Romans pod choinkę (okładka  miękka, 10.2021)

Wszystkie formaty i wydania (3): Cena:

Sprzedaje empik.com : 25,55 zł

25,55 zł
39,90 zł porównanie do ceny sugerowanej przez wydawcę
Odbiór w salonie 0 zł
Wysyłamy w 24 godziny

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń
Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Najważniejsze jest nie to, co możesz zobaczyć, ale to, co możesz przeżyć.

Ray Colton się nie zakochuje. Nauczyły go tego doświadczenia z przeszłości. Z tego samego powodu Ray nienawidzi Bożego Narodzenia. Kocha jednak swoje miasto – niepowtarzalny, olśniewający i wielki Nowy Jork, o którym mógłby opowiadać godzinami. 
W dniu swoich trzydziestych piątych urodzin Ray jest świadkiem ulicznej napaści i ratuje młodą kobietę. W otoczce świątecznego klimatu między tą dwójką nawiązuje się nić porozumienia, która przeradza się w romans bez zobowiązań. Ray stara się pokazać Everly wszystko, co uważa za wyjątkowe w Nowym Jorku: historyczne budynki, eleganckie restauracje, sylwestrową zabawę na Times Square oraz inne zdumiewające atrakcje miasta. Przed nim trudne zadanie. Jak bowiem pokazać coś zachwycającego komuś, kto jest niewidomy? Czy Everly stanie się dla Raya tylko miłym wspomnieniem, kiedy na koniec stycznia odleci jej samolot?

Nowa powieść autorki „Świątecznego nieporozumienia” to ciepła, pełna humoru historia utrzymana w klimacie najlepszych gwiazdkowych komedii romantycznych. 

Choć książkę tę można czytać bez znajomości poprzedniej zimowej powieści Katarzyny Bester, na fanów Holdena i Harper ze „Świątecznego nieporozumienia” czeka tu miła niespodzianka.

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1282934645
Tytuł: Romans pod choinkę
Autor: Bester Katarzyna
Wydawnictwo: Niegrzeczne Książki , Wydawnictwo Kobiece
Język wydania: polski
Język oryginału: polski
Liczba stron: 248
Numer wydania: I
Data premiery: 2021-10-13
Forma: książka
Wymiary produktu [mm]: 20 x 130 x 203
Indeks: 40229409
średnia 4,4
5
75
4
22
3
14
2
2
1
4
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
41 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
5/5
18-11-2022 o godz 08:22 przez: ada130287 | Zweryfikowany zakup
Książki Katarzyny Bester są jak wyczekiwany, upragniony prezent. Nie możesz się doczekać, kiedy go dostaniesz, a jak już nastaje ten dzień, cieszysz się jak małe dziecko. Mogę śmiało powiedzieć, że śledzę twórczość Katarzyny Bester od początku i przeczytałam wszystkie jej książkę. Wyczekuje niecierpliwie kolejnych nowości i odliczam w kalendarzu daty premier. Wiem, że będzie to najlepszy prezent, jaki mogłabym sobie zafundować bez względu na specjalną okazję, czy jej brak. Skupie się jednak teraz na nowości października. „Nic nie wyprowadza mnie z równowagi tak skutecznie, jak Walentynki i Boże Narodzenie”. Już pierwsze zdanie utwierdziło mnie, że zapowiada się genialna książka. Później jest już tylko lepiej. Autorka pisze w sposób lekki i przyjemny, dlatego też powstaje powieść pełna zabawnych tekstów, ciepła, pozytywna literatura, idealna na naszą jesienną, szarą rzeczywistość. Przeczytałam książkę jednym tchem, wszystkie obowiązki zeszły na dalszy plan. Uważam, że były to najlepiej wykorzystane godziny. Książka „Romans pod choinkę” poświęcona jest losom Ray’a – zagorzałego singla, dla którego zabawa jest priorytetem, więc myśli o ustatkowaniu się są dla niego abstrakcją oraz Everly – kobiecie, która mimo młodego wieku doświadczyła wiele przykrości od życia. Los jednak nie zawsze bywa okrutny. Jak wiadomo święta Bożego Narodzenia to magiczny czas, w którym dzieją się rzeczy zachwycające, niepowtarzalne i taki był właśnie układ, na jaki zgodzili się Ray i Everly. Kibicowałam im od samego początku, a każde zawirowanie, które ich od siebie oddalało, przyjmowałam ze smutkiem. Autorka przedstawia nam świat oczami Ray’a i Everly. Ta sama sytuacja zostaje opisana z dwóch punktów widzenia, dzięki czemu nie są nam obce uczucia obojga. Zanim zakończę, chciałabym się odnieść jeszcze do okładki książki. W dzisiejszych czasach na rynku wydawniczym wylewają się z okładek gołe klaty, tatuaże – z każdej bije seks i pożądanie. Okładka tej książki tak inna to powstałych stereotypów, że aż chce się ja wziąć do ręki. Bije od niej miłość, ciepło i magia. Reasumując: Nie chciałabym zdradzić za dużo szczegółów, dlatego też polecam przeczytanie tej przesympatycznej i naładowanej pozytywną energią książki. Szczególnie jeśli męczy Cię listopadowa depresja, skuś się na „Romans pod choinkę”. Daj się porwać magii Nowego Jorku. Odkryj wiele ciekawych miejsc i poznaj wiele interesujących opowieści i legend. A za rogiem już czeka kolejna nowość „Facet nie do wzięcia”, z zaplanowana premiera na 8 grudnia, na którą już zacieram ręce… Papierowy Bluszcz
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
04-12-2022 o godz 19:05 przez: OlciaMolcia | Zweryfikowany zakup
"Romans pod choinkę" przeczytałam będąc nadal zachwycona "Świątecznym nieporozumieniem" i nie mogę powiedzieć, że "Romans pod choinkę " mi się nie podobał bo byłoby to kłamstwo, ale jednak nadal bardziej podobało mi się "Świąteczne nieporozumienie". Tym razem poznajemy losy Raya, najlepszego przyjaciela Holdena oraz Everly którą Ray poznaje przypadkowo, a która odmienia całkowicie życie tej dwójki i cały ich wątek jest naprawdę ciekawy i czytałam o nim z zapartym tchem jednak to co nie za bardzo mi odpowiadało to dość wulgarne słownictwo (i nie zrozumcie mnie źle kilka przekleństw mnie nie wzruszy, ale jeśli co drugie słowo to przekleństwo to już mnie to trochę irytuje). Ray po mimo tego, że jest kobieciarzem to jest również niezwykle odpowiedzialny i dba o tych których kocha, Everly po mimo swojej niepełnosprawności łaknie poznawać świat wszystkimi zmysłami, które posiada. Niewątpliwie postacią, która dodaje humoru całej historii jest ciocia Nancy, która była przezabawna. Fajnym posunięciem był podział na perspektywy, ponieważ dzięki temu mogliśmy wczuć się w aktualne emocje danej postaci, ale to co mnie bardzo urzekło było pojawienie się postaci z pierwszej części i dowiedzenie się jak dalej potoczyły się ich losy. Książka była przyjemna i niezwykle szybko się ją czytało, więc nawet nie wiem jak ją skończyłam. Cieszę się, że kolejny tom został wydany, ponieważ bardzo chcę poznać dalsze losy moich ulubionych postaci, a dzięki tej książce wiem, że dowiem się co ciekawego u postaci z poprzednich części, więc nie pozostaje mi nic innego niż sięgnąć po "Dwie gwiazdki"!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
16-12-2022 o godz 21:28 przez: annejoanne | Zweryfikowany zakup
Kolejna pozycja z mojego tegorocznego postanowienia o czytaniu książek w duchu świątecznym. Nie ukrywam, że do wyboru tej książki zachęcił mnie opis, a mianowicie wzmianka o Nowym Jorku. New York, New York… I miss u Krótko o fabule. Nowy Jork. Zimowy Nowy Jork. Zbliża się Boże Narodzenie. Dwójka zupełnie obcych ludzi, którzy przypadkiem wpadają na siebie, kilkukrotnie. A z tych spotkań rozwija się… no cóż… tak… romans. 😉 Romans, który ma być typowym Friends with benefits. Chyba jednak wszyscy wiem jak zwykle takie schadzki się kończą… Myślicie sobie - oklepane! znowu to samo! nudy! przewidywalne! A ja wam powiem, że mnie ta książka urzekła i wcale nie myślę o niej w kategoriach - to już było. Autorka ma bardzo przyjemne pióro. Czyta się lekko, szybko. Nie przeszkadzała mi zupełnie ilość wulgaryzmów. Ba, w większości wypadków było to po prostu niezbędne. Dzięki temu postacie miały swój charakter. Wydźwięk był taki jak powinien. Uśmiałam się nie raz, nie dwa. Bardzo podobało mi się, że akcja toczy się w moim ukochanym Nowym Jorku (ale to ja, świr na punkcie tego miasta, po zaledwie 3 dniach tam spędzonych). Marzę o odwiedzeniu NYC zimą, w święta. Czytając mogłam się choć na chwilę tam przenieść. Do tego główny bohater zasypuje nas ciekawostkami na temat historii miasta co jest dodatkowym plusem. Nic dodać, nic ująć. Podobało mi się. Miło spędziłam czas z Rayem, Everly i całą resztą. Teraz koniecznie muszę sięgnąć po książkę „Świąteczne nieporozumienie”, gdyż Holden i Harper także przypadli mi do gustu i pragnę poznać ich historię.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
27-10-2022 o godz 13:53 przez: Magdalena Kantorska | Zweryfikowany zakup
Mimo, że nie jest to wyraźnie zaznaczone, to "Romans pod choinkę" jest niewątpliwe częścią świątecznej serii. Możemy uznać, że tak właśnie jest, ponieważ w książce przeplatają się również bohaterowie znani z wcześniejszej książki tej autorki pt. „Świąteczne nieporozumienie”, dlatego jeżeli jeszcze nie została przez Was przeczytana. Polecam zacząć właśnie od niej. W tej książce głównym bohaterem jest Ray. Najlepszy przyjaciel Holdena, który jest mu niemal jak brat, a którego poznał jeszcze w piaskownicy. Mężczyzna, jak sam wielokrotnie to podkreśla, nie szuka stałego związku, a jedyne panie, które go interesują to te, z którymi można spędzić noc bez zobowiązań. Wszystko zmienia się za sprawą uroczej Everly, która w wyniku wypadku straciła wzrok, a którą Ray z miejsca się zauroczył. "Romans pod choinkę" to pozycja dla osób, które lubią luźne i romantyczne historie, które absolutnie wzruszają do łez, a w których nie brakuje ciętego języka i sporej dawki humoru.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
29-11-2021 o godz 16:50 przez: nastavi | Zweryfikowany zakup
Kupując tą książkę miałam nadzieje że będzie tak dobra jak poprzednia. I…. Nie pomyliłam sie! Jest tak sako rewelacyjna. Są tu zarówno nowi bohaterowie, jak i Holden i Harper z poprzedniej książki. Romans, duża dawka humoru i erotyki, a także miłość które połączą osoby które wcześniej dzielił ocean. Warto przeczytać nie tylko w okresie świątecznym. Ta pozycja jest całoroczna.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
13-01-2022 o godz 16:57 przez: Dominika | Zweryfikowany zakup
Bardzo mnie nie porwało, ale na grudniowa atmosferę w sam raz. Przeszkadzała mi masa wulgaryzmów i tych tandetnych żartów, ale sama historia ciekawa i zachęcająca.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
21-10-2021 o godz 12:17 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Świetnie się czyta. Polecam książki tej autorki.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
09-02-2022 o godz 21:47 przez: Elżbieta | Zweryfikowany zakup
Książka super bardzo mi się podobała
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
24-10-2021 o godz 20:32 przez: Barbara Grabowska | Zweryfikowany zakup
Idealna na świąteczny klimat 😊
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
16-03-2023 o godz 18:03 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
W porządku.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
13-03-2022 o godz 13:20 przez: Natalia Bartyzel | Zweryfikowany zakup
Super.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
11-11-2021 o godz 20:48 przez: Ewelina
🌞"W życiu każdego faceta przychodzi taki moment, kiedy trzeba schować dumę do kieszeni i dużego chłopca zamienić się w dorosłego mężczyznę" 🌞"Nie mogę oderwać wzroku od jej twarzy, kiedy skupieniu analizuje to, co wyczuwa. (...) To, co ta dziewczyna wyrabia ze mną na środku ulicy, jest najbardziej intymnym doświadczeniem, jakie przeżyłam w twoim 35-letnim życiu" Czego oczekujcie od świątecznej książki? Rozrywki? Niezapomnianych wrażeń? Poczucia ciepła na sercu? Wzruszenia? A może smutku? Jak myślicie, jaki okazał się być "Romans pod choinkę"? Ray to 35-latek, który zmienia kobiety jak rękawiczki. Nie wierzy w miłość, a swoje serce oddał Nowemu Yorkowi. Pewnego dnia ratuje kobietę. Okazuje się, że Everly jest niewidoma... Spędzają coraz więcej czasu i decydują się na odważny krok. Spotykają się tylko na seks. Czy romans bez zobowiązań przerodzi się w miłość? Czy Ray powstrzyma Everly przed wylotem? Czy któreś z nim będzie miało złamane serce? Nawet sobie nie wyobrażacie moją radość, gdy otrzymałam pozytywną decyzję o otrzymaniu egzemplarza książki do recenzji. Dlaczego? Powodów jest kilka :) Uwielbiam pióro Pani Kasi! Jest lekkie, zabawne i bardzo przyjemne w odbiorze. Jej książki zawsze wprowadzają mnie w znakomity nastrój. Poza tym pokochałam "Świąteczne nieporozumienie". Zapewniam Was, ze "Romans po choinkę" wywołał u mnie takie same emocje. Ech! Nawet większe. Przy tej powieści wzruszyłam się. Łezki kręciły się w oku, a moje serduszko radowało się z każdą przeczytaną stroną. Historia Everly chwyciła mnie za serce. Polubiłam ją od pierwszego spotkania! Pomimo swojej niepełnosprawności, potrafiła cieszyć się ze swojego życia i wyciągać z niego, tyle ile się da. Pani Kasia świetnie pokazała przemianę głównego bohatera. Widać było, jaką radość sprawia mu spędzanie czasu z Everly. To było takie prawdziwe i naturalne. Wspaniale, ze znów mogłam spotkać się z Holdenem i Harper.❤️ Ogromnym plusem było prowadzenia narracji z perspektywy Everly i Raya. Kto zna pióro Pani Kasi wie, ze ta zadba o pikantne sceny erotyczne i tutaj takie były :) Moja wyobraźnia pracowała na najwyższych obrotach :) Żeby nie było zbyt słodko, autorka nie ułatwiła niczego swoim bohaterom :) Musieli zmierzyć się z pewnymi wyzwaniami, które odcisną piętno na ich życiu. Jeśli miałabym znaleźć minus, to w moim odczuciu, miejscami było odrobinę za dużo przekleństw. Wiem, że jest to charakterystyczne dla pióra autorki, ale tym razem, szczególnie w jednym miejscu, za bardzo rzuciło mi się to w oczy. Suma summarum uważam tę książkę za bardzo dobrą i wartą uwagi. Odnajdą się w niej osoby, które lubią zimowe książki, które wzruszą, ale i rozbawią do łez. Po przeczytaniu książki zgodzę się z cytatem "Najważniejsze jest nie to, co możesz zobaczyć, ale to, co możesz przeżyć". Zapewniam Was, ze ta fraza, zmieni sens po przeczytaniu "Romansu pod choinkę". Gorąco polecam 💜
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
29-12-2021 o godz 23:29 przez: Sylwia
"Romans pod choinkę" jest swego rodzaju kontynuacją "Świątecznego nieporozumienia". Niejako poznajemy dalsze losy Harper i Holdena, lecz w tej opowieści nie oni wiodą prym. Głównym bohaterem jest tutaj najlepszy przyjaciel Holdena, Ray. Mężczyzna całe życie czuł się odtrącony przez biologicznych rodziców i trafił pod opiekę ciotki Nancy, która była mu bliska. Uważał, że nie ma sensu oddawać komuś serca. Skupił się więc na pracy i swoich przyjemnościach. Był otwarty na dobrą zabawę i niezobowiązujący seks, a zamknięty na poważny związek i miłość. Życie ma jednak dla niego niespodziankę i funduje mu znajomość z pewną niewidomą dziewczyną. Everly, pomimo rozwodu rodziców, ciężkiego wypadku i porzuceniu przez narzeczonego, jest niezwykle otwartą na świat dziewczyną. Rodzi się między nimi przyjaźń, a że oboje chcą brać z życia garściami i niczego nie chcą planować, jest to przyjaźń z bonusem. Czy tej dwójce wystarczą tylko przyjacielskie relacje, czy jednak zapragną czegoś więcej? Kasia przyzwyczaiła mnie, że czytając jej książki, czytam je zawsze z uśmiechem na twarzy. Z tą nie było inaczej 😄. Było zabawnie i namiętnie tam, gdzie powinno być 😉. Dialogi i postać ciotki Nancy były niezwykle urocze i śmieszne. Po raz pierwszy autorka mnie także rozczuliła. Postać Everly i to jak przedstawiała ją niewidomą, mnie osobiście po prostu wzruszała, ponieważ ciężko po traumatycznym przeżyciu, być tak pogodną i pogodzoną ze swoim losem osobą. Ray natomiast miał w sobie jakiś magnetyzm, coś co sprawiało, że chciało się czytać o tym fascynującym mężczyźnie. Z jednej strony bawidamek, który za nic miał uczucia kobiet, z którymi sypiał, z drugiej zaś strony oddany przyjaciel i troskliwy wychowanek. Autorka cudownie poprowadziła relacje Raya i Everly. Nie było niezręczności, jaka nieraz pojawia się w przypadku osoby niepełnosprawnej. Mężczyzna traktował ją na równi z sobą, a kobieta potrafiła żartować i mieć dystans do siebie. Było między nimi normalnie i bez zadęcia. Tego, czego dla mnie było mało, to tego klimatu świąt, ale to absolutnie nie jest wada - to tylko moje spostrzeżenie. Zawartość tej książki dotyczy nie tylko seksu, przyjaźni i nawiązywania romansu. Ma też drugie dno, pokazując z czym musi na codzień mierzyć się osoba dotknięta ślepotą, a także jak trwały uraz potrafi zostać w człowieku, odtrąconym przez własnych rodziców. Po raz kolejny autorka udowodniła mi, że jej książki są najlepsze na chandre i są to naprawdę skuteczne antydepresanty 😄. Bawiłam się świetnie podczas czytania tej lektury, więc zachęcam gorąco do jej zapoznania 🙂. Jeśli chcecie mieć odprężający czas z książką, to już wiecie z jaką 😉❤️.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
14-01-2022 o godz 19:07 przez: Julia
"Romans pod choinkę" to tegoroczna świąteczna premiera, którą miałam okazję czytać dzięki wydawnictwu Kobiecemu. Pod płaszczem niezobowiązującej opowieści, kryje się historia, w której poruszane są naprawdę ważne tematy, o których nie czyta się często w literaturze. Czy to połączenie lekkości i refleksji przypadło mi do gustu? Ray jest typem mężczyzny, który nie myśli o stałym związku. Woli umawiać się niezobowiązująco z dziewczynami, by po jednym dniu pozostawić je bez słowa. Wszystko zmienia się, kiedy poznaje Everly. Dziewczyna jest niewidoma, ale wypadek, któremu uległa nie odebrał jej radości życia, którą dzieli się z innymi. Mężczyzna czuje do niej dużo przyciągnie, które szybko zmienia się w coś więcej, ale wie, że nie mają szansy być razem, bo przez większą część roku Everly mieszka na zupełnie innym kontynencie. Czy mimo przeciwności mają szansę na szczęśliwe zakończenie? Od pierwszej strony zaskoczyła mnie lekkość stylu autorki. Jest on naprawdę przyjemny i myślę, że mogę użyć stwierdzenia, ze strony przewracały się praktycznie same. Jednocześnie miejscami może razić wulgarność języka, która z czasem jednak przestała mi już tak bardzo przeszkadzać. Ray na początku nie zdobył mojej sympatii. Wyrażał się o kobietach w wulgarny i pozbawiony szacunku sposób, a dodatkowo jego styl bycia mnie nie przekonywał. Jednak z czasem czuć w nim przemianę, która sprawiła, że zaczęłam dostrzegać w nim dobre strony. Everly z kolei polubiłam od początku. Miała w sobie dużo życiowej radości i czułam się, jakbym znała ją od dawna. Współczułam jej, cieszyłam się z nią, ekscytowałam się jej ekscytacją i trzymałam kciuki za powodzenie. Bardzo doceniam, że za główną bohaterkę autorka postawiła osobę niewidomą. Pozwoliło to poczuć, jak takie osoby funkcjonują w społeczeństwie i że taki stan nie zawsze musi równać się z nieszczęściem. Opisy echolokacji były bardzo interesujące. Brakowało mi jednak bliższego poznania tematu z perspektywy Everly, bo jej stan poznaliśmy tylko z perspektywy Ray'a, co uniemożliwiło w pełni poczuć trudności, z jakimi zmagała się bohaterka. W książce nie ma zbyt dużo świątecznego klimatu, dlatego jest to obyczajowa książka idealna na każdą porę roku. Powieść spodoba się fanom lekkich romansów i osobom, które szukają w książkach szerszej reprezentacji, np. osób niewidomych. Lekki styl i niewielka objętość sprawiają, że "Romans pod choinkę" jest idealną historią na zimowy wieczór.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
02-07-2022 o godz 18:33 przez: Ewelina
Kochani, czytacie książki świąteczne poza okresem świątecznym? Ja przyznaję się szczerze, że sięgam po takie książki przez cały rok. I tak jak w tamtym roku, pierwszą świąteczną książką było ,,Świąteczne nieporozumienie”, tak w tym roku zaczęłam od książki ,,Romans pod choinkę”. Czy to przepadek, że obie należą do Katarzyny Bester? Nie sądzę. 😉 W książce ,,Romans pod choinkę” poznajemy Raya – wiecznego kawalera, który nienawidzi świąt, ale kocha Nowy Jork, i Everly, która lubi święta i wierzy w prawdziwą i romantyczną miłość. Jak to się dzieje, że drogi zupełnie innych ludzi przecinają się? Otóż Ray wybawia Everly z opresji przed grupą mężczyzn, którzy na nią napadli. Rycerz na białym koniu? Proszę bardzo! Co będę ukrywać - od samego początku między tą dwójką iskrzy. Wydawać by się mogło, że idealnie do siebie pasują! Nawet Ray, pomimo faktu, że nienawidzi świąt i całej tej otoczki, ulega klimatowi, gdyż zafascynowany jest Everly. Kiedy ta proponuje niezobowiązującą relację z terminem ważności, po namyśle się godzi. Co może się stać? Przecież Ray się nie zakochuje… Ray zakochany w swoim mieście postanawia pokazać wszystkie piękne zakamarki Everly. Chciałby, aby ona również zakochała się w tym miejscu. Jak tylko pokazać to wszystko osobie, która nie widzi? Kochani, ta książka jest ucieleśnieniem wszystkiego, czego szukam w świątecznych książkach. Mnóstwo czułości, miłości, a wszystko to okraszone dobrym humorem. Autorka ma tak lekki i przyjemny styl, że książkę czyta się niesamowicie szybko! Uwielbiam zarówno postać Raya, jak i Everly. A to, że mogłam dowiedzieć się co u Harper i Hudsona – łaaaaał! Bohaterowie zostali wykreowani ciekawie i zaskakująco. Z jednej strony mamy Raya, całkowitego przeciwnika świąt i miłości, a z drugiej Everly, która uwielbia je i wierzy w wielką i romantyczną miłość. Ale podobno w święta potrafią zdarzać się cuda prawda? Postać Everly zupełnie mnie zaskoczyła i jestem jej ogromną fanką. To jak potrafiła postrzegać świat, opisywać, czuć pomimo tego, że nie widzi, było niesamowite. A sposób, w jaki Ray potrafił jej to przedstawić, wprawiło mnie w osłupienie. I sceny seksu. Autorka zdecydowanie wie jak opisać je ze smakiem i bez zbędnych opisów. W książce nie brakuje również zwrotów akcji, zazdrości czy tajemniczości. Jeżeli szukacie przyjemnej historii na chłodny, zimowy wieczór to z pewnością ta pozycja Was rozgrzeje!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
1/5
09-11-2021 o godz 15:54 przez: wioletreaderbooks
Czas na świąteczne książki zaczyna się już w październiku, a zeszłoroczna książka świąteczna w wykonaniu Pani Katarzyny, była niesamowita. Tym razem nie zastanawiałam się i byłam bardzo ciekawa kolejnej magicznej, świątecznej książki w wykonaniu Autorki. Ray to zadeklarowany kawaler, który nie szuka miłości na stałe. Chce tylko dobrze się bawić, choć przed nikim się nie przyzna – nawet przed samym sobą, że pragnie takiego szczęścia, jakie ma jego przyjaciel Holden, szykujący się do ślubu. Nigdy nie liczy na to, że spotka tą jedyną. A los chce, że kobieta, którą ratuje z opresji zawróciła mu w głowie. Czy trzy tygodnie wystarczy, aby uświadomić sobie rodzące się uczucie ? Czy mężczyzna zaryzykuje i zdoła przekonać kobietę, która go oczarowała do swoich uczuć ? Czy pewny siebie Ray będzie w stanie zaakceptować niepełnosprawność kobiety ? „Życie nauczyło mnie, że nie ma sensu oddawać komuś serca, skoro ta osoba najprawdopodobniej potraktuje je jak nietrafiony prezent – zrezygnuje z niego.” Narobiłam sobie nadziei na zacną lekturę, a niestety wyszło Autorce nieco pomieszania z poplątaniem i chaotycznej akcji. Zacznijmy od bohaterów. Szczególną uwagę zwróciłam na głównego męskiego bohatera, bo on był zdecydowanie dziwną postacią. Tu zagorzały kawaler, a tu nagle kilka spotkań i chce oddać kobiecie wszystko. Mało stanowczości, jeżeli chodzi o jego postać, szczególnie gdy potem jest kreowany na „sierotę Bożą”. Ona może troszkę bardziej ułożona, ale również chaotycznie przedstawiona. Szczególnie odnośnie jej niepełnosprawności. Dziwne było to wszystko, ich relacja również opisana po łebkach. Dodatkowo początek fajnie się zapowiadał, a potem wyszedł jakiś niedoprawiony klops, bez większych emocji, jakby pomiędzy jednym, a drugim wydarzeniem związanym z wyjazdem, odniosłam wrażenie, jakby pół tekstu zostało wywalone. Dodatkowo wyjątkowo w tej części denerwowały mnie drętwe żarty Autorki, które czasem były żenujące, zbyt dużo wtrąceń w stylu przekleństw – nie wiem jaki one miały cel, bo charakteru opowieść przez nie nie zyskała. Książki od Pani Katarzyny są różne. Jedne są dla mnie na 10, drugie pozbawione sensu. Nie wiem, czym spowodowane są takie wahania formy, ale niestety ta książka jest pozbawiona świątecznego charakteru, zwiewności i zwartej akcji. Raczej się przy niej umęczyłam niż poczułam klimat świąt.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
12-12-2021 o godz 14:36 przez: livremacabre
Nie wszystko co widzisz, jest w stanie zachwycić. Ale jakie wrażenie wywrze zobaczenie tego, czego tak naprawdę dostrzec się nie da... On jest wolnym ptakiem. Mężczyzną, będącym na swoje własne zawołanie. Nie szuka zobowiązań, nie jest też uzależniony od wrażeń. Jest po prostu sobą, osobą, która żyje tym co ma tu i teraz, korzysta z chwili nie marnuje czasu. Wszystko, co ma przed oczami, może być jego. Aż pewnego dnia, jego widoczność na przyszłość pozostaje całkowicie zachwiana. Męstwo, siła, honor - wystarczyło wyratować damę z kłopotliwej sytuacji, by świat Raya zmienił swój bieg, a przyszłość przestała być taka, jaką sobie po cichu obmyślał. Trzasnęłam książką trzymaną w dłoniach. Wiedziałam! Wiedziałam, że tak właśnie będzie, już wtedy wydawało mi się, że będzie kluczową postacią! Wypieki na twarzy, szybkie spojrzenie na zegarek... Tak! Mogę czytać dalej! Świat Everly stanął na głowie lata temu. Kurtyna na jej oczach opadła nagle, a sznurki podciągające ją, zniknęły z pola widzenia... Jak wszystko. Ale Ray chce jej pokazać to, co widzi. To czego ona nie może spojrzeć. Ale mogę poczuć. Węchem, smakiem, dłonią... Sercem. Jednak umówili się jasno. Bez zobowiązań, tak jak w każdym filmie, książce i często w życiu. "Tak będzie lepiej" - wypowiadane przez ludzi często i bez zastanowienia. Lektura "Romansu pod choinkę" była dla mnie wręcz próbą! Po kilku pierwszych stronach poczułam lekkie odrzucenie ze względu na to, że mój słownik przekleństw został odświeżony w bardzo krótkim czasie! Na szczęście, ze strony na stronę sytuacja zaczęła się stabilizować, a moje zainteresowanie historią rosło. Z całą pewnością polubiłam Raya, który okazał się być bardzo przyjemnym facetem. Ah, jak oni potrafią się ukrywać pod tą grubą skorupą! Ale w tym przypadku, skorupka popękała w odpowiednim momencie. Było krótko, przyjemnie i z wielką dawką śmiechu. A Święta? Nie, z całą pewnością była to powieść, z której można wyciąć wątek Świąt i nikt nie poczuły, że czegoś brakuje. Powieść na zimę? Tak. Powieść na Boże Narodzenie? Nie, nie do końca. Ale dla uśmiechu, zabawy i odrobiny rumieńców na twarzy - zachęcam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
13-11-2021 o godz 17:29 przez: Kamila
🎄🆁🅴🅲🅴🅽🆉🅹🅰🎄 "Może to ta świadomość, że mimo wszystkiego, co jej o sobie powiem, nadal będę przed nią niejako ukryty, pozwala mi czuć się tak swobodnie w tej rozmowie." Zakochanie się w słowniku Ray'a nie istnieje. Jest to dla niego obce słowo, które nie ma znaczenia. Dlaczego? Ponieważ został skrzywdzony przez najbliższe osoby. Odebrano mu najważniejsze uczucie i to w dzień Bożego Narodzenia. Czy świąteczny cud może sprawić, że uwierzy w miłość? Czy coś, co zostało nam odebrane, może ponownie wrócić? Na jego drodze staje kobieta, którą ratuje z opresji. Jednak nie jest ona w pełni świadoma, kto jest jej wybawicielem. Możecie zapytać dlaczego? To musicie już odkryć sami. Niech ten element stanowi dla was zagadkę i jednocześnie zaskoczenie. Od przypadkowego spotkania do przelotnej znajomości. Czy niezobowiązująca relacja może przerodzić się w coś więcej? Czy ktoś, kto nie wierzy w miłość, da szansę, aby odnalazła drogę do jego serca? Piękna historia z motywem świątecznym, której nie można nie przeczytać. Zakochacie się w niej tak samo, jak Rey w Nowym Jorku. Autorka po raz kolejny zabrała mnie w niesamowitą świąteczną opowieść. Jest ona niepowtarzalna, a bohaterowie są idealnie wykreowani. Nigdy nie pomyślałabym o takim zestawieniu. Było to dla mnie wielkie zaskoczenie. Jednocześnie każdy z nich skrywa w sobie trudną przeszłość. Jedna chwila zmieniła ich życie w zupełnie nową sytuację, w której musieli się odnaleźć. Jesteście ciekawi, jak sobie poradzili? Autorka ma lekki styl pisania i duża dawka humoru sprawiała, że z tą książką się płynie. Nie sposób się od niej oderwać. Miłym zaskoczeniem było pokazanie dalszych losów Harper i Holdena z książki "Świąteczne nieporozumienie". Mam nadzieję, że powstaną kolejne historie z udziałem innych bohaterów. Dziękuję @katarzyna_bester za napisanie książki, która bawi, ale jednocześnie pokazuje nam, z jakimi problemami muszą mierzyć się inni. Emocjonalna, wzruszająca i radosna opowieść. Polecam przeczytać każdemu, kto chce poczuć magie świąt.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
09-03-2022 o godz 16:06 przez: Mysilicielka
W tej książki Katarzyny Bester przenosimy się do Nowego Jorku, gdzie poznajemy Raya, zatwardziałego kobieciarza, który temat związku omija szerokim łukiem. Nie udaje mu się ominąć za to Everly, na którą wpada na ulicy w święta. Początkowo nie rozumie, dlaczego kobieta nie spojrzała na niego (przecież każda patrzy i aż się ślini!), dopiero przy kolejnym przypadkowym spotkaniu uświadamia sobie, że ona jest zwyczajnie... niewidoma. Jak można się łatwo domyśleć wielki arogancki playboy pod wpływem uczucia zmieni się w księcia z bajki. Fabuła jest dosyć przewidywalna, spodoba się czytelnikom i czytelniczkom, którzy wciąż nie mają dość takich bajkowych romansów z przymrużeniem oka. Ray sam w sobie jest fatalnym bohaterem, jego ogromne ego prawie wyszło z książki, aby żyć własnym życiem pod moim stolikiem. Na szczęście pojawiła się bardzo sympatyczna i ciekawa Everly, dzięki której (a w zasadzie dzięki jej niepełnosprawności) można trochę ożywić drętwą atmosferę. Warto przeczytać powieści w odpowiedniej kolejności i zacząć od "Świątecznego nieporozumienia", bo bohaterowie tego tytułu pojawiają się w "Romansie pod choinkę". Ray jest przyjacielem Holdena, którego historia była opisana właśnie w poprzedniej książce, a szkoda sobie robić niepotrzebne spoilery. Podobało mi się, jak został ukazany Nowy Jork. Czuć klimat tego miasta, w tekst są wplecione różne ciekawostki, więc cały czas z tyłu głowy czytelnik pamięta, gdzie dzieje się akcja. W "Świątecznym..." Holden mieszkał w Londynie, ale mam wrażenie, że tam nie było to aż tak ważne, a szkoda. Niestety wulgarność, która raziła mnie ostatnim razem, tutaj wraca ze zdwojoną siłą. Jest jej dużo, wielokrotnie jest nieuzasadniona, czuć, że niektóre zdania miały wypaść śmieszniej przez dodanie takiego słownictwa, ale częściej wzdychałam ze zmęczenia, niż się uśmiechałam. Polecam miłośnikom lekkich żartobliwych romansów, którym nie przeszkadzają przekleństwa i korzystanie ze schematów. Można przeczytać w święta, a można też o każdej innej porze roku.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
27-10-2021 o godz 19:31 przez: karola_reads_books
Ray Colton, nie bawi się w związki, nie zakochuje się, nie chce się do niego przywiązywać. Mężczyzna ma żal do swoich rodziców, że tak po prostu go zostawili i oddali na wychowanie ciotce Nancy, którą zwoją drogą uwielbia. To ona zastępowała mu matkę i ojca, kobieta nie mogła mieć swoich dzieci. Również z tego powodu nienawidzi Świąt Bożego Narodzenia, akurat w tedy wypadają jego urodziny. Ray kocha Nowy York i swoją pracę, mógłby o tym opowiadać godzinami, w dniu swoich urodzin jest świadkiem napaści na młodą kobietę. Staje się jej bohaterem, Everly przyjechała odwiedzić ojca, na co dzień mieszka z Londynie, z przyjemnością wdaje się w romans z Rayem, który zafascynował ją swoją osobowością. Spędza z nim wspaniały czas jednak wie, że mają tylko trzy tygodnie. Tych dwoje dzieli odległość, ale zaczyna łączyć uczucie. Czy Ray będzie gotowy odnaleźć dziewczynę? Czy marzenie Everly się spełni i ujrzy w końcu twarz Raya? Pamiętam jak w tamtym roku trzymałam w rękach książkę Kasi „ Świąteczne nieporozumienie” od razu pokochałam jej bohaterów, nie raz doprowadzili mnie do łez. Kiedy w tym roku zobaczyłam, że autorka szykuje kolejną świąteczną historię byłam wniebowzięta. Historia Everly i Ray bardzo mnie urzekła, Everly została zraniona i to w tedy, kiedy najbardziej potrzebowała tej drugiej osoby, drugiej połówki. Jej narzeczony zostawił ją zaraz po wypadku, nie dość, że musiała się zmagać z tym, że straciła wzrok to jeszcze jej ukochany z tego powodu ją zostawił. Przez takie zachowania moja wiara w ludzi maleje, ale takie jest życie i takie sytuacje naprawdę się zdarzają. Ray swoją postawą i swoim zachowaniem pokazał, że nie tylko to, co na zewnątrz jest piękne, ale również to, co jest w środku. Choć mężczyzna kobiety traktował przedmiotowo w tym wypadku wszystko było inaczej. Dla niego też to była nowość, po raz pierwszy chciał się kimś opiekować i o kogoś dbać, sam nie wiedział, dlaczego jego zachowanie w stosunku do niej jest inne.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji Więcej recenzji
Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik.

O autorze: Bester Katarzyna

Zobacz także

Klienci, których interesował ten produkt, oglądali też

Podobne do ostatnio oglądanego