Wszyscy czytamy książki, kryminały, obyczajówki, romanse, zachwycamy się historiami z papierowych stron ale czy znamy osoby, które je piszą? Co tak naprawdę wiemy o naszych nieraz ulubionych autorach ? Jesteście ciekawi jakie trupy chowają w szafie 😉? Nathan Fawles, znany i lubiany autor powieści które pokochali czytelnicy u szczytu sławy porzuca pisanie i wycofuje się całkowicie z życia publicznego. Przenosi się na wyspę Beaumont na Morzu Śródziemnym gdzie przez prawie dwadzieścia lat pilnie strzeże swojej prywatności. O ile z mieszkańcami wyspy utrzymuje poprawne stosunki to intruzów wita strzelbą. Spokojny świat pisarza staje na głowie gdy jesienią 2018 roku zdarzają się trzy rzeczy pozornie nie związane ze sobą. Raphael Bataille usilnie próbuje wręczyć Fawlesowi swój rękopis do oceny, na plaży niedaleko domu pisarza znaleziono zwłoki, śliczna dziennikarka Mathilde Monney odprowadza mu zaginionego psa. Mathilde nie jest tylko turystyką na wakacjach, przywozi pisarzowi zdjęcia które skrywają tajemnicę z jego przeszłości. Dziennikarka jest zdeterminowana aby odkryć prawdę co takiego wydarzyło się przed laty. Na wyspie rozpoczyna się gra o życie. Guillaume Musso to mistrz pióra, stopniowo buduje napięcie aby zaskoczyć w finale. Czytałam na jednym wdechu zagłębiajac się w tą intrygującą powieść. Sekrety, zagadki tajemnice, autor zwodził mnie przez większą część książki zapewniając świetną lekturę. Cóż można rzec, po prostu Musso w najlepszym wydaniu.

Nathan Fawles to uwielbiany pisarz, który pewnego dnia odcina się od życia jakie prowadził do tej pory z postanowieniem zamieszkania na wyspie. Zawiedzeni fani i ciekawscy dziennikarze wciąż snują domysły dlaczego postanowił w ten sposób zakończyć karierę. Nachodzą go w domu, naruszając jego prywatność co doprowadziło do kupna broni i strzelania do nieproszonych gości. I tak od dwudziestu lat. Co się stało, że człowiek u szczytu kariery nagle wycofuje się z życia publicznego, nie udziela żadnego wywiadu i nie występuje w mediach? W zamian za to wybiera życie w samotności na wyspie na której ponad wszystko ceni się dyskrecję. Kilka zbiegów okoliczności stawia na jego drodze młodego pisarza, zaciekłą dziennikarkę i... martwą kobietę. To było moje pierwsze spotkanie z Autorem. Czy było udane? Bardzo podobała mi się narracja tej historii. Jedna postać była prowadzona pierwszoplanowo, dwie inne główne już jako trzecioplanowo przez co mieliśmy dokładny wgląd w koleje wydarzeń. Chociaż całość była oryginalna, intrygująca i bez wątpienia zaskakująca dla mnie zabrakło głębi emocji, których oczekuję w książkach.Tutaj najzwyczajniej się nie odnalazłam. Może po prostu wybrałam nie ten tytuł. Wiem, że to Autor nie dla wszystkich i że ma wielu zwolenników dlatego nie skreślam go ze swoich planów czytelniczych. Myślę, że jeszcze kiedyś sięgnę po jego dzieło.

Po książki Guillaume Musso sięgam z gwarancją emocjonującej, wciągającej i niepowtarzalnej lektury. Do tej pory nie zostałam pozbawiona tych przygód. Przedstawiony scenariusz sprawdził się także w przypadku „Sekretnego życia pisarzy” z postacią pisarza, obecnego również w powieści „Papierowa dziewczyna” – moim zdaniem jego najlepszej książce. W historię autora, który u szczytu sławy z niewiadomych przyczyn rezygnuje z wszystkiego, co do tej pory było całym jego życiem, zostaje wpleciony wątek kryminalny. Porzucenie pisania i wybranie samotnej egzystencji na dzikiej wyspie trwa już dwie dekady i na nowo staje się tematem plotek oraz rodzi nowe pytania bez odpowiedzi. Dlaczego Fawles zakończył karierę pisarską? Z jakim sekretem zaszył się na odludziu? Kłamstwa, strach, tajemnica, intryga, aparat fotograficzny i maszynopis to części składowe fascynującej łamigłówki, przegotowanej dla czytelnika. Podążanie za rozwiązaniem intrygującej zagadki, było dla mnie ciekawą i często zaskakującą wędrówką przez karty powieści. Z kolei poznanie sekretu pisarza – nieprzewidywalnym rozwiązaniem łamigłówki. To jedna z najbardziej osobistych książek Guillaume Musso, nie mogę wyjawić z jakiego powodu, ale czy i bez tego nie macie ochoty sięgnąć po ten tytuł?

Trochę z wahaniem sięgnęłam po najnowszą powieść Guillaume Musso, z uwagi na przedostatnią powieść autora „Zjazd absolwentów”, która mnie rozczarowała. Na szczęście moje obawy okazały się bezpodstawne. Bardzo dobrze oceniam czas spędzony przy „Sekretnym życiu pisarzy”. Otrzymujemy tutaj świetny thriller, ale też wiele refleksji na temat pisania i pisarzy. Mroczne tajemnice bohaterów książki sięgają lat dziewięćdziesiątych i wojny na Bałkanach. Współcześnie czytelnik śledzi losy pisarza Nathana Fawlesa, który zakończył swoją karierę pisarską i zaszył się na dzikiej wyspie Beaumont na Morzu Śródziemnym, początkującego młodego pisarza Raphaela Bataille, który pragnie bliżej poznać swego idola, w tym celu podejmuje się pracy na Beaumont, a także Mathildy Monney tajemniczej dziennikarki, która wciąga Nathana w mroczną grę. Tylko w jednym momencie autor mnie zdenerwował, no ale sam lojalnie ostrzegł, na początku rozdziału co za chwilę nastąpi. Miałam nadzieję, że skończy się to inaczej. Pomimo wszystko powieść bardzo mi się spodobała i szczerze mogę ją polecić, nie tylko fanom thrillerów i Musso, a również osobom chcącym pisać czy marzącym o karierze pisarza. M.J. źródło: www.szkolnyklubrecenzenta.pl

"Sekretne życie pisarzy" to przewrotna opowieść łącząca w sobie wątki romantyczne i kryminalne, doprawiona nutą tajemnicy i suspensu. Guillaume Musso po raz kolejny zachwycił mnie i zadziwił - ta książka przypomina mi nieco pióro autora z początków jego twórczości. Musso umiejętnie łączy ze sobą rzeczywistość i fikcję literacką, tworząc intrygę pełną niepokoju, dwuznaczności i nieoczekiwanych twistów. Można powiedzieć, że to taka powieść w powieści - sprytnie skonstruowana mieszanka, która ostatecznie okazuje się znacznie bardziej skomplikowana niż wydawało się na początku. Mamy kryminalną zagadkę, niebezpieczne śledztwo, fałszywe tropy, przypadkowe ofiary i mroczne wydarzenia z wojną i nielegalnym handlem w tle. Co ważne, ciekawość czytelnika rośnie w takim samym tempie, jak u bohaterów powieści, a napięcie stopniowo wzrasta aż do momentu kulminacyjnego, gdy wszystkie elementy układanki trafiają na właściwe miejsca. "Sekretne życie pisarzy" to porywająca literacka łamigłówka i opowieść o poszukiwaniu prawdy, destrukcyjnym wpływie nierozwiązanych spraw z przeszłości, zemście i wymierzaniu sprawiedliwości. Właśnie taką odsłonę Musso lubię najbardziej. Serdecznie polecam.

Przyjemnie się czyta, gdyż urocze otoczenie wyspy temu sprzyja, a bohaterowie wyraziści, wysmakowani z charakterami pełnymi wad, naturalni, wzbudzający pełen wachlarz emocji. Świat pisarzy, małe tajemnice wydawców oraz ich relacje z autorami, przeszłość, która nagle powraca i to pod postacią pięknej młodej dziewczyny, zainteresuje niejednego czytelnika. Wydarzenia sprzed lat jeszcze bardziej zagadkowe niż teraźniejszość, trochę sensacji, zagadki kryminalnej oraz porady i kulisy pracy pisarzy tych młodych, jak i już sławnych, dodają smaczku całej historii. „Sekretne życie pisarzy” wciąga ze względu na ciekawych, różnorodnych bohaterów, a miejsce akcji wywołuje efekt rozmarzenia, bo okolica iście wakacyjna. Pisarz, który nagle kończy karierę bez podania logicznego powodu, wzbudza zainteresowania nawet po kilkudziesięciu latach i jest wielu, którzy chętnie odkryją jego tajemnicę. Czytelnik daje się poprowadzić po krętych schodach zawikłanej fabuły, a podkładane mimochodem podpowiedzi wnikliwie są analizowane, dając ogromną frajdę. Lektura przypadła mi do gustu i z satysfakcją zamknęłam ostatnią stronę, co gwarantuje, że po raz kolejny sięgnę po książkę Guillaume Musso.

"Sekretne życie pisarzy" to kolejna już książka tego autora na moim czytelniczym koncie 🙂 Nie będę ukrywać, że jeszcze żaden, z kolejnych jego tytułów, nie przebił u mnie "Wrócę po ciebie" oraz "Ta chwila", w których zakończenia mnie najbardziej zaskoczyły. Wracając jednak do jego najnowszej powieści. Musso zabiera nas w niej na niewielką wyspę Beamount, na której zaszył się sławny pisarz Fawles, który postanowił wycofać się z życia zarówno literackiego, jak i publicznego. Nikt nie wie dlaczego, a że trudno w umyśle ludzkim utrzymać próżnię, to powstają spekulacje na temat takiego stanu rzeczy. Do tego, nagle, na tej spokojnej wyspie, pojawia się ciało zamordowanej kobiety, czy słusznie została tak brutalnie potraktowana, a może była po prostu w niewłaściwym miejscu, o niewłaściwym czasie. Wszystkiego powoli, strona po stronie, dowiemy się od Mathilde, jednak czy jej tok rozumowania okaże się słuszny. Świat nie zawsze okazuje się jednak być takim, jakim go widzimy. Jego sekretna warstwa potrafi czasem niemało zaskoczyć człowieka... Jak to napisał Gabriel García Márquez "Każdy z nas ma trzy życia: publiczne, prywatne i sekretne..."

"Sekretne życie pisarzy" to książka, do której miałam kilka podejść. Początek niestety jakoś nie mógł mnie zaciekawić i tak odkładałam ją na półkę, a jednak co jakiś czas do niej wracałam. Miała w sobie coś takiego, że jednak chciałam poznać te historię do samego końca. A fabuła sama w sobie jest niezwykła, wyjątkowa. Poznajemy losy sławnego pisarza Nathana Fawlesa, który z nieznanych nikomu powodów postanowił zakończyć swoją karierę. Po 20 latach pewna dziennikarka chce odkryć Jego tajemnice. I tutaj zaczyna się tak naprawdę akcja, której początkowo trochę mi brakowało. Autor wciąga nas w skomplikowaną zagadkę kryminalną i skutecznie miesza nam w głowach, dlatego mimo słabszego początku cieszę się, że wróciłam do lektury. Może nie będzie to moja ulubiona książka Musso, ale końcówka naprawdę trzyma poziom, zaskakuje i sprawia, że potrafimy diametralnie zmienić opinię o książce. Jeśli tak jak ja jesteście fanami autora, nie pozostaje mi nic innego jak po raz kolejny zaprosić was do Jego świata. Gwarantuje, że warto dać szansę tej powieści i nie można zniechęcać się na samym początku, tak jak ja to zrobiłam. 🙊

W połowie czytania zastanawiałam się do czego zmierzamy, ja i główny bohater. Nie będę ukrywać, że trochę się nawet nudziłam, ratował mnie tylko styl autora - nieoczywisty, filozoficzny i trochę nostalgiczny. Nie jest to moje pierwsze spotkanie z Musso, lubię jego twórczość, a tutaj taka stagnacja. Nie od dziś wiadomo, że autor świetnie miesza style i gatunki. Mieszanina thrillera psychologicznego, kryminału i obyczajówki w jego wykonaniu, to idealne polączenie, które daje mocno do myślenia. Bo po tej połowie, w której nic się spektakularnego nie działo, Musso wytoczył ciężką artylerię. Akcja nabrała rozpędu, wszystko się pogmatwało, a autor wodził nas za nos. Gdy już byłam pewna, jak skończy się ta historia, nastąpił zwrot akcji i czytanie skończyłam z niedowierzaniem na twarzy. Ciekawy pomysł, dobre wykonanie, realność i logika to najlepsze cechy tej powieści. Podobało mi się również ujawnianie sekretów pisarza, trochę takie cyniczne podejście do zawodu. Pokazanie, że jest to praca na cały etat, a nie tylko pisanina dla siebie samego. Ja polecam, bo to idealna powieść na długi wieczór pod kocem.

#guillamemusso - chyba najbardziej znany francuski pisarz, autor 15 bestsellerów, pisze nieco przewrotne historie łączące elementy thrillera psychologicznego i powieści obyczajowej z zaskakującym finałem. Tym razem zaserwował nam najbardziej diaboliczny i zarazem osobisty thriller - pisze bowiem o...pisarzu. Głównym bohaterem powieści #sekretneżyciepisarzy jest Nathan Fawles, który opublikowawszy 3 bestsellery postanowił zakończyć karierę pisarską i zamieszkać na małej wyspie na Morzu Śródziemnym. W 2018 r. młoda szwajcarska dziennikarka Mathilda Monney postanawia zjawić się na w/w wyspie by poznać sekrety tajemniczego pisarza, który od 20 lat nie udzielił nikomu wywiadu, a którego książki nadal cieszą się dużą popularnością. Tego samego dnia na plaży zostaje znaleziona martwa kobieta. Władze otaczają wyspę kordonem, a pisarz i dziennikarka rozpoczynają swoistą grę w której namiętność walczy ze strachem, a prawda z wyrachowaniem. I choć różne są opinie o ostatnich powieściach Musso ja cenię go za niepowtarzalny styl i nieoczywistość. Czytajcie, premiera 12 sierpnia💙 @wydawnictwoalbatros

Urocza wyspa na Morzu Śródziemnym. Odizolowana od świata i dbająca skrupulatnie o swoją niezależność. Oto azyl, gdzie mieszkańcy są spokojni o swój dorobek, gdzie drzwi są zawsze otwarte, a wszyscy od lat dobrze się tu znają. To z racji poszanowania prywatności, przenosi się na nią słynny pisarz na emeryturze - Nathan Fawles. Niestety sielanka jest krótkotrwała. Pewnego dnia wyspą wstrząsa popełnione na niej morderstwo, a pewna dociekliwa dziennikarka, zdaje się aż za bardzo interesować życiem pisarza. Sekretne życie pisarzy to książka pełna zwrotów akcji i okoliczności, które wgniatają w fotel. To z jednej strony kryminał, z innej nieco obyczaj, okraszony dodatkowo czarnym humorem. Sporo tu faktów z pracy wydawcy (i systemu odrzucania większości książek), a jednocześnie jest to też ciekawe spektrum autorskiego życia oraz pojawiającej się w nim twórczej niemocy. Guillaume Musso potrafi zadziwiać i przykuwać uwagę. Jego powieści są trudne do zdefiniowana oraz skutecznie unikają kategoryzacji, co mnie osobiście bardzo do niego przekonuje.

„Sekretne życie pisarzy” to było moje drugie spotkanie z piórem popularnego francuskiego pisarza Guillaume’a Musso. Tak się dziwnie złożyło, że w obydwu czytanych przeze mnie książkach występują postacie pisarzy :) W tej znalazłam dwie rzeczy, które na pewno warto wyróżnić. Po pierwsze styl i budowa powieści – to historia o pisarzach przeplatana wywiadami, artykułami prasowymi i opowieściami, która tak naprawdę pisana jest przez jednego z nich, a na koniec okazuje się jeszcze co innego. Styl jest taki trochę reporterski, prosty i surowy, przez co książkę czyta się ciekawie. Druga sprawa to wiele trafnych uwag dotyczących pisarzy, czytelników i funkcjonowania społeczeństwa w ogóle. Oczywiście książka kategoryzowana jest jako thriller / kryminał, więc jest i trup, i intryga kryminalna – ciekawe, choć raczej nie wysuwające się na plan pierwszy. Ogólnie, mimo iż podczas lektury nie czułam specjalnie wielkich emocji, to wiem, że ten tytuł zostanie w mojej głowie na długo, gdyż zdecydowanie jest inny niż wszystko co ostatnio czytałam.

Sekretne życie pisarzy to książka, która zasługuje na miano bardzo dobrze napisanej historii, mimo pewnej ryski, o której opowiem nieco dalej. Autor, Guillaume Musso, po raz kolejny bierze w jasyr czytelników, nie pozwalając im opuścić powieści do ostatniej kropki. Pisarz ma jakiś niesamowity dar do tworzenia historii zagadkowych, z pogranicza kryminałów, thrillerów i obyczajówek. To, w jaki sposób kreuje postaci, jak wyrazisty rys im nadaje, oraz jak kształtuje ich historię, ma w sobie coś nieprzyzwoicie dobrego. Sekretne życie pisarzy jest kolejną powieścią autorstwa Musso, którą — tym razem przez przypadek — miałam w ręku. Ale jak poprzednie książki autora, ta również porwała mnie z prądem. A nawet okazała się być lepsza, niż poprzedni Zjazd absolwentów. Pożarłam ją w jeden dzień. Czy może istnieć lepsza rekomendacja dla tego autora? A jeśli to dla Was za mało, uchylę nieco rąbka tajemnicy, lecz niewiele więcej, niż zdradzono do tej pory na stronie wydawnictwa. Więcej na https://wrolimamy.pl/recenzja/sekretne-zycie-pisarzy/

Jest to moje pierwsze spotkanie z Guillaume Musso, ale dzięki tej książce jestem przekonana, że nie będzie ostatnie. Mało tego, Musso jako pisarz oczarował mnie bez reszty, czułam że czytam coś niezwykłego, tak innego..Od pierwszych chwil zaintrygowała mnie fabuła i to ona w dużej mierze spowodowała, że zadecydowałam się przeczytać Sekretne życie pisarzy. I tak, jestem zafascynowana stylem oraz klimatem książki Giullaume Musso. Można o niej powiedzieć, że wciąga swoim pięknem, sprawia, że zapamiętuje się ją na dłużej niż przeciętną pozycję. Wspaniała literacka podróż z Musso jako przewodnikiem.

Guillaume Musso całkowicie zaskoczył mnie tą książką, oczywiście w pozytywny sposób. Do tej pory znałam go bowiem z nieco innych historii. Jednak Sekretne życie pisarzy okazało się dla mnie książkowym przebojem, pełnym ciekawych wątków, przewrotności i zaskoczenia. Na pewno nie jest to jedna z tych oczywistych opowieści, gdzie wszystko jest gładkie i proste. Ta historia nie przestawała mnie fascynować. Z pewnością jest to też książka która może dać do myślenia, a więc pozostawia w umyśle jakiś ślad. Musso zaś utwierdził mnie w przekonaniu że jako pisarz jest bardzo wszechstronny i twórczy.

Jestem fanką powieści Musso od dawna, zawsze czekam na kolejną pozycję. Sekretne życie pisarzy to zupełnie nie jest styl Musso, historia zasadniczo jest nudna i bez wyrazu. Brak intrygi, tajemniczości i zawiłości historii. Zakończenie nie tyle co zaskakuje, a jest po prostu głupie. Zdecydowanie najgorsza pozycja w jego dorobku. Rozczarowanie, szkoda.

Lubię książki, w których głównymi bohaterami są pisarze. W sumie wiedzą o tym zawodzie najwięcej. Jestem przekonana, że zakończenie zaskoczy każdego. Polecam dla każdego pokolenia.

Dzięki tej książce zakochałam się w Musso. Kupiłam kolejne pozycje i zaczynam czytać. Książka w której każda kolejna strona owiana jest tajemnica, która chce się odkryć.

Bardzo wciągająca książka - jak wszystkie Mussa. Polecam.