Ksiazka dla kazdej kobiety chcacej prowadzic spokojne i szczesliwe zycie. Chociaz zycie Majki wcale takie spokojne nie jest. Jej podejscie do zycia i ludzi budzi jednak pewien optymizm, ze 'wszystko sie jakos ulozy, a jak nie, to w sumie wcale nie jest az tak zle'. Postawa odwaznej, spontanicznie dzialajacej, zabawnej, otwartej i chcialoby sie rzec samotnej matki, choc liczba serdecznych ludzi, ktorzy ja otaczaja nie pozwalaja jej odczuc, ze moglaby byc kiedykolwiek sama. W tej historii niby nic takiego sie nie dzieje i dzieje sie bardzo duzo, w trakcie czytania zapragnelam gorskiego klimatu i bardzo chetnie bym spedzila kilka dni w jej pensjonacie...
Przybycie tej książki zgrało się idealnie z moją potrzebą sięgnięcia po coś, co sprawi, że będę mogła śmiać się beztrosko i wleje w moje serducho trochę ciepła oraz nadziei. Sezon na cuda sprawdził się idealnie w tej roli, już po kilku stronach śmiałam się w głos i jakoś tak lżej mi było na duszy. Miło było wrócić do Malowniczego, do mieszkańców i dać się zauroczyć klimatowi, jaki się tam roztacza i ludzkiej dobroci. Magdalena Kordel trafia do mnie swoim poczuciem humoru, spojrzeniem na świat i sercem, które wkłada w pisane przez siebie powieści. Będę do niej wracać.
Jestem zaskoczona z jaką łatwością, wiernością i przyjaznym usposobieniem rozpoczęłam przygodę, by zakończyć ja w jeszcze lepszym humorze. Jeśli lubicie proste, zabawne powieści o miłości, sile wiary w ludzkie możliwości, a także nie płakać po utracie mężczyzny „Twojego życia” - zapraszam do lektury. Bo w życiu jest coś więcej niż facet. Polecam na miłe, leniwe popołudnia z książką! wiecej na: https://recenzjedevi.blogspot.com zapraszam!