To, że pielęgnacja skóry jest bardzo ważna, wie chyba każdy z nas. Jednak nie każdy robi to prawidło. Mamy różne typy cery, na dodatek pielęgnacja różni się w zależności od tego ile mamy lat (a nie każdy o tym wie), a także zależy od naszego budżetu (nie czarujmy się, mało kogo stać na kosmetyki za kilka stówek). Jak się odnaleźć w „tonach” różnorodności, jakie mamy na rynku? Książka pt.: „Skin care” zdecydowanie nam w tym pomoże. Napisana przez Caroline Hirons kobietę, która jest ekspertką w branży beauty i doświadczoną kosmetyczką. Podpowie mam czego używać, a czego nie warto, bo po prostu nie działa. Nauczy jak nie przesadzać z kosmetykami, bo możemy bardziej szkodzić niż pomagać naszej skórze i wiele więcej. Książka jest naprawdę bogata w wiedzę. Okładka jest twarda i solidna, dzięki niej książka posłuży długi czas. Wizualnie książka mnie się podoba. Znajdziemy w niej wiele zdjęć, ilustracji, które przyciągają wzrok i zachęcają do poznania treści. Moim zdaniem książka pt.: „Skin care” jest pozycją wartościową i polecam. Recenzja pojawiła się również na moim blogu - https://anka8661.blogspot.com/2022/01/wydawnictwo-insignis-ksiazka-pt-skin.html
Ta książka jest prześwietna Napiszę na początek czego w niej nie ma - nadętych rad, słów i sentencji - kryptoreklamy - kłamstw - powtarzania tego samego tylko w innych słowach - trudnych do zrozumienia tekstów i wyjaśnień Zostało samo mięso. Podane na lekko i wesoło. Jest konkret. Polecane schematy pielęgnacji/marki i tak dalej. Opisane buble Pokrótce wyjaśnione co, jak i dlaczego Po przeczytaniu będziesz wiedzieć na co zwracać uwagę, gdzie można zaoszczędzić, a gdzie nie warto. Poznasz swoje podstawowe etapy pielęgnacji i produkty jakie powinnaś mieć (uszeregowane wg wieku i stanu skóry). Ja (33 lata) jestem zachwycona i dużo się dowiedziałam. Polecam Waszej uwadze
Już wiem dla kogo przeznaczę tę książkę, myślę, że nastolatka będzie idealnym odbiorcą tej pozycji. To jak sama nazwa wskazuje poradnik, ale nie taki sztampowy, tylko cała masa wiedzy przekazana w sposób ciekawy i dostępny. Na luzie i z tym czymś, że chce się wgłębiać i wgłębiać w tę wiedzę. Myślę, że sposób podania właśnie do nastolatki trafi najbardziej, ale książka mówi nam o pielęgnacji skóry w każdym wieku i każdego typu. Ogrom wiedzy, której normalnie nie chciało by mi się przyswoić, a tu przy kawce wchodzi samo 💛💛💛 Autorka znana z swojego bloga i youtuba, na którym od dawna dzieli się swoją wiedzą 💛
Ta książka jest tak zła i szkodliwa, że żałuję braku oceny 0 w skali empiku :) Dawno nie czytałam takich bzdur! I za co te nagrody dla autorki? Za wymyślone przez nią dziwne mity, jeszcze dziwniejsze poczucie humoru, mnóstwo jej zdjęć i ciągłe wypisywanie o nawilżanych chusteczkach. Dramat, szkoda pieniędzy i czasu