Książka z pewnością o tematyce rodzinnej, ale przedstawionej w bardzo naturalny i ciekawy sposób. Pikanterii dodaje fakt, że nie jest to taka zwykła, biologiczna rodzina. Książkę czyta się bardzo szybko, język jest bardzo prosty i przejrzysty. Chętnie sięgnę po "Rodzinę z Sosnówki" po raz kolejny.
Jestem raczej fanką literatury innego typu, jednak powieści Marii Ulatowskiej mają w sobie to coś i dlatego ostatnio chętnie po nie sięgam. Sosnowe dziedzictwo i Pensjonat Sosnówkę wręcz pochłonęłam, nie inaczej stało się z Rodziną z Sosnówki. Dobra, relaksująca literatura na poziomie.
Dobrze, że już jest! Nie mogłam się doczekać. Bardzo lubię śledzić dalsze losy bohaterów, których poznałam już wcześniej. Kontynuacje są najfajniejsze, bo znamy już opisy postaci i skupiamy się na przygodach. Nie mam jeszcze nadmiaru, ciągle czuję pragnienie i czekam na zaspokojenie.
Prószyński zna się na literaturze, cenią klasykę, a ja ich za to szanuję. Cieszę się, że promują autorkę piszącą takie opowiadania. Mam nadzieję, że Polscy autorzy przebiją się przez zagraniczną pop-papkę i zdobędą uznanie jak autorka. Tego im życzę.
Panie, tak należy gotować i dbać o męża i dzieci. Panowie, tak rycerskim trzeba być wobec waszych dam. Naśladujmy to co właściwe, a świat będzie jak ten z kartek powieści, lepszy! Autorka pokazuje jak być powinno! Pozostało, co my na to…
Po tej serii moją suczkę nazwałam Szyszka. Miła opowieść, idealna do czytania przy kominku, na bujanym fotelu lub wieczorem przy ognisku na przykład. Można czytać na głos, dziecko też posłucha a i mąż przysiądzie. Fajna książka.
Fantastyczne opowieści. Fenomenalny styl. Prawdziwe życie. Wciąga jak najlepsze sensacje, ale uspokaja i koi skołatane nerwy. Sosnówka jest radosna, tak jak i ja kiedy czytam książki Marii Ulatowskiej. Kupuję, w ciemno…
Czy popełnione dawno błędy można naprawić? Czynów, które już się zdarzyły nie sposób cofnąć, pamiętajmy o tym. Czy babcia Wiesia jest złą osobą? Przeczytajcie sami, zdecydujcie…