Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.
Sprawdź jak złożyć zamówienie krok po kroku.
Możesz też zadzwonić pod numer +48 22 462 72 50 nasi konsultanci pomogą Ci złożyć zamówienie.
Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
Tytuł: | Rebelianci |
Autor: | Simmons Kristen |
Tłumaczenie: | Olejnik Donata |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Dolnośląskie |
Język wydania: | polski |
Język oryginału: | angielski |
Liczba stron: | 326 |
Numer wydania: | I |
Data premiery: | 2015-09-30 |
Forma: | książka |
Wymiary produktu [mm]: | 29 x 212 x 137 |
Indeks: | 17696937 |
Podziel się na Facebooku
Właśnie zrecenzowałem Rebelianci
Kontynuacja książki "Paragraf 5". Siedemnastoletnia Ember, zabrana matce na podstawie Paragrafu Piątego Prawa Obyczajowego (jako dziecko pozamałżeńskie), zostaje umieszczona w zakładzie poprawczym, ...Ember udało się uciec z zakładu poprawczego i wraz z Chasem zostali przyjęci do ruchu oporu. Jego członkowie mają dość Prawa Obyczajowego i panującego aktualnie stanu rzeczy, ale do walki podchodzą z rozsądkiem i spokojem. Wiedzą, że emocje nie są dobrym doradcą w takich przypadkach. Tymczasem rząd poszukuje tajemniczego snajpera, który raz za razem eliminuje żołnierzy reżimu. Główną podejrzaną jest Ember – wydano już na nią wyrok śmierci. Mimo że dziewczyna zyskała przychylność niektórych członków ruchu oporu, to wciąż się waha – walczyć czy uciec jak najdalej stąd?
Dobrze pamiętam, że pierwszą część tego cyklu, czyli „Paragraf 5”, czytało mi się lekko i przyjemnie. Była to opowieść pełna akcji i dynamiki, skupiająca się na tematyce, za którą przepadam. Z tego powodu chętnie sięgnęłam po „Rebeliantów”, tym bardziej, że zapowiadało się na to, że ten tom będzie jeszcze bardziej porywający! W końcu wojna wisi w powietrzu, Ember nie ma już nic do stracenia, a ruch oporu to ogromne wsparcie. Niestety, muszę ze smutkiem przyznać, że pierwsza część podobała mi się dużo bardziej. Nie jest to słynne fatum drugiej części, ale czegoś mi tutaj zdecydowanie zabrakło.
Przede wszystkim brakuje tutaj konkretów. Owszem, jest ruch oporu, toczą oni swoją walkę, pojawia się postać tajemniczego snajpera… ale to wszystko prowadzi do nikąd. Bohaterowie snują się z kąta w kąt, niby planują i działają, ale wciąż jakby stoją w miejscu. Ember nieco straciła w moich oczach, bo stała się tylko jedną z wielu bohaterek tej części, a moim zdaniem powinna wychodzić na prowadzenie i zdecydowanie się wyróżniać. Nie mówię, że byłam jej fanką od początku, ale jej postać prezentowała się o wiele ciekawiej w pierwszej części, gdzie było widać targające nią emocje i wewnętrzne rozdarcie. Tutaj stała się nieco płytka. Pozostali bohaterowie również nie wyróżniają się niczym szczególnym.
Mimo że akcja nadal posiada odpowiednie tempo i dynamikę, tak w połączeniu z mało porywającą fabułą nie tworzy zgranej całości. Może przydałoby się tutaj więcej scen pełnych napięcia i zaskakujących zwrotów akcji? Czasami czytelnikowi nie wystarcza fakt, że coś się dzieje. Musi się dziać coś mocnego, coś poruszającego, co będzie w stanie nas oszołomić – zwłaszcza w przypadku powieści, gdzie mamy do czynienia z reżimem i oporem, walką i śmiercią, chęcią przetrwania i brakiem nadziei na lepsze jutro. Jednak dobrą rzeczą jest to, że autorka potrafiła utrzymać klimat swojej historii. Ten zdecydowanie mi się podoba i ratuje powieść na tyle, że przeczytałam ją do końca i trzymałam się nadziei, że będzie lepiej.
„Rebelianci” to książka, która wypada nieco gorzej od pierwszej części. Kristen Simmons miała przed sobą ogromne pole do popisu, ale nie wykorzystała go w całości. Mimo że atmosfera powieści jest odpowiednio dopasowana do jej tematyki, tak czuję spory niedosyt jeżeli chodzi o rozwój fabuły i kierunek, w którym to wszystko zaczęło zmierzać. Pozostaje mieć jednak nadzieję, że Simmons zreflektuje się nieco w kolejnym tomie serii i w całości wykorzysta potencjał drzemiący w historii Ember.
www.bookeaterreality.blogspot.com
Ember zostaję jedną z podejrzanych.
„Rebelianci” to druga część serii i muszę przyznać, że są to książki dość sztampowe. Jednak nie znaczy to, że są złe, wręcz przeciwnie, uważam je za kawał dobrej literatury. Postapokaliptyczna wizja nie napawa optymizmem, a surowe prawo przeraża. Już niejednokrotnie spotkałam się z takim obrazem, lecz ta historia wyjątkowo mnie zauroczyła.
Ember jest sierotą, której nic nie pozostało. Odważna i tchórzliwa jednocześnie. Zagrożenie potrafi wyzwolić w niej prawdziwego demona walki. Kilkakrotnie postąpiła lekkomyślnie, nie zważając na niebezpieczeństwo, czym zarobiła kilka minusów. Chase, były żołnierz i przyjaciel głównej bohaterki, w tym tomie jeszcze bardziej mi się podobał. Ważną rolę odgrywa również Sean i Tucker. Ten ostatni nie odegrał zbyt chwalebnej roli w pierwszej części i jego pojawienie się szczerze mnie zaskoczyło. Nie są to wszyscy bohaterowie, bo tych jest sporo, lecz to oni skupiają na sobie uwagę. Poznając losy i przeżycia tych młodych ludzi, zrozumiałam, że trudno tu kogoś ocenić. Sytuacja, w której się znaleźli wpłynęła na nich nieodwracalnie, a trudne realia wojny zmuszały do czynów złych. Każdy z nich ma swoje grzechy i musi się z nimi uporać.
„Kocham cię Em. Pokochałem cię, jako ośmioletni chłopiec i kocham cię przez całe życie”
Miłość to jeden z głównych wątków, to z powodu relacji łączących głównych bohaterów upodobałam sobie „Paragraf 5” oraz „Rebeliantów”. Ostatnio pisarze chyba zapomnieli o miłości i skupili się na samych planach poprawy przyszłości. W tej książce można spotkać prawdziwe i szczere uczucie, które pomimo trwałości jest trudne i wymaga wybaczenia. O Ember i Chase mogłabym czytać na okrągło.
Bohaterowie uciekają i szukają schronienia, dlatego są w ciągłym ruchu i napędzają akcję, która niepostrzeżenie mknie do przodu. Język jest prosty i czyta się szybko i lekko. W lekturze jednak nie brak krwawych scen i drastycznych opisów. Oczywiście wszystko jest w granicach rozsądku, zważywszy, że jest to seria młodzieżowa. Z łatwością potrafiłam sobie wyobrazić, z czym musieli się mierzyć Ember i Chase.
„Rebelianci” to piękna, okrutna historia. Potrafi zaabsorbować czytelnika całkowicie. Wartka i żywiołowa akcja, usiana przemocą i krwią. Książa wciąga i cieszy, więc szczerze polecam. 5/6
Ember ukrywa się w siedzibie ruchu oporu. Mogłoby się wydawać, że dziewczyna może odpocząć, niestety tak nie jest. Tajemniczy snajper eliminuje żołnierzy, a Ember staje się główną podejrzaną. Jakby tego było mało w siedzibie pojawia się Tucker - osoba, która wykonała egzekucję na matce Ember. To dopiero początek problemów...
Świat, w którym przyszło żyć Ember jest bardzo brutalny. Żołnierze są zmuszani do przestrzegania zasad, mordowania ludzi. Ludzie są przerażeni. Ember odczuła już skutki nowych rządów jednak nic nie może zmienić. Choć jest podejrzana o bycie snajperem - ten fakt w niczym jej nie pomaga, ba nawet utrudnia, gdyż jej życie jest jeszcze bardziej zagrożone. Nigdzie nie może się ukryć, przez cały czas musi uciekać i walczyć o przetrwanie.
"Rebelianci" to dobra kontynuacja. Autorce najbardziej udało się stworzenie odpowiedniego klimatu. Dobre zobrazowanie psychiki bohaterki pozwoliło mi na bezproblemowe wczucie się w postać Ember. Dzięki jej przemyśleniom, mogłam być aktywnym uczestnikiem jej życia. Poprzez tak wyraziste wczucie się w bohaterkę, automatycznie odczułam nastrój jaki wzbudza cała fabuła.
Kolejnym atutem powieści jest styl pisarki, która dopracowuje treść pod każdym względem. Dzięki wyrazistym, ale nie przytłaczającym opiom mogłam pozwolić mojej wyobraźni na szaleństwo. Simmons nie pisze trudnym językiem, ale nie jest też prosty. Dodatkowo twórczyni wprowadza do treści wielu bohaterów, gorzej jest gdy autorka uśmierca niektórych. Jednak poprzez takie drastyczne momenty bardziej odczuwa się brutalność świata jaki tworzy pisarka.
Wolne tempo akcji, to największa wada. Przez całą treść coś się dziele, bohaterowie zmieniają miejsca pobytu, zmienia się otoczenie ludzi, miast, żołnierzy, ale...przez cały czas miałam jednak wrażenie, że wszystko stoi w miejscu. Ember jest mniej aktywna niż w tomie pierwszym, jest biernym obserwatorem - choć bierze udział w akcji, to jednak jest on mało istotny. Zakończenie daje nadzieję, na większy rozwój waleczności Ember.
"Rebelianci" to utwór, który czyta się szybko, z dużym zaciekawieniem, odrobiną niepokoju. Autorka zabiera czytelnika w podróż do świata pełnego przemocy, okrucieństwa, a także miłości i przyjaźni. Gdyż w tym mrocznym czasie utrzymało i przekształciło się uczucie pomiędzy dwojgiem dawnych przyjaciół, powstały także nowe więzi łączące ludzi w tej samej niedoli.
Tak więc, choć "Rebelianci" to powieść, która pokazuje brutalny świat, czyta się ją bardzo przyjemnie.
Niedaleka przyszłość. W USA nadal panuje despotyczne prawo, nad którego egzekwowaniem czuwa Federalne Biuro Naprawcze.
Ember Miller jest nieślubnym dzieckiem. Na tej podstawie została odebrana matce i umieszczona w zakładzie poprawczym. Panujące tam warunki, terror i przemoc na zawsze pozostawiły ślad w psychice nastolatki. Na szczęście razem z przyjacielem udało jej się zbiec z tego okrutnego miejsca. Oboje zostali przyjęci w szeregi podziemnego ruchu oporu. Chcą walczyć o sprawiedliwość, doprowadzić do upadku niesprawiedliwych rządów opartych głównie na przemocy zarówno psychicznej i fizycznej wobec obywateli.
Coraz większa liczba ludzi ma dość reżimu i okrucieństwa. Powstają ruchy oporu, a rząd ściga tajemniczego snajpera, który kolejno eliminuje żołnierzy. Główną podejrzaną jest nie kto inny jak...Ember. Czy dziewczyna zrezygnuje? A może stanie do walki? Aby się tego dowiedzieć musicie sięgnąć po książkę.
"Paragraf 5" to książka, którą wręcz pokochałam. A jak było z jej kontynuacją, "Rebeliantami" ? Myślę, że to nie była lepsza kontynuacja, może dlatego, że była inna. Opisane są wszystkie przygotowania, działania mające na celu zniszczysz panujący reżim. Ta część jest zdecydowanie bardziej dorosła. Bohaterowie muszą zdecydować się, czy stanąć do walki. Teraz albo nigdy. Kiedyś musi nadejść koniec, by rozpoczęło się coś nowego. Tak jak i w części pierwszej, tak i w drugiej tempo akcji jest dość szybkie. My, czytelnicy, zostajemy wciągnięci w wir nowych wydarzeń, poznajemy nowe fakty i towarzyszymy bohaterom w pokonywaniu ich słabości. Przyznam jednak, że ta część trochę bardziej mnie znudziła. W "Paragrafie 5" treść książki dosłownie się pożerało, ta już tak mnie nie wciągnęła. Może moje oczekiwania względem kontynuacji były zbyt wygórowane? Tak, przyznaję się, że oczekiwałam wybuchów, burzliwego romansu i samych niesamowitości, przyznaję się! :)
Motywem przewodnim "Rebeliantów" jest walka. Walka o szczęście i dobro ludzi, ale także o normalną władzę. Ale jest to również książka, która pokazuje jak ważna jest rola rodziny, miłości i przyjaźni. Człowiek nawet w tak trudnych czasach nie powinien o tym zapominać. W najtrudniejszych sytuacjach nie wolno zapomnieć o człowieczeństwie...
Paragraf 5 i Rebelianci to książki, które warto przeczytać ( a szczególnie Paragraf 5 :) ). Oryginalna fabuła, tempo akcji, bohaterowie, którzy są inni niż wszyscy spotykani w młodzieżówkach - ale to i tak nie wszystko, co czyni tę serię wyjątkową. Po te książki sięgnijcie koniecznie, polecam!
Izabela Nestioruk
Autorowi potknąć się jest bardzo łatwo. Takie potknięcia mogą skutkować opiniami jak moje, a dodatkowo mogą sprawić, że czytelnik taki jak ja, może nie mieć już ochoty na poznanie ostatniego tomu. Bardzo mi przykro, że taka sytuacja mnie spotkała w przypadku tej serii. Wszystko dlatego, że tak wielkie nadzieje w niej pokładałam. Miałam nadzieję, w drugim tomie poznać świat i uzyskać odpowiedź na pytanie: dlaczego zaistniała taka kolej rzeczy, że świat jest jedną wielką dystopią? Na nadziejach niestety się skończyło.