Uwielbiam Edytę Bartosiewicz. Słucham jej kawałków odkąd tylko sięgam pamięcią. Cenię ją nie tylko za fantastyczny wokal, który wzbudza ciarki na moim ciele, lecz również za głębokie teksty pełne własnych przemyśleń i doświadczeń. Na Renovatio czekałam bardzo długo i w końcu mogę się cieszyć nowymi utworami, oczywiście nie odkłądając do lamusa starych, nieśmiertelnych piosenek. Renovatio jest moim zdaniem najdojrzalszym krążkiem w całej twórczości piosenkarki, co czuć i w tekstach i w głosie pełnym melancholii. Fantastyczna płyta na długie jesienne wieczory i do jazdy samochodem. Z czystym sumieniem polecam ten krążek.

Ta wokalista chyba nigdy mi się nie znudzi. Jej piosenki mogę słuchać codziennie i tak robię od kilku już lat. Jenny czy Zegar to utwory, które jak dla mnie są szczególnie ważne. Ale tak jest chyba już z Edytą Bartosiewicz , że jej piosenki mają w sobie tą magię i urok którego nie słyszy się za często w wielu utworach. Mają po prostu to coś. Tak samo jest w przypadku tej płyty. Renovatio to zbiór cudownych piosenek utrzymanych w bardzo wyważonym, romantycznym i lirycznym tonie. Ja już pokochałam kawałek Upaść by wstać. Cudowna płyta dla wielbicieli Bartosiewicz i dla lubiących spokojne romantyczne utwory. Polecam!

Uwielbiam piosenki Edyty Bartosiewicz. Słucham ich od wielu lat i te najstarsze utwory cieszą mnie tak samo jak te najnowsze. Według mnie Edyta ma w swoim głosie i barwie coś magicznego, bardzo nostalgicznego w jednych utworach, w innych słuchać i czuć melancholię a jeszcze inne to po rpsotu dawka pozytywnej energii. Kocham ją za tę różnorodność i za to w jak wspaniały sposób jej utwory przekazują emocje. Renovatio to jedna z najlepszych płyt Edyty jaką miała okazję słuchać. I tak samo jak do innych i do tej będę wracała cały czas przez długie lata. Bo muzyka Edyty się nie starzeje. Polecam Wam!

Płyta, moim zdaniem, genialna! Nie ma gorszych momentów, słabszych kawałków. Piosenki są bardzo różnorodne, jednocześnie w trudny do opisania sposób składają się na spójny, bardzo dojrzały album. Niektóre dość przebojowe, inne refleksyjne, bardziej emocjonalne.
Miałem napisać duuużo więcej, ale chyba zabrakło mi słów, żeby opisać emocje jakie wyzwala taka muzyka. Dlatego dodam tylko, że po czterech dniach słuchania tej płyty w każdej wolnej chwili, przełączyłem się na moment na polskie radio. Po około 5 minutach różnych innych wykonawców, musiałem wyłączyć. Jak dobrze, ze jest Bartosiewicz!

Edyta Bartosiewicz zajmuje w moim sercu szczególne miejsce. Przy jej piosenkach i w ich tle przeżywałam jeden z najważniejszych chwil w moim życiu. Dlatego do każdej kolejnej płyty tej wspaniałej wokalistki podchodzę z wielką sympatią i uśmiechem. „Renovatio” już stało się jedną z ulubionych płyt Edyty. Cudowanie połączenie kojących dźwięków ze wspaniałymi tekstami. Słuchając np. „Zabłąkany anioł” lub „Upaść by wstać” oddalam się od całego mętliku dnia i odpływam myślami gdzieś daleko… Polecam serdecznie.

Wielki powrót w wielkim stylu. Edyta Bartosiewicz jak zawsze zachwyca swoim magicznym wokalem. I mimo, że krążek odbiega od nowoczesnych, wyszukanych albumów to słucha się go bardzo dobrze. Melodie szybko wpadają w ucho, a refleksyjne teksty zmuszają do głębszych przemyśleń nad samym sobą. Edyta świetnie udowadnia, że nie trzeba podążać za modą, by być dobrą wokalistką. Album warty polecenia fanom "starej" dobrej Edyty.

Edyta Bartosiewicz to moim zdaniem jedna z ciekawszych i najbardziej utalentowanych polskich artystek. Dlatego tym bardziej ucieszył mnie jej powrót, dość długo kazała na siebie czekać, ale- warto było- To niezwykła płyta, powiedziałabym, wiele tam odniesień do życiowych doświadczeń Edyty- A sama Edyta jak zwykle doskonała, świadoma swego głosu i swej muzyki. Kawałek "Upaść by wstać" wydaje się nader symboliczny-

Długo czekałam na nowy album Edyty Bartosiewicz i choć wokalnie niewiele się zmieniła to w tekstach czuć ogromne zmiany. Album nie należy do nowoczesnych, popowych krążków, ale dzięki temu jak na dłoni widzimy rozwój artystki, obraz tego, nad czym pracowała przed te 15 lat, aby powrócić do nas z nowym materiałem. Renovatio to album kobiety dojrzałej, która tworzy to, co jej "w duszy gra".Polecam zakup.

Myślałam, że już nie doczekam się najnowszej płyty Edyty Bartosiewicz. Wieki minęły od ostatniego krążka. Na szczęście nareszcie jest! Jak zawsze cudowna. Własciwie pani Edyta się nie zmienia, barwa głosu ta sama, głęboka interpretacja, ale slychać na tej płycie większą dojrzałość, czuć te lata, które jednak zmieniły artystkę. Doskonała płyta w każdym calu, warto było czekać!

Chciałoby się napisać, że to wielki i udany powrót. Jednak Renovatio to nie powrót. Renovatio to już nie ta sama artystka, która zachwycała nas lata temu. Bartosiewicz powstała jak Feniks z popiołów - jako kompletna, dojrzała artystka, która z dumą prezentuje swój bagaż doświadczeń. Album bardzo intymny, szczery, życiowy - to jest Edyta, którą kocham słuchać.

Kiedy słuchałem pierwszych piosenek Edyty Bartosiewicz (jeszcze na kasetach magnetofonowych), byłem dzieckiem. Dziś jestem dorosłą osobą i cieszę się, że mogę wrócić do muzyki tej rewelacyjnej wokalistki. "Renovatio" to wielka nagroda dla fanów za te wszystkie lata ciszy - warto było czekać! Gratulacje!

Niestety ta płyta sprawia wrażenie strasznie wymęczonej - to już niestety nie to co kiedyś - nawet po przesłuchaniu kilkanaście razy nie do końca mnie przekonała do słuchania dalszego. Niby przyjemne ale to na pewno nie materiał, do którego się powraca co jakiś czas.

Świetnie się słucha, sporo lat już minęło uwielbiam do tej płyty wracać. Na początku nie byłem przekonany, ale teraz ubóstwiam. Idealnie się słucha po całym ciężkim dniu, we własnym pokoju, z whisky. Ta płyta jest piękna, moim nr 1 jest Pętla i Tam dokąd zmierzasz.

Fantastyczny głos Edyty .... jak żaden inny wywołuje wachlarz emocji
Piekne i ciesze sie, że powróciła .. to jest Artystka przez duże A

powstała ta płyta. Jest po prostu dobra. Przyjemnego słuchania.