“Rozmaryn i róże" Agnieszki Maciąg to przepiękna opowieść o tym jak podróżować w stylu powolnego życia i uważności. Jest to opis trasy podróży właśnie w rytmie slow, co oznacza zgodnie z potrzebą serca, bez pośpiechu, chłonąc chwile i otwierając się na piękno każdego dnia. Tak, aby cieszyć się sobą, towarzystwem najbliższych i tym, co chwila przyniesie. Czyta się tę opowieść cudnie, jednym tchem, bo to historia bardziej o wędrowaniu wgłąb siebie i czerpaniu tego, co najlepsze z podróży. A podróż wiedzie przez prześliczną, nie tak bardzo turystyczną włoską Ligurię , a następnie do Francji - na Lazurowe Wybrzeże i do cudownej, romantycznej Prowansji. Nic dodać nic ująć - jest to europejska trasa marzeń. Dodatkową przyjemność stanowi piękne wydanie, pełne uroczych fotografii.
„Podróż do samej siebie” świetnie odzwierciedla treść tej książki . Nie tylko zapoznajemy się tu z niezwykłą podróżą od przepięknej Ligurii przez Lazurowe Wybrzeże do magicznej Prowansji ale również zmuszany się do refleksji. Opis miejsc , widoków jest niezwykły , pozwala się odprężyć i na chwile oderwać aby przenieść się na wąskie Włoskie alejki pełne aromatów i klimatu który nie często możemy spotkać . Kolejnymi miejscami do których chciałabym wybrać się po przeczytaniu tej książki będą napewno Portofino oraz Bellagio. Nie ukrywam że tak jak ważna jest teść tak samo ważne były tu zdjęcia oraz grafiki które idealnie pasowały do przekazu książki .Co jest dodatkowym plusem tej książki to jej wydanie, twarda oprawa , zakładki oraz miejsce na swoje notatki , jej czytelność to świetne połączenie. Myśle że wielu z nas pragnie wybrać się ,przed siebie w taką podróż która nie tylko pozwala nam podziwiać i chłonąć lecz poznać lepiej siebie samych i zbliżyć nas do siebie . „Pragnę zdrowia, szczęścia i wolności” ten cytat z pośród wielu ważnych dla mnie z tej książki zostanie ze mną.
W swojej najnowszej książce Agnieszka Maciąg zabiera nas w podróż przez Austrię, Włochy, poprzez Lazurowe Wybrzeze aż do Prowansji. I można by było potraktować tę opowieść, jako kolejny przewodnik turystyczny. "Romaryn i róże" są przewodnikiem, ale po naszej duszy. Autorka pięknie opisuje miejsca, w których była, za każdym razem podkreślając nie tylko ich urodę ale również to, jak dane miejsce, osoby, które tam spotkała wzbogacały jej duszę. Agnieszka, którą miałam możliwość poznać, jest niewątpliwie osobą z piękną duszą i na pewno się do tego przekonacie po lekturze tej książki. Tych, którzy zetknęli się już z autorką i jej poprzednimi dziełami nie muszę namawiać do zakupu. Tych, którzy z kolei zastanawiają się nad nim, gorąco zachęcam. W trakcie lektury będziecie się czuli, jakbyście podróżowali z Agą, Robertem i Helenką. A po tej podróży będziecie chcieli być lepszym człowiekiem. Tylko tyle i aż tyle.
Wspaniała książka, która opisuje realizację pragnień i przeżyć doskonale znanej, byłej modelki Agnieszki Maciąg. Nie jest to książka utrzymana w stylu przewodnika opisującego co warto zobaczyć w Prowansji czy na Lazurowym Wybrzeżu. To pewnego rodzaju dziennik mający charakter relacji z podróży po zachodzie Europy, stanowiący przekaz do czytelnika, że marzenia mimo, że są odkładane na dalszy plan warte są realizacji i należy dążyć do ich spełnienia. Wyczuwa się jak autorka podchodzi do życia, jak je zmieniła i jak te zmiany pod wpływem głębokiej wiary, ajurwedy i medytacji pozytywnie wpłynęły na życie jej oraz na życie jej najbliższych. Zmiany prawie nigdy nie są łatwe i przyjemne ale jeśli czujemy, że coś warto zmienić w swoim życiu musimy mieć odwagę się ich podjąć. Nie możemy oglądać się na otoczenie, w którym czujemy się nie na miejscu, obco. Opisy przeżyć, emocji panujących podczas podróży zarażają czytelnika, który zaczyna współodczuwać razem z autorką i jej rodziną. Książka pełna głębokiej wiary pokazanej w nietypowy i nienachlany sposób, która zaczyna udzielać się czytelnikowi. Idee, które wyciekają z kart książki są pełne przemyślenia, nostalgii, świadomego podejmowania kroków i świadomego życia. To książka, która lepiej niż jakikolwiek poradnik pozwala dotrzeć do głębi samego siebie i na długo pozostaje z czytelnikiem. Z całą pewnością jest w stanie zastąpić wiele innych książek i poradników o samoakceptacji, samorozwoju, zdyscyplinowaniu się czy samodoskonaleniu. To doskonały przewodnik, który na każdej karcie zaskakuje w pozytywny sposób mądrością, pięknymi cytatami wartymi zapamiętania, do których wraca się z przyjemnością. Jak mówi nam sama autorka to podróż do samej siebie, wgłąb duszy kobiety, żony, matki, opiekunki domostwa. Przedstawiony zostaje nam obraz kobiety sukcesu, która dąży do spełnienia w innym wymiarze, z dala od świateł fleszy i fotoreporterów… i znajduje to w codziennych rzeczach, obowiązkach, trudach życia jak każdy inny człowiek. Moim zdaniem hasłem przewodnim, które wypływa z książki jest, że kluczem do szczęścia jest znalezienie samego siebie i pielęgnowaniu tego co w każdym z nas jest piękne, praca nad tym co należy poprawić z jednoczesną akceptacją tego, że nie na wszystko mamy wpływ ale pozytywnym podejściem do życia i wdzięczności za nie, dobro do nas wróci. Książka niespodziewanie podczas lektury otworzyła mi oczy na moje własne podejście do życia. Wiem co bym chciała zmienić w swoim życiu, jakie są moje marzenia, jakie mam cele i pragnienia ora to co mnie w nim ogranicza. Jedynym ograniczeniem jesteśmy my sami, jeśli zdamy sobie z tego sprawę i zaczniemy naprawiać życie od samych siebie zmieni się to co jest dookoła nas. Przewodnik, bo moim zdaniem na taki zasługuje tytuł będzie stanowił podstawę do wprowadzenia zmian i na długo nie zejdzie z listy moich ulubionych książek, do których wraca się z przyjemnością.
„Nie odkładaj życia na później. Nie czekaj na lepszy czas. Marzenia się nie spełniają – to ty je spełniasz.” To jedne z pierwszych zdań jakie przeczytamy w najnowszej książce autorstwa Agnieszki Maciąg. Jest ona podróżą, w znaczeniu fizycznym, w którą zabiera nas autorka, ze sobą, i swoimi bliskimi do Prowansji, Ligurii i na Lazurowe Wybrzeże. Książka jest swego rodzaju pamiętnikiem, zapiskami z podróży. Dokładnie wiemy, w jakie miejsca udała się, jakie widoki jej towarzyszyły oraz jakie uczucie ze sobą niosły wydarzenia, mające miejsce. Z drugiej strony, jest to wyprawa duchowa, do głębi serca. Dlatego wypełniona jest przemyśleniami, inspirującymi cytatami, mądrości, którymi kieruje się Agnieszka Maciąg, aby wieść świadome życie. Pokazuje, że z każdej sytuacji należy snuć wnioski i każde zdarzenie czegoś nas uczy. Niezależnie czy jest to wydarzenie radosne czy trudne, autorka pokazuje, że należy dostrzegać w nim sens i wartość. W piękny sposób opisuje, że człowiek stanowi jedność z otaczającym go światem, przepływającą energią, naturą, a jeśli chcemy dokonywać zmian powinniśmy najpierw dokonać ich w sobie. Agnieszka Maciąg dzieli się z czytelnikami, swoimi codziennymi rytuałami i sposobami na dobrą energię, jak na przykład puszczanie mantr w zimowe ciemne poranki. Książka jest zapisem jej podróż w głąb siebie, ale i zarazem autorka otwiera zwoje serce przed czytelnikami. Zmusza do refleksji nad życiem. Książki wydana jest bardzo dobrze, zawiera piękne zdjęcia oraz rysunki, dzięki, którym możemy przenieś się w podróż razem z autorką, nie wychodząc z fotela i zachwycać się tymi widokami co ona. Co kilkadziesiąt stron przewijają się cytaty, zapisane dużymi literami na kolorowych kartkach, które dają do myślenia i inspirują by pochylić się nad swoim życiem. Piękna lektura w głąb serca człowieka, daje do refleksji, pozwala spojrzeć na świadome życie. Po jej przeczytaniu człowiek sam zastanawia się co jest jego marzeniem, a jeśli je ma to jak je zrealizować i ile może dzięki temu zyskać. Kolejny raz Agnieszka Maciąg w swojej książce, pomaga by żyć lepiej, pełnym sercem i świadomie, że takie życie jest dobre i nie należy odkładać marzeń na później. Na pewno jest to książka, do której będę wracać.
Już na pierwszych stronach najnowszej książki Agnieszki Maciąg znalazłam piękne zdanie: "Złożyłam sobie kiedyś przyrzeczenie o dobrym życiu, w którym będę podążać za cichymi podszeptami swojego serca". Autorka świetnie połączyła opis wspólnej rodzinnej podróży po pięknych terenach m.in. Ligurii, Lazurowego Wybrzeża i Prowansji z podróżą do samej siebie, do swojego wnętrza. Znajdziemy w niej wiele wskazówek jak sobie radzić z codziennością, a raczej jak ją doceniać i dostrzegać piękno każdej sekundy, gdziekolwiek jesteśmy i cokolwiek się dzieje. "Rozmaryn i róże" zachęca nas do praktyki bycia "tu i teraz". Książka jest pisana w formie dziennika, więc przeżywamy podróż wspólnie z autorką. Pobudza nie tylko wyobraźnię, ale również wszystkie zmysły - dzięki opisom autentycznie czujemy zapach ziół we włoskich ogrodach, czy krople deszczu w Bellagio. A samo wydanie książki jest piękne w swej prostocie.
Każda z nas ma swoją prywatną mapę marzeń, jednocześnie wielu z nas towarzyszy strach, który wyklucza z gry. Zawsze coś staje na drodze, choć najczęściej to właśnie my same. Najnowsza książka Agnieszki Maciąg mówi właśnie o marzeniach, realizowaniu tego, co się postanowiło, wierze oraz o miłości do bliskich. Ale nie tylko do bliskich, a także do samej siebie. Tej równie ważnej, z którą bardzo często mamy spory problem. Razem z autorką podróżujemy przez Ligurię, Lazurowe Wybrzeże i Prowansję, czując zapach rozmarynu i róż. Ale najważniejsza podróż ma miejsce w środku - do głębi naszego serca. Książka inspiruje do zmian, samorozwoju, pomaga znaleźć sens w wydarzeniach, które nie poszły po naszej myśli. Ułatwia otwieranie siebie na kontakt z naturą i tym, co blisko nas. A dodatkowo okraszona jest tak pięknymi fotografiami, że sama mam ochotę wyruszyć w podobną podróż!
Mniej recenzji