27-12-2018 o godz 20:44 przez: monikka kopcik | Zweryfikowany zakup
przyjemna relaksujaca polecam dla lubiacych wzruszenia
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
07-10-2016 o godz 08:19 przez: milka76 | Zweryfikowany zakup
Przeczytałam na wakacjach. Pozycja warta polecenia.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
03-04-2020 o godz 00:15 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Super książka emecjnalna i poruszająca
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
26-05-2022 o godz 21:46 przez: anonymous | Zweryfikowany zakup
Super
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
23-01-2016 o godz 21:23 przez: ejotek
"Spełnienia marzeń" to nie tylko powieść obyczajowa, z czystym sumieniem określiłabym ją jako lekturę z odrobiną sensacji; akcja wciąż nabiera tempa, a zwroty jakie następują w fabule wciąż nie gwarantują jakie będzie zakończenie. Doskonale nakreśleni bohaterowie - nie tylko Ci pozytywni, ale i negatywni - z ogromnym bagażem doświadczeń. Liczne emocje ze strachem na czele oraz walką... walką o siebie i swoje marzenia. Bowiem one same się nie spełnią a trzeba im pomóc...

całość recenzji: http://czytelnicza-dusza.blogspot.com/2016/01/katarzyna-michalak-spenienia-marzen.html
Czy ta recenzja była przydatna? 2 0
5/5
15-01-2016 o godz 17:34 przez: Agnieszka Kaniuk
Recenzja przedpremierowa
Moi drodzy Ci z Was którzy już od dłuższego czasu śledzą moje upodobania czytelnicze doskonale wiedzą,że twórczość Pani Kataryny Michalak jest tą,po którą sięgam zawsze z wielką przyjemnością i na którą czekam z ogromną niecierpliwością.Dlatego też kiedy autorka opublikowała na swoim blogu post z informacją,że poszukuje zaufanych recenzentek swojej najnowszej powieści "Spełnienia marzeń" zgłosiłam się w mgnieniu oka.A dlaczego? Odpowiedz jest bardzo prosta.Książki Pani Kasi zachwycają mnie. Karmią moją duszę. Dostarczając wzruszeń poruszają do głębi. Tak też było i w przypadku tej książki.Muszę zaznaczyć,że piszę te słowa chwilę po zakończeniu jej lektury i targają mną tak wielkie emocje,ze trudno mi jest wyrazić słowami to,co czuję. Zresztą czegokolwiek nie napiszę i tak będzie to zbyt marne,by w pełni oddać wyjątkowość tej książki.A więc bez zbędnych słów pozwolę sobie opowiedzieć kilka słów o fabule.
Kochani czy pamiętacie dzień swoich osiemnastych urodzin? Zapewne wielu z was spędziło ten wyjątkowy dzień wkraczania na drogę dorosłego życia z rodziną i przyjaciółmi,Wśród gwaru radości,życzeń.A zdmuchując świeczki na urodzinowym torcie zaglądamy wgłąb siebie szepcząc życzenie.W momencie kiedy poznajemy główną bohaterkę książki Klaudię dziewczyna obchodzi właśnie swoje osiemnaste urodziny. Jednak nie towarzyszy temu wydarzeniu huczna zabawa. Wręcz przeciwnie młoda kobieta ucieka z domu rodzinnego by wreszcie zakończyć trwające od siedmiu lat piekło jakie zgotował jej "Tamten" jak zwykła mówić o swoim oprawcy.Jej jedynym marzeniem jest być wolną.Wystraszona,zagubiona i pozostawiona samej sobie trafia do opuszczonego domku gdzie postanawia zrobić wszystko,by ukryć się przed tym,który tak bardzo ja krzywdził.Początki nie są łatwe bo dziewczynie ciągle grozi niebezpieczeństwo,Los jednak i do niej się uśmiecha.Ścieżki życia Klaudii splatają się z Kamilem chłopakiem,którego również życie nie oszczędzało. Choć dziewczyna boi się mężczyzn i nie potrafi zaufać młodemu mężczyźnie,który wyciąga do niej pomocną dłoń wraz z upływem czasu rodzi się między nimi wyjątkowa więź.Oboje wiedzą,że nie będzie łatwo ale wierzą,że razem dadzą radę przezwyciężyć wszystko chroniąc siebie nawzajem. Niestety nie będzie tak łatwo. Przed obojgiem pojawi się jeszcze wiele trudności,lęku,trudnych wyborów i decyzji.Jeśli chcecie wiedzieć jaką tajemnice skrywa nasza bohaterka? Przed czym ucieka czego się boi? jak również Kim jest Kamil i jak jego doświadczyło życie koniecznie musicie sięgnąć po te wspaniałą książkę."Spełnienia marzeń to historia miłości rodzącej się przez łzy oraz walki o siebie i swoje marzenia.
Jeszcze raz gorąco zachęcam do sięgnięcia po książkę,której premiera już 3 lutego 2016 roku.

Moja ocena to:10/10

Pozdrawiam,
Agnieszka Kaniuk
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
3/5
28-02-2016 o godz 12:51 przez: Recenzje Kiti
Katarzyna Michalak to autorka znana przede wszystkim z książek obyczajowych, ale tworzy także powieści erotyczne, fantastyczne, czy z przepisami kulinarnymi. ,,Spełnienia marzeń!" to jej najnowsza publikacja. Czy mnie zachwyciła?

Klaudia w dniu swoich 18- urodzin z kwotą 100 złotych w kieszeni ucieka z domu ojca, który ma nieczyste sumienie od 7 lat. Trafia do domku, który ktoś zostawił jej w spadku. Niedaleko domu znajduje ogłoszenie o zajęciu się niepełnosprawnym mężczyzną. Okazuje się, że Kamil jest niewidomy. Wynagrodzenie nie jest duże, ale nawet te kilkaset złotych uchroni Klaudię od głodu. Jak potoczą się dalsze losy głównych bohaterów?

Ostatnie kilka książek tej pisarki niestety mnie nie zachwyciło, dlatego byłam ciekawa, jak to będzie w przypadku ,,Spełnienia marzeń!". Postanowiłam na razie nie kupować tej książki, gdyż mogłoby się okazać, że niepotrzebnie wydałam dwadzieścia kilka złotych. Przeznaczenie mnie jednak dopadło i wygrałam ją u Cyrysi w konkursie walentynkowym. Postanowiłam więc się z nią zapoznać.

Już od początku miałam wrażenie, że wątek Klaudii gdzieś czytałam. Osoba Darii także nie była mi obca, gdyż niemal we wszystkich książkach pojawia się ktoś, kto musi namącić i stanąć na drodze do prawdziwego szczęścia. Jedynie zaskoczył mnie wątek muzyczny, choć mnogość talentów Kamila jest raczej nie do pomyślenia. Owszem, są ludzie wszechstronnie uzdolnieni, ale nie aż w takim stopniu. Wątek z brakującą kwotą także moim zdaniem był nieco naciągany, bo dlaczego nagrodą miała być akurat taka suma, nie więcej, ani nie mniej? Takie sytuacje się nie zdarzają zbyt często.

Książkę przeczytałam, ale jakoś niespecjalnie współczułam Klaudii jej cierpienia. Moim zdaniem nie było to zbyt uczuciowo opisane. Publikacja mnie nie wzruszyła, nie skłoniła do jakichś przemyśleń, a jej zakończenie tylko mnie zniesmaczyło. Lepiej byłoby zostawić to tak jak było, bez dopisywania ostatniego rozdziału, który tak naprawdę i tak nic nie wniósł nic nowego. Gdyby go nie było czytelnik sam mógłby snuć plany, jak to się skończyło.

,,Spełnienia marzeń!" to pozycja do przeczytania i odłożenia. W moim przypadku bardzo szybko uleciała z pamięci, przeczytałam ją w kilka godzin. Nie sądzę, by była to najgorsza powieść obyczajowa Katarzyny Michalak (czytałam wszystkie), choć, moim zdaniem, plasuje się na dole tej listy.

Moja ocena: 3/6
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
12-03-2016 o godz 20:35 przez: Kasandra
Recenzję tej książki znajdziesz także na: www.maagia-ksiazek.blogspot.com

"Dla takiego szczęścia, nawet jeśli ma trwać kilka chwil, warto zaryzykować. Bo lepiej je mieć i utracić, niż żałować, że nigdy się go nie zaznało".

Pani Katarzyna Michalak zachwyciła mnie każdą z jej książek, które przeczytałam. Jest moją faworytką, jeśli chodzi o literaturę polską. Tym razem także mnie nie zawiodła...

Klaudia w wieku jedenastu lat zaczęła być molestowana przez ojca - tuż po tym, jak jej matka odeszła bez słowa pożegnania, czy chociażby wyjaśnienia. Horror trwał noc w noc przez siedem lat. Dziewczyna od nieznajomej kobiety dostaje w spadku starą ruderę, ale dzięki temu chwyta się nadziei i w dniu swoich osiemnastych urodzin ucieka z domu. Z kilkoma groszami w kieszeni już pierwszego dnia wyrusza na poszukiwanie pracy, która zapewniłaby jej pieniądze na przeżycie. W dzielnicy, do której się wprowadziła, znajduje ogłoszenie. Waha się jednak, kiedy chodzi o opiekę nad osobą niepełnosprawną. Mimo to postanawia zaryzykować i chociażby dowiedzieć się czegoś więcej na ten temat. Odwiedza więc dom niewidomego, który jest tylko kilkaset metrów dalej. Klaudia spodziewała się starszego pana, a niepełnosprawny okazał się piorunująco urodziwym młodym mężczyzną. Między tym dwojgiem od razu rozkwita coś więcej. Jednak wtedy przeszłość Klaudii postanawia do niej wrócić. Razem z Kamilem starają się stawić jej czoła i pokonać przeciwności losu. Czy będzie on tym razem po ich stronie?

Cudowna, niesamowita, nie do opisania! Rozrywa serce na kawałki, niejednokrotnie doprowadza do łez, wpędza w wir czytania. "Spełnienia marzeń!" to książka dla każdego książkoholika, który spragniony jest wspaniałej powieści obyczajowej. Do tego sposób, w jaki pani Michalak to wszystko opisuje, no po prostu... książka idealna. Dawno nie czytałam tak dobrej obyczajówki i mam nadzieję, że pani Katarzyna napisze ich jeszcze o wiele więcej, bo jestem niesamowicie spragniona jej twórczości.
POLECAM całym sercem! :)
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
13-02-2016 o godz 07:13 przez: werka777
Uciekając z domu Klaudia zdaje sobie sprawę z tego, że będzie zdana na łaskę losu i swoje siły, bo przecież ci, którzy mogliby jej pomóc – tak bardzo ją zranili. Wrażliwa i przelęknięta będzie musiała pracować u boku mężczyzny, chociaż płeć przeciwna uaktywnia w niej najgłębsze pokłady strachu. Kamil jest jednak niewidomy i jedynie ten argument pozwala jej się przełamać. A jednak chłopak ma do zaoferowania o wiele więcej, aniżeli pracę, bo już wkrótce uświadomi jej coś, o czym dotąd nawet by nie pomyślała. Dziewczyna poznaje jego wewnętrzne piękno i stawiając nieśmiałe kroki w przód coraz bardziej się przed nim otwiera. Czy czające się w ukryciu zło zaatakuje kolejny raz?

Kamil jest dwudziestoletnim, skrywającym wiele talentów kaleką. Nie widzi od dwóch lat, a to za sprawą wypadku, podczas którego stracił życie jego przyjaciel. Chłopak ma rok, by uzbierać sumę na niezbędną operację mogącą przywrócić mu wzrok. Czas jednak mija, a zbyt wolno przybywające fundusze coraz bardziej oddalają go od wizji normalnej przyszłości. Nieoczekujący pomocy mężczyzna nie chce przyznać się do tego, że czasami proste rzeczy urastają do rangi trudnej do przebycia przeszkody. Niegdyś mający niewyobrażalne powodzenie podrywacz, teraz chowający się pośród czterech ścian samotnik. Życie wielokrotnie spłatało mu figla wpierw odbierając rodziców, później tak cenny zmysł. Kiedy więc na jego drodze pojawia się Klaudia, myśl o litującej się nad nim opiekunce nieco go przeraża. A jednak szybko przekonuje się o tym, że dziewczyna nie jest mu obojętna.

„Są ludzie, którzy pojawiają się w twoim życiu zaledwie na chwilę. Ot parę słów, zamienionych na progu domu, serdeczny uścisk, wspólny śmiech albo milczenie – wydawałoby się nic wielkiego, a mimo to twoje życie zaczyna się zmieniać.”

Katarzyna Michalak wyposaża bohaterów powieści w bagaż trudnych doświadczeń i z całym tym ciężarem wyrzuca na głęboką wodę. Samotnie są w stanie zrobić niewiele. Razem zaś stanowią duet, który pomimo przeszkód powoli wypływa na powierzchnię. Nie jest jednak łatwo, bo przyszłość dopiero szykuje dla nich śmiercionośny poczęstunek. Powracające koszmary minionych lat mogą zniszczyć to, na co tak długo pracowali, a nieczyste intencje wrogów rozdzielą drogę, którą dotąd podążają wspólnie. Będzie wzruszająco i smutno, ale pośród słów zapisanych na kartach cały czas tli się delikatny płomyk nadziei. Autorka nie szczędzi ciosów, jednak rekompensuje je przepięknymi i wzruszającymi chwilami uwalniającymi te najpiękniejsze z wszystkich emocji.

Wyrazista sylwetka głównego bohatera, który pomimo kalectwa naprawdę rozgrzewa serce i Klaudia, momentami odrobinę zbyt przelęknięta, chociaż mająca w sobie przyciągający czar, którego nie da się nie lubić. Postaci pojawiające się w powieści pani Michalak jak zawsze stanowią dowód na to, że autorka wierzy w wyjście z każdej sytuacji, nawet tej najbardziej beznadziejnej. Pozwalające popłynąć wyobraźni opisy miejsc, ta atmosfera domowego ogniska i wyjątkowy styl porwały mnie i tym razem. Bo chociaż ostatnio odrobinę zwątpiłam w świeżość pomysłów autorki, teraz moja wiara w jej talent znów powróciła. Każdy twórca słowa pisanego ma niepowtarzalną umiejętność pozyskiwania bądź zarazem zrażania do siebie odbiorów kreowanej treści. Katarzyna Michalak już dawno zdobyła moją sympatię, bo jej poczytania śledzę od początku i wiem, czego się mogę spodziewać. Sięgając po jej książki zawsze odczuwam ten dreszcz ekscytacji i prawie zawsze przepadam na kilka godzin bez możliwości powrotu. Tym razem także przepadłam i za to bardzo jej dziękuję.

Ludzka serdeczność i dobro zostają tutaj skontrastowane z dwulicowością i człowieczym okrucieństwem, bo świat przecież pełen jest kontrastów. Molestowanie dzieci, zazdrość i zawiść – powieść nie szczędzi trudnych do zaakceptowania sytuacji, ale przecież życie nigdy nie bywa baśnią, a przecież i w nich pojawiają się elementy zła. Chociaż niektóre ze zbiegów okoliczności wydają się zbyt piękne, by mogły być prawdziwe, tego oczekuję od książek pani Michalak – cudownej nadziei i wiary w przyszłość, bo jej książki potrafią sprawić, że dzień wydaje się lepszy. Tę powieść polecę więc każdej kobiecie, która nie boi się marzyć i w pełni akceptuje romantyczne historie. Jeżeli zaś znacie i lubicie styl pani Katarzyny, „Spełnienia marzeń!” to dla Was lektura obowiązkowa.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
10-02-2016 o godz 11:40 przez: dobrerecenzje.pl
Wpadła mi w ręce ciekawa książka. Pani Katarzyny Michalak pt. „Spełnienia marzeń!” i powiem szczerze, że już dawno nie zachwycałam się tak fajną książką. Jest to opowieść o młodziutkiej niespełna 18-letniej Klaudii, która w tak młodym wieku, a już obciążona bagażem życiowych doświadczeń i złych wspomnień z dzieciństwa. Co ją skłoniło by uciec z domu? Czy los podaruje jej choć trochę szczęścia? Bo tak bardzo na to zasługuje…
Jak w każdej opowieści pojawia się ten piękny nieznajomy – mogę tutaj dodać, że niewidomy. Aby się w niej zakochać i zaopiekować, albo i na odwrót. Akcja w książce rozwija się szybko, od samego początku do końca, ale żeby nie było tak różowo, to pojawia się też czarny charakter – Daria, która zaczyna knuć i podstępem chce odebrać Klaudii Kamila. Czy jej się to uda? To już pozostawiam Tobie droga czytelniczko do oceny, jedynie mogę tutaj jeszcze zdradzić, że zakończenie będzie bardzo szczęśliwe. Jak już zaznaczyłam jest to lekka literatura kobieca, można powiedzieć że dziewczęca, więc drogie młode damy zabierajcie się szybko do czytania, bo to naprawdę ciekawa książka. Na początku myślałam sobie, że to jakieś „romansidło”, ale tak bardzo się wciągnęłam w czytanie, że po prostu „zatraciłam się w tej opowieści”, bo jest fajna, lekka i pisana z humorem. Tytuł książki brzmi jak „koncert życzeń”, ale po przeczytaniu jej mogę stwierdzić, że tej biednej Klaudii naprawdę można życzyć spełnienia marzeń, bo jak najbardziej na to zasługuje po tak traumatycznych przejściach w dzieciństwie. Autorka książki to mistrzyni emocji i humoru, bowiem jej książki (na razie przeczytałam jedną, ale planuję jeszcze inne) to same bestsellery. Przed rozpoczęciem pierwszego rozdziału autorka zawarła sentencję „Jedni mówią „kocham” bo kochają, inni mówią „kocham”, bo mówią”. Takie proste zdanie, a ile chowa w sobie komunikatów i emocji. Powiecie zapewne, że „kocham” to wyświechtany slogan, który nic nie znaczy. Otóż nie dla wszystkich: są tacy, że wypowiedzenie tego słowa przychodzi im z wielkim trudem, ale płynie prosto z serca, a inni „paplają na prawo i lewo” i nie ma to dla nich większego znaczenia. Życzę Wam drogie czytelniczki – bo do Was kieruję tę książkę, aby Wam się spełniły te najskrytsze marzenia, tak jak głównej bohaterce Klaudii i zachęcam gorąco do przeczytania. Na pewno nie będziecie się nudzić!
Książka w miękkiej oprawie, zawiera 315 stron i 21 rozdziałów, krótkich ale bardzo treściwych, więc drogie dziewczyny zarezerwujcie sobie weekend i spotkajcie się w książce z tymi przesympatycznymi bohaterami.
Życzę przyjemnego czytania i spełnienia marzeń!
Moja ocena: 10/10
Polecamy, zespół dobrerecenzje.pl
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
01-03-2016 o godz 10:34 przez: KobieceRecenzje365

Po raz kolejny nie zawiodłam się na Katarzynie Michalak. Dostałam dokładnie to czego oczekiwałam, a może nawet trochę więcej. Autorka z wrodzonym sobie wdziękiem, wpasowała się w święcący triumfy wśród czytelniczek na całym świecie nurt New Adult. "Spełnienia marzeń" to najnowsze "dziecko" Pani Katarzyny, o którym mam okazję wam opowiedzieć.

Ona - Klaudia Maszewska, osiemnastolatka, którą życie doświadczyło w najokrutniejszy z możliwych sposobów. On - Kamil Sawicki, niewidomy dwudziestolatek, któremu los również nie szczędził dramatów. W odpowiedzi na ogłoszenie o pracę Klaudia trafia do domu Kamila, który potrzebuje kogoś do pomocy, a przede wszystkim do towarzystwa.
Nieufna i zastraszona dziewczyna, i chłopak, buntujący się przeciwko własnemu losowi. Czy dwoje tak obarczonych przez życie młodych ludzi jest w stanie połączyć więź? Czy pomimo piętrzących się przed nimi przeszkód spełnią się ich marzenia?

Pierwszy raz spotykam się w tego typu literaturze z niewidomym bohaterem i muszę przyznać, że jestem bardzo pozytywnie zaskoczona. Moją pierwszą reakcją była konsternacja i powątpiewanie czy aby to dobry pomysł. Jednak autorka poradziła sobie znakomicie. Stworzyła historię w dużej mierze opartą właśnie na niepełnosprawności Kamila i choć może nie zabrzmi to zbyt dobrze, ale w tym wypadku to atut, który nadaje powieści realności. Niebywale przekonująco, została wykreowana postać głównego bohatera, którego nie da się nie lubić pomimo początkowych trudności związanych z jego buńczuczną postawą.

Bardzo obrazowo przedstawiona sytuacja Klaudii pozwala nam poczuć wszystkie te emocje, które towarzyszą dziewczynie. W opowieść o miłości, rozkwitającej pomiędzy młodymi, wplatane są inne wątki, przez co historia nie jest ckliwa czy nazbyt pretensjonalna. Być może trochę przewidywalna, ale autorka starała się i momentami potrafiła mnie zaskoczyć, rzucając niezliczoną ilość kłód pod nogi bohaterom. Nagromadzenie postaci drugoplanowych, ich intrygi i próby utrudnienia życia Klaudii i Kamilowi, przyprawiały momentami o zawrót głowy. Trochę szkoda, że niektóre karty zostały za szybko odkryte, zabrakło mi tej aury tajemniczości wokół bohaterów, jaka powstaje właśnie przez stopniowe odkrywanie ich tajemnic. To uchybienie jednak zostało mi zrekompensowane, niezwykłym darem przekazywania emocji jaki posiada Katarzyna Michalak.

Wiem, że to dosyć banalne, ale powieść wciągnęła mnie w wir wydarzeń i nie mogłam przestać jej czytać. Ale czy nie o to właśnie chodzi?
Polecam!




Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Literackiemu.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
22-02-2016 o godz 16:24 przez: Lucyna Tomoń
Nawet jeżeli na początku sytuacja wydaje się być oczywista, a zakończenie przewidywalne, książka zaskakuje. Po drodze w akcję wplątuje się masa złych ludzi, dokładnie jak w zwyczajnym, nieprzesłodzonym życiu. Historia Klaudii już sama w sobie jest dość...straszna. W każdym momencie, w którym czytelnikowi wydaje się, że bohaterowie w końcu wyjdą na prostą, pojawia się ktoś...coś. Z pozoru idylliczne miejsce, piękna historia, nie pozwala jednak odczuć czytelnikowi, że "Spełnienia marzeń" jest odrealniona. Nie jest.
Przy tym wszystkim, to historia, którą mogła napisać tylko Katarzyna Michalak. Warszawa, a tu miejsce tak magiczne i...wiejskie. Beznadziejna sytuacja, która wydaje się, nie doczeka się happy-endu.
Katarzyna Michalak w formie. Książka warta polecenia. Wiosenna, przyjemnie obyczajowa...Na leniwy weekend, albo deszczowy wieczór.
Cała recenzja do przeczytania na www.today-ornever.blogspot.com
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
27-02-2017 o godz 20:06 przez: jusssi
Piękna powieść. Jej się nie czyta, ją się przeżywa.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Mniej recenzji Więcej recenzji