4/5
21-10-2022 o godz 02:30 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
12-09-2022 o godz 09:11 przez: anonymous | Zweryfikowany zakup
Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
28-08-2022 o godz 20:41 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Super
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
16-01-2023 o godz 14:59 przez: Zbigniew | Zweryfikowany zakup
Ok
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
30-08-2022 o godz 16:13 przez: Marian | Zweryfikowany zakup
Ok
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
01-07-2021 o godz 16:34 przez: Anonim
Po przeczytaniu tej książki wiem już jak się czuli klienci Bogusława Łęciny...
Czy ta recenzja była przydatna? 2 0
1/5
22-07-2021 o godz 17:47 przez: deluke
Przeciętna pozycja. Nic ciekawego nie wnosi. Trochę lepsze niż nudne, do przeczytania się raczej nie nada. Szkoda czasu.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
4/5
29-08-2021 o godz 12:36 przez: Anonim
Do przeczytania tej lektury oczywiście skusiła mnie okładka. Co prawda nie latałam nigdy, ale jakoś wpadła mi w oko ta czerwona okładka z białym samolotem. Po prostu przyciągnęła mnie, a jak już zaczęłam czytać, to przepadłam. Autor w książce "Pi razy oko" podaje wiele przykładów na to jak omylny jest ludzki mózg i jak bardzo łatwo można popełnić pomyłkę, która czasem jest przyczyną nawet śmierci wielu ludzi. „Nasze ludzkie mózgi zwyczajnie nie są przystosowane do radzenia sobie z matematyką bez treningu.” Nie zawsze byłam wielbicielką matematyki, chociaż mówią o niej, że jest królową nauk, ale mimo to mój wykonywany zawód i tak był z nią ściśle związany. Sama niejednokrotnie doświadczyłam błędów w obliczeniach, które tu są podawane. Matt Parker bardzo trafnie nazwał swoją książkę komedią matematycznych pomyłek. Uważam, że gdyby w podobny sposób prowadzone były niektóre lekcje matematyki w szkole, to zamiast być postrachem wśród uczniów byłaby może wyczekiwanym przedmiotem. Bo przecież można się wiele nauczyć nawet przy dobrej zabawie a nie tylko metodą wkuwania wzorów, które potem nie zawsze u wszystkich znajdują zastosowanie. Mimo tego, że autor pisze tę książkę językiem profesjonalnym, to bardzo dobrze i lekko się ją czyta. To tak jakby matematyka zyskała nowy, lepszy moim zdaniem wygląd. "Ludzki mózg jest niesamowitym urządzenie obliczeniowym, lecz my ewolucyjnie wykształciliśmy umiejętność dokonywania osądów i szacowania rezultatów. Jesteśmy maszynami przybliżeniowymi. Autor podaje wiele przykładów błędów inżynieryjnych, które kończyły się katastrofami, często nawet tragicznymi, lecz czasem tu przedstawione w sposób dość zabawny. Okazuje się, że w matematyce nie zawsze wszystko musi się zgadzać, czasem jest to wręcz niemożliwe. W książce tej poznajemy zastosowanie obliczeń matematycznych we wszystkich niemal dziedzinach życia, poczynając od tych poważnych jak lotnictwo czy budownictwo, poprzez oprogramowanie komputerowe typu Excel a na grach niekoniecznie dla dzieci kończąc. Matt Parker pokazuje nam w sposób ciekawy i humorystyczny jak złe obliczenia matematyczne potrafią zapędzić człowieka w przysłowiowy kozi róg. Słowem, każdy tu znajdzie dla siebie jakiś ulubiony temat, to jest lektura dla wszystkich. Dla tych co kochają matematykę i dla tych co jej nie rozumieją i wręcz nienawidzą, dla nastolatków oraz dla ich dziadków. Dla miłego spędzenia czasu z lekturą po prostu tak dla frajdy, a nie tylko dla nauki. Na koniec jeszcze jeden cytat z książki: "Piłka nożna na brytyjskich znakach drogowych ma niewłaściwą geometrię. Ktoś może powiedzieć, że to bez znaczenia, ale nie daje mi to spokoju." Uważam, że zbyt mało jest takich książek, które w sposób lekki i przyjemny zachęcają do nauk ścisłych. Polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
19-07-2021 o godz 17:36 przez: Anonim
Dziś będzie dosyć nietypowo. Co prawda nie jest to pierwszy niefantastyczny post na blogu, ale po raz pierwszy nie będzie to książka fabularna, a popularnonaukowa. "Pi razy oko" to książka napisana przez popularyzatora matematyki oraz youtubera Matta Parkera, który w ciekawy i zabawny sposób postanowił przybliżyć zwykłym ludziom tajemnice królowej nauk, które doprowadziły do tragicznych lub absurdalnie zabawnych błędów matematycznych. Fragment opisu od wydawcy: Co sprawia, że most zaczynia się kołysać w warunkach, kiedy właśnie nie powinien tego robić? Albo że w tajemniczy sposób rozpływają się w powietrzu miliardy dolarów? Co jest przyczyną wielu katastrof lotniczych i budowlanych? Co prowadzi do zawieszania się wyrafinowanych systemów komputerowych w najmniej odpowiednim momencie? Odpowiedź brzmi: matematyka! A raczej – mówiąc dokładniej – matematyka, z którą w rzeczywistym świecie coś poszło nie tak. Na początku nie byłem przekonany do tej książki w stu procentach, ale postanowiłem dać jej szansę. Matematykę lubię, choć nie jestem jakimś psychofanem, więc zastanawiałem się czy zrozumiem wszystko, ale o tym za chwilę. Książka kupiła mnie, gdy tylko po nią sięgnąłem i otworzyłem. Zabawna dedykacja dla żony w książce o błędach, ale przede wszystkim świetny zabieg z numeracją stron i spisie treści - idealnie pasuje to do klimatu "Pi razy oko", dzięki czemu od razu mi się spodobała. A dalej było jeszcze lepiej. Autor opisuje wszystko w sposób naukowy, po czym tłumaczy to na język zwykłego zjadacza chleba. Sprawia to, że książka nadaje się dla wszystkich, nie tylko dla znawców matematyki. Fajne jest także to, iż Matt Parker nie skupia się na jednej dziedzinie, a opowiada o różnych zastosowaniach tej nauki, od programowania, przez lotnictwo do budownictwa (programowania trochę liznąłem, więc te błędy były dla mnie wygodniejsze do czytania). Autor ukazuje błędy od bardzo błahych, jak piłki na znakach drogowych, aż do katastrof lotniczych i budowlanych. Prócz tego, że książka uczy to także bawi. Czasem ciężko uwierzyć w to co się czyta. Niektóre sytuacje były mi już znane przed czytaniem książki, ale większości nie znałem, zatem dobrze się bawiłem podczas lektury, Reasumując, książkę zdecydowanie polecam wszystkim, którzy w jakimkolwiek stopniu interesują się matematyką, nieważne czy są licealistami, studentami, programistami, inżynierami czy nawet humanistami, dla których matematyka to tylko hobby. Każdy znajdzie tutaj coś dla siebie, nauczy się nowych rzeczy, a jednocześnie będzie się dobrze bawił.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
24-07-2021 o godz 22:14 przez: Northman1984
Na matematycznych manowcach. Królowa nauk – matematyka. Upraszcza ona i porządkuje nasze życie, a także ludzkie sprawy. Jest perfekcyjna, wszystko jest w niej dopięte na ostatni guzik… Ale zaraz – czy rzeczywiście? Okazuje się, że jednak nie; matematyka nie jest tak do końca perfekcyjna i bezbłędna, jak mogłoby się nam wydawać. Jest tak głównie dlatego, że matematyka to tylko liczby, a za ich realizację i przełożenie ich na język rzeczywistości odpowiada człowiek. Może to być źródłem bardzo wielu zabawnych wpadek, a nieraz – niestety – także zdarzeń w swych konsekwencjach tragicznych. Matt Parker bierze w niniejszej książce na tapetę wszystko to, co w naszej rzeczywistości może odbiegać od matematycznej normy. Youtuber znany z prowadzenia kanałów Stand-Up Maths i Numberphile zawiedzie nas na matematyczne manowce, którym czasem zdarza się pojawić nawet w samym środku miejskiej dżungli. O czym zatem poczytamy? O kołyszących się wbrew prawom fizyki mostach, o znikających pieniądzach, a także o bardzo wielu lotniczych i budowlanych katastrofach. To wszystko w zasadzie nie powinno - zwłaszcza w obliczu tragedii ludzkich – być wcale śmieszne, jednak czasem nie sposób się nie uśmiechnąć podczas czytania o przyczynach takich, czy innych zdarzeń. Parker ma smykałkę do opowiadania dobrych historii i naprawdę umie zaciekawić nimi czytelnika. Element błędu ludzkiego w nieuznającej pomyłek matematyce może być naprawdę fascynującym polem dla wszelkiego rodzaju rozważań, które poparte przykładami z życia wziętymi niekiedy po prostu wbijają w fotel. I nie chodzi tutaj tylko o skalę ludzkiej głupoty, czy niedokładności (które, trzeba to przyznać, mają miejsce), ale także o niesamowite przypadki, w których pozornie nie ma żadnego błędu, a jednak czai się on w głębi głównej myśli przewodniej danego zagadnienia. Parker jest czasami niczym detektyw, który ze swadą i humorem dociera na naszych oczach do sedna matematycznej prawdy. Matematyka wcale nie jest nudna – wprost przeciwnie! Opisuje ona rzeczywistość i dąży w tym dziele do doskonałości, jednak owa doskonałość czasami wymyka jej się z rąk. Warto o tym poczytać – staniemy się bogatsi o bardzo wiele intrygujących informacji. Dziękuję Insignis za egzemplarz recenzencki. #pirazyoko #mattparker #insignis https://cosnapolce.blogspot.com/2021/07/pi-razy-oko-matt-parker.html
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
12-12-2021 o godz 00:16 przez: Tomasz Kosik
Matt Parker naPIsał książkę, która stała się światowym bestsellerem. „Pi razy oko” to nie tylko świetnia komedia matematycznych pomyłek. To książka, która potwierdza, że matematyka jest królową nauk. To od niej wszystko zależy. To w niej pokładamy nadzieję. Matematyka nie jest moim konikiem, wręcz jest moją piętą achillesową. Moje umiejętności zakończyły się na ułamkach. Jednak w ułamku sekundy zachęciłem się do przeczytania książki Matta Parkera. Autor w sposób niezwykle zabawny uświadamia nas o tragicznych konsekwencjach matematycznych błędów, które niosą za sobą wiele katastrof. Jeśli coś nie zadziała w matematycznych trybikach, wówczas wszystko może się posypać. Matematyka, jak każdy wie, jest filarem naszego świata, a nawet wszechświata. Całe nasze życie, nasza cywilizacja opiera się na nauce płynącej z matematycznych reguł. Wiele rzeczy, które wokół nas funkcjonują zależne są od wzorów. Gdy tylko coś pójdzie nie tak, to właśnie matematyka przychodzi z pomocą. Matt Parker jest jednym z najbardziej znanych popularyzatorów matematyki. W swej książce „Pi razy oko” ukazuje nam pomyłki, w obliczeniach, które mają wpływ na wszystko to, co nas otacza. Dlaczego most kołysze się, choć nie powinien? Co jest przyczyną katastrof? Odpowiedzi na te pytania udziela Parker. Udziela jest w humorystyczny sposób. I choć traktuje on o nauce, to co najważniejsze, nie zanudza, lecz zaciekawia. I nawet jeśli matematyka jest Wam daleka, to warto sięgnąć po tę książkę, by choć przez chwilę być z nią na TY. Miłośnicy matematyki (ale i nie tylko) czytać będą tę książkę z wyPIekami na twarzy. Autor, skupił się również na statystyce, która w czasach studenckich była dla mnie prawdziwą zmorą. Jeśli, by mój profesor przedstawił ją w taki sposób, jak Parker budziłaby teraz we mnie przyjemniejsze skojarzenia. A ja patrząc na te książkę, wiem, że matematyka nie jest taka zła, jak dotychczas sądziłem. Matt Parker wykazał się nie tylko wiedzą, lecz błyskotliwością w humorystycznym przekazaniu matematycznych prawidłowości, które warto poznać i przyswoić. Taki sposób uczenia matematyki, to ja kupuję. Nauka poprzez humor i śmiech świetnie trafia do każdego z nas. Nawet dla mnie, osoby, która z matematyką nie była za pan brat. Książka „Pi razy oko” ukazała się nakładem Wydawnictwa Insignis
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
05-08-2021 o godz 11:00 przez: ANETA
„Nasze ludzkie mózgi zwyczajnie nie są przystosowane do radzenia sobie z matematyką bez treningu.” Dziś w poście o książce, którą mogę z czystym sumieniem polecić. Jeśli kiedykolwiek zastanawialiście się, czy sięgać po literaturę popularnonaukową, lub wahacie się przed jej treścią, która może was wynudzić, to pozwólcie, że odwiodę was od tego. Bywają lektury takie, jak ta, gdzie możemy poszerzyć wiedzę z większym zainteresowaniem, niż na jednej przeprowadzonej lekcji z matematyki. Oczywiście piszę to z przymrużeniem oka, tak jak i autor wielu historii, które znalazły się w jego najnowszej książce pn. „Pi razy oko”. Przeczytajcie tę lekturę, dla nauki i DLA FRAJDY! „Nasza wiedza matematyczna staje się coraz bogatsza i daje inżynierom do rąk nowe narzędzia teoretyczne. Jedyny problem polega na tym, że matematyka i doświadczenie pozwalają nam teraz wnosić budowle wymykające się naszej intuicji”. No tak, zdecydowanie i bezdyskusyjnie miliony prawidłowych wyliczeń na świecie, pozwala na tworzenie, budowanie, czy też programowanie miliona produktów, mostów, kodów (pewnie autor zwróciłby mi uwagę, że milion, jest tu zdecydowanie zbyt małą liczbą). Bez dwóch zdań, matematyka jest nam potrzebna! A o tym, jakie konsekwencje bardziej, lub mniej niebezpieczne, katastrofalne, czy też przypadkowe nieporozumienia mogą wynikać z nieprawidłowych obliczeń, opisuje w historycznych i współczesnych różnego rodzaju kalkulacjach autor. To m.in. jego własne doświadczenia, wynikające z..miłości do matematyki. Można mu tylko pozazdrościć tak ścisłego umysłu oraz tego, że w niezwykle humorystyczny sposób potrafi zaangażować czytelnika w myślenie. Czy można się pomylić w obliczeniach budżetowych na około 25 milionów dolarów, korzystając z Excela? Dlaczego Krzysztof Kolumb myślał, że Hiszpania jest bliżej Azji? Czy jest różnica, kiedy robisz coś, co dwa dni, czy 3,5 raza w tygodniu? Na te i wiele innych ciekawych pytań, znajdziecie tu odpowiedzi. Uwaga! Osoby bojące się latać proszone są o ominięcie rozdziału 09,49. ŻART! Działania arytmetyczne, statystyka prawdopodobieństwa czy programowanie kodów mogą stwarzać psikusy, gorzej, gdy sekundy w obliczeniach potrafią…a co konkretnie? Polecam młodzieży i starszym czytelnikom.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
2/5
12-10-2021 o godz 15:18 przez: Wiedźma
„Pi razy oko: komedia matematycznych pomyłek” autorstwa Matta Parkera to książka, a jakże, o matematycznych pomyłkach. Z jednej strony jest to pozycja popularnonaukowa, z drugiej autor chwali się swoim poczuciem humoru i przystępnością, z jaką tłumaczy trudne zagadnienia, więc powinno być ciekawie. A jak było? Cóż… Mam wrażenie, że ta książka nie jest ani dla matematyków czy informatyków, ani dla tych wszystkich, którym nie po drodze z cyferkami. Część omawianych zagadnień nie dziwi ani nie szokuje, zdarzały się momenty, gdy siedziałam i czekałam, aż w końcu wspomni o jakimś wydarzeniu (już myślałam, że się nie doczekam informacji o słynnym moście w Tacoma). Mimo zapewnień, że książka jest łatwa w odbiorze, niektóre fragmenty pokonywały mnie ścianą naukowych wywodów, a mam w sobie sporo z umysłu ścisłego, więc można przyjąć, że osoby, które nie lubią matematyki, po prostu się od nich odbiją. Z tym humorem też bym nie przesadzała. Niektóre błędy były rozpisane w genialny sposób i naprawdę otwierały oczy lub wywoływały uśmiech na twarzy, ale znaczna część to po prostu wyjaśnienie teorii. Całość jest napisana dość sprawnie, ale bez polotu i zapowiadanej lekkości. Prawdę powiedziawszy, w tej chwili nie przypominam sobie żadnego żartu ani nawet śmiesznej anegdotki (poza próbą kupienia odrzutowca za punkty z zakupu Pepsi, ale tutaj mamy do czynienia z efektem pierwszeństwa, bo to pojawiło się już w pierwszym rozdziale). Zawsze lubiłam prawdopodobieństwo, więc ten rozdział przypadł mi do gustu. Ciekawy był też ten pierwszy rozdział o „niedoszacowaniach” liczbowych i o tym, jak bardzo nie ogarniamy dużych liczb. W pozostałych przypadkach zdarzały się lepsze i gorsze momenty, kilka nowości, trochę wiedzy powszechnie znanej (jak choćby zmiany w kalendarzach). Podsumowując, jestem trochę rozczarowana. Spodziewałam się książki pełnej pasji, fascynujących błędów i poczucia humoru, a dostałam wykaz matematycznych błędów, które pan profesor próbował mi wytłumaczyć w logiczny sposób. Szkoda, bo „Pi razy oko” zapowiadało się naprawdę nieźle.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
29-08-2021 o godz 20:19 przez: agatka641
Autor książki to niegdyś nauczyciel matematyki, a obecnie popularyzator tej dziedziny wiedzy, który z sukcesami prowadzi swój kanał na YouTube, gdzie opowiada o matematyce. W swojej książce „Pi razy oko” Matt Parker opowiada o różnych błędach matematycznych i konsekwencjach, które te błędy spowodowały. Bardzo mi się podobał rozdział o kalendarzu, gdzie znalazłam wiele ciekawostek, o których nie miałam pojęcia. O tym jak wyglądało mierzenie czasu w starożytności i czego dokonał na tym polu Juliusz Cezar, jak papież Grzegorz XIII wprowadził kalendarz gregoriański i również o tym, że Rosjanie dopiero w 1918 roku wyrównali swój kalendarz z resztą świata, więc rok 1918 zaczął się u nich 14 lutego, zamiast 1 stycznia. Autor opisuje również błędy inżynieryjne, szczególnie dotyczące mostów, z których wiele się przez te błędy zawaliło doprowadzając do tragedii. Wadliwa kładka w hotelu Hyatt w Kansas w 1981 roku doprowadziła do śmierci ponad stu osób. Podobał mi się również rozdział o prawdopodobieństwach, gdzie autor poświecił sporo miejsca różnego rodzaju loteriom i przedstawił jakie są szanse wygrania w nich jakiś pieniędzy. Z książki możemy się również dowiedzieć co wynika ze statystyki i że przeciętność praktycznie nie istnieje. „Pi razy oko” to bardzo dobra książka, ale nie do końca dla mnie. Jeśli chodzi o matematykę jestem kompletnym ignorantem i chociaż autor napisał ją dosyć przystępnym językiem to były w niej fragmenty, z których nic nie zrozumiałam, a dotyczyły programowania, arkuszy kalkulacyjnych, komputerów, wielkości śrub, belek, czy przęseł. To dla mnie jak czarna magia. Dla osób interesujących się matematyką, inżynierią, informatyką to na pewno pozycja obowiązkowa. Ja z niej nie wyniosłam tyle ile się spodziewałam. Niemniej jednak doceniam wysiłek autora włożony w napisanie tej książki, która dla wielu osób, o zainteresowaniach innych niż moje może okazać się rewelacyjną pozycją.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
18-07-2021 o godz 15:48 przez: w_i_o_l_a_a__
Gdy byłam dzieckiem, uwielbiałam matematykę i książki jej poświęcone (tak, wiem, że to dziwne). Gdy dorosłam, królowa nauki stała się dla mnie, jak dla wielu, przezroczysta. Znajomość i biegłość pozostała, lecz jej codzienne zastosowania są ograniczone. Korzystam z niej automatycznie i bezrefleksyjnie, a wszelkie zawiłości i zaawansowane zagadnienia zostawiam pasjonatom. Ale... Po lekturze „Pi razy oko" Matta Parkera odnoszę wrażenie, że taka postawa to niesłychana brawura i igranie ze śmiercią! Autor – znany i bardzo aktywny popularyzator swojej ulubionej dziedziny, stworzył książkę o błędach matematycznych, która nie dość, że nie nuży, to wręcz porywa! Napisana jest z humorem, entuzjazmem i ogromną swadą, niezwykle przystępnie i bez niestrawnego żargonu. Czasem trudno się oderwać. Nic dziwnego, że zajęła pierwsze miejsce na liście bestsellerów „Sunday Timesa". Całość podzielona jest na kilkanaście rozdziałów, w których zawarte są opisy konsekwencji nonszalancji matematycznej w różnych dziedzinach i aspektach codzienności. Czy to błędy w ustawieniach Excela, czy może brak wiedzy z geometrii, skutki mogą być opłakane. Pal licho, jeśli jakaś korporacja zgubi sześć miliardów dolarów. Gorzej, jeśli wali się most, ginie setka ludzi, jezioro znika, a na jego miejscu pojawia się słonowodny wodospad, albo wybucha prom kosmiczny z siedmioosobową załogą. Czytałam z wypiekami na twarzy. Mimo opisanych tragedii bawiłam się znakomicie. Polecam każdemu. Ku nauce, refleksji i zdrowemu rozsądkowi.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
30-06-2021 o godz 19:42 przez: Paulina K.
Podczas zwiedzania Polski zdarza mi się trafić do takich miejsc, w których iluzja przeplata się z magią, a magia z czymś nieprawdopodobnym, co teoretycznie nie miało prawa się zdarzyć. Na mapie kraju powstaje coraz więcej takich atrakcji, gdzie można przeprowadzić różne eksperymenty, których efekty mogą okazać się dla nas satysfakcjonujące lub też nie. Czytając ,,Pi Razy Oko" Matta Parkera miałam wrażenie, jakbym znalazła się właśnie w jednym z takich miejsc, co uważam za spory plus. Gawędziarski styl autora na pewno dodatkowo się do tego przyczyniał. Matt parker w swojej publikacji przywołał bardzo ciekawe przykłady związane z kalkulatorem i np. dzieleniem przez 0. Nie zabrakło także śmiesznej sprawy z ustawieniem ceny przez jednego sprzedawcę na Amazonie. Bardzo podobała mi się też historia z nagrodami jednego ze znanych twórców napojów. Na brak przykładów na pewno nie można narzekać. Podzielone są one na różne kategorie tematyczne i jeden przykład nie zajmuje zazwyczaj zbyt wiele miejsca. Tym, co jest dodatkowo wyjątkowe w tej pozycji na pewno jest numerowanie stron od największej do najmniejszej, czyli zupełnie inaczej niż przy standardowych publikacjach. Kartki są bardzo cienkie, jednak nie przeszkadza to w lekturze. Myślę, że ,,Pi Razy Oko" to jedna z tych książek, która na pewno znajdzie swoich odbiorców wśród matematycznych ciekawostek, ale przypadnie do gustu także tym, którzy oczekują konkretnych przykładów z matematycznych rozważań.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
06-10-2021 o godz 17:36 przez: Anna
Matematyka jest wszędzie, wykorzystujemy ją od dawna w wielu aspektach naszego życia. W książce autor zabiera nas w matematyczną przygodę, ale nie taką zwykłą. Poznamy różne sytuacje, zdarzenia, w których został popełniony matematyczny błąd i dowiemy się, jakie były tego efekty. Książka jest ciekawa, a czyta się ją dość szybko. Moim zdaniem napisana jest lekko i z humorem. „Pi razy oko” to książka, która pokazuje matematyczne błędy, gafy, pomyłki. Moim zdaniem była ciekawa i polecam. Recenzja pojawiła się również na moim blogu - https://anka8661.blogspot.com/2021/10/wydawnictwo-insignis-ksiazka-pt-pi-razy.htmlMatematyka jest wszędzie, wykorzystujemy ją od dawna w wielu aspektach naszego życia. W książce autor zabiera nas w matematyczną przygodę, ale nie taką zwykłą. Poznamy różne sytuacje, zdarzenia, w których został popełniony matematyczny błąd i dowiemy się, jakie były tego efekty. Książka jest ciekawa, a czyta się ją dość szybko. Moim zdaniem napisana jest lekko i z humorem. „Pi razy oko” to książka, która pokazuje matematyczne błędy, gafy, pomyłki. Moim zdaniem była ciekawa i polecam. Recenzja pojawiła się również na moim blogu - https://anka8661.blogspot.com/2021/10/wydawnictwo-insignis-ksiazka-pt-pi-razy.html
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
17-09-2021 o godz 10:20 przez: Aleksandra
Matematyko, nigdy nie przepuścisz nam żadnego błędu! Tak chyba najlepiej można by podsumować tę lekturę, w której możemy poczytać o wielu błędach, jakie ludzie popełniali przez wieki. Autor był tak zaangażowany w to zadanie, że odnalazł nawet najstarszy błąd zapisany pismem klinowym. Parker udowadnia przede wszystkim jedną rzecz: matematyka przydaje się nam w każdej chwili życia. I to bez względu na to, czy tworzymy logo do swojej firmy, czy zastanawiamy się, jaką śrubką przykręcić szybę w samolocie. Matematyka jest wszechobecna w naszym życiu i musimy się z tym pogodzić, że czasami jeden błąd może zaważyć o zyskach/stratach, a kiedy indziej o życiu ludzi. Książka jest utrzymana w humorystycznym stylu. Autor w ciekawy sposób przedstawił różne wydarzenia z historii świata, które pokazują nam, jak ważne jest przykładanie się do wykonania poprawnych obliczeń. Parker używał przystępnego języka, dzięki czemu nawet najbardziej skomplikowane zagadnienia wydają się proste i łatwe do zrozumienia. Jest to dobra lektura dla każdego, kto chciałby na chwilę oderwać się od poważniejszej lektury lub ma ochotę na ciekawostki z matematycznego świata.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
10-08-2021 o godz 23:36 przez: Sikamikanico
Dzięki tej książce możesz pośmiać się z nieudolności wielu projektów, założeń czy po prostu pomyłek ludzi na przestrzeni lat. Choć pośmiać się to nie jest odpowiednie słowo, raczej zadziwić, bo często to były tragiczne w skutkach błędy. Przy okazji czytania o maszynach do wyrzucania setek kostek czy bujanych mostach, prawie niedostrzegalnie zaczniesz lubić matematykę. A jeśli nie lubić, to na pewno Cię na nowo zaciekawi. Matt Parker jest popularyzatorem matematyki. I to widać. Nawet to, że nie zrozumiałam wielu matematycznych zasad przytaczanych dla wyjaśnienia pomyłek, nie zmienia faktu że książka mi się ogromnie podobała. Czyta się bardzo szybko, autor ma poczucie humoru a język jest lekki, choć profesjonalny. Po prostu całość spełnia swoje zadanie - sprawia, że matematyka zyskuje nowy wygląd. To już nie tylko nudne obliczenia na lekcjach czy wzory, które nigdy się nie przydadzą. Od teraz będziecie w niej widzieć sposób na wykrycie oszustów podatkowych, sprawcę niestabilnych mostów czy małą śrubkę, która trzyma przednią szybę samolotu. I mężczyznę, który tę śrubkę wymieniał. A co z tego wynikło - doczytajcie sami w książce ;)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
08-10-2021 o godz 21:21 przez: zaczytanalala
Początkowo podeszłam do książki z odrobiną obawy związaną z tematyką, którą autor porusza, jednak moja ciekawość wygrała. Nigdy nie zaliczałam siebie do grona sympatyków matematyki, dlatego zastanawiałam się, czy będę w stanie zrozumieć to, o czym autor pisze. Okazuje się jednak, że moje obawy były zupełnie zbędne, ponieważ już od pierwszych stron autor zdobył moją sympatię. Książka napisana jest w bardzo przystępny sposób, dzięki czemu nawet prawdziwy laik zrozumie opisywane wydarzenia i niuanse. Dodatkowo sarkastyczny i bezpośredni styl pisania autora bardzo przypadł mi do gustu. Książka zawiera wiele ciekawostek ze świata matematyki, które miały duży wpływ na życie ludzi. Część z tych błędów nie pociągnęło za sobą większych konsekwencji niż zniszczenie rzeczy, ale inne spowodowały śmierć wielu ludzi. To fascynujące, jak ludzkie pomyłki, nawet pozornie nieznaczne, mogą wpłynąć na życie innych Lu na historię. Nie myślałam, że książka poruszająca tematykę cyfr może być aż tak ciekawa.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji