5/5
08-10-2021 o godz 13:01 przez: Alicja84 | Zweryfikowany zakup
Polecam 💛
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
05-09-2021 o godz 11:03 przez: Barbara | Zweryfikowany zakup
Super
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
23-12-2020 o godz 14:23 przez: Pani KoModa
Do świąt jeszcze chwila a ja chciałabym Was zachęcić do sięgnięcia po świąteczny tomik opowiadań. Osiem wspaniałych autorek literatury obyczajowej podzieliło się przepisem na świąteczną miłość. Przepis który teraz może wydać się dziwny, zaskakujący a już na pewno nieco starodawny bo wypisany na kartce świątecznej. Taki drobiazg który kiedyś był jednym z obowiązków jak np. ubieranie choinki. Kartki z życzeniami bożonarodzeniowymi były wspaniałą tradycją zanim zastąpiły ją smsy, maile czy mmsy. Opowiadania przypominają nam zwyczaj wysyłania serdeczności pisanych własną ręką łącząc go z dzisiejszym szałem zakupowym, zabieganiem i całym tymi nowoczesnym spojrzeniem na ten uroczysty okres. A osiem romantycznych opowiadań jest połączona tym motywem ale dzięki różnym autorkom zupełnie inna i różnorodna. Jak charmsy na bransoletce - każdy inny ale wszystkie trzymają się jednej obręczy. Warto przyjrzeć się (tu przeczytać) każdemu z nich aby wybrać sobie swojego ulubionego. Ja oczywiście zaczęłam od autorek które najbardziej lubię i znam. Dlatego na pierwszy ogień poszło opowiadanie Pani Nataszy Sochy "Zapach pieczonych jabłek". Od razu przypomniałam sobie dlaczego lubię tą autorkę. Nie znajdziesz u niej wylukrowanych postaci i słodkiego spijania sobie z dziubków. Za to dostaniesz ciekawe postaci z krwi i kości. Czasem wkurzające, czasem niemiłe, czasem szalone i nierozważne. Ale zawsze prawdziwe. Taka właśnie jest Pola. Ta która nie lubi starszych ludzi, przemądrzałych sprzedawców, długich zakupów, zresztą wielu rzeczy nie lubi. A ostatnio bardzo nie lubi jednej klepki która skrzypi w mieszkaniu które wynajmuje. I kiedy uzbrojona w talk i silikon postanawia się rozprawić z okrutną klepką natrafia na tajemnicze pudełko a w nim... Hmmm Nie zdradzę wam. Ale podpowiem że to znalezisko zmieni nie tylko życie i nastawienie Poli ale również kilka innych osób. Muszę Wam zarekomendować również opowiadanie Magdaleny Witkiewicz "Tajemnica starej szuflady". Ta autorka ma taką dziwną umiejętność. Sprawia ona że za każdym razem kiedy czytam coś co wyjdzie spod jej pióra wzruszam się do łez. Tym razem skończyło się dokładnie tak samo. Popłakałam się ponieważ końcówka opowiadania tak mnie wzruszyła. A zaczęło się niewinnie, bo od kartki która trafiła do głównej bohaterki Magdaleny. Nie była to jednak kartka do niej adresowana a do jej ukochanej prababci. A autorem był jakiś tajemniczy Jan Szulc. A ta historia potoczyła się dalej bo Magda dzięki mediom społecznościowym postanowiła rozpytać o dostarczoną kartkę. I tak trafiła na znanego pisarza który ostatnio stracił wenę, werwę, wiarę w swe możliwości pisarskie a zyskał jedynie kilka nadprogramowych kilogramów. Czy uda im się wspólnie rozwiązać zagadkę? Te kilka opowiadań w większym lub mniejszym stopniu poruszyło moje serce. Utwory były lekkie delikatne i błyskotliwe jak płatek śniegu. Na swoich kilkunastu stronach autorki stworzyły iście świąteczny klimat. Nawet jeśli u mnie za oknem szaruga i deszcz mogłam poczuć magię świąt. Magię której tak brakuje nam w ostatnich latach. Brak śniegu doskwiera więc czytając ten tomik mogłam poczuć jakąś namiastkę zacnej zimy. I jak to w książkach obyczajowych zdarzają się potknięcia, bolesne rozstania, ale na horyzoncie prędzej czy później zawsze uda się zobaczyć pierwsze promyki słońca. Opowiadania na pewno nie są wielkimi dziełami, nie można wymagać od nich zawiłych wątków i budowania histori przez setki stron. Myślę że mają właśnie takie być; jak małe, słodkie babeczki. Dają za to wytchnienie w dzisiejszym czasie, możliwość odskoczni, zrelaksowania się, odświeżenie głowy. Można skubać sobie po jednym opowiadaniu. Można czytać po kilka, o ile nie zniechęci Was powtarzany w każdym opowiadaniu motyw przewodni z kartką. Mnie nie zniechęcił, bo ciekawa byłam co można jeszcze wymyśleć opierając się na nim. Jeśli nie masz jeszcze prezentu dla koleżanki, mamy czy siostry to na pewno warto polecić ten zbiór opowiadań.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
21-04-2022 o godz 12:35 przez: FioletowaRóża
Gdy sięgam po antologie, czyli zbiory opowiadań pisanych zwykle przez różnych autorów, wówczas bawię się w swego rodzaju plebiscyt. Zastanawiam się, które opowiadanie najbardziej mnie zaciekawi, jakie słowa i wątki zostaną w mojej pamięci. Jestem także zaintrygowana tym, czy wszyscy pisarze staną na wysokości zadania i zaspokoją wystarczająco moją wyobraźnię. Jeśli chodzi o "PS I życzę Ci dużo miłości", Czytelnicy będą mieli przed sobą zbiór ośmiu opowiadań napisanych przez wysoko cenione narodowe pisarki. Wszystkie teksty zostały też napisane przez kobiety- szkoda, bo pisarze-mężczyźni także potrafią być romantyczni i doskonale przenieść na papier magię grudniowych świąt. Co do opisu zwyczajów bożonarodzeniowych- cała antologia nie jest do przesady przesiąknięta świętami, co akurat mnie cieszy. Myślę, że jest wręcz przeciwnie- czas między 24-27 grudnia jest zauważalny w każdym opowiadaniu, ale jest to tylko minimalna otoczka. Punktem scalającym wszystkie teksty jest jeden element, a mianowicie kartka świąteczna sprzed wielu, wielu lat. Owa pocztówka nie dotarła do adresatów, ale nie z powodu pocztowych błędów technicznych. Zwykle był to zamysł innego bohatera, by pokrzyżować komuś ścieżki życiowe. Jakie to będą przewinienia? O tym Czytelnicy muszą dowiedzieć się sami, a myślę, że każdy z fanów literatury znajdzie tutaj coś dla siebie. Jeśli o mnie chodzi- najbardziej podobały mi się pierwsze cztery opowiadania, szczególnie tekst pt. "Strzał w serce" autorstwa Agnieszki Lingas-Łoniewskiej. Dlaczego wybieram akurat ten tytuł? Po pierwsze nie jest mi obca jej twórczość. Po drugie, bohaterem jest mężczyzna, co rzadko zdarza się w antologiach, zwłaszcza świątecznych. Autorka doskonale podkreśliła, że płeć męska też pragnie miłości, ciepła, oddania. Bohater "Strzału w serce" na pewno zmiękczy serce niejednej Czytelniczki? Dlaczego? Myślę, że o tym zadecyduje jego trudny i niebanalny zawód, o którym ja na pewno tutaj nie opowiem. Zapraszam do lektury! Dziękuję także za możliwość przeczytania opowiadania autorstwa Nataszy Sochy. Pisarka nie zmieniła swojego stylu pisania i od razu zauważam jej humor, cięte riposty, których po prostu zabraknąć nie może. Jeśli chodzi o wady- po praz pierwszy nie jestem zbytnio zadowolona z opowiadania autorstwa Katarzyny Misiołek. Jej książki kupuję zawsze bez zastanowienia, bo wiem, że pisze ona doskonale, zarówno powieści obyczajowe, opowiadania, jak i teksty z działów thriller i kryminał. Tym razem jej opowiadanie pt. "Pocałunek pod jemiołą" uchodzi za słabsze na tle innych. Szkoda, ale cóż, zdarza się każdemu. To tylko moja uwaga i nie każdy musi się z nią zgadzać. Czy polecam tę antologię? Można ją przeczytać, bo, jak już wspominałam, nie jest do bólu przesiąknięta elementami gwiazdkowymi. Nieważne, czy przeczytamy ją w grudniu, czy w kwietniu lub lipcu. Czas świąteczny jest tutaj tylko otoczką, a ważne są zdarzenia sprzed lat. Może zbiór tych tekstów przekona współczesnych czytelników, że karta napisana odręcznie jest czymś wartościowym i pięknym? Dla mnie życzenia przekazane za pomocą telefonu komórkowego zawsze będą miały niższe, mało istotne znaczenie.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
08-12-2020 o godz 07:37 przez: Snieznooka
Świąteczne książki mają swój urok, taki, którego nie sposób powstrzymać, czy bezpodstawnie odebrać. Lubię czytać antologię, mówią one o tym, że polskie autorki mają nam wiele do przekazania i ukazania. Tym razem osiem autorek zebrało się stworzyć swój prezent dla nas czytelników. Ciężko jest recenzować antologię, jednak nie ma rzeczy niemożliwych. Muszę przyznać, że z piórem kilku pań spotkałam się po raz pierwszy, jakie było to spotkanie? Co odnajdziemy w tej antologii? W gronie autorek tworzących antologię „PS I życzę ci dużo miłości” znalazły się: Magdalena Witkiewicz, Agnieszka Krawczyk, Agnieszka Lingas-Łoniewska, Ilona Gołębiewska, Magda Knedler, Natasza Socha, Małgorzata Warda oraz Katarzyna Misiołek. Każde napisane przez opowiadanie różni się od poprzedniego, zabiera nas w zupełnie inne miejsce ukazując fragmenty życia stworzonych bohaterów. Agnieszka Krawczyk opowiada nam o białej Krynicy, gdzie bohaterka jej opowiadania Gosia, która próbuje odkryć tajemnicę dziwnej kartki, którą otrzymała i to po dziesięciu latach. Na kartce znajdowały się przeprosiny, jednak dziewczyna nie potrafi skojarzyć sytuacji, a że w końcu daje się ponieść ciekawości, mogą tego wyniknąć różne rzeczy. Jeśli chodzi o Agnieszkę Lingas-Łoniewską, napisała opowiadanie o mężczyźnie, który powrócił z misji w Afganistanie i nie jest w nastroju do świętowania, natomiast jego krewni nie odpuszczają i zabierają go na świąteczną imprezę, której finał będzie nieoczekiwany. To bardzo wzruszająca historia, która z pewnością na długo zagości w moim sercu. Natasza Socha opowiada nam o Poli, młodej kobiecie, która odnalazła wiekowe znalezisko, list pewnej kobiety do ukochanego, czy para związała się wspólnie? A może nadal czeka na to ważne spotkanie? Jak rozegrała to autorka? Ilona Gołębiewska zabiera nas w podróż ku własnej ścieżce, bohaterowie jej opowiadania Muszą stanąć twarzą w twarz z kimś, kto kiedyś ich oszukał, czy otrzyma szansę na wybaczenie? Magda Knedler ukazuje, że miłość może spotkać każdego, nawet w najbardziej trudnych miejscach potrafi się narodzić, jak na przykład pomiędzy dwójką dzieci z domu dziecka. Małgorzata Warda opowiada historię kobiety, która błąkała się po wielu rodzinach zastępczych oraz pewnego listu napisanego do Mikołaja, radzę Wam zaopatrzyć się w pudełko pełne chusteczek, bo przy czytaniu tej antologii będzie Wam potrzebne. Katarzyna Misiołek pokazuje nam, że życie bywa różne, czasem można odnaleźć coś, co sprawi, że zaczniemy rozważać i tęsknić za czymś, co mogłoby się wydarzyć, a może nadal ma szanse? Magdalena Witkiewicz natomiast ukazuje nam, że stale meble mają swoją historię, w środku jednego z nich znajdzie się list pisany przez Niemca do Polki, bardzo wiele lat temu. Czy finał tej historii był szczęśliwy? W antologii „PS I życzę ci dużo miłości” mamy tematykę bardzo zróżnicowaną, jednak w każdym z opowiadań znajdzie się coś, co sprawi, że chwyci czytelnika za serce, zwłaszcza, że bohaterowie mogą przypominać nas samych, albo osoby nam bliskie. Najważniejsze, co jest w życiu człowieka to miłość i o tym nie powinniśmy zapominać.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
26-11-2020 o godz 17:58 przez: czytamwpociagu
Powoli po piętach zaczyna nam deptać świąteczny grudzień. Czy Wy też nie możecie się doczekać śniegu, szczypiącego w policzki i nos mrozu oraz tej niezwykle ciepłej atmosfery wokół? Nieśmiało przyznam, że to mój ulubiony okres w całym roku. Lubię cieszyć oko bożonarodzeniowymi dekoracjami jak najdłużej w związku z czym choinkę z mężem ubieramy już 6 grudnia (wiadomo, żeby Mikołaj miał gdzie prezenty zostawić). Ale nie może być tak kolorowo ze wszystkim. Co roku bowiem większość z nas ma problem co i komu kupić na święta. Nadciągam więc z propozycją numer 1! „PS i życzę Ci dużo miłości”, to pozycja idealna na prezent dla kobiet, które poszukują utulenia w zimne wieczory. Nie ma limitów wiekowych w tym przypadku, więc będzie odpowiednia zarówno dla córki, matki, jak i babci. Warto dodać do niej opakowanie czekolady na gorąco lub butelkę wina w celu uzupełnienia zestawu. Kocyk również będzie dobrym dodatkiem, ot, by utulić nie tylko umysł, ale również ciało. O czym jest ta antologia? 8 poczytnych polskich autorek stworzyło zbiór opowiadań, które opowiadają o uczuciach, jakie potrafi zrodzić świąteczna kartka. Magdalena Witkiewicz, Agnieszka Krawczyk, Agnieszka Lingas-Łoniewska, Natasza Socha, Ilona Gołębiewska, Magda Knedler, Małgorzata Warda i Katarzyna Misiołek napisały historie, które wywołują w czytelniku pokłady ciepła i relaksują. Sprawiają, że przekładając kartki uśmiechamy się pod nosem i często zazdrościmy bohaterom. Wzbudzają w nas ciekawość co dalej i nie wiem jak inni, ale ja z chęcią przeczytałabym całą powieść o losach poszczególnych bohaterów. I przede wszystkim wprowadzają w czytelnika w ten cudowny świąteczny nastrój! Ale może teraz kilka słów właśnie o nich? Bohaterowie tej powieści są niezwykle prawdziwi. To ludzie tacy, jak i my. Przygotowują się do świąt, śpiewają kolędy, pieką pierniczki i miewają zarówno lepsze, jak i gorsze dni. Miewają również sercowe problemy i nie mam tutaj na myśli tych czysto kardiologicznych. W życiu każdego z nich pojawia się list lub kartka z przeszłości, która nijak nie daje o sobie zapomnieć. Czasami nawet przewraca ich poukładane życie, sprawia, że zaczynają grzebać w przeszłości i odkrywają skrzętnie skrywane tajemnice. Magdalena Witkiewicz zagłębiła się w wojenny czas, który mam wrażenie, że jest jej bardzo bliski, będący kopalnią miłosnych historii, Natasza Socha w swoim opowiadaniu zawarła bardzo ważne dla nas, dorosłych ludzi przesłanie, a Małgorzata Warda ukazała małą dziewczynkę poszukującą po prostu rodzinnego ciepła. Każda z tych ośmiu historii jest wyjątkowa, każda z nich ma potencjał do bycia pełnowymiarową powieścią. Jednak jeśli mogę coś podpowiedzieć – nie czytajcie całości „na raz”. Każde opowiadanie pochłaniajcie w inny dzień, przeczytajcie je dokładnie i powoli. Wyciągnijcie z nich jak najwięcej, bo wierzcie mi – są tam ukryte przekazy i zasady, którymi powinniśmy się w końcu kierować. Nie pozwólcie, by każda z tych historii zlała się Wam w jedną całość. Rozkoszujcie się treścią, jak najlepszą na świecie czekoladą.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
08-12-2020 o godz 13:25 przez: Paulina
"PS I życzę Ci dużo miłości" to zbiór ośmiu opowiadań napisanych przez polskie autorki. Jest to moja pierwsza przeczytana antologia i z pewnością nie ostatnia! Opowiadania są krótkimi tekstami, które czyta się bardzo szybko, a dzięki temu są one idealną propozycją do przeczytania w tak zwanym "międzyczasie" w ciągu dnia w ramach relaksu, czy też odpoczynku od codziennych obowiązków domowych. Biorąc do ręki tę książkę, liczyłam przede wszystkim na to, że na jej kartach znajdę piękne, romantyczne, pełne ciepła i miłości historie, które delikatnie wprawią mnie w ten wyjątkowy świąteczny klimat. ❄️🎄I moje oczekiwania jak najbardziej zostały spełnione! Wszystkie opowieści zawarte w tej antologii zauroczyły mnie swą treścią! Może w większości była ona nieco przewidywalna, jednak ani trochę nie odebrało mi to przyjemności z czytania. 😍 W większym lub mniejszym stopniu każde z przedstawionych opowiadań przypadło mi do gustu, a dodatkowo miały one w sobie pewnego rodzaju magię i wdzięk, które mnie urzekły. Historie zupełnie różne, ale jednak podobne, bo połączone motywem zaginionej przed laty kartki z życzeniami świątecznymi, która z różnych przyczyn nie trafiła na czas do swojego adresata. Bardzo się cieszę, że zdecydowałam się sięgnąć po tę pozycję również dlatego, iż poznałam autorki, których pióra wcześniej nie miałam okazji odkryć, a które swoim stylem pisania zainteresowały mnie na tyle, że w przyszłości na pewno będę chciała zapoznać się bliżej z ich twórczością. 😊 Każde opowiadanie miało w sobie "to coś". Jednak z tych ośmiu tytułów chciałabym szczególnie wyróżnić cztery, które najbardziej zapadły mi w pamięć. A są to: ⭐"Kłębek wskazidrożek" Przepiękna i bardzo dojrzała historia, która mnie poruszyła i wzruszyła do łez, a zakończenie pozostawiło po sobie niedosyt. Z miłą chęcią przeczytałabym rozwinięcie i ciąg dalszy tej opowieści! ⭐"Strzał w serce" To kolejne opowiadanie, które skradło moje serce i bardzo chciałabym poznać jego rozwinięcie w formie książki! Historia niezwykle romantyczna, pełna uroku, jak również namacalnych emocji, które czułam i przeżywałam razem z bohaterami. W tej opowieści poczułam też piękno i magiczność okresu Świąt Bożego Narodzenia. ⭐"Medalion z szafirem" Tutaj autorka urzekła mnie idealnie dopracowanym pomysłem, który uważam, że jest idealnym materiałem na książkę! I mam głęboką nadzieję, że taka powstanie! Zżyłam się bardzo mocno z bohaterami tego opowiadania i przy zakończeniu poczułam smutek i żal, że muszę się już z nimi rozstać! Cudowna historia z ważnym przesłaniem o dawaniu drugiej szansy. ⭐"Co podpowiada los" Bardzo przyjemna, ale też smutna i pełna trudnych wspomnień historia, która mówi o tym, że czasami, abyśmy mogli ruszyć do przodu, potrzebujemy zamknąć pewne sprawy z przeszłości, które nie dają nam spokoju ducha. Przyznam szczerze, że zakończenie tego opowiadania nie do końca mnie usatysfakcjonowało i tutaj również widzę spory potencjał na rozwinięcie i ciąg dalszy tej historii. Moja ocena 8/10 💙
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
15-11-2020 o godz 21:39 przez: Wiedźma
Co się stanie, gdy zaginiona kartka z życzeniami dotrze do adresata po kilku latach? Magda, zakochana w świątecznym klimacie, pewnego dnia znajduje w skrzynce kartkę zaadresowaną do nieżyjącej już prababci. Okazuje się, że dawno temu wysłał ją mężczyzna, o którym Magda wiele słyszała z opowieści. Gośka, uwikłana w trudny związek, nie ufa mężczyznom, gdyż zawiodła się na jednym kilka lat temu. Pewnego dnia w skrzynce przyjaciółki znajduje kartkę z życzeniami wysłaną dawno temu, zaadresowaną do Gosi. Alek, żołnierz, daje się namówić przyjaciołom na wyjazd na firmową Wigilię. Na imprezie poznaje Ewelinę - kelnerkę, z którą zaczyna go coś łączyć. Ma wrażenie, że dobrze ją zna, mimo że widzi ją po raz pierwszy. Czy kartka, którą przekaże mu ciocia, wszystko wyjaśni? Pola, pracownica kawiarni, w skrzypiącej podłodze znajduje skrytkę. W środku znajduje się list i kilka pamiątek. Dociekliwa Pola postanawia się dowiedzieć, kim była tajemnicza Ludka i jej ukochany Bimbek. Zosia, studentka aktorstwa, przyjaciółka 2 emerytowanych aktorek - Tamary i Anny - czyta list zaadresowany do Tamary, w którym dawna znajoma składa jej życzenia. Ciekawa Zosia w tajemnicy przed przyjaciółką postanawia się dowiedzieć, co takiego wydarzyło się w przeszłości, że kobiety urwały ze sobą kontakt. Marta, pani neurolog, po 13 latach dostaje ukrywaną przez rodziców pocztówkę od Marcina, chłopaka, z którym wychowywała się w domu dziecka. Zostali adoptowani, zaczęło między nimi iskrzyć, jednak nie mogli być razem. Czy mają szansę na miłość? Ida, spikerka w radio, otrzymuje kartkę bez adresu i znaczka. Okazuje się, że kartka odbyła daleką podróż,a wysłana została z domu dziecka. Dziewczynka prosi w niej o lepsze życie. Marysia, bibliotekarka, w książce otrzymanej od kochanego mężczyzny znajduje pocztówkę. Wracają dawne uczucia i Maria, pełna nadziei wraca do Sopotu,gdzie kiedyś przeżyła piękne chwile. "PS I życzę Ci dużo miłości" to zbiór świątecznych opowiadań ośmiu polskich pisarek. Każde z opowiadań jest inne, jednak wszystkie mają wspólny punkt - kartkę z życzeniami otrzymaną po latach. Każde z opowiadań ma głębszy sens, nie jest płytkie i skłania do przemyśleń. Niektóre historie byłyby dobrym materiałem na książkę, czasami czułam niedosyt i było mi przykro, że tak szybko się skończyły. Jest to pierwsza antologia, jaką przeczytałam, i muszę przyznać, że fajne jest to, że nie musimy mieć dużo czasu i czytać całej książki na raz. Do każdego opowiadania możemy sięgnąć osobno w wolnym czasie. Ta antologia, mimo że mamy listopad, wprowadza magiczny świąteczny nastrój. Jest w niej pełno pierniczków, kolorowych choinek i dużo śniegu. Jest pełna emocji i dobrych zakończeń. Poprawia nastrój i daje wiarę w drugiego człowieka. Idealna na wieczór z gorącą herbatą i miękkim kocykiem.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
13-11-2020 o godz 10:17 przez: Agnieszka Caban
Wiecie co, chyba polubię opowiadania tak na serio. Za każdym razem, kiedy sięgam po kolejną już antologię, odkrywam w nich kolejne zalety. Np. teraz, kiedy brak regularnych wizyt u okulisty sprawił, że moje oczy muszą nieco odpocząć od książek. Cóż, teleporada, i wciąż ten sam lek, jak widać nie jest, do końca dobrym rozwiązaniem. Jednak przejdźmy do tego, że opowiadania można czytać pojedynczo, bez obawy, że coś przegapisz, lub przerwiesz w kulminacyjnym momencie. Tak też czytałam ten zbiór. Dzień po dniu, odkrywałam nowe historie każdej z autorek. Gdybym miała wybrać jedno z opowiadań, które uwiodło mnie najbardziej, tym razem postawiłabym o dziwo, na "Zgubione życzenie". I nie napisałam o dziwo dlatego, że nie lubię książek Małgosi Wardy, a dlatego, że byłam prawie pewna, że będzie to ktoś inny. Historia dziewięcioletniej dziewczynki, która tak ufnie wysyła w świat kartkę z własnoręcznie narysowanym znaczkiem, rozczuliła mnie totalnie. Kolejna historia, wobec której nie da się przejść obojętnie, to opowiadanie Magdaleny Witkiewicz "Tajemnica starej szuflady". Pewnie nie tylko mnie skojarzyło się z książką "Jeszcze się kiedyś spotkamy". Teraźniejszość, która splata się z przeszłością. Niedoręczenie do rąk adresatki, jednej kartki, z krótkim, jakże ważnym tekstem sprawił, że w kobiecym sercu na całe życie utkwił kolec tęsknoty i niepewności. I babcia Maga, cudowna osoba, która żegna się z wnuczką w niespotykanym momencie, składając równie magiczną obietnicę. Tylko Magda potrafi stworzyć takich bohaterów! Trzecie opowiadanie, do którego przeczytania koniecznie chcę was zachęcić to "Zapach pieczonych jabłek" Nataszy Sochy. Czas. Czym są te wszystkie mijające dni, godziny, minuty. Pola, jak większość dzisiejszych, młodych ludzi, żyje w wiecznym pędzie. Goni za pracą, marzeniami, widzi braki, a nie plusy, i trudno jej cieszyć się chwilą, która właśnie trwa. Dopiero poznanie pani Ludwiki i rozmowy ze starszą panią, otwierają jej oczy na wiele spraw. Do tego tajemnica, którą skrywa skrzypiąca klepka w parkiecie. Musicie to przeczytać! "PS I życzę Ci dużo miłości" to przepiękny, subtelny zbiór historii, które wprowadzają nas powoli w klimat nadchodzących świąt. Te wszystkie opowiadania sprawiają, że w czytelniku budzą się wspomnienia i tęsknoty. Za ludźmi którzy odeszli, za niewykorzystanymi szansami, za smakami, zapachami. To też piękny przekaz, że na miłość, szczęście nigdy nie jest za późno. Czasem przeznaczenie idzie maleńkimi kroczkami, by nas w końcu odnaleźć. Ta książka to idealny prezent na nadchodzące Mikołajki czy pod choinkę. Piękna okładka i magia słów zapisanych na pocztówkach. Polecam. więcej na www.papierowestrony.blogspot.com
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
25-11-2020 o godz 08:07 przez: KatarzynaBM
„PS I życzę Ci dużo miłości”, to kolejna antologia świąteczna, którą miałam przyjemność zrecenzować. Jest to zbiór ośmiu opowiadań o miłości. Znam twórczość Nataszy Sochy, Magdaleny Witkiewicz, Ilony Gołębiewskiej, natomiast z niektórymi Paniami jest to moje pierwsze spotkanie. Wspólnym mianownikiem wszystkich opowiadań jest list/kartka świąteczna, o czym można domyśleć się z tytułu. Są to listy z przeszłości, bardzo wzruszające, naładowane emocjami. Jedne są dłuższe inne to zaledwie kilka słów, czy zapytanie. Opowiadania są utrzymane w klimacie Świąt Bożegonarodzenia, nie zabraknie w nich ubierania choinki, wypieków, robienia pierniczków, czy grania kolęd. Te krótkie opowiadania, niektóre chętnie przeczytałabym jako książki świąteczne. Wszystkie opowiadania są wzruszające, aż ściska serduszko. Moje faworytki to wszystkie autorki, ale skupie się na opowiadaniu „Kłębek wskazidrożek” sam tytuł mnie bardzo zaciekawił, autorką jest Pani Magda Knedler. Ta opowieść bardzo mnie wzruszyła, kartka czekała, aż 13 lat na odczytanie i udzielenie odpowiedzi. Przedstawia historię państwa lekarzy, którzy nie mogli mieć dzieci, postanowili adoptować dziewczynkę. Zapragnęli dać dom dziewięcioletniej Marcie, dziewczynka była rozdarta, bardzo chciała mieć rodziców ale z drugiej strony ogromnie zżyła się z Marcinem jedenastoletnim kolegą z domu dziecka. Państwo adoptowali obydwoje i święta mogli spędzić razem. Państwo dali im ciepły dom, warunki do rozwoju talentów, dużo miłości i wsparcia. Marcin był uzdolniony muzycznie, grał na pianinie, natomiast Marta chciała zostać lekarką, dokładnie neurologiem. Między nimi była silna więź. W dorosłym życiu uświadomili sobie, że łączy ich uczucie. Uciekali od niego, nawet uciekali od spędzania wspólnie świąt. Marcin wyjechał za granicę, ale postanowił zawalczyć o miłość swojego życia, wysłał kartkę z zapytaniem, która do Marty trafiła dopiero po 13 latach. Niesamowita historia z pięknym finałem. Opowiadanie Pani Magdaleny Witkiewicz, również zrobiło na mnie wrażenie. „Tajemnica starej szuflady” to historia Magdy aptekarki i Marcina znanego pisarza , których los niespodziewanie połączył pewnego dnia. Powodem był list odnaleziony przez Marcina w swoim starym biurku, adresowany do babci Magdy do Baby Magii. Ta historia jest cudowna, tych obydwoje zagubionych młodych ludzi, odnalazło się, a sprawczynią na pewno byłam babcia Magdy, obiecała wnuczce, że pomoże jej znaleść męża tuż przed trzydziestką, jeżeli sama nie zdoła. Każda z historii jest wyjątkowa i ciepła. Bardzo podoba mi się również opowiadanie Pani Nataszy, czy Pani Ilony. Książka idealna na przedświąteczne wieczory, bardzo zachęcam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
04-11-2020 o godz 00:08 przez: dream_books25
Dziś przychodzę do Was z recenzją ostatniej książki jaką udało mi się przeczytać w październiku. Jest to świąteczna antologia. „Antologia – czyli zbiór utworów lub ich fragmentów powiązanych wspólną tematyką albo należących do jednego gatunku literackiego […].” – definicja ze słownika języka polskiego PWN. Osiem opowiadań. Każde inne, każde wyjątkowe: 1. Magdalena Witkiewicz "Tajemnica starej szuflady" - Bardzo ciepła historia z cudownym zakończeniem. O sile miłości, rodzinie oraz poszukiwaniu własnego Ja. 2. Agnieszka Krawczyk "Co podpowiada los" - Opowieść o próbie nawiązania bliższej relacji, pomimo złamanego serca, o sile przyjaźni oraz bolesnym aczkolwiek bardzo potrzebnym powrocie do przeszłości. 3. Agnieszka Lingas - Łoniewska - PTSD - syndrom stresu pourazowego. Próba poradzenia sobie z przeszłością. Siła miłości oraz moc więzów rodzinnych. 4. Natasza Socha "Zapach pieczonych jabłek" – Przypadkowe znalezisko, ogromne ambicje, pęd za lepszym, poukładanym jak domek z kard życiem. Do tego tajemnica sprzed kilku dekad. 5. Ilona Gołębiewska "Medaliony z szafirem" – Przyjaźń międzypokoleniowa. Chęć uniezależnienia się oraz spełnienia najskrytszych marzeń. Miłość sprzed kilkudziesięciu lat, utracone zaufanie oraz wścibska studentka aktorstwa. 6. Magda Knedler "Kłębek wskazidrożek" – Bardzo trudna i mega kontrowersyjna miłość. Szczególnie w kraju katolickim. Zagubiony list oraz próba uszczęśliwienia rodziców kosztem własnego szczęścia. No i najważniejsze, odpowiedź na pytanie – czym jest Kłębek wskazidrożek? 7. Małgorzata Warda "Zgubione życzenie" – Jak to się mówi „Stara miłość nie rdzewieje”. Kartka bez znaczka oraz adresata. Pomoc słabszym, którzy jej potrzebują. 8. Katarzyna Misiołek "Pocałunek pod jemiołą" – Mówi się „żyj chwilą” i w tym przypadku chyba by się to sprawdziło. Nie warto odpuszczać bo miłość może przejść nam koło nosa, a niestety czasu nie da się cofnąć… Podsumowując jest to zbiór naprawdę pięknych opowiadań. Każde zachowane w klimacie około świątecznym. Historie są przepełnione ciepłem, miłością (niekiedy cierpką i gorzką, ale nadal piękną i wartą przeżycia). Przeszłość przeplata się z teraźniejszością. Idealna pozycja na chłodne zimowe wieczory aby usiąść pod kocykiem z kubkiem gorącej herbatki i zatracić się w cudownym świecie stworzonym przez znakomite polskie pisarki.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
30-11-2020 o godz 22:48 przez: Ovieca
Znacie to uczucie kiedy jest końcówka listopada i już powoli szykujemy się na święta? Na pewno tak! Od lat na Instagramie pojawiają się wpisy o powieściach świątecznych, które to jakże równo obiecuję czytać. I tak właśnie płyną lata. Rok, drugi, trzeci. Tym razem zaparłam się jednak do żywego i uznałam, że nie ma to tamto! Obiecywanki cacanki, a głupiemu harmonijka! I tak oto zaparłam się zadnimi nogami i spełniłam swoje zarzekania – zabrałam się za literaturę, która sprawia, że człowiek mocno tęskni za wspólnymi chwilami z rodziną przy kubku gorącego kakao. Pełna entuzjazmu zabrałam się za czytanie. Na pewno prócz świątecznego klimatu spotkamy tutaj wiele niespodzianek i tajemnic. A cóż może być wspanialszego od słowa pisanego, które przywodzi nam na myśl gorącą herbatę z cytryną, ciepły koc, zapach mandarynek i świąteczne melodie, które za każdym razem wprawiają nas w dobry nastrój (na pewno znacie „last Christmas”)? Ogromnie miło było znowu oddać się przygotowaniom do wigilii, prezentom i spełnianiu skrytych pragnień. Historie, które nie nudzą, ale napawają nadzieją. Podoba mi bardzo, że opowiadania są uniwersalne – zdecydowanie nie tylko naraz do przeczytania, ale by wracać do nich co roku! Oczekiwałam lekkich historii z morałem, a dostałam przepełnione wzruszeniami, uczuciem i spotkań z ludźmi takimi jak ja czy też wy. Wszystkie są wyjątkowe, różnorodne, z różnym przekazem i to chyba sprawia, że są po prostu świetne! Nie wiem sama czemu tak długo zwlekałam na czytanie podszytych świętami pozycji. Albo jestem nie poważna, albo musiałam dorosnąć do takiej tematyki. Oczywiście to też nie jest tak, że zupełnie nie kojarzę Autorek, które stworzyły dla nas te anegdoty. Miałam przyjemność spotkać panią Iloną Gołębiewską, panią Nataszę Sochę (w końcu miałam przedsmak jej talentu pisarskiego), jak i panią Agnieszkę Lingas – Łoniewską. Żaden incydent nie nie został z otwartym zakończeniem, więc to też popycha nas do wiary, że jednak szczęśliwe zakończenia nie są tylko wymysłem pisarzy. Liczę, że znowu będę mogła oddać się takiemu zbiorowi opowiadań od tych Autorek!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
30-12-2020 o godz 13:27 przez: Zacnem
Grudzień jest dla mnie miesiącem w którym najchętniej sięgam po spokojne książki o tematyce obyczajowej i świątecznej. Mój umysł potrzebuje trochę odpoczynku, po całym roku rozwiązywania kryminalnych zagadek, poznawania kolejnych marderców, psychopatów oraz rostrząsania problemów, które są głównymi tematami thrillerów psychologicznych. Lekkie, obyczajowe historie mają w sobie coś, co w tym magicznym czasie pozwala trochę wyluzować, zatrzymać się i spojrzeć z boku na przemijające życie. Do jednej z takich lektur z pewnością mogę zaliczyć zbiór opowiadań, naszych polskich autorek, które są mistrzyniami w pisaniu przepięknych historii. "P.s. życzę Ci dużo miłości" od @wydawnictwomuza znajdziecie wszystko to, co służy ku pokrzepieniu serc w tym świątecznym czasie. Ten wspaniały zbiór opowiadań łączy jeden wspólny i stały element, jakim jest świąteczna kartka. Zwyczaj wysyłania kartek pocztowych z biegiem czasu odchodzi już powoli do lamusa. Tę piękną tradycje skutecznie zastąpiły życzenia w postaci SMS-ów, e-maili oraz grupowych wiadomości na Facebooku, które masowo rozsyłamy do najbliższych. Nie ma w tym nawet odrobiny indywidualizmu, jakim było kiedyś wybranie, napisanie i zaadresowanie wyjątkowej kartki świątecznej dla przyjaciółki, rodziców, czy ukochanej osoby będącej gdzieś na drugim krańcu Polski a nawet świata. Właśnie w tej książce możecie zobaczyć jakie cuda sprawi pocztówka dawno temu zaginiona, która właśnie trafia do adresata. Czy jesteście w stanie wyobrazić sobie moc słów, które już wkrótce odmienią kogoś życie lub obudzą dawno temu zapomniane uczucie? Każde z tych opowiadań jest na swój sposób wyjątkowe i poza wątkiem miłosnym, niesie pewne życiowe przesłanie. Mnie ujęła najbardziej historia "Zapach pieczonych jabłek", która tłumaczy, że trzeba cieszyć się każdą sekundą swojego życia, napawając się małymi szczęściami a w każdej chwili należy widzieć ukryte dobro, bo właśnie to dobro jest receptą na długie i szczęśliwe życie❤️
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
03-01-2021 o godz 22:29 przez: Anna Janik
"P.S. I życzę Ci dużo milości" jest to zbiór ośmiu opowiadań znakomitych autorek powieści obyczajowych. W antologii znajdziemy takie opowiadania jak: ⭐ "Tajemnica starej szuflady" Magdaleny Witkiewicz ⭐ "Co podpowiada los" Agnieszki Krawczyk ⭐ "Strzał w serce" Agnieszki Lingas-Łoniewskiej ⭐"Zapach pieczonych jabłek" Nataszy Socha ⭐ "Medalion z szafirem" Ilony Gołębiewskiej ⭐ "Kłębek wskazidrożek" Magdy Knedler ⭐ "Zgubione życzenie" Małgorzaty Warda ⭐ "Pocałunek pod jemiołą" Katarzyny Misiołek Wszystkie opowiadania koncentrują się wokół motywu z zaginioną pocztówką, z odnalezioną po latach kartką pocztową, która wywiera wplyw na obecne życie bohaterów i popycha ich do zmian, do podjęcia decyzji, których w przeszłości bali się podjąć, do wyjaśnienia i rozwiązania spraw z przeszłości. Są to też opowiadania o miłości, o miłościutraconej przed laty, wydawać by się mogło, że już nie do odzyskania. Oczywiście każde opowiadanie jest również powiązane z magicznym czasem Bożego Narodzenia. Jednak szczerze przyznam, że trochę za mało tego świątecznego klimatu było w tych opowiadaniach. Trochę im zabrakło do tego, aby oddać w pełni świąteczny klimat. Wszystkie opowiadania czytało mi się lekko i przyjemnie. Spędziłam z nimi miło czas. Ta antologia to książka idealna na zimowe, świąteczne wieczory. Chciałabym wyróżnić dwa opowiadania które najbardziej spodobały mi się i zapadły w mojej pamięci: 🌲 "Tajemnica starej szuflady" Magdaleny Witkiewicz 🌲 "Kłębek wskazidrożek" Magdy Knedler Z twórczością Magdy Knedler miałam już okazję się zapoznać i przyznam, że byłam zachwycona, dlatego spodziewałam się również, że opowiadanie jej pióra będzie świetne i nie myliłam się. Natomiast książek Magdaleny Witkiewicz nie czytałam jeszcze, aż wstyd przyznać, jednak opowiadanie utwierdziło mnie w przekonaniu, że powinnam to jak najszybciej zmienić. 🙂 Antologię polecam wszystkim, którzy lubią literaturę obyczajową i chcą przeczytać coś ciekawego, świątecznego w krótszej formie.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
09-11-2020 o godz 22:17 przez: saskia
Słowa mają moc, ogromną, tak tą dającą nadzieję, ale i raniącą, lecz kiedy ich zabraknie to tak jakby jedno ogniwo życiowego łańcucha pękło, czasem na zawsze, niekiedy do chwili kiedy w końcu uda się je usłyszeć. Osiem polskich pisarek pokazało ile znaczy kilka wyrazów na świątecznej kartce, co mogą nieść z sobą i jak wiele emocji kryje się za ich znaczeniem. „PS I życzę Ci dużo miłości” ma w sobie niepowtarzalny klimat grudniowych dni, tych rzeczywistych, pachnących choinką, piernikami, lecz i skłaniających do refleksji, spojrzenia za siebie i wokół siebie. Gdzieś pomiędzy kolejnymi zakupami i sprzątaniem, budzą się wspomnienia, tęsknoty oraz marzenia, a przypadkowo lub nie, świąteczna kartka staje się punktem, od jakiego życiowe ścieżki mogą zmienić kierunek. Właśnie ten motyw wykorzystały autorki by dać czytelnikom niesztampowe historie, w których śmiech miesza się z Łazami, miłość z gniewem, rozczarowanie z nadzieją. Każde opowiadanie to odrębna opowieść o ludziach, jakim kilka wyrazów daje siłę by walczyć o swoje szczęście, są szansą by odzyskać to, co wydawało się na zawsze utracone lub po prostu spojrzeć na świat z nowej perspektywy. Gdzieś pomiędzy zwątpieniem, nadzieją i miłością znajdują się bohaterowie antologii „PS I życzę Ci dużo miłości”, a Święta przynoszą im niespodziewany dar, jaki jest więcej niż obietnicą na uczucie, dające to, czego pragnie się gdzieś w głębi serca, lecz głośno nie wypowiedzianego. Czy w krótkiej formie, na kilku dziesiątkach stron, da się oddać to, co niesie z sobą prawdziwa miłość? Osiem pisarek udowodnia to na każdej kartce, z wirtuozerią oddając cały wachlarz emocji, wplecionych w czas Świąt, zapomnianych, ukrytych lub czekających na dojście do głosu. Chwile poświęcone na lekturę przeniosą czytających do momentów, gdy mały, zapisany, kartonik stanie się częścią czaru czasu kiedy niektórzy przebaczają, drudzy czekają na odpuszczenie win, a ktoś po prostu na otwarcie drzwi do serca drugiego człowieka.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
13-11-2020 o godz 10:50 przez: siedzewksiazkach
Wysyłacie kartki świąteczne? Ja uwielbiam tą tradycję i staram się ją kultywować. A co jeśli kartka zaginie i dotrze do adresata po kilku a nawet po kilkudziesięciu latach? Czy może to zmienić dotychczasowe życie takiej osoby? Grono wspaniałych polskich autorek pokazuje, że tak. Dzięki takiej kartce miłość może narodzić się na nowo albo rozbudzić dawno skrywane uczucia. Wszystkie opowiadania są wyjątkowe. Każda z autorek pokazała piękno świątecznych chwil i uświadomiła, że uczucia można skrywać nawet przez całe życie, jednak w końcu nadejdzie ten moment, gdy przed samymi sobą będziemy musieli się do nich przyznać. Moim zdaniem na uwagę zasługują przede wszystkich te opowiadania: Magdalena Witkiewicz "Tajemnica starej szuflady" To pierwsza i najpiękniejsza według mnie historia. Jest pełna ciepła, a przeszłość łączy się w niej z teraźniejszością. Autorka wzrusza i pokazuje jak wiele rodzina wnosi dobra do życia każdego z nas i jak warto wierzyć w drugiego człowieka. Opowieść o polskim Sparksie i miłej farmaceutce bardzo mi się spodobała Agnieszka Lingas-Łoniewska "Strzał w serce" Życie nie zawsze toczy się po naszej myśli. Pragniemy pełnej rodziny i radosnych świąt, a tymczasem jesteśmy sami jak ten palec bez perspektyw na lepszą przyszłość. Autorka pokazuje, że warto wierzyć, bo czasem kartka z dawnych lat pomoże rozbudzić nowe uczucie (albo przypomnieć o tym z przeszłości). Natasza Socha "Zapach pieczonych jabłek" Bohaterowie zostali rozdzieleni przez nieporozumienie, odnaleźli się po latach przy zapachu pieczonych jabłek z pianką. Historia piękna, wzruszająca i przenikająca do głębi. Zakończenie jak dla mnie 10/10. Ilona Gołębiewska "Medalion z szafirem" Autorka pokazuje, że czasami każdy człowiek musi otworzyć się na to, co daje mu życie. Nieczęsto trzeba zapomnieć o dziwnych sporach i spojrzeć przed siebie. Może gdzieś blisko nas czeka ten jeden jedyny ktoś, kto wypełni pustkę w naszym sercu?
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
05-12-2020 o godz 23:50 przez: Anonim
📨📨📨📨📨📨📨 @magdalenawitkiewicz w opowieści "Tajemnice starej szuflady" w magiczny sposób opowiada o ingerowaniu kogoś z zaświatów w nasze życie. @ag.krawczyk w "Co podpowiada los "rozwodzi się nad związkami Gośki. Czy warto wracać do przeszłości? @lingasloniewska_writer w opowiadaniu "Strzał w serce" przedstawia nam żołnierza Aleksa, którzy zostaje wyciągnięty przez kuzyna i jego żonę na firmowe wczasy. Spotka go tam pewna niespodzianka, zrządzenie losu, strzał w serce... @nataszasocha w opowieści "Zapach pieczonych jabłek" ukazuje piękną historię miłości, która przetrwała lata. @ilona_golebiewska w "Medalionie z szafirem" pokazuje, że "czasami trzeba raz na zawsze zamknąć przeszłość i otworzyć się na to, co niesie nam wydarzenie przewidywalny los". @magdaknedler w opowiadaniu "Kłębek wskazidrożek" opowiada historię Marty i Marcina, dwójki przyjaciół z domu dziecka. Jedno wydarzenie, pewne słowa Marty ratują ich życie. Czy na długo? @wardamalgorzata poprzez opowieść "Zgubione życzenia" pokazuje, że jeśli pewne rzeczy trafiają w odpowiednie ręce, to wszystko dobrze się kończy. Katarzyna Misiołek w historii pod tytułem "Pocałunek pod jemiołą pokazuje, że choć życie pisze różne scenariusze, uczuć nie oszukasz. 📨📨📨📨📨📨📨 Osiem wspaniałych polskich autorek w ośmiu opowiadaniach ukazuje miłość, uczucia, moc, a wszystko owiane jest klimatem świątecznym, rodzinnym, magiczny. Niektóre opowiadania są do siebie zbliżone, jeśli chodzi o fabułę. Jest też jeden element wspólny, oczywiście oprócz miłości, to przeszłość, która powraca wraz z kartką świąteczną, listem, czy osobą z dawnych czasów. Wszystkie opowiadania czytało mi się lekko, przyjemnie i z zaciekawieniem. A trzy z nich wzruszyły mnie do łez. Były to: "Strzał w serce" Agnieszki Lingas-Łoniewskiej, "Medalion z szafirem" Ilony Gołębiewskiej oraz "Kłębek wskazidrożek" Magdy Knedler. Polecam bardzo.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
14-11-2020 o godz 12:42 przez: kaktus_love_book
Do świąt Bożego Narodzenia coraz bliżej,więc przychodzę do was ze świetną propozycją książkową na prezent lub chwilę wytchnienia. Zbór opowiadań świątecznych,które bardzo szczerze polecam. Zabrane są tu historie,które przeniosą nas w magiczny świat. Każde z przedstawionych opowiadań niesie ze sobą cudowne przeżycia i losy ludzi. Jedne są smutniejsze, inne romantyczne, kolejne okropnie wzruszające. Całkiem współczesne oraz takie,które swój początek miały wiele lat temu. Zagubione, schowane, zabrane kartki i listy, które niekiedy nawet po dziesiątkach lat dopiero trafią do odbiorców. Jednak magia im towarzysząca czasem potrafi zdziałać cuda. Wyleczyć dawne rany, zrozumieć zdarzenia, spojrzeć na pewne kwestie z innej perspektywy,pozbyć się poczucia winy odbijającemu wielkie piętno. Niekiedy cudownie połączy rozdzielone przed laty serca, innym znów pomoże odnaleźć dopiero drogę do siebie. Przepięknie dobrane słowa trafiające w głąb serca, rozgrzewające je od środka. Historie nietuzinkowe, pochłaniające od pierwszych linijek po ostatnie. Jedynym łącznikiem występującym we wszystkich są kartki i listy świąteczne,które nie zawsze we właściwym czasie dotarły do przeznaczonych osób, a może właśnie ten spóźniony czas był tym właściwym. Poznajcie i przekonajcie się sami czy i na was równie pokrzepiająco wpłyną te opowiadania. Na pewno pozostaną niezapomniane a czytane w okresie przedświątecznym pozwolą nam odnaleźć ducha świąt i nastroić do tego szalonego czasu. Święta to czas cudów i głębokiej wiary,że w życiu czeka nas bardzo dużo dobrych i wspaniałych chwil. Zdecydowanymi faworytami dla mnie tutaj są historie "Tajemnica starej szuflady", "Strzał w serce", "Zapach pieczonych jabłek", "Medalion z Szafirem" jednak każda jest warta poznania, wczytania. Mnie poruszyły wszystkie, ale znalazłam swoich ulubieńców
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
01-11-2020 o godz 10:58 przez: katarzyna stepien
nadeszły odpowiednie dni, na czytanie świątecznych książek 📚Ten rok obfituje w te klimatyczne i piękne powieści 📚 Możemy wybierać i końca nie widać, z czego bardzo się cieszę. Jak już większość z Was zdążyła się zorientować, wręcz ubóstwiam te pozycje 🥰🎄 🎄Wysyłacie kartki świąteczne ? Co może się wydarzyć, kiedy dawno zaginiona kartka z życzeniami świątecznymi trafi wreszcie do adresata? Czy zapisane na niej słowa mają taką moc, by zmienić czyjeś życie lub obudzić dawno zapomniane uczucia? 📚 kilka autorek przygotowało dla nas piękne opowieści o mości, która narodziła się dzięki świątecznej kartce. 📚Pola to młoda kobieta która ma wybuchowy temperament i talent do wpadania w kłopoty, dodatkowo przez swój niewyparzony język musi w tym roku sama przygotować wigilijną kolację dla całej rodziny. Podczas świątecznych porządków odkrywa w podłodze tajemniczą skrytkę z pamiątkami oraz starym listem miłosnym... 📚Gośka jest przekonana iż miłość i porywy serca ma już za sobą. Dramatyczne rozstanie z miłością życia, a potem seria rozczarowujących związków sprawiły, że szalona i spontaniczna studentka przemieniła się z czasem w stateczną i pozbawioną radości życia kobietę. Wszystko zmienia się jednak, gdy Gosia odkrywa zaadresowaną do siebie kartkę – sprzed dziesięciu lat! 📚Marysia przeszła w życiu wiele – śmierć męża, wyprowadzkę syna i utratę najlepszej przyjaciółki. Z upływem lat nie traci jednak pogody ducha a przez życie idzie ze szczerym uśmiechem na twarzy i dobrą książką w dłoni. W jednej z nich zupełnie przypadkowo odnajduje świąteczną kartkę napisaną lata temu przez jej ukochanego. Z kartki wynika, że jedna decyzja mogła na zawsze odmienić życie Marysi.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
23-11-2020 o godz 11:15 przez: Anonim
Znajdziemy tutaj 8 opowiadań znanych polskich pisarek. Muszę przyznać, że ta książka oprócz ślicznej okładki, ma także piękne wnętrze. Jestem nią zaurocozna! Dziękuję @wydawnictwomuza za to, że mogłam przeczytać ten zbiór opowiadań 💙 Wszystkie historie łączy wspólny motyw, a mianowicie kartka/list z życzeniami świątecznymi ☃️🎄🎁🎀 Jedne z opowiadań są bardziej klimatyczne, inne mniej ale każde z nich zrobiło na mnie wrażenie. Pragnę wyróżnić trzy z nich, zróbmy takie małe podium 😁 Najpiękniejsze w moim odczuciu, najbardziej dojrzałe, po prostu cudowne... Nawet łez kilka poleciało, a mnie się to w sumie nie zdarza... 🙊 @magdaknedler i jej Kłębek wskazidrożek💙 ta historia skradła moje serce. Poznajemy w niej dwoje młodych ludzi, którzy dzieciństwo spędzili w domu dziecka, potem trafili do wspaniałej, kochającej rodziny. Byli bratem i siostrą, ale okazało się, że ich serca chciały czegoś więcej, a przecież miłości nie da się oszukać... ❣️ Kolejne opowiadanie, które warto wymienić to Tajemnica starej szuflady od @magdalenawitkiewicz 💙 Bardzo ciekawy pomysł na fabułę! List, który od kilkunastu lat przeleżał w szufladzie starego biurka, miał szansę mieć wpływ na przeszłość, ale wpłynie na przyszłość dwojga młodych ludzi... Trzecia historia, która zapadła mi w pamięć to historia aktorki i reżysera, którzy rozstali się na długie lata. Los ma dla nich miłą niespodziankę 💙 @ilona_golebiewska Medalion z szafirem 💙 Wiecie co? Trzy to za mało! Wszystkie są urocze! Dziękuję za pozostałe historie Zapach pieczonych jabłek @nataszasocha, Zgubione życzenie @wardamalgorzata, Pocałunek pod jemiołą od Katarzyny Misiołek, Strzał w serce @lingasloniewska_writer, Co podpowiada los @ag.krawczyk 🎁🎁 Polecam szczerze, na jesienne i zimowe wieczory! 😉
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji