Książka nie dość że napisana 15 lat później( jak dla mnie to bez sensu, jak można napisać odczucia Edwarda po takim czasie???) to na domiar złego kwestie są pozmieniane, różną się z " oryginałem" i są poprzestawiane sytuację w czasie ( cos się wydarzyło np wcześniej lub później) . Przez to jeszcze bardziej książka straciła w moich oczach.. Jeśli czytasz Zmierzch nie polecam tego kupować jak i drugiego jubileuszowego wydania, popsujesz sobie tylko zdanie o tej trylogii.

Uwielbiam tę historię, więc nie mogłam ominąć tej pozycji książkowej. Z żalem stwierdzam, iż zbyt dokładne, jak na autorkę opisy wyglądu postaci powstały po i pod ekranizację. A szkoda, nie zostało tu miejsca dla wyobraźni. Opowieść jak to w deszczowym Forks, zawsze będzie miła mojej duszy, ale książka nic nie wniosła nowego w tę opowieść. Myślę po prostu, że zbyt późno, po zbyt wielu opracowaniach była wydana. Jednak dla osłody - nie żałuję zakupu. Polecam.

Całkiem fajna, jednak uważam, że niektóre monologi Edwarda są za długie i nic nie wnoszą do fabuły, a przez to książka jest bardzo długa. Dodatkowo czasami pojawiają się sceny lub informacje, które są sprzeczne z podstawowym zmierzchem, ale to aż tak bardzo mnie nie raziło. Na plus zdecydowanie powroty do wczesnych lat Edwarda, chociaż mogło być tego więcej. Ogólnie nastawiłam się negatywnie do tej książki, a całkiem mi się podobała. Polecam fanom tej sagi

Niestety, nie przeczytałam do końca. W każdym rozdziale to samo - rozterki Edwarda, które są na niskim poziomie i nie wnoszą nic ciekawego lub nowego. Niestety nie dowiadujemy się za dużo z życia rodzinnego Edwarda, czyli wszystko to co już był. Sięgnęłam po tą książkę z sentymentu, jak pewne wiele osób, ale niestety nawet nie dałam rady jej doczytać do końca, a co dopiero pozytywne odebrać.

Rewelacyjna książka. Słońce w mroku to Zmierzch widziany oczami Edwarda. Jego głębokie rozterki, doświadczenie i walka z samym sobą, jego rozdarcie moralne czy walczyć o miłość i prawo do szczęścia wydaje mi się lepsza od Zmierzchu. Szkoda że Stephanie Meyer nie napisała kolejnego cyklu z perspektywy Edwarda do pozostałych części bo chętnie zagłebilabym się w myśli Edwarda.🙂

Książka prześwietna! Polecam każdej osobie, która darzy sagę Zmierzch szczególnymi względami. Fantastycznie było poznać pierwszą część tomu od drugiej strony - z perspektywy Edwarda. Wiele rzeczy się rozjaśniło, a książka nie jest zwykłym przepisaniem dialogów, jak to ma miejsce w wielu innych publikacjach tego typu. Gorąco polecam!

Liczyłam na ciekawą i odmienną książkę od pozostałych z serii, ale się zawiodłam. Fabuła jest nudna jak flaki z olejem, tzn. Edward zachowujący się jak psychiczny masochista, który przez całą książkę powstrzymuje się aby nie rzucić się na Bellę i wyssać z niej życie. Czyta się na tyle ciężko, że nie byłam wstanie dokończyć...

Gratka dla fanów „Zmierzchu”, która mimo wszystko pozostaje opowieścią tej samej historii, tylko z innej perspektywy, więc jest bardziej uzupełnieniem. Kilka wątków było rozwiniętych, ale według mnie treść mogła być o polowe krótsza, niektóre opisy były dla mnie męczące. Zdecydowanie nie sięgnę po nią jeszcze raz

Historią opowiedzianą z perspektywy Edwarda. Bardzo ciekawa książka, uzupełniona o różne dialogi, których nie było w Zmierzchu. Fajnie poznać historię z jego punktu widzenia, trochę bardziej rozjaśniło mi tę chorą zależność między głównymi bohaterami. Trochę mroczna ale nie za dużo. Nadal jestem team Jacob.

Jako nastolatka uwielbiałam cała serię zmierzch i mimo że fajnie było wrócić do tego po latach to czytanie tej książki szło strasznie mozolnie. Przez pierwszych kilka rozdziałów ciężko było przebrnac. Później trochę lepiej ale książka czytana raczej z sentymentu..

Książka ciekawa. Miło było po latach powrócić do bohaterów Zmierzchu. Tym razem wydarzenia śledzimy oczami Edwarda i poznajemy jego odczucia. Momentami jego rozważania dłużyły się za bardzo. Mimo to uważam że Słońce w mroku to pozycja obowiązkowa dla fanów Sagi.

Jest to najlepsza książka jaką w życiu czytałam. Bardzo dobrze, że autorka zdecydowała się napisać perspektywę Edwarda, ponieważ w mojej opinii jest zdecydowanie lepsza od standardowej wersji w której poznajemy wszystko oczami Belli. Serdecznie polecam!!

Świetna książka, idealne przedłużenie sagi i wyjaśnienie sytuacji, które wcześniej były dosyć lakonicznie pokazane. Można lepiej poznać Edwarda i zrozumieć jego zachowanie w ciągu całej sagi oraz zupełnie inaczej spojrzeć na Bellę. Zdecydowanie polecam!

Czytało się fajnie, jednak nie spodziewałam się, że Edward będzie momentami taki mdły. Cieszę się, że przeczytałam. Wcześniej czułam jakiś niedosyt, po niej mam nadzieję że już nic więcej w temacie "Zmierzchu" nie wyjdzie, jeśli ma być coraz gorzej.

Książka zapewne Super. Ale stan książki jaki otrzymałam z wysyłką empik.. uszkodzony bok, i grzbiet. szkoda ze Książki pakowane są bez folii bąbelkowej, a chusteczki pampers w kartonach mają folii babelkowej pod dostatkiem.

Bardzo ciekawa książka dla fanów sagi - daje troszkę do myślenia, gdyż pokazuje wszystko od strony Edwarda (wcześniej mogliśmy się tylko domyślać co czuł). Jednak nie pochłonęła mnie tak jak pozostałe książki.

Dla każdego fana/fanki cyklu z przygodami Belli i Edwarda pozycja obowiązkowa - daje zupełnie nowy pogląd na historię i pozwala lepiej poznać i zrozumieć Edwarda i jego spojrzenie na świat. Szczerze polecam!

Książka z serii „Zmierzchu”. Według mnie niepotrzebnie przez Meyer napisana. Ciągnie się, powiewa nudą, Edward traci na atrakcyjności, którą ma w Zmierzchu. Nie polecam, można się bez niej obejść.

Ciekawa pozycja dla fanów Belli i Edwarda. Zmierzch widziany z perspektywy Edwarda. Wyjaśnia wiele jego zachowań. Nigdy nie sądziłam, że może on tyle myśleć... A niby to Bella wszystko analizuje.

Jako fanka Zmierzchu bardzo polecam! Świetnie dopełnia serię i wielokrotnie pozwala zrozumieć pewne posunięcia bohaterów. Osobiście fascynuje mnie sposób myślenia Edwarda pokazany w tej książce.