Książka interesująca bo zbiera historie o których pisała prasa. Za bardzo przegadana - autor ma tendencje do opisywania swoich podróży i wrażeń. Interesujące tezy - niekoniecznie nowatorskie bo już Drewermann je stawiał - czego autor nie ukrywa.

Świetna pozycja pokazująca, że kościół to instytucja która za maską świętobliwości popełnia wiele grzechów (w tym ciężkich) i kierowana jest hipokryzją jak mało co.

Książka warta przeczytania , oparta jest na faktach , potwierdziła to o czym od dawna się mówi tylko po cichu.

książka poruszająca problemy ważne nie tylko dla katolików, dobrze napisana

Po przeczytaniu tej książki Twoja noga nie stanie więcej w kościele...

Zakup polecam ,wszystko szybko i sprawnie.Dobry kontakt z kurierem.

Świetne potraktowanie tematu.

Polecam. Na czasie.

Blog o książkach | BookaLove Żeby napisać recenzję Sodomy, potrzebowałam przerwy na przeczytanie dwóch innych, lekkich książek. Temat patologii w kościele nie jest łatwy w odbiorze, nie ważne czy dotyczy pedofilii, związków księży z kobietami czy homoseksualizmu. Sodoma traktuje o tym ostatnim. Autor skupia się przede wszystkim na homoseksualizmie w Watykanie - dodajmy na ogromną skalę. W zasadzie już na samym początku książki stawia tezę, że większość duchownych w Stolicy Apostolskiej to geje. Dlaczego? Według niego dla każdego mężczyzny, który chciał się “uporać” ze swoim homoseksualizmem bądź nie chciał/nie mógł poślubić kobiety idealnym rozwiązaniem było przyjęcie święceń kapłańskich. Można by rzec - plan doskonały. Oczywistym jest przecież, iż ksiądz nie wstąpi w związek małżeński z kobietą, ale też nikt nie pomyśli, że jest gejem. Warto dodać, że mówimy tu jeszcze o czasach pontyfikatu papieża Pawła VI czy też Jana Pawła II kiedy związki tej samej płci i ogólnie homoseksualizm były tematem tabu w porównaniu do lat współczesnych. Zatem seminarzyści, księża, kardynałowie, najbliższe otoczenie papieży to homoseksualiści...Watykan, Stolica Apostolska - Sodoma. Książka pokazuje ogromną hipokryzję kościoła katolickiego, który już od kilku lat przeżywa kryzys wiary. Niemniej jednak uważam, że publikacja owszem jest reportażem, ale bardzo jednostronnym - być może dlatego, że sam autor również jest homoseksualistą. Nie bronię i nie stoję po żadnej stronie. Bez wątpienia kościół ma poważny problem - chce nawracać i umoralniać a sam jak ryba psuje się od głowy. Stał się instytucją hipokryzji i przepychu, której daleko od dekalogu i wartości katolickich. Natomiast twierdzenie, że każdy kleryk, który jest przeciwko LGBT sam jest gejem, do tego skorumpowanym i kryjącym księży pedofili czy też papież Benedykt XVI, sądząc po skłonności do szykownych szat liturgicznych, zdjęciach czy patrzeniu (sic!) na swojego ówczesnego sekretarza też jest gejem, po prostu mnie nie przekonuje. Mimo,że autor zapewnia, iż powołuje się na dokumenty, źródła czy też rozmowy z biskupami brakuje mi w jego pracy - jakby to dobrze ująć - istotnej nuty rzetelności dziennikarskiej. Miałam poczucie, że wiele opisywanych tam wydarzeń opierało się na domniemaniu czy też zasadzie “ktoś coś widział”, “ktoś coś powiedział” - ale to oczywiście moja subiektywna ocena. Książka liczy ponad 700 stron. Czy warto? Myślę, że wielu ta pozycja zszokuje, a dla niektórych nie będzie to nic nowego. Mnie najbardziej zaintrygował wątek Jana Pawła II i Stanisława Dziwisza oraz ich udział w systemie, układach i skandalach i ten temat na pewno będę zgłębiać w kolejnych lekturach.

Bardzo zagmatwana pozycja. Za dużo niepotrzebnych szczegółów. Jeżeli ktoś nie jest fanem kościoła katolickiego i nie żyje ,,życiem kościoła’’ to nie jest w stanie się w tym gąszczu zorientować. Nie podoba mi się też tok rozumowania, że ksiądz, który jest przeciwko gejom jest homoseksualny, skorumpowany i kryje pedofili. Z kolei ksiądz, który popiera homoseksualistów, jest heteroseksualny, dobry, prawdziwy anioł, który robi wiele dobrego. Jak dla mnie jest to mało przekonujące. Nie jest to książka, która jakoś szczególnie uderza w kościół. To książka, która pokazuje walkę kościoła ze środowiskiem LGBT i wyraźnie stoi po stronie tych drugich.

Książka plotkarska, przepełniona rzeczami nieistotnymi, fakty są tylko te, o których można dowiedzieć się z innych źródeł, z mediów, reszta jest dawana na zasadzie: a słyszałem, a mówią, a jakiś kardynał powiedział, a przypuszczam itd. Wata literacka, którą dano dla wypchania książki informacjami, tylko ciąży, niczego nie wnosząc do wiedzy o sprawie , a nużąc. Absolutnie nie polecam tej książki, jako źródła wiedzy o kościele. To samo można było napisać na 200 stronach,nie na 700 .

Nie jest to łatwa książka. Przy okazji poznajemy mnóstwo osób, funkcji jakie pełnią, miejsc, zdarzeń, itp. co niektórym może nastręczać problemów z odbiorem, ale to w końcu wynik wieloletniego śledztwa i bardzo długiej wręcz syzyfowej pracy dziennikarza. Nie jest to książka antyklerykalna czy przeciwko kościołowi, bo taki po prostu on jest, sam do tego doprowadził. Tutaj wszystko zostało zebrane i przekazane. Zreszta pewne kwestie są wszystkim i tak znane. Niestety.

Dokładnie o to mi chodziło. Super. Gorąco polecam wszystkim lubiącym czytać książki księgarnię Empik, szczególnie internetową, która ma bardzo szeroki wybór publikacji praktycznie na każdy temat. Dodano recenzję: Dokładnie o to mi chodziło. Super. Gorąco polecam wszystkim lubiącym czytać książki księgarnię Empik, szczególnie internetową, która ma bardzo szeroki wybór publikacji praktycznie na każdy temat.

Bardzo ciekawa i wnikliwa synteza stosunków zwłaszcza homoseksualnych skupionych w Watykanie. Rzadko możemy poznać środowisko wysokich hierarchów Kościoła, które jest hermetyczne dla swoich wyznawców. Duży zasób przytaczanych nazwisk i stanowisk. Lektura wciągająca ukazująca słabość dostojników Kościoła, którzy często chcą kierować życiem przeciętnych katolików.

Książka świetnie napisana. Profesjonalizm Autora...Każdy katolik - praktykujący katolik powinien ją przeczytać. Otwiera oczy na to co dzieje się za murami Watykanu i nie tylko. Ja stwierdzam, że "kościół" to największa SEKTA ...Książka ta tylko utwierdziła mnie w tym przekonaniu. A tak kiedyś wierzyłam .... Czy są jeszcze na świecie jakieś autorytety?

Tę książkę wszyscy powinni przeczytać. Martel wykonał tytaniczną pracę: przeprowadził setki rozmów, przeczytał setki książek, chyba wszystkie podane przez niego informacje można sprawdzić w Internecie. W dodatku świetnie pisze. A po przeczytaniu pozostaje zastanowić się nad celem funkcjonowania Kościoła katolickiego.

Książka świetna! Dla mnie katoliczki, dodatkowo szokująca. Nie przypuszczałam, że aż takie historie działy się za Spiżowa Bramą. Chylę czoła przed profesjonalizmem autora, który fakty popiera licznymi wywiadami. Czytałam lekturę z dużym zainteresowanie i jednocześnie niedowierzaniem. Każdy powinien ją przeczytać.

Dawno nie czytałam tak nudnej książki, mało treść, które mógłby zaskoczyć. Zbyt dużo nazwisk - cały czas nowe i trudne do przeczytania. Lepiej byłoby to w formie wywiadu, niż opisu jak przedstawia autor. Bardzo ciężka do przeczytania, chyba najgorsza książka, którą kiedykolwiek czytałam.

Warto wziąć na warsztat. Nie ma tu hejtu. Spokojne zdystansowane spojrzenie (perspektywa ateisty, choć dobrze poruszającego się po kościelnym świecie). Czasem zdarzało mi się przeskakiwać fragmenty, bo autor lubi trochę więcej poopowiadać o sobie, co akurat mnie nie interesowało.

Książka niesamowicie dającą do myslenia! Absolutnie polecam! Odkrywa najczerniejsze zakamarki Watykanu i całego Kościoła katolickiego. W niektórych momentach dość mocna, ale wydaje mi się, że jest w niej duuuuzo prawdy. Otworzyła mi oczy na wiele spraw....