, szczególnie wiele tu zakulisowych informacji, różnych ciekawostek, futbolowych niuansów o mniej lub bardziej znanych ludziach ze świata piłki. Dla mnie Stanowski jako dziennikarz jest bardzo błyskotliwy, obiecujący, tak więc jego książkę uważam za całkiem udaną. Ciekawie napisana, z ciekawością się ją czyta, cóż, Krzysztof Stanowski na pewno posiadł dar zainteresowania czytelnika tym co wie. Stan futbolu bardzo polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
07-06-2016 o godz 00:00 przez: jaceon | Empik recenzuje
Krzysztof Stanowski urodził się po to żeby pisać, jest świetny w krótkich formach-jak choćby na Twitterze i w swoich książkach. Popularny, czasem kontrowersyjny ale i niesamowicie zdolny. Stan futbolu jest doskonałą pozycją dla miłośników piłki nożnej, anegdoty, historyjki zza kulis, a do tego błyskotliwość i humor autora. Stanowski jest znakomity jak zawsze, w dziedzinie futbolu jest w końcu niekwestionowanym autorytetem. Ma ogromną wiedzę, pasję i charyzmę, co z jego sprawnym piórem sprawiło że Stan futbolu po prostu trzeba poznać. Stanowski jak nikt zna wszelkie tajemnice z tej dziedziny.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
10-07-2016 o godz 00:00 przez: meninell | Empik recenzuje
Krzysztof Stanowski jest moim wielkim autorytetem piłkarskim. Dziennikarz zawsze trafnie, poprawnie merytorycznie i co więcej ciekawie przedstawia wydarzenia z boiska sportowego. Miałem okazję przeczytać trzy jego wcześniejsze książki, które zachwycają. Szczególnie w pamięci utwkwiły mi zabawne historyjki, które są chyba znakiem rozpoznawczym ksiażek Stanowskiego. Tym razem Stanowski pokusił się o przedstawienie polskiej rzeczywistości sportowej. Wszystko napisane oczywiście prześmiewczym językiem i z dużą dozą dystansu do siebie i świata. Na pewno wam się spodoba. Polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
1/5
01-03-2022 o godz 07:39 przez: Piotrek
Stanowski na twiterze nawołuje do linczu Polki, ponieważ w zamian za nocleg, pieniądze i pozywienie, poprosiła ukrainców o pomalowanie dwóch małych scian, Stanowski wykorzystuje zasięg na twiterze do niszczenia ludzi, ktorzy ciezko pracuja, a sam zarabia na zakladach
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Mniej recenzji Więcej recenzji