5/5
10-01-2019 o godz 21:42 przez: Agnieszka | Zweryfikowany zakup
Bardzo dobra ksiazka. Polecam kazdemu kto potrzebuje odczuć emocje oraz napięcie.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
11-11-2018 o godz 06:49 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Świetnie napisana ...nic nie jest takie jak się wydaje...bardzo mi się podobała
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
18-01-2019 o godz 12:21 przez: korag | Zweryfikowany zakup
Książka którą polecam. Może nie mega zachwycająca lecz warta przeczytania
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
09-11-2018 o godz 15:50 przez: Agnieszka Kabańska | Zweryfikowany zakup
Książka wciąga już od pierwszej strony. Polecam zwlaszcza kobietom.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
27-12-2021 o godz 13:24 przez: Aneta | Zweryfikowany zakup
Ta autorka pisze rewelacyjne książki i ta także taka jest
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
01-08-2023 o godz 07:35 przez: Katarzyna | Zweryfikowany zakup
Świetna książka, trzymająca w napięciu!! Bardzo polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
02-01-2019 o godz 13:09 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Kolejna wciągająca książka od tej autorki. Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
26-07-2021 o godz 12:55 przez: jqbiak | Zweryfikowany zakup
Świetny klimat. Przeczytałam w jeden wieczór
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
21-06-2022 o godz 10:04 przez: Renata | Zweryfikowany zakup
Świetny thriller, godny polecenia
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
09-01-2022 o godz 12:44 przez: Joanna | Zweryfikowany zakup
Świetna!!!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
12-12-2021 o godz 22:20 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
20-02-2019 o godz 13:50 przez: katarzyna pachurka | Zweryfikowany zakup
Extra
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
24-10-2021 o godz 20:43 przez: Anonim
Ta recenzja została usunięta, ponieważ jej treść była niezgodna z regulaminem
5/5
09-11-2018 o godz 11:49 przez: Roksana Szejna
„Randka” to moje drugie spotkanie z twórczością Louise Jensen, którą pokochałam za genialną „Surogatkę”, jednak czy równocześnie udane? Na temat tej książki czytałam przeróżne opinie, więc nie bardzo wiedziałam, czego mogę spodziewać się po lekturze. Na szczęście się nie zawiodłam! Louise Jensen po raz kolejny mnie zaskoczyła. „Randkę” pochłonęłam jednym tchem - ta autorka ma to do siebie, że wie, jak zainteresować czytelnika i sprawić, żeby nie mógł oderwać się od lektury. Od pierwszej strony intensywnie myślałam nad rozwiązaniem zagadki, około 50 strony miałam już swoje podejrzenia, które ze strony na stronę stawały się coraz bardziej wiarygodne. Jednak kiedy pod koniec książki myślałam już, że udało mi się rozwikłać tę zagadkę, to autorka szybko wyprowadziła mnie z błędu. W głowie miałam tylko słowa „ale jak to? Przecież ja wszystko przewidziałam” - No cóż, chyba jednak nie. Czytam tyle thrillerów i kryminałów, a nadal jestem słaba w te klocki... Po lekturze „Randki” upewniłam się w przekonaniu, że Louise Jensen jest genialną autorką i chętnie przeczytam wszystko, co wyjdzie spod Jej pióra. Szybko pędząca akcja, jej zwroty, lekki i przyjemny język, zaskakujące zakończenie, świetnie wykreowani bohaterowie - to powody, dla których powinniście sięgnąć po „Randkę”. Autorka jest mistrzynią wpuszczania czytelnika w maliny, podsuwania mylnych tropów i wymyślania nieoczywistych rozwiązań zagadek, co ja osobiście bardzo sobie cenię w thrillerach. Podobało mi się również, jak autorka wykreowała główną bohaterkę, skupiła się na jej portrecie psychologicznym i dodała jej rzadką cechę - niezdolność rozpoznawania twarzy. Jest to bardzo osobliwa przypadłość i bardzo ciekawy pomysł ze strony Louise Jensen na urozmaicenie fabuły, jednak uważam, że nie był on do końca dopracowany. Nie podobało mi się, że główna bohaterka Alison na początku nie mogła pogodzić się z tą przypadłością, jednak później szybko przeszła z nią do porządku dziennego i przestała jej ona doskwierać. To na szczęście jedyna rzecz, do której mogę się przyczepić. „Surogatka” nadal pozostanie moim ulubionym thrillerem, „Randka” nieznacznie mniej mi się podobała, jednak również była genialna! Polecam ją wszystkim fanom gatunku oraz osobom jeszcze z nim nieoswojonym. Mam nadzieję, że Louise Jensen również podbije Wasze serca! U mnie właśnie wskoczyła do trójki ulubionych autorów!
Czy ta recenzja była przydatna? 2 1
5/5
19-07-2020 o godz 18:14 przez: Anonim
Nie spodziewałam się takiego zakończenia i już dawno nie czytałam tak dobrej książki
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
24-06-2020 o godz 15:21 przez: Paulina
Świetna! Jedna z lepszych książek jakie przeczytałam. Gorąco polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
10-07-2020 o godz 10:35 przez: Anonim
Od razu mnie wciągnęła, napewno przeczytam inne książki tej autorki
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
09-01-2019 o godz 08:50 przez: Bookendorfina Izabela Pycio
"To niepojęte, jak można sięgać do najciemniejszych zakamarków czyjegoś umysłu, jednocześnie ignorując mrok czający się we własnym." Właśnie takich thrillerów psychologicznych poszukuję podczas przygód czytelniczych, rewelacyjnie wciągających, niepozwalających odbiorcy na wypuszczenie z rąk książki, wywołujących silne emocje i niezapomniane przeżycia. "Randka" cechuje się wszystkim tym, co powinien posiadać w pełni satysfakcjonujący thriller, dla szczerości: mały minus jedynie za mało przekonujące uzasadnienie motywu, ale przecież nie z takich powodów jak zaprezentowano ludzie czynią zło. Sprytnie, zagadkowo i zajmująco zapleciona intryga, obserwujemy nie tylko bieżące zdarzenia, ale również staramy się z główną bohaterką odzyskać obrazy z jednego dnia bliskiej przeszłości, który diametralnie zmienił wszystko. Ponadto, zaglądamy w daleką przeszłość naznaczoną traumatycznymi wydarzeniami, ciekawi jesteśmy ich wymiaru i intensywności. Narastające wrażenie niepewności, czegoś niedobrego ukrytego w incydentach, niezrozumiałego i niezdefiniowanego, wymykającego się skomplikowanym migawkom retrospekcji, uciekającego przed żalem i nienawiścią, ale gęstego w atmosferze, ciężkiego w paraliżu niemocy, obciążającego w poczuciu winy, przybierającego ciemny odcień barw i złowieszcze brzmienie. Louise Jensen udanie oddziałuje na wyobraźnię odbiorcy, angażuje jego zmysły. Narracja przyjazna i przekonująca, fantastycznie prowadzi po świecie ponurych i mrocznych obrazów. Umiejętna gra z odbiorcą powieści, podgrzewanie zainteresowania, nadawanie trudnych do rozszyfrowania sygnałów, ale trafnie intuicyjnie odbieranych. Błyskawicznie odwracamy strony książki w niecierpliwym pragnieniu poznania, co jeszcze autorka dla nas przygotowała, w co wplątała kluczową postać, dokąd kazała jej zmierzać i z czym się zmierzyć. Jak odzyskać wspomnienia, kiedy wewnętrzny mechanizm zamyka się na ich poznanie? Jak nauczyć się żyć z niepamięcią, utratą zdolności rozpoznawania twarzy i brakiem poczucia bezpieczeństwa? Alison Taylor, dwudziestoośmiolatka, pracująca w domu opieki społecznej, po niewyjaśnionym w pełni wypadku, traci fragment wspomnień, ponadto nie jest w stanie przetwarzać obrazów twarzy. Wie, że za wszelką cenę musi ustalić tożsamość osoby odpowiedzialnej za zniszczenie jej życia. Pod wpływem osobliwych wydarzeń, rozwaga i zdrowy rozsądek odchodzą, przerażenie i panika zaczynają wieść prym, zaś strach spadania w nicość przeważa. Czy można nad tym zapanować, oszukać umysł próbujący chronić duszę przed rzeczami, z którymi nie można sobie poradzić? Jak odnaleźć właściwe wskazówki w zagubieniu pomiędzy przeszłością a teraźniejszością? Styl autorki i pomysł na fabułę znalazły uznanie także podczas spotkań z "Surogatką" i "Prezentem". bookendorfina.pl
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
07-11-2018 o godz 18:35 przez: vicky.vs.books
Ali za namową przyjaciółek postanawia umówić się na randkę za pomocą portalu randkowego. Sobotni wieczór zaczyna się niewinnie, jednak gdy Alison budzi się w niedzielę rano, odkrywa, że nie pamięta, co się jej przytrafiło. Z rany na jej głowie sączy się krew, a gdy spogląda w lustro, nie rozpoznaje swojej twarzy. Co więcej, Ali nie rozpoznaje też nikogo z przyjaciół i rodziny. A to oznacza, że nie jest również w stanie zidentyfikować osoby, która najprawdopodobniej zamierza zniszczyć jej życie. To moje drugie spotkanie z Louise Jensen i znów jestem zachwycona historią, którą stworzyła. W "Randce" znajdziemy wszystkie cechy dobrego thrilleru: karuzela tajemnic rusza już na pierwszej stronie i nie zatrzymuje się nawet na chwilę, atmosfera z każdą stroną robi się coraz gęstsza, każdy bohater jest podejrzany, a jednocześnie - nie jesteśmy w stanie postawić wszystkiego na jedną kartę. Czytam coraz więcej książek z tego gatunku, dlatego coraz trudniej mnie zaskoczyć, ale w tym przypadku spodziewałabym się wszystkiego, ale nie tego, co się wydarzyło... Nie żartuję. Obmyśliłam masę scenariuszy i żaden z nich się nie sprawdził. Co prawda, taki rozwój wydarzeń był trochę naciągany, ale mimo wszystko satysfakcjonujący dla czytelnika ;) Najbardziej mój zachwyt powinien wyrazić fakt, że przeczytałam tę książkę w kilka godzin. Nie, przepraszam... Ja ją pochłonęłam. I to nie dlatego, że należę do osób, które szybko czytają (zwykle czytam około 50 stron na godzinę). Ja po prostu nie mogłam się oderwać. Mówiłam sobie "Jeszcze tylko jeden rozdział", a po nim nastąpiło dziesięć kolejnych. Mogłoby się walić i palić, a ja uciekałabym z budynku czytając. A *ostatnie* sto stron to już apogeum emocji i zaskoczeń. Zatrzymajmy się również przy bohaterach, bo warto poświęcić im chwilę. Skłamałabym, gdybym powiedziała, że zgadzam się ze wszystkimi ich decyzjami, ale oni też mają być ludźmi popełniającymi błędy. Jednak chciałabym zaznaczyć jak każda postać jest na swój sposób skomplikowana, ma swoje potwory przeszłości i to wszystko sprawia, że są oni bardzo... prawdziwi. Nie jestem w stanie odnieść się do "Prezentu" i "Siostry", ale jeśli "Surogatka" się Wam podobała, to "Randkę" pochłoniecie z wypiekami na twarzach. Na myśl przyszło mi również, aby zestawić ten najnowszy tytuł Louise Jensen z "Ocalałymi" Riley'a Sager'a. Zakończenie w obu tych przypadkach jest równie mocno wbijające w fotel i... ach, nie zdradzę. Musicie przekonać się sami. Zaintrygowani?
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
27-10-2018 o godz 11:36 przez: PolecamGoodBook
Co się wydarzyło w tej książce, to bardzo trudno opisać. Wciąż zbieram szczękę z ziemi. Cholera, to było zbyt dobre! Tak, spojler. To jest zdecydowanie wciągająca i mega mieszająca w głowie książka. Zostaniecie rzuceni na głęboką wodę, bo Louise Jensen nie potrafi inaczej. Jak już daje jakąś bombę, to po to, aby wybuchła. Kocham jej thrillery za mylne tropy, które prowadzą nas do obstawienia winnego, po czym okazuje się coś zupełnie innego. Ta tajemnica wciąż tkwi, nie ustępuje, nie ginie w fabule. Cały czas zostaje podtrzymane napięcie, jak gdyby było podpięte do maszyny szpitalnej. Palce same kleją się do kartek, które przewracamy i nie możemy odłożyć książki na bok. Słuchajcie, piszę tę recenzję spontanicznie, szczerze, chcąc, jak najprościej powiedzieć Wam, że jestem zachwycona stylem Jensen. Jest niesamowita w tym co robi i jeśli wydaje powieść, to po to, aby poruszyła i zaciekawiła, nie jest to materiał tylko na zarobek. Thrillery powinny wbijać nas w fotel. O tak, Randka zdecydowanie to robi. Byłam taka zdezorientowana na początku, zupełnie jak Alison, której przydarzyła się krzywda. Nic nie rozumiałam, jak ona. Z każdym rozdziałem dostawaliśmy mały element układanki, ale wciąż źle go dopasowywaliśmy. Wszystko okaże się na samym końcu, kiedy to zagadka zostaje rozwiązana. Uwierzcie mi, próbowałam obstawiać trzy razy, a nie trafiłam... Louise Jensen przelewa w swoje powieści ogromną ilość emocji. Przy Surogatce miałam mętlik, teraz również. To chyba coś znaczy. Nie zostawia czytelnika z pustką w głowie i uczuciem, że ok, fajna książka, ale więcej po nią nie sięgnę. Po jej powieści ma się ochotę chwytać, co jakiś czas. Wysokie oceny na Lubimy czytać powinny Was zachęcić. Jeśli thrillery Was wciągają, to właśnie Randka jest książką, która powinna znaleźć się w waszych rękach. Dawno nie miałam aż takiej chęci polecenia Wam czegoś! Czytałam Randkę w pociągu, miałam na nią trzy i pół godziny. Skończyłam wcześniej, niż one minęły i w mojej głowie był spory chaos. Byłam jak: CO TU SIĘ WŁAŚNIE WYDARZYŁO, JENSEN, JESTEŚ WSPANIAŁA. (Muszę się pochwalić, że polajkowała moje zdjęcie na Instagramie, więc wiecie... Kocham ją. ;)) Mam nadzieję, że pojawi się na Warszawskich Targach Książki. Louise Jensen stała się jedną z moich ulubionych autorek thrillerów i bardzo Was zachęcam do przeczytania jej powieści, jeśli jeszcze tego nie zrobiliście. Zwłaszcza Surogatkę i Randkę.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji