Cudowne wydanie, slucha sie calosci jako niemal jeden utwor, jak jedna bajke czy opowiesc. Plyta bardzo spojna. Niektorzy wtajemniczeni szczesliwscy maja juz ja od tygodnia ;) LOL Polecam serdecznie! Wiszimy sie na polskich koncertach w wakacje 2018 roku! :P
Patrząc na cenę tej płyty w Empiku dochodzę do wniosku, że polscy fani są najbogatsi na świecie. Bo w Europie i Stanach ta płyta kosztuje około 66 złotych. Szkoda słów. Wielkie zdzierstwo.
Gdyby zrobić listę najlepszych albumów U2, to ma się pewien problem. Wyglądałaby bowiem teraz jeszcze komiczniej niż dotąd: 1. Achtung Baby 2. The Joshua Tree 3. War/The Unforgettable Fire 4. All That You Can't Leave Behind/Songs of Experience 5. Pop/Zooropa 6. How to Dismantle an Atomic Bomb 7. No Line on the Horizon 8. Boy/Rattle&Hum 9. October/Songs of Innocence Naprawdę warto kupić, a negatywne recenzje - jeżeli już, to może te, które nie skupiają się na ukrywaniu pieniędzy w rajach podatkowych i innych personalnych wyrzutach ;)
Słabo. Ta płyta to ochłap, który pozostał po porzedniej - znakomitej - produkcji. Nic nowego, nic ciekawego. Przesłuchałem w Applu, nie kupię. Szkoda miejsca na półce.
14-01-2018 o godz 00:00 przez:
Rober Kurszewski
|Empik recenzuje
Musiałam kupić wersję Deluxe. Jestem fanką U2 od praktycznie od zawsze. Ufam im bezgranicznie i tym razem zawodu nie było. Czułem się jakbym słuchał ich pierwszych płyt. Ciarki na ciele to podstawowe uczucie podczas słuchania ich kawałków. Warto było dopłacić te kilka złotych więcej by otrzymać dodatkowe piosenki. Jestem zdecydowanie pewna, że już niedługo ich piosenki będą królować w naszych radiach. Dla każdego coś miłego jak mawiał klasyk. Są to romantyczne ballady, ciekawe ostrzejsze gitarowe riffy i oczywiście zawsze głębokie teksty. Miłym dodatkiem jest genialna singiel Ordinary Love w nowym mixie, bardzo ciekawe brzmienie, zdecydowanie całość na tak.
18-01-2018 o godz 00:00 przez:
Edyta Dembowska
|Empik recenzuje
U2 w swojej najnowszej odsłonie może się spodobać. Zarówno ich oddanym fanom jak i tym co nie znają za bardzo muzyki tego zespołu. Mojej koleżance na przykład bardzo spodobała płyta Songs of Experience, a nie była dotąd wielką fanką U2. Dla mnie ich muzyka w ciekawy sposób ewoluuje, nabiera nowego stylu i smaku. To nowe i stare U2 w jednym, mieszanka wprost idealna, brzmienie tej płyty przyprawia mnie wciąż o szybsze bicie serca. Zresztą, fani irlandzkiej kapeli na pewno to rozumieją. Jedno jest jasne: Bono i reszta chłopaków z zespołu są w świetnej formie, co słychać na albumie Songs of Experience.
Bardzo solidna płyta i chyba rzeczywiście najlepszy krążek U2 w XXI wieku. Mamy tu zarówno bijące młodzieńczą energią Red Flag Day, jak i niemal ocierające się o stylistykę Leonarda Cohena There's a Light. Więcej na temat albumu na moim blogu: https://krytykamateur.blogspot.com/search/label/U2 „Song Of Experience” – recenzja?m=1 Zapraszam do lektury.