3/5
19-11-2020 o godz 21:52 przez: dalena.ro
Katy Evans to bestsellerowa autorka, takich tytułów jak „Manwhore” czy „Real”. To jedna z moich ulubionych autorek. Dlatego wymagam od niej więcej i oczekuje historii oryginalnych i zapierających dech w piersi. Dlatego właśnie „Racer” rozczarowuje. Jest błyskotliwie, ale przewidywalnie. Brakuje dreszczyku emocji i nutki tajemniczości. Lana razem z rodziną prowadzi zespół, który ściga się w Formule 1. Choć ściga to zbyt wielkie słowo. Obecnie zespół nie ma kierowcy i nieuchronnie stacza się na samo dno. Lana nie może do tego dopuścić. Ten zespół to jej rodzina. Te wyścigi to jedyne marzenie jej umierającego ojca. Dlatego Lana wyrusza w podróż i postanawia za wszelką cenę znaleźć najlepszego kierowcę na świecie. Racer Tate to zuchwały bady boy, który już przy pierwszym spotkaniu wyprowadza Lane z równowagi. W jego zuchwałości i bezczelności jest jednak coś czarującego. Jeśli Racer jest tak samo pewny na torze jak w przekomarzaniach z nią to jej rodzina ma wygraną w kieszeni. Lana ryzykuje wiele, ale ostatecznie składa Racerowi propozycję nie do odrzucenia. Mężczyzna wystartuje w Formule 1. Stawką jest życie, marzenia, miłość. Racer nie będzie walczył z przeciwnikami tylko na torze ale również stoczy walkę z samym sobą, bowiem mężczyzna skrywa pewną tajemnicę. Tajemnicę, która wszystko zaprzepaścić. Czy Lana odkryje sekret seksownego bad boya? Czy zdoła przed nim uchronić swoje serce? „Racer” miał potencjał na naprawdę dobry romans erotyczny. Niestety tym razem Evans moim zdaniem przedstawiła historię powierzchownie i nie dała rozwinąć się bohaterom. Książka jest zabawna i lekka. Jest dobrą odskocznią na wieczór, ale niestety nic poza tym. Brakuje pikanterii i zaskakujących zwrotów akcji. Jest wiele powtórzeń i jeszcze więcej oklepanych scen. Uwielbiam Katy Evans, ale z bólem serca stwierdzam, że „Racer” jest po prostu przeciętny. Spodziewałam się więcej. Może następnym razem autorka zaskoczy czymś nowym.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
20-12-2020 o godz 12:43 przez: Aleksandra
"Racer" to świetna książka pełna namiętności, pożądania, adrenaliny, tajemnicy. Historia, w której nic nie jest takie jakie wydaje się na pierwszy rzut oka. Ta książka skrywa w sobie coś więcej, czego odkrycie wywoła sporo emocji. Racer i Lana, dwójka całkiem różnych bohaterów, którzy łącząc siły mogą dokonać czegoś niezwykłego. Ona poszukuje kierowcy, on jest najszybszym i najlepszym kierowcą wyścigowym. Mieli być tylko współpracownikami, jednak nie da się zaprzeczyć tej chemii jaka jest między nimi od pierwszego spotkania. Racer jest przystojny, pewny siebie, tajemniczy, ale też skryty. Lana jest piękną kobietą, która bardzo dba o wszystkich wokół zapominając przy tym o sobie. Wiele ich dzieli, jednak z każdym kolejnym dniem coraz trudniej ignorować drugą osobę. Tym bardziej, że serce wyrywa się w jej stronę. "Racer" to książka, która wciągnęła mnie już po kilku stronach. Czym dalej tym lepiej się bawiłam. Sam pomysł na historię bardzo mi się podobał, ciekawie wykreowani bohaterowie, i ta chemia między nimi. Momentami aż iskrzyło, a ich potyczki słowne, przekomarzania tylko dodawały historii pikanterii. Książka o rodzinie, która zawsze się wspiera niezależnie od przyczyny. O spełnianiu marzeń i podejmowaniu ryzyka. O uczuciu, które pojawia się niespodziewanie, jednak jest tak sile i obezwładniające, że pochłania bohaterów w całości. Historia, która pokazuje jak wiele może się zmienić w ciągu zaledwie jednego dnia. Jak ciężko walczyć z uczuciami, które z każdym dniem są coraz silniejsze. Jak czasem trudno walczyć ze samym sobą, dlatego mimo wszystko warto mieć obok kogoś, kto choćby tylko będzie i wesprze. "Racer" to bardzo dobra książka, której czytanie było przyjemnością. Świetnie się bawiłam z bohaterami i wspólnie z nimi wszystko przeżywałam. Historia porwała mnie na tyle, że nie potrafiłam jej odłożyć dopóki nie skończyłam. Bardzo polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
29-10-2020 o godz 17:09 przez: _karola_reads_books_
Katy Evans skradła moje serce serią „Manwhore” a sexowy Saint zapadł mi w pamięci jak mało kto. Dzięki uprzejmości @wydawnictwo.kobiece miałam możliwość zapoznać się z historią Racera i Lane. Wiecie, co, autorka po raz kolejny mnie kupiła. Uparcie poszukuję pierwszego tomu tej serii a gdy już wpadnie w moje łapki to chyba zarwę nie jedną noc. Race Tate to typowy Bad boy, uwielbia szybka jazdę. Mężczyzna bierze udział w nielegalnych wyścigach ulicznych i jest w tym naprawę niezły. Kiedy piękna Lane udaje się w podróż, aby znaleźć kierowcę dla swoje drużyny F1 dużo ryzykuj, to ich ostania szansa. Jednak pragnie, aby marzenie jej ojca się ziściło. Przez przypadek uszkadza auto Race, nawet się nie spodziewa, że to jego szuka. Ona potrzebuje jego wsparcia, on nie ma nic do stracenia na dodatek dziewczyna wpada mu w oku. Czuje, że to ta jedyna, dlatego ryzykuje i zgadza się na jej propozycję. Mężczyzna nawet nie śnił, że może być kierowcą F1. Czy Racer odkryje wszystkie karty i pierwszy raz przyzna się do swoich słabości? Czy Lane go pokocha? Akcja książki rozgrywa się na torze i to on jest miejscem ich rozterek. Od początku dało się wyczuć chemię miedzy bohaterami, a kiedy autorka opisywała Racera. Widziałam go oczami wyobraźni i uwierzcie mi wyglądała jak ten przystojniak z okładki. Tak się wciągnęłam w książkę, teraz czuję pustkę i smutek, że tak historia już za mną. „ Kiedy wszystko u ciebie dobrze, kiedy jesteś na szczycie i można się z tobą świetnie bawić, to ludzie nie mają problemu z tym, aby cię lubić. Ale gdy znajdujesz się w dołku i robi się zajebiście trudno, to zostaje tylko to, co jest prawdziwe. Zostajesz ty w swojej najbardziej autentycznej odsłonie i wielu osobom nie będzie się to podobać. Niektóre rzeczy potrafi dostrzec tylko ktoś, kto umie patrzeć naprawdę głęboko. I zobaczyć ciebie naprawdę. A nie tę całą resztę. „
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
15-12-2020 o godz 21:35 przez: dream_books25
Katy Evans „Racer” Jest to moje pierwsze spotkanie z piórem autorki. Pomimo, iż jest to już siódmy tom z cyklu „Real”, nieznajomość wcześniejszych części nie przeszkodziła mi w pełnym zrozumieniu całej fabuły. Lena wraz z ojcem i braćmi prowadzi zespół biorący udział w wyścigach F1. Rodzina zainwestowała w to wiele pieniędzy. Niestety nie wiedzie im się zbyt dobrze. Aby móc wziąć udział w kolejnym sezonie są zmuszeni poszukać nowego kierowcy , tego zadania podejmuje się właśnie kobieta. Racer Tate jest synem znanego boksera (którego historia pokazana jest we wcześniejszych częściach cyklu). Bierze udział w nielegalnych wyścigach. Uwielbia zarówno prędkość, szybkie samochody jak i kobiety. Wysportowany mężczyzna, skrywający ogromny sekret. Lubi czuć, że żyje choć nie zawsze w bezpieczny sposób. Imię „Racer” przecież zobowiązuje ;) W pewnym momencie przewrotny los postanawia postawić ich sobie na drodze. Czy Lenie oraz jej rodzinie uda się uratować team? Czy Racer pozwoli sobie na bliższą znajomość pomimo problemów? Czy będą w stanie sobie pomóc? Czy połączy ich coś więcej niż tylko wspólna praca? Na pewno książka od pierwszych stron nie zwalnia tempa, aż do samego końca. Bardzo dobrym posunięciem jest fakt, iż każdy z wyścigów jest opisany. Czytelnik może kibicować nie tylko rodzącemu się uczuciu pomiędzy bohaterami, ale również teamowi f1. Dwuosobowa narracja sprawia, że powieść czyta się bardzo szybko. Umożliwia to również lepsze poznanie bohaterów – ich historie, motywacje. Podsumowując nie jest to grzeczna książka, oj nie. Od pierwszych stron wyczuwalny jest silny erotyzm. Sama relacja między Racerem, a Leną bardzo szybko się rozwija (momentami aż za szybko). Zakończenie fajne, ale niestety dość przewidywalne…
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
16-12-2020 o godz 18:50 przez: aneta1989
Teraz chciałabym się podzielić z Wami recenzją na temat książki "Racer" Katy Evans. Za egzemplarz do recenzji bardzo dziękuję @wydawnictwo.kobiece "Wszystko, czego warto się podejmować, wiąże się z pewnym ryzykiem i jest to ryzyko, które jestem gotów podjąć..." "Utrata ukochanej osoby zostawia w nas ślady, których rozmiar zauważamy dopiero w pokłosiu tego zdarzenia, kiedy próbujemy uleczyć ziejącą pustkę..." Kiedyś wspominałam, że historie zawierające motory nie są dla mnie to w wyścigach rajdowych chyba też się nie odnalazłam. Poznałam Racera, który był dzikim kierowcą wyścigowym🙈 Dziewczyny piszczą na jego widok, a on sam czerpie z tego nieziemską przyjemność... Dopóki na jego drodze nie staje Lana... Lana po śmierci swojej mamy zakłada wspólnie ze swoim ciężko chorym ojcem i braćmi zespół wyścigowy. Wszystko byłoby idealne ale... brakuje im kierowcy. Dziewczyna postanawia przebyć kilkadziesiąt kilometrów by znaleźć odpowiedniego zawodnika do wyścigów.. i znalazła! Racera Tasta, który jest mistrzem ulicznych wyścigów oraz uzależniony od adrenaliny. Hmn... od rana myślałam jak tę książkę ugryźć. Niby czytało się szybko... Wątek miłosny był... Nawet pojawiła się choroba u jednego z głównych bohaterów - choroba afektywna dwubiegunowa. (mnie osobiście takie wątki bardzo łapią za serducho🙈) Wiecie co to za choroba? Tylko chyba tym razem dla mnie było za dużo "miłości" i sexu między naszym kierowcą a Laną. I to mnie trochę odrzucało. Miałam trochę wrażenie, że czytam "50 twarzy Greya"🙈 Reasumując: historia potencjał miała. Może gdyby tak pociągnąć bardziej te wątki poboczne to miałabym większą satysfakcję z przeczytania tej książki, a tak jest jak jest😅 Aczkolwiek okładka skradła moje serducho💚
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
25-01-2021 o godz 20:28 przez: Książkogród
🌼9/150🌼 . Tytuł: Racer Autor: Katy Evans Ilość stron: 392 Wydawnictwo: Kobiece Gatunek: literatura obyczajowa, romans . Hejka 🌼 . Ponoć jaki poniedziałek taki cały tydzień więc mam nadzieję, że Wasz był cudowny ❣️ . A ja dziś przychodzę z recenzja 7 tomu serii Real ☺️ . „-[…] niekiedy jedyne, co możecie zrobić, to jakoś się trzymać i okiełznać falę. Bo to naprawde jest fala. To coś, co mija. Potem woda znów się uspokaja, a ty widzisz odbicie wszystkiego, co masz, i właśnie dla takich chwil warto się z tym mierzyć. Warto jest mierzyć się z każdą falą, bo jedna dała nie świadczy o całym oceanie.” . Racer to chłopak dla którego wyścigi to coś co kocha najbardziej, przypadek, że akurat jego imię delikatnie na to wskazuje 😁🤷‍♀️ . Lana natomiast to dziewczyna z misją. Jej rodzina prowadzi team Formuły 1 – WH Racing, który już nie ma kierowcy, który pomógł by im poszybować na szczyt, a brak środków nie pozwala też na zapewnienie lepszego bolidu. . Chęć odnalezienia najlepszego kierowcy na świecie, który pomoże im odbić się od dna zaprowadza ją pod dom Racer’a. Lecz zaczyna ich łączyć coś więcej niż tylko stosunki zawodowe. A Racer nosi w sobie drobną tajemnicę tylko czy zechce się nią podzielić? . Ciepła historia miłości dwojga młodych ludzi. Ona wiecznie pilnowana i temperowana przez rodzeństwo a on zawsze 3 kroki w przód. Co z tego wyniknie i czy Lana ulegnie jego urokom? ☺️ . Czytało mi się ją bardzo przyjemnie, po raz kolejny autorka mnie nie zawiodła ❣️Dodatkowym plusem dla mnie było poczytać książkę z motywem F1 w tle – mam słabość do tych wyścigów 🥰 Polecam! . Dziękuję za egzemplarz @wgdawnictwokobiece, @niegrzeczneksiazki ❣️ . Ocena: 8/10 . Milego wieczoru 😘
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
17-02-2021 o godz 23:19 przez: milena3478
Och, jak dawno nie czytałam książek Katy Evans. Cóż, chyba warto było poczekać, żeby trafić na taką perełkę. Naprawdę jestem tą książką bardzo zaskoczona. Oczywiście pozytywnie. . Mowa oczywiście o książce „Racer”. Racer Tate na co dzień prowadzi życie pełne emocji płynących z nielegalnie organizowanych wyścigów. Czy można totalnie zmienić swoje życie za sprawą jednej osoby? To właśnie spotyka Teta w tej historii. Poznaje Lanę, która pojawia się znikąd, składa mu propozycję nie do odrzucenia i miesza mu w głowie. Miesza, ale całe szczęście pozytywnie. I tak zaczyna się przygoda Racera z F1. Ale żeby nie było, nie jest to taka płaska historia jak mogłoby się wydawać. Bo ani ona, ani on nie mają takiej czystej karty. Każde z nich boryka się z własnymi problemami. . Lana jest obciążona dawnym związkiem, stratą, do tego jeszcze jej ojciec jest ciężko chory i nie chce się leczyć. Dlatego dziewczyna chce, by marzenie jego ojca o wygranej w F1 się spełniło. A ona, jej bracia i ojciec tworzą zespół, do którego Lana jako kierowcę zaprasza Racera, który na początku wydaje się być nadętym, narcystycznym facetem. Jednak pozory mogą mylić, a z czasem młodych zaczyna coś łączyć. Tylko, czy będą w stanie przezwyciężyć swoje demony, by pozwolić uczuciu rozkwitnąć? . Moim zdaniem ta książka ma coś w sobie. Poza oczywiście dobrym wyczuciem autorki między Laną i Racerem czuć chemię. Do tego pomysł na książkę jest dosyć oryginalny, bo jeszcze nie spotkałam się z motywem wyścigów F1. Dodatkowo muszę dodać, że wydawnictwo się bardzo spisało umieszczając w książce piękną wklejkę. Polecam Wam tę książkę i mam nadzieję, że i Wam się ona spodoba.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
19-10-2020 o godz 13:21 przez: Alatanka
Znacie książki z cyklu REAL? To seria z gatunku romansu, a dzisiejsza recenzja dotyczy tomu 7. RECENZJA Lana Heyworth próbując ratować marzenie jej ojca. Musi znaleźć kierowcę, który wygra wyścig Formuły 1. Dla jej rodziny to ostatni moment na zaistnienie w tym świadku. Los na jej drodze stawia seksownego, pewnego siebie Racer'a. Bierze on udział w nielegalnych wyścigach i jest najlepszy. Dziewczyna robi piorunujące wrażenie na chłopaku, który decyduje się spróbować swoich sił w tym legendarnym wyścigu. Oboje czują jak jakaś magnetyczna siła ich do siebie ciągnie. Lana została w przeszłości mocno zraniona i stroni przed związkami z facetami. Jej serce rozpadło się na kawałki i dziewczyna nie wyobraża sobie, że jeszcze kiedyś zazna miłości. Racer cierpliwie wkrada się w jej łaski, ale skrywana przez jego tajemnica w końcu musi wyjść na jaw. Jak zareaguje wybranka jego serca? Przyznam się szczerze, że to jest gatunek, po który sięgam coraz częściej, ale jednocześnie w tym temacie jestem bardzo wybredna. Ciężko mnie zadowolić. Albo jest zbyt cukierkowo, albo zbyt wulgarnie. Jak było w tym przypadku? Książka jest napisana bardzo przystępnym językiem. Czyta się ją bardzo szybko. Wciągnęłam się w tą historię od samego początku i nie mogłam się oderwać. Ponieważ akurat miałam dzień wolny ogarnęłam ją w jeden dzień. Nie czytałam poprzednich tomów serii, ale z tego co się zorientowałam, każdy tom dotyczy innej pary bohaterów, więc spokojnie można czytać je osobno. Dla fanów serii na pewną gratką będzie, że bohaterowie poprzednich książek pojawiają się na krótko i w tej lekturze. Bardzo fajna lektura na przyjemne popołudnie.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
12-11-2020 o godz 21:01 przez: Katarzyna Płaza
„Racer” to już 7 tom cyklu, na który z niecierpliwością czekałam przez kilka lat. Gdy w końcu dostałam go w swoje ręce, praktycznie od razu zaczęłam czytać. Jakie są moje wrażenia? Zacznę może od tego, że w poprzednich tomach pokochałam ojca głównego bohatera. Remington skradł moje serce i w zachowaniu Racera mogłam go dostrzec. Mieli wiele wspólnych cech, a nawet dzielili pewną przypadłość. Dlatego ta część podobała mi się. Stanowiła idealne zakończenie czegoś, co zaczęło się kilka części wcześniej. Gdyby nie fakt, że znam poprzednie tomy, niektóre sytuacje mogłyby wydawać mi się irytujące i dziwne. Racer jest młodym mężczyzną, który spokój odnajduje w szybkiej jeździe samochodami. To wyścigi dają mu szczęście i potrzebną do życia adrenalinę. Lana to kobieta pracująca na torze przy Formule 1. Chce spełnić marzenie ojca o sukcesie ich zespołu, dlatego wyrusza na poszukiwania idealnego kierowcy. Ich pierwsze spotkanie jest gwałtowne, jednak oboje zdają sobie sprawę, że potrzebują siebie nawzajem. Czy skrywane tajemnice mogą pokrzyżować losy przeznaczeniu? Katy Evans wprowadza nas w świat wyścigów, gdzie czuć napięcie i klimat prawdziwej rywalizacji. Wyraziści i charakterni bohaterowie stanowią dość mocną stronę książki. Przez sposób ich przedstawienia jesteśmy w stanie naprawdę ich poznać i polubić. Oboje posiadają swoje wady i podobało mi się to, że nie są wyidealizowani. Jeżeli jeszcze nie znacie tej serii, to naprawdę Wam ją polecam. "Racera" można czytać bez znajomości pozostałych tomów, jednak warto się z nimi wcześniej zapoznać. Remingtona nikt nie zastąpi, nawet jego syn.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
20-10-2020 o godz 08:02 przez: Karolina Koziar
Lana i jej zespół HW RACING przechodzi ciężkie chwile. Właśnie jeden z kierowców rozbił auto wyścigowe F1 na jeździe testowej, a cały zespół składający się z jej najbliższych traci nadzieję na polepszenie ich sytuacji. Dwudzieistodwuletnia dziewczyna, która jest piarowcem i do tej pory zajmowała się organizacją wszystkich wyjazdów oraz opiekuje się chłopakami, aby niczego im nie zabrakło pod chwilą impulsu postanawia, że sprowadzi do ich garażu najlepszego kierowcę na świecie. I to takiego na którego będzie ich stać po nadszarpniętym budżecie. Czy tylko napewno wiedziała na co się pisze gdy wyrusza na poszukiwania, gdzie przez przypadek... uderza autem w czerwonego mustanga z pożerająym wzrokiem kierowcą?. Lana docierając w końcu na trybuny, aby pzyglądać się potencjalnym kandydatom i zwerbować któregoś jest zauważona przez niebywale pewnego siebie przystojniaka z parkingu i wie, że jej profesjonalizm wisi na włosku... Czy Racer Tate jej pomoże? Czy ma inny cel? I co ukrywa chłopak? Przez to, że seria Real jest dla mnie NAJLEPSZĄ serią z wątkiem sportowym w tego typu ksiązkach (czego nigdy nie ukrywałam) nie miałam wątpliwości czy sięgnę po Racera. Intensywość, pożądanie, zaborczość, pierwotne rządze i zachowania dziedziczone przez Ojca... i mimo niegrzecznych rzeczy jakie robi z przyjemnością stwierdziłam, że został dobrze wychowany. Czytając znalazłam parę błędów w tłumaczeniu co chwilami preszkadzało w odbiorze SCENY, jednak jako całość... ech... no uwielbiam. I polecam. Co tu dużo mówić.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
13-01-2021 o godz 17:09 przez: aga.czyta.wszedzie
Lena zrobi wszystko żeby spełnić marzenie swojego taty, tym samym by postawić na nogi rodzinny zespół HW Racing. By tego dokonać musi znaleźć jak najlepszego kierowcę. Na jej drodze staje Racer Tate i kobieta nie ma wątpliwości, że znalazła idealnego kandydata na kierowcę, którego posadzi za kierownicą auta w wyścigu F1. Jednak Racer skrywa pewną tajemnicę, która pomimo ogromnych ambicji może zniszczyć jego karierę. Sama Lena z dnia na dzień pakuje się w coraz większe kłopoty, a jej silna wola kruszeje. Książkę przeczytałam już kilka dni temu, jednak mam tak mieszane uczucia co do tej pozycji, że nie mogłam zebrać się do napisania o niej tych paru słów. Z jednej strony ta historia sama w sobie była bardzo fajna, jednak w pewien sposób zbyt oczywista. Nie bardzo rozumiałam wielkiego problemu głównej bohaterki dotyczącego zbliżenia się do Racera. Jasne jest co nią kierowało, jednak dla mnie to było trochę bez sensu. "Racera" pomimo, że czyta się bardzo szybko to nie zostaje na zbyt długo w pamięci. Taka książka na jeden raz. Nie mówię, że była zła i że żałuję poświęconego na nią czasu, jednak niczego nie wniosła do mojego życia. Jeśli poszukujecie pozycji przy której nie musicie się skupiać, która jest mało wymagającym romansem to zapraszam Was do lektury. Sami powinniście ocenić, czy Wam się spodoba czy nie. Osobiście napewno jeszcze sięgnę po inne książki autorki, bo to, że ta pozycja mnie nie zachwyciła, nie oznacza, że inna nie przypadnie mi do gustu.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
12-11-2020 o godz 15:40 przez: charlotte
Jest to moja pierwsza książka z motywem F1 i powiem szczerze, że nie sądziłam, iż tak bardzo mi się spodoba. Nie jest to jednak mega super historia, warta pięciu gwiazdek. Autorka mogła się do niej o wiele bardziej przyłożyć. W dodatku odnosi się wrażenie, że nie dokonała porządnego research'u, co nie tylko ja zauważyłam. Owszem, nie znam się na Formule F1, ale gdzieś ciągle za mną chodziło przekonanie, że to wcale tak nie wygląda. Jak to możliwe, że Racer ot tak łatwo dostał się do drużyny i w ogóle zaczął jeździć takimi samochodami? No bo nie ukrywajmy, w nielegalnych wyścigach nie jeździł przecież takimi samochodami. A został wzięty do drużyny dosłownie z ulicy. I o ile na początku faktycznie było sporo o tych wyścigach, tak z czasem zaczęły one schodzić na dalszy plan. Stały się w sumie takim dodatkiem, a całość skupiła się na relacji głównych bohaterów i ich seksie. W pewnym momencie tego seksu było już naprawdę za dużo. Zupełnie jakby ten motyw stał się głównym wątkiem. Sam Racer również był strasznie irytujący. Owszem, był pewny siebie, ale aż za bardzo i przez to odnosiło się wrażenie, że jest dupkiem. Ich relacja stała się taka trochę mało wiarygodna, jakby Autorkę poniosła wyobraźnia. No i jeszcze ta tajemnica Racer'a. Nie zdradzę, o co dokładnie chodzi, ale sądziłam, że będzie z tego większe halo. A tak naprawdę był może jeden epizod? W dodatku czytałam gdzieś, że podobno Autorka źle to oddała, nie dowiedziała się podstaw, co z czym się je.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
28-10-2020 o godz 17:52 przez: _extremely_books_
Autor: Katy Evans Tytuł: Racer Racer Tate jest typowym bad boyem uzależnionym od szybkiej jazdy. Jest dzikim kierowcą wyścigowym. Pewnego dnia poznaje Lanę, która bardzo potrzebuje wsparcia. Seksowny i tajemniczy mężczyzna nie wydaje się odpowiedni da niej, ponieważ jest cichą i skromną dziewczyną. Jednak jak się okazuje tylko on może jej pomóc. Nadchodzący wyścig F1 jest dla jej rodziny ostatnią szansą na wygraną. A Racer to jedyna nadzieja. Lana musi tylko dopilnować, aby nie wpakował się w żadne kłopoty. Okazuje się, że ona w nie wpadła. Kiedy się kogoś kocha to jego prawdy stają się wspólnymi, a tajemnice okazać zbawieniem albo doszczętnie zniszczą wszystko. W jakie kłopoty wpakowała się Lana? Czy Racer pomoże jej w kłopotach? Jestem przepełniona ilością uczuć po przeczytaniu. Siadając do czytania nie sądziłam, że będzie tot ak genialna lektura. Okładka przyciąga do siebie bardzo mocno. Historia chwyta za serce. W pewnym momencie denerwowała mnie głowna bohaterka. Po części nie rozumiałam jej zachowania, tak samo jak mężczyzny. Między nimi stworzyła się bardzo ciekawa więź, która tylko bardziej pchnęła do siebie bohaterów, jednak jak to się zakończy? Jako że uwielbiam czytać takiego typu książki, uważam, że ta jest godna polecenia. Bardzo miło spędziłam czas z lekturą. Nie czytałam poprzednich tomów tej serii, ale myślę, że sięgnę po nie. Bardzo spodobała mi się ta lektura. Ocena 10/10.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
13-11-2020 o godz 12:50 przez: (Nie)czytam_w_papierze
Racer to chłopak ulicznych wyścigów. Napędza go adrenalina, ryzyko, ale to też jedyny sposób, jaki zna, na okiełznanie wewnętrznych demonów. Lana za to jest bohaterką, która ma w sobie tyle dobra i chęci pomocy zwłaszcza rodzinie, że nie widzi innej możliwości niż podniesienie podupadającej drużyny F1. Gdy tych dwoje staje ze sobą twarzą w twarz, powstaje iście gorący duet. Ta historia jest niesamowicie wciągająca i niebezpieczna, przesiąknięta erotyzmem i niesamowitym dynamizmem wydarzeń. Od razu po zamknięciu ostatniej strony, chciałam bardzo wrócić do poprzednich części i niestety okazało się to praktycznie niemożliwe, ponieważ, jest to seria, która nie ma dodruku. Bynajmniej na razie. Ale tę część da się spokojnie czytać bez znajomości pozostałych. Ja jestem kupiona tą historią i jedno wiem na pewno, zamierzam nadrobić wszystko inne, co jest dostępne autorki, chociażby na legimi. Ma ona lekkie pióro, a sceny między bohaterami są przesiąknięte emocjonalnością i masą uczuć. Uwielbiam takie historie, gdzie czuję się więzi między bohaterami, a słowa nie są pustym zbiorem liter, a wyrażają coś więcej. Tę książkę oceniam bardzo wysoko i myślę, że w dobie gdzie rządzi ostatnio mafia, to jest świetna odskocznia i powrót do klasyki gatunku. Stuprocentowy romans, który trzyma w napięciu, a bohaterowie są do polubienia i zapamiętania.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
15-12-2020 o godz 20:21 przez: Paulina
Lana z ojcem i braćmi wraz z odejściem matki założyli zespół wyścigowy F1- HW RACING. Było to spełnienie marzenia ich ciężko chorego ojca. W chwili obecnej, nie dość że są na szarym końcu to nie mają kierowcy. Są w przysłowiowej czarnej d.... Zdesperowana dziewczyna postanawia przebyć setki kilometrów aby znaleźć odpowiedniego utalentowanego zawodnika. To jedyna szansa dla ich zespołu. W St. Petersburgu na Florydzie trafia na Racera Tate, ulicznego mistrza nielegalnych wyścigów. Chłopak jest młody, nieobliczalny i nieustraszony. Czy zdobędzie tytuł i dziewczynę na której mu zależy...? Dawno temu czytałam 1 tom tej serii i zrobił na mnie ogromne wrażenie. Do tej pory pamiętam w szczegółach o czym była książka, a to o czymś świadczy po 5 latach :) Racer to syn Remingtona z 1 części. Tak jak ojciec zmaga się że swoją chorobą i jest uzależniony od adrenaliny. Jest młody, przystojny i przebojowy. Wie czego chce od życia. Lana natomiast jest wycofana, ostrożna i nieufna. Boi się relacji z chłopakiem. Lubię Katy Evans i jej twórczość, tym razem również mnie nie zawiodła. Bardzo mi się podobało, połknęłam tą historię w jeden wieczór. Żałuję tylko że mało było scen z toru, opisów wyścigów, relacji między zawodnikami, adrenaliny. Byłoby 10 gdyby tego nie zabrakło a tak "tylko" 9 Polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
09-04-2021 o godz 14:58 przez: Lukrecja84
🏎„RACER”🏎 Katy Evans Wydawnictwo Kobiece W powieści „Racer” znajdziecie 2 głównych bohaterów. Lana – najmłodsza z rodzeństw, jedyna córka. Zrobi wszystko, żeby tatuś był z niej zadowolony. Sprowadza nowego zawodnika. Czy tym razem uda się wygrać zawody w formule 1. Racer – uzdolniony chłopak. Skrywa przed światem tajemnicę, o której wie tylko jego rodzina. Uwielbia ścigać się w ulicznych wyścigach. Przez przypadek poznaje Lenę. W jakich okolicznościach? To moja słodka tajemnica. Zdradzę wam sekret. O tym jak się spotkali przeczytacie w powieści „Racer”. Dostanie propozycję od Lany. Czy ją przyjmie? Czy spełni się marzenie ojca Lany? Czy Lana będzie szczęśliwa? Jak potoczą się dalsze losy Racera ? Zapraszam do przeczytania. Dobra książka, taka na raz. Na jeden dzień/ wieczór. Fabuła nie jest ciężka. Nie brakuje scen 18 plus. Bohaterowie barwni, często mnie denerwowali. Podobała mi się powieść. Po przeczytaniu tej powieści mam do was jedno pytanie. Czy wierzycie, że przez przypadek można poznać/spotkać miłość swojego życia? Jeżeli lubicie szybkie auta, wyścigi, piękne dziewczyny, przystojnych chłopaków i sceny przeznaczone tylko dla dorosłych to ta książka jest idealna dla was. Nie zawiedziecie się czytając. Polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
07-03-2021 o godz 21:11 przez: mopsowe.czytanie
"Auto z ulicy różni się od bolidu Formuły 1. Każdy z tych samochodów inaczej się prowadzi i kierowca, który poradził sobie z ujarzmieniem jednego, może ponieść sromotną porażkę za kółkiem drugiego." Przystojny, zuchwały i uwielbiający się rządzić - Racer Tate, najlepszy uliczny kierowca i ostatnia nadzieja dla HW Racing. W nadchodzącym wyścigu F1 musi pokazać na co go stać. To od niego zależy czy zespół odniesie sukces czy pójdzie na dno. Dla Lany jak i reszty jej rodziny, wyścigi są całym życiem. Czy spełni się największe marzenie ojca dziewczyny? Czy uczucie, które zrodziło się nagle, ma szansę przetrwać, kiedy na jaw wyjdą bolesne tajemnice? Warkot silników, tabuny kurzu, ekscytacja i uczucia, nad którymi trudno zapanować- wszystko to znajdziecie w książce "Racer". Czyta się ją jednym tchem i nie ma mowy, żeby odłożyć ją choćby na chwilę. Poruszane w niej trudne tematy sprawiają, że zyskuje na autentyczności. Podczas czytania bawiłam się wyśmienicie, towarzyszyła mi cała gama emocji, uroniłam nawet kilka łez. Bohaterowie są ciekawi, wyraziści i nie brakuje im determinacji. Niezwykła chemia między Laną i Racerem sprawia, że czytelnik w napięciu oczekuje jak potoczy się ich relacja. Zdecydowanie polecam tę książkę!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
14-12-2020 o godz 11:00 przez: agata.recenzuje
Początek książki był obiecujący. Rozwijająca się relacja Racera i Lany oraz cała ta otoczka wyścigów samochodowych wprowadziła mnie w pełen napięcia klimat. Później jednak autorka postanowiła zrobić z tej książki typowy erotyk. 70% fabuły zamieniło się w sceny erotyczne, a wyścigi F1 stanowiły tylko krótki przerywnik. Wolałabym, żeby relacja pomiędzy bohaterami rozwijała się wolniej, a nie od razu hop i wielka miłość. Niestety wszystko potoczyło się tak szybko, że późniejsze sceny pomiędzy nimi zaczęły mnie już nudzić. Za mało uwagi poświęcono też samym wyścigom. Racer bierze udział w eliminacjach do Grand Prix czemu poświęcone są tylko dwa zdania, by przez kolejne 20 stron migdalić się po raz kolejny z Laną w łóżku. Autorka sceny erotyczne rozbudowała, aż w nadmiarze, natomiast inne, naprawdę ciekawe wątki, które się pojawiły w książce nie zostały porządnie rozwinięte. Trochę szkoda. Jeśli podejdziecie do tej książki jak do erotyka, to może wam się spodobać. W tej kwestii nie była zła. Ja jednak oczekiwałam od niej trochę akcji, więcej wyścigów, może jakiegoś niebezpieczeństwa, chociaż małej dramy pomiędzy kochankami, i tutaj się lekko zawiodłam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
20-12-2020 o godz 17:10 przez: Life_substitute
"Jest we mnie coś, co krzyczy jej imię. Coś, co sprawia, że czuję się tak, jakbym znał ją całe życie. Coś, co odezwało się we mnie w chwili, gdy pierwszy raz na nią spojrzałem, co cichym głosem oznajmiło mi: "Ożenisz się z tą dziewczyną. Ty będziesz należeć do niej, a ona do ciebie. I tyle." " Przyznaję bez bicia, że nie czytałam żadnej z poprzednich części tej serii, ale zupełnie mi to nie przeszkadzało podczas lektury. Lana i Racer spotykają się przypadkiem i od razu rodzi się miedzy nimi uczucie, ona potrzebuję jego pomocy by ocalić rodzinny biznes, a on z kolei, jest bardziej niż chętny aby jej pomóc. Wiem co pomyślicie, klasyczna i schematyczna historia jakich wiele, i oczywiście będziecie mieć rację, ale jednocześnie ta historia jest tak urocza i słodka, że trudno jej się oprzeć, podobnie jak i bohaterom. Fabuła, która kręci się wokół wyścigów Formuły 1 jest ciekawa i dobrze poprowadzona, i nie ma w niej dłużyzn, jedyny minus to bardzo pobłażliwie potraktowany wątek choroby Racera, który moim zdaniem powinien być bardziej rozwinięty. Poza tym "Racer" to bardzo przyjemna i lekka książka, którą czyta się z uśmiechem na ustach.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
2/5
11-10-2020 o godz 14:02 przez: Anonim
Zawiodłam się na tej książce 😪😪😪😪 Początek fajny wciąga aż do momentu 1 spotkania ... O jeju na dzień dobry motylki w brzuchu i loffki czuć na każdej kartce . Nielegalne wyścigi uliczne ... 1 wyścig który trwał moment . Zero jakichkolwiek momentów które trzymały nas w napięciu. Postać Lany nijaka. Postać Racera również nic tutaj nie odczułam jedynie czego był pewien to że Lana zostanie jego żona no i że jest najlepszym kierowcą. O tym że ma on niebieskie oczy autorka przypominała nam co chwila . Historia mnie nie wciagnela nie dała mi żadnych uczuć. Namiętności nie ma bo on na dzień dobry myśli o rucha**** . I tak jest ciągle ale jak już do tego dojdzie wiele jest scen erotycznych które zajmują na prawdę dużo stron z opisem tego . Więc jak ktoś lubi książkę z lekkim Romansem i dużo sek*u może po książkę sięgnąć . Spodziewałam się po tym całkiem czegoś innego no ale niestety nie każda książka musi mi się podobać. Może ona jest akurat dla Ciebie. Na pewno warto po nią sięgnąć i wyrobić sobie własne zdanie. Ja jednak wolę jak w książce się coś dzieje i są momenty zaskoczenia tu jest wszystko przewidywalne .
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji