4/5
06-10-2021 o godz 22:36 przez: BEATA PUTOWSKA
Nie wiem czy jestem już gotowa aby napisać wszystko o tej książce. To nie jest zwykły obyczaj. To historia o rodzinie zastępczej, trudnych wyborach, które mogą mieć konsekwencje przez całe życie. Czytając przeżywałam wydarzenia które miały miejsce w rodzinie Malwiny i Adama. Z nimi byłam podczas trudu opieki nad dzieckiem z zaburzeniami intelektualnymi. Serce mi pękało jak biologiczne dzieci matki zastępczej kazały wybierać albo one albo Kacper. Ogromna siła Malwiny podczas opieki dawała nadzieje na pogodzenie w tej niełatwej sytuacji. Podjęty temat przez autorkę to trudna i niezrozumiała sprawa dla nas społeczeństwa a przede wszystkim dla instytucji Państwa. Znakomity pomysł przestawienia tej historii poprzez małe śledztwo dziennikarki Liliany, która sprawę chce poznać i przedstawić w artykule prasowym. Podczas gdy sama boryka się z rodzinnymi problemami. „Dzieci… Własne, cudze, zdrowe, chore, niepełnosprawne - każde jest cudem. Anna Sakowicz po raz kolejny pokazała mistrzostwo w graniu na najczulszych emocjach. Polecam serdecznie. To bez wątpienia jedna z najlepszych obyczajowych premier tego roku!” - …. Zgadzam się ze słowami Pani Agnieszki oraz dodaje od siebie, że historia w swoim smutku i prawdzie jest piękna. A na pytanie w niej zadawane nie ma odpowiedzi.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
18-11-2021 o godz 16:09 przez: Koktajlowa
Czy wychowanie dziecka jest trudne ? Wydaje mi się, że cholernie ciężko przeprowadzić przez życie małego człowieka, który wyrośnie na dobrego, wartościowego dorosłego. Nie mam jeszcze dziecka i zobaczymy czy będziemy mieć, wtedy mogę się do tego odnieść szerzej. Jak wygląda Wasze wychowanie ? Ciężko czy jednak to łatwizna ? *** Książka Siła Miłości została oparta na prawdziwych wydarzeniach. Poznajemy specjalistyczną rodzinę zastępczą do której trafiają dzieci z zaburzeniami intelektualnymi. Ostrowscy muszą mierzyć się z ogromem zła tego świata - oceną przez społeczeństwo (tak, rodziny zastępcze otrzymują pieniądze za dzieci), a my jako ludzie kochamy szukać sensacji, słabości u innych oraz ich wad. Do Malwiny i Adama trafia Kacper. Od samego początku sprawia problemy. Niestety z biegiem lat zaczyna przejawiać wręcz psychopatyczne zachowania. Sytuacja rodzinna staje się krytyczna. Czy uda im się poskładać wszystko w całość ? Czy może jednak powinni się poddać i oddać dziecko ? Nie ma przepisu idealnego na miłość i na życie. Autorka stworzyła autentyczne, wzruszające i pełne wewnętrznego poczucia niesprawiedliwości dzieło. Nie będę oceniać głównej bohaterki, każdy z nas jest inny i podjęła decyzje zgodnie ze sobą.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
26-02-2022 o godz 11:10 przez: ja_carpe_diem
Jakie było Wasze marzenie z dzieciństwa, odnośnie tego kim zostaniecie w życiu dorosłym? Zadawano Wam takie pytanie? Moja odpowiedź zawsze była taka sama- mamą. To słowo jest dla mnie uosobieniem wszystkiego, umiejętności, wiedzy, zaradności, miłości. Nie wiedziałam wtedy jeszcze, że są rodziny w których dzieci urodziły się w sercu, bez udziału krwi. Takimi rodzicami są Malwina i jej mąż Adam w książce "Siła miłości " Anny Sakowicz. Czytając cały czas zadajemy pytania, dlaczego, czy tak można, po co to? Pokochać jest dość łatwo, ale kochać bez względu na konsekwencje już dużo trudniej. Nie da się wybrać mniejszego zła, takie nie istnieje. Zło jest złem. W tym miejscu chylę czoła przed rodzinami zastępczymi, wspomagającymi i adopcyjnymi. Książka napisana mądrze, dojrzałe, bez okazywania emocji przez Autorkę. Uczucia buzują w czytelniku. Dobitnie przedstawiane zdarzenia Klarowne opisane fakty i rezultaty popełnianych czynów i decyzji. Zakończenie otwarte... Oczekiwałam dobrze skonstruowanej literacko, ciekawej książki. Dostałam historię, która mnie zastanowiła, zatrzymała i pochłonęła. Wymusiła "wejrzenie" w głąb siebie i zadawania pytań, często niewygodnych. Bardzo, bardzo polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
23-10-2021 o godz 17:37 przez: Eliza Żywicka
#738 - Siła miłości - Anna Sakowicz - strona autorska - Wydawnictwo Luna #298/52/2021 Książka ma 352 strony. Swoją premierę miała dnia 29.09.2021 roku. Ma ona bardzo wysokie oceny - 8,7/10. Jest to historia oparta na prawdziwych wydarzeniach, przez co jest ona bardzo emocjonalna i wyjątkowa w odbiorze. "Gdy wreszcie stanęli w odpowiednim miejscu i podali pielęgniarce oddziałowej stosowny dokument, Malwina odetchnęła. Jednak kobieta spojrzała na nią i z pretensją w głosie skomentowała: „Ta dziewczyna ma tylko to dziecko, nic więcej nie ma, a wy chcecie go jej zabrać”. Główni bohaterowie tej książki to Malwina i Adam Ostrowscy. Pod opiekę trafia do nich niemowlę - malutki Kacperek, który jest bardzo trudnym dzieckiem. Chłopczyk miał być u nich tylko na chwilkę, ale został na długie lata, z czasem sprawiając coraz większe kłopoty. Czy Ostrowscy poradzą sobie z ta sytuacją ? Ta historia chwyta za serce. Na mnie zrobiła ogromne wrażenie. Polecam Wam bardzo tą książkę <3 <3 <3 i dziękuję za nią Wydawnictwo Luna. https://www.facebook.com/zaczytanaeliza/photos/a.1656801191286441/2742203469412869/
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
19-10-2021 o godz 13:38 przez: anetawojtiuk
Siadam wygodnie na kanapie, z kubkiem zielonej herbaty z truskawką. Wdycham zapach gorącego napoju, jednocześnie rozkoszując się błogą ciszą. Napawam się nią, tak rzadko mam okazję pozwolić jej wybrzmieć. Zamykam oczy i biorę kilka głębszych, spokojniejszych oddechów. Po chwili moje myśli odpływają do przeczytanej już jakiś czas temu książki. Anna Sakowicz zwodzi czytelnika. Miota nim, poniewiera myślami, szarpie emocjami, ściska za serce… Rzuca na głęboką wodę. Zmusza do otworzenia szeroko oczu, a zamknięcia ust. Pokazuje. Daje narzędzia. Nie ocenia. Nie potępia. Rozumie. Kilka razy postawiłam się w sytuacji bohaterów i drugie tyle zmieniłam zdanie. To nie jest łatwe, oczywiste, czarno-białe. Im więcej o tym myślę, tym mniej wiem. Człowiek nie jest w stanie ocenić, ile potrafi, ile zniesie, ile poświęci, dopóki nie zostanie sprawdzony. Trudna, bolesna, ale i piękna. Lekka stylistycznie, ale ciężka emocjonalnie. Lektura, która skłania do refleksji i nie pozwala o sobie zapomnieć na długo po przeczytaniu ostatniego zdania. Chcę takich więcej!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
18-10-2021 o godz 23:02 przez: Ja_zaczytana
Czasem brak słów. I tak właśnie mam w tym przypadku. Ta książka wzbudza tyle emocji, porusza tak wiele trudnych tematów, o których nikt nie mówi, pokazuje dylematy, w których nie da się podjąć jednej słusznej decyzji. Bo czy można kochać bardziej? Czy można zmierzyć siłę miłości? Czy można wybrać kogo mocniej się kocha? Gdzie kończą się nasze granice... Ta książka ma tak duży bagaż emocjonalny, że nie da się jej przeczytać na raz. Kiedy przewracałam strony czułam, jakby ktoś mi wiercił dziurę w brzuchu, oczy napełniały mi się łzami, a serce waliło tak mocno, że chyba mój mąż obok słyszał. Książka do łatwych tematycznie nie należy. Ale czy warto przeczytać? Na pewno! Nie żałujcie sił, łez i nocy. Czytajcie
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
06-10-2021 o godz 10:55 przez: Anonim
To najbardziej emocjonalna i wartościowa książka ostatnich miesięcy. Bolesna, trudna w odbiorze i niewygodna, ale też wskazująca, że są na świecie ludzie, którym los dzieci nie jest obojętny, ludzi, którzy mają pokłady miłości bezwarunkowej i bardzo silnej. To też obraz rodziny, która poświęca wszystko dla jednego, małego człowieka, który nie ma szans na samodzielne życie w społeczeństwie, ale też jest to próba ukazania ich jako ludzi chcących to dziecko oddać. To bardzo wymagająca lektura, stawiająca czytelnikowi trudne pytanie: A Ty co byś zrobił/zrobiła na moim miejscu, znając całą historię?
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
18-11-2021 o godz 16:39 przez: charlotte
To była ciekawa i interesująca lektura. To, w jaki sposób zakończyła tę książkę Autorka, bardzo mnie zaskoczył. Bowiem zadaje nam pewne pytanie, na które ja sama nie potrafiłam odpowiedzieć w chwili skończenia czytania. Warto ją przeczytać. Gwarantuję, że skłoni Was do myślenia.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Mniej recenzji Więcej recenzji