1/5
06-11-2019 o godz 07:41 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
POLECAM
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
25-10-2018 o godz 08:36 przez: AGNIESZKA | Zweryfikowany zakup
polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
09-10-2021 o godz 11:22 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Super
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
24-09-2021 o godz 21:22 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Ok
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
2/5
10-08-2018 o godz 13:01 przez: Kaja
Zaledwie wczoraj miałam sposobność zapoznania się z książką Pani Agnieszki Maciąg pod tytułem "Rozmaryn i Róże". Dotychczasowe pozycje tej autorki są rodzajem poradników, jako życiowych drogowskazów. Bardzo lubię zagłębiać się w strony "smaków", ponieważ wiodą mnie one przez błogostan i wydobywają najskrytsze marzenia. Niestety ostatnia książka nie należy ani do poradników, ani do literatury podróżniczej. Jest swoistym zbiorem zapisków z podróży, jaką pani Maciąg odbyła z rodziną po Francji i Włoszech kilka lat temu. Muszę niestety z przykrością powiedzieć, że nie jest to literatura najwyższych lotów. Krótkie, urywane zdania, częste powtórzenia, brak spójności w opisach i wtrącane cytaty sprawiły wrażenie luźnych zapisków, a nie książki. Zapiski te są dla mnie tylko i wyłącznie przypomnieniem z podróży, bez dokładnego opisu miejsc i bez zachwytu. Są to opisy gdzie autorka była i co robiła. Uważam, że aby sprostać całości autorka powinna zdecydować się, czy pisze pamiętnik osobisty z relacją uczuciowego stosunku do tej podróży, czy tylko ma być to opis pewnych sytuacji, bez głębszej refleksji.
Czy ta recenzja była przydatna? 2 0
5/5
01-07-2018 o godz 13:21 przez: Anonim
,,Rozmaryn i róże. Podróż do samej siebie'' to wspaniała książka, dzięki której poznałam niesamowitą autorkę. To było moje pierwsze spotkanie z twórczością Agnieszki Maciąg. Czy ostatnie ? Na pewno nie ! Po tej lekturze pragnę tylko więcej. Książka pisana w pierwszej osobie, o sobie, swojej rodzinie, podróży przez świat i swoje wnętrze. Zawsze uważałam, że czytanie właśnie jest podróżowaniem, a teraz trafiłam na prawdziwą perłę na mapie. Wraz z autorką wybieramy się w niesamowitą podróż. Dzięki niej, nie wychodząc z domu, możemy zobaczyć Lazurowe Wybrzeże, Prowansję, wybrać się na targ ziół, czy wraz z nią szukać idealnej rzeźby słońca. Przede wszystkim jednak ta książka to ogromna dawka motywacji, dobrej energii, nauki o tym jak cieszyć się życiem nawet jeśli nie zawsze jest idealne. Pisana prostym, codziennym językiem, który wpływa do naszego serca i umysłu, momentami działa wręcz oczyszczająco. Bardzo spodobał mi się fakt, że autorka opisała zarówno dobre jak i złe momenty podróży. Często czytam książki w którym wszystko dzieje się idealnie. Zawsze świeci słońce, ludzie są mili i życzliwi, tutaj podróż zaczynamy od deszczu i niemiłego recepcjonisty w bawarskim hotelu. Czy to łamie naszych bohaterów ? Oczywiście, że nie! Autorka pokazuje, że problemy zdarzają się zawsze i każdemu, a na pewne rzeczy po prostu nie mamy wpływu. Mówi nam co możemy zrobić w takiej sytuacji. Czułam się jakby sama Agnieszka momentami prowadziła mnie za rękę. Wiele razy byłam w podobnych sytuacjach. Gdy pomyślę co mogłam w nich zrobić słuchając rad z tej książki, wiem, że to faktycznie by pomogło. Książka opowiada o sile jogi, medytacji, modlitwie. Przede wszystkim jednak dowiadujemy się tutaj jak to wszystko oddziałuje na nią samą. Jak łatwo można cieszyć się z prostych rzeczy i nie warto się poddawać, a przy tym zawsze warto sprawdzić cóż czeka na nas za rogiem. To książka pełna mądrych, życiowych myśli doświadczonej, ale i szczęśliwej kobiety. Muszę przyznać, że książka została wspaniale wydana. Twarda oprawa, zakładki w środku, oraz zdjęcia z podróży i rysunki, które jeszcze bardziej pozwalały się przenieść w te magiczne miejsca. Najbardziej urzekały mnie momenty w kościołach i opowieści Helenki o tym jak widzi anioły oraz gdy się nie mogła doczekać zobaczyć miejsca gdzie mieszka prawdziwa księżniczka. Czy je zobaczyła ? O tym oczywiście już w książce. Uwielbiam książki, które coś wnoszą do mojego życia. Mam wrażenie, że ,,Rozmaryn i róże'' to książka, która jest życiem i czystą energią. Sposób w jaki autorka potrafi ją przekazać jest niesamowity. O ile na początku czułam się jakby o podróży opowiadała mi najlepsza przyjaciółka, tak później czułam jakbym podróżowała jednocześnie z nią i to właśnie było piękne. Nic nie jest idealne i cieszmy się życiem takim jakim jest, a jednocześnie czerpmy z niego jak najwięcej, bo ono nam daje, tylko czasem nie umiemy tego dostrzec. Autorka nastego uczy, przez co po przeczytaniu tej lektury czuję się właśnie uskrzydlona, mam energię do działania i czuję, że będę do niej często wracać. Komu poleciłabym tę książkę ? Oczywiście każdemu kto kocha podróże, ale przede wszystkim każdemu kto chce wieść szczęśliwe życie, a o takim marzy chyba każdy. :)
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
30-06-2018 o godz 13:39 przez: BAsienKA50
„Rozmaryn i róże. Podróż do samej siebie” to moje pierwsze spotkanie z twórczością Pani Agnieszki Maciąg. I było to bardzo miłe spotkanie. Nie mogło być inaczej, gdyż jest ona pozytywną osobą, zarażającą swoim optymizmem i dobrą energią. Mimo, iż autorka opisuje w książce podróż przez Austrię, Włochy, Lazurowe Wybrzeże aż do samej Prowansji, nie możemy o niej powiedzieć, że to zwykły przewodnik. To przede wszystkim podróż do swojego wnętrza, poznanie samej siebie. Pani Agnieszka opisuje miejsca, które zwiedziła podczas swojej podróży z mężem i córeczką Helenką, ludzi, których spotkali oraz jak radzili sobie z przeciwnościami, które stawały na ich drodze, a takich nie brakowało. W swojej książce uświadamia czytelnikowi, że każdy problem można pokonać i tak właściwie to nie jest on żadnym problemem, że należy myśleć pozytywnie i nie przejmować się drobiazgami. Po jej przeczytaniu poczułam się pełna pozytywnej energii i gotowa do działania. Polecam ją osobom, które chciałyby odbyć podróż do wnętrza własnej duszy.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
30-06-2018 o godz 18:01 przez: asiej
W książce Agnieszki Maciąg spełniają się piękne marzenia o podróżowaniu. Jest Liguria, Lazurowe Wybrzeże i Prowansja, ale też córka Helenka i mąż jako ukochani towarzysze we wspólnym odkrywaniu świata. Jest natura, joga, są piękne obrazki - te na fotografiach oraz te widziane oczami wyobraźni, gdy tylko wczytamy się w pełne ciepła i miłości słowa. Autorka opowiada historię swojej podróży w taki sposób, że naprawdę czuje się zapach róż i rozmarynu ustawionych na stole w niezwykłym domu z początków drogi. Sztuką jest przyjmowanie z pokorą wszystkich nieprzewidzianych sytuacji i trudności, odnajdywanie radości w najmniejszych nawet rzeczach i zdarzeniach i odkrywanie codzienności niespiesznie i w zgodzie ze sobą. To pełna wrażliwości opowieść o rodzinnej podróży, o ludziach i miejscach, a dbałość o detale - odręczne rysunki, fotografie - sprawiają, że naprawdę chce się mieć tę książkę w domowej biblioteczce.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
02-07-2018 o godz 23:18 przez: gojelly
Już na pierwszych stronach najnowszej książki Agnieszki Maciąg znalazłam piękne zdanie: "Złożyłam sobie kiedyś przyrzeczenie o dobrym życiu, w którym będę podążać za cichymi podszeptami swojego serca". Autorka świetnie połączyła opis wspólnej rodzinnej podróży po pięknych terenach m.in. Ligurii, Lazurowego Wybrzeża i Prowansji z podróżą do samej siebie, do swojego wnętrza. Znajdziemy w niej wiele wskazówek jak sobie radzić z codziennością, a raczej jak ją doceniać i dostrzegać piękno każdej sekundy, gdziekolwiek jesteśmy i cokolwiek się dzieje. "Rozmaryn i róże" zachęca nas do praktyki bycia "tu i teraz". Książka jest pisana w formie dziennika, więc przeżywamy podróż wspólnie z autorką. Pobudza nie tylko wyobraźnię, ale również wszystkie zmysły - dzięki opisom autentycznie czujemy zapach ziół we włoskich ogrodach, czy krople deszczu w Bellagio. A samo wydanie książki jest piękne w swej prostocie.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
04-07-2018 o godz 21:58 przez: Magdalena
"Rozmaryn i róże. Podróż do samej siebie" to moje pierwsze spotkanie z panią Agnieszką Maciąg. Spotkanie bardzo udane! Inspirująca podróż przez Ligurię, Lazurowe Wybrzeże i Prowansję wciągnęła mnie na długie godziny. Stałam się towarzyszką tej rodzinnej wyprawy - chłonęłam krajobrazy, zapachy i smaki. Forma dziennika pozwala na to idealnie. Podoba mi się z jaką lekkością autorka opisuje to, co ją otacza. W jaki sposób łączy życie z metafizyką, przeplatając ją wiarą. To takie piękne, że życie można tak celebrować, wyciągać z niego odrobiny dobra i wierzyć, że wszystko się ułoży. To piękne, że ktoś chce się dzielić takim spostrzeżeniami z innymi i pokazywać, że można tak żyć. Zapiski, myśli i odkrycia autorki - bardzo dały mi do myślenia. Wiem, że to książka do której będę wracać - dla siebie i dla innych. Ja też mam mapę marzeń, którą chciałabym zrealizować. I już wiem, że jest to możliwe.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
01-07-2018 o godz 14:49 przez: Paulina Krysiewicz
Zaczęłam czytać „Rozmaryn i róże”..i nie mogłam..i nie chciałam kończyć! Dla mnie osoby,która żyje w biegu,jest mamą trójki dzieci i żoną-to wspaniała książka w której autorka pomogła mi zrozumieć,że wszystkie nerwy,problemy,wszystko co nie po naszej myśli - da się opanować,da się to zastąpić spokojem i radością z tego co los nam daje . Wystarczy oddać się życiu, żyć dla siebie, dla najbliższych - bez względu na wszystko. Zdecydowanie mogę napisać, iż czytając tą książkę odbyłam podróż do swojej duszy,tak jak zapewniał podtytuł..wspomogłam moją duszę tymi pięknymi tekstami,do których z pewnością będą wracać . Będę notować i wprowadzać w codzienność. Fotografie zawarte w książce koiły moje oczy i zachęcały by iść dalej kartka za kartką. A jako wisienka na torcie dodam,iż również planuję dalekie podróże z dziećmi,które MIMO WSZYSTKIM NAPOTKANYM PROBLEMOM mam zamiar przeżyć jak najpiękniej!
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
01-07-2018 o godz 12:38 przez: Paulina Krysiewicz
Zaczęłam czytać „Rozmaryn i róże”..i nie mogłam..i nie chciałam kończyć! Dla mnie osoby,która żyje w biegu,jest mamą trójki dzieci i żoną-to wspaniała książka w której autorka pomogła mi zrozumieć,że wszystkie nerwy,problemy,wszystko co nie po naszej myśli - da się opanować,da się to zastąpić spokojem i radością z tego co los nam daje . Wystarczy oddać się życiu, żyć dla siebie, dla najbliższych - bez względu na wszystko. Zdecydowanie mogę napisać, iż czytając tą książkę odbyłam podróż do swojej duszy,tak jak zapewniał poddytuł..wspomogłam moją duszę tymi pięknymi tekstami,do których z pewnością będą wracać . Będę notować i wprowadzać w codzienność. Fotografie zawarte w książce koiły moje oczy i zachęcały by iść dalej kartka za kartką. A jako wisienka na torcie dodam,iż również planuję dalekie podróże z dziećmi,które MIMO WSZYSTKIM NAPOTKANYM PROBLEMOM mam zamiar przeżyć jak najpiękniej!
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
29-06-2018 o godz 21:26 przez: Magdalena Stabfyła
Książka jest pięknie wydana widać tutaj dopracowanie najmniejszego szczegółu. Wszystko jest spójne i bardzo klarowne. Co do treści to nie jest to pozycja dla każdego. Jest to "lektura" dla osób o otwartym sercu i umyśle,które szukają większego znaczenia w swoim życiu. To swego rodzaju przewodnik po naszej duszy, taki drogowskaz. Warto czytać ją w ciszy aby móc jak najwięcej dobrego z niej wyciągnąć. Książka zmusza do refleksji nad życiem a także daje pozytywnej energii do podejmowania działań w życiu. Polecam każdemu kto potrzebuje dawki dobrej energii
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
4/5
04-08-2018 o godz 14:26 przez: Pacia
Bardzo lekka i eteryczna książka. Jeżeli ktoś szuka duchowej strawy to jak najbardziej. Zwłaszcza osoby wieżące. Mnie uświadomiła jak wiele nam umyka, kiedy wybieramy się w podróż nie czerpiąc z niej całymi garściami. Agnieszka celebruje każdy moment, z chwil mniej przyjemnych wyciąga wnioski. Czerpie radość z każdego momentu i celebruje go Dużo w książce lekcji życiowych ukazujących co jest w tym naszym bytowaniu najistotniejsze. Także szczerze polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
25-06-2018 o godz 18:24 przez: Anonim
Świetna książka, zachęcająca nie tylko do podróży po świecie, ale i do własnej duszy. Czasem zapominamy, o co w życiu chodzi. Biegniemy bez sensu, nie wiadomo za czym, nigdy nie osiągając celu. A gdyby tak zacząć żyć tu i teraz? Iść po swoje, bez czekania na dogodny moment? Brzmi cudownie, wystarczy zacząć. Ania B.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 1
5/5
01-07-2018 o godz 20:03 przez: Anonim
"Szczęście to wybór. Szczęście jest w nas". Te dwa zdania zapadły mi w pamięć najmocniej po przeczytaniu najnowszej książki Agnieszki Maciąg "Rozmaryn i róże. Podróż do samej siebie. Liguria/Lazurowe Wybrzeże/Prowansja". Teoretycznie jest to książka dokumentująca rodzinny wyjazd, będący realizacją bardzo osobistej mapy marzeń p. Agnieszki, ale tak naprawdę to duchowa podróż w głąb siebie, dzięki której można na nowo odkryć cud i piękno życia, ale przede wszystkim znaleźć sens w swoim życiu. Wraz z autorką przemierzamy odrobinę nieprzystępną Bawarię, hałaśliwe i tłoczne Monako, pełne urokliwych uliczek, sklepików i kawiarni San Remo, otoczone gajami pinii i pełne uwielbienia dla Brigitte Bardot Saint-Tropez, czy pachnącą lawendą i wszelkiego rodzaju ziołami Prowansję. Niemal namacalnie czuć zapachy i smaki jakie są opisane w książce, a dzięki przepięknym zdjęciom zrobionym przez męża p. Agnieszki można niemalże poczuć jakby tam się było. Książka jest bardzo osobistym pamiętnikiem autorki, w pewnym sensie także przewodnikiem (szczegółowe opisy trasy, nazwy miasteczek czy też lokalizacje miejsc, w których mieszkali) ale w głównej mierze poradnikiem, jak oczyścić swoje życie, ciało i umysł ze złych emocji, doceniać piękno życia w każdej postaci, cieszyć się z tego co się ma i nie starać się zmieniać świata wokoło, dopóki się nie zacznie zmian wewnątrz siebie. Mnóstwo pozytywnej energii, nawet w sytuacjach zwątpienia, które nachodziły autorkę w trakcie wyprawy z małym, pięcioletnim dzieckiem. Pani Agnieszka udowadnia, że marzenia można spełniać, trzeba tylko wierzyć w ich spełnienie, nie poddawać się i nie szukać na siłę wymówek, trzeba się starać widzieć pozytywne strony nawet w ciężkich chwilach i dziękować Bogu za każdą chwilę życia, a w szczególności za dar miłości i rodziny. Nie spodziewałam się, że w książce będą również osobiste, religijne aspekty życia p. Agnieszki i jej rodziny, napisane tak pięknym, prostym językiem pełnym miłości, że czytając mantry czy też modlitwy dochodzi się do wniosku, że życie duchowe jest niezwykle ważne i ma ono wielki wpływ na życie codzienne. W trakcie czytania niesamowicie wyciszyłam się, miałam wrażenie, że mój umysł, dusza i ciało zostały chociaż na chwilę zrelaksowane, uspokojone i uwolnione od wszelkich lęków i trosk. To książka celebrująca radość życia, proste ale jednocześnie zachwycające swoim pięknem chwile rodzinne, dzięki którym przecież życie ma sens. "Wszechświat nieustannie przypomina nam o miłości. Możesz znaleźć ją wszędzie wokół siebie. Przyjmij ten dar i podaruj go światu".
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
02-07-2018 o godz 10:34 przez: Urszula
„Nie odkładaj życia na później. Nie czekaj na lepszy czas. Marzenia się nie spełniają – to ty je spełniasz.” To jedne z pierwszych zdań jakie przeczytamy w najnowszej książce autorstwa Agnieszki Maciąg. Jest ona podróżą, w znaczeniu fizycznym, w którą zabiera nas autorka, ze sobą, i swoimi bliskimi do Prowansji, Ligurii i na Lazurowe Wybrzeże. Książka jest swego rodzaju pamiętnikiem, zapiskami z podróży. Dokładnie wiemy, w jakie miejsca udała się, jakie widoki jej towarzyszyły oraz jakie uczucie ze sobą niosły wydarzenia, mające miejsce. Z drugiej strony, jest to wyprawa duchowa, do głębi serca. Dlatego wypełniona jest przemyśleniami, inspirującymi cytatami, mądrości, którymi kieruje się Agnieszka Maciąg, aby wieść świadome życie. Pokazuje, że z każdej sytuacji należy snuć wnioski i każde zdarzenie czegoś nas uczy. Niezależnie czy jest to wydarzenie radosne czy trudne, autorka pokazuje, że należy dostrzegać w nim sens i wartość. W piękny sposób opisuje, że człowiek stanowi jedność z otaczającym go światem, przepływającą energią, naturą, a jeśli chcemy dokonywać zmian powinniśmy najpierw dokonać ich w sobie. Agnieszka Maciąg dzieli się z czytelnikami, swoimi codziennymi rytuałami i sposobami na dobrą energię, jak na przykład puszczanie mantr w zimowe ciemne poranki. Książka jest zapisem jej podróż w głąb siebie, ale i zarazem autorka otwiera zwoje serce przed czytelnikami. Zmusza do refleksji nad życiem. Książki wydana jest bardzo dobrze, zawiera piękne zdjęcia oraz rysunki, dzięki, którym możemy przenieś się w podróż razem z autorką, nie wychodząc z fotela i zachwycać się tymi widokami co ona. Co kilkadziesiąt stron przewijają się cytaty, zapisane dużymi literami na kolorowych kartkach, które dają do myślenia i inspirują by pochylić się nad swoim życiem. Piękna lektura w głąb serca człowieka, daje do refleksji, pozwala spojrzeć na świadome życie. Po jej przeczytaniu człowiek sam zastanawia się co jest jego marzeniem, a jeśli je ma to jak je zrealizować i ile może dzięki temu zyskać. Kolejny raz Agnieszka Maciąg w swojej książce, pomaga by żyć lepiej, pełnym sercem i świadomie, że takie życie jest dobre i nie należy odkładać marzeń na później. Na pewno jest to książka, do której będę wracać.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
01-07-2018 o godz 20:09 przez: Marianna Głos
Nigdy bym nie pomyślała, że książka o tematyce podróżniczo-motywacyjnej po pierwsze - znajdzie się w mojej biblioteczce, po drugie - skradnie moje serce. "Rozmaryn i róże" to pełna ciepła opowieść o podróży: tej dosłownej, z rodziną samochodem przez pełne słońca Włochy czy Francę, oraz tej najważniejszej - do wnętrza samej siebie. Agnieszka Maciąg ze swobodą i bezpretensjonalnie opowiada o swoim życiu; pokazuje jak łatwo można wziąć swoje szczęście we własne ręce, nie narzekać i marudzić a cieszyć się każdym dniem. Uczy pokory, patrzenia na każdy dzień jako nowy cud, uczy dziękowania Bogu za minione chwile i, co dla mnie najważniejsze, pokazuje jak nasze nastawienie do życia i sposób w jaki żyjemy, odbija się na nas samych, na naszym samopoczuciu i zdrowiu. Ta książka otwiera oczy na takie zwyczajne, codzienne sprawy. Uczy, ze w nas samych jest źródło spokoju i miłości, tylko my sami musimy pozwolić mu z nas wypłynąć. Szczerze polecam! /Magda Poźniak, instagram: _zabookowana /
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
01-07-2018 o godz 21:18 przez: paośka
Agnieszka w swojej najnowszej książce opisuje podróż poprzez Austrię, Włochy i Francję, ukazując nam piękno Ligurii, Lazurowego Wybrzeża czy Prowansji. Nie jest to jednak typowa książka podróżnicza - jest to niesamowita opowieść o emocjach. Przepięknie ubiera w słowa swoje uczucia, przemieniając je w magiczne zdania, działające jak zaklęcia uszczęśliwiające czytelnika. Dzięki tej książce możemy poznać piękno otaczającego nas świata. Opisy niesamowitych miejsc, wzbogacone są pięknymi fotografiami. Czytając "Rozmaryn i róże", podróżujemy z Agnieszką i jej rodziną i niemalże możemy poczuć zapach kwiatów i ziół rosnących wokół. Podróżujemy również w głąb siebie, a spokój i opanowanie autorki udziela się także nam, czytelnikom. Książka poprawia nastrój, umacnia wiarę w siebie, motywuje, a czytanie jej jest czystą przyjemnością. Aż chciałoby się wyruszyć natychmiast w podróż śladami Agnieszki. Gorąco polecam "Rozmaryn i róże"! Paulina
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
01-07-2018 o godz 21:16 przez: paośka
Agnieszka w swojej najnowszej książce opisuje podróż poprzez Austrię, Włochy i Francję, ukazując nam piękno Ligurii, Lazurowego Wybrzeża czy Prowansji. Nie jest to jednak typowa książka podróżnicza - jest to niesamowita opowieść o emocjach. Przepięknie ubiera w słowa swoje uczucia, przemieniając je w magiczne zdania, działające jak zaklęcia uszczęśliwiające czytelnika. Dzięki tej książce możemy poznać piękno otaczającego nas świata. Opisy niesamowitych miejsc, wzbogacone są pięknymi fotografiami. Czytając "Rozmaryn i róże", podróżujemy z Agnieszką i jej rodziną i niemalże możemy poczuć zapach kwiatów i ziół rosnących wokół. Podróżujemy również w głąb siebie, a spokój i opanowanie autorki udziela się także nam, czytelnikom. Książka poprawia nastrój, umacnia wiarę w siebie, motywuje, a czytanie jej jest czystą przyjemnością. Aż chciałoby się wyruszyć natychmiast w podróż śladami Agnieszki. Gorąco polecam "Rozmaryn i róże"! Paulina
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji