25-09-2014 o godz 00:00 przez: BookOna
Uwielbiam książki Pani Katarzyny Michalak, ale nie cierpię, gdy autorka daje ścisłemu gronu czytelniczek nową książkę do przedpremierowego recenzowania i czytając te wszystkie recenzje jeszcze bardziej nie możesz doczekać się książki. Tym bardziej jeśli jest zwieńczeniem serii...
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
24-10-2014 o godz 08:25 przez: Agnieszka
Czekać warto mimo, że autorka przyzwyczaiła do wydawania książek jedna po drugiej. Można jeszcze raz przeżyć te wszytkie historie i wciągąc sie w ostatnią część serii
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
24-02-2015 o godz 12:01 przez: werka777
Znowu powiało wiosną. Ten zapach towarzyszy mi zawsze, kiedy tylko otwieram książkę Katarzyny Michalak i czytam pierwsze jej słowa. Historie, które pisze autorka, przepełnione uczuciem, ciepłem bijącym od drugiego człowieka, okraszone nutką magii, zawsze rozgrywane są w pięknie kreowanej scenerii. Wtedy też intensywnie zaczynam czuć zapach wielobarwnych kwiatów. Wdycham rześkie, nieskalane dymem powietrze i unoszę się ponad chmurami, bujając w obłokach pomiędzy rzeczywistością, a fikcją, która przenika na samo dno mojego serca. Tym razem dane mi było przeczytać trzecią część „trylogii kwiatowej”, zatytułowaną „Przystań Julii”. Opowieść o potędze szczerego uczucia, o nadziei na lepsze jutro i o tym, jak wiele pokładów dobra może kryć się w każdym z nas.

Julia rozpoczyna właśnie nowy rozdział życia. Skrzywdzona przez los, po tym, jak zdradził ją mąż, a córka stanęła po jego stronie, przeprowadza się na podkarpackie, leśne terytoria do starego, małego, odziedziczonego po cioci domku. Pech jednak chciał, że podczas podróży, na ogromnym odludziu, psuje się jej samochód. I już mogłoby się wydawać, że zła passa nie chce Julii opuścić, gdyby nie to, że los zsyła jej Grzegorza, mężczyznę o ogromnym sercu. Ten zaś nie żałuje jej pomocy i nie tylko bezinteresownie naprawia auto, ale także wprowadza bohaterkę w nowy świat, w którym będzie musiała się odnaleźć. Przyszłość szykuje Julii wiele niespodzianek, a w zanadrzu trzyma dla niej ogromną nagrodę, bo już tak to w życiu zwykle bywa, że po wielkim cierpieniu zawsze przychodzi prawdziwe szczęście.

Tymczasem Kamila i Gosia, zmagając się z bólem po utracie Jakuba, muszą zaakceptować nadchodzącą przyszłość, w której ma się pojawić potomek zmarłego mężczyzny. Mogłoby się wydawać, że dziecko Jakuba będzie jedyną pozostałością po nim, oczywiście oprócz wielkich i dochodowych firm, które rodzina także po nim odziedziczyła. Jednakże jak się okazuje, za życia mężczyzna skrywał ogromną tajemnicę, która wciąż nierozwiązana, może zagrozić wszystkim jego bliskim. Łukasz, jako prezes zarządzający wielkim przedsiębiorstwem odkrywa coś, o czym nigdy dotąd nie miał pojęcia. Okazuje się, że śmierć Jakuba mogła nie być przypadkowa. Wie też, że musi się spieszyć, bo następna w kolejne może być Kamila.

„Przystań Julii” to trzeci tom „trylogii kwiatowej”. By móc w pełni zgłębić się w jego treść, należałoby najpierw poznać dwa poprzednie, a naprawdę nie jest to stratą czasu. Katarzyna Michalak bardzo naturalnie prowadzi całą akcję, wyposażając swoich bohaterów w wszystkie te cechy, które wzbudzają w czytelniku ogromną sympatię. Jej książki, w tym także „Przystań Julii”, uświadamiają to, że pomimo ogromnego zła, szerzącego się wokół nas, człowiek może pozostać człowiekiem, bo by świat był piękniejszy, naprawdę nie potrzeba wiele. Kamila i Gosia, mimo własnych lęków i bolesnej przeszłości, wspierają siebie wzajemnie, bo wiedzą, że ciepło bijące z serca bliskiej osoby może pomóc przejść przez najgorsze piekło. Łukasz z kolei, w którego wnętrzu żarzy się prawdziwy płomień miłości, nie zważa na własne życie, pragnąc ratować to, co kocha. Grzegorz, pomimo tego, że nie zna Julii, bezinteresownie jej pomaga, nie oczekując niczego w zamian, a ona –doświadczona przez liczne krzywdy, uczy się ufać ludziom na nowo.

„Przystań Julii” to barwny bukiet emocji, a uczuć tutaj tyle, ile gatunków kwiatów na zielonej, wiosennej łące. Pojawia się miłość, szczera, potężna, miażdżąca każdą napotkaną przeszkodę. Jest i namiętność, opisana z czcią i godnością tak, że chciałoby się jej więcej. Przyjaźń, która nie oczekuje niczego w zamian, stąpa zaś twardo po walącym się moście, by móc tryumfować ponad całe szerzące się zło. W owej powieści znajdziemy więc te wartości, które są niezbędne, by człowiek mógł czuć się szczęśliwym, jednakże autorka nie ograniczyła się tylko do nich. Oprócz historii miłosnych pojawia się tutaj także wątek sensacyjny, a do samego końca nie możemy być pewni tego, jak takowy się rozstrzygnie. Katarzyna Michalak słynie bowiem z zaskakujących finałów, niejednokrotnie mało szczęśliwych. Nie chcąc nic zdradzać, muszę jednak wspomnieć, że tym razem koniec powieści całkiem przypadł mi do gustu.

Trzecim tomem owej serii będziecie zaskoczeni, bo chociaż mogłoby się wydawać, że już wszystko na temat bohaterów wiadomo, to jednak takie myślenie jest bardzo mylące. Oni potrafią zaskoczyć, bo nieraz wymaga od nich tego samo życie. „Przystań Julii” to mieszanka niewinności i podłości, strachu i odwagi, kobiecości oraz męstwa, a dominująca nad tym wszystkim nadzieja ogrzeje zimne serce niejednego czytelnika.

Wzruszająca historia, doskonale kreowani bohaterowie, lekki styl i ta niesamowita aura czynią z tej książki lekturę godną polecenia każdej kobiecie, w szczególności tej nieco dojrzalszej. Być może będzie ona wskazówką właściwego postępowania i szansą na lepszy świat, bo by takowy mógł być piękniejszym, warto zacząć od samego siebie.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
22-11-2014 o godz 21:30 przez: ejotek
Życiorysu autorki przybliżać Wam nie będę, gdyż w Internecie znajdziecie wiele informacji jej dotyczących. Kasia Michalak skradła moje serce kilka lat temu książką "Rok w Poziomce" i to od niej zaczęła się moja przygoda z twórczością tej polskiej pisarki. "Przystań Julii" jest moją piętnastą przeczytaną powieścią z licznej gromadki opublikowanej przez autorkę. Pani Kasia napisała już typowe babskie obyczajówki, powieści z tematami życiowo trudnymi, erotyki oraz fantastykę. Niniejsza książka jest trzecim i jednocześnie ostatnim tomem Serii Kwiatowej. To właśnie z tego powodu, nie sięgnęłam po książkę w chwili, gdy do mnie przybyła... Choć bardzo mnie do niej ciągnęło to bałam się... rozstania z Milanówkiem i bohaterkami z ulicy Leśnych Dzwonków. Nie chciałam, by przygoda w świecie Kamili się skończyła. Ale w końcu ciekawość zwyciężyła!
Jeśli nie czytaliście dwóch poprzednich tomów tej serii nie psujcie sobie dobrej zabawy i nie czytajcie dalszego ciągu tej recenzji. Ale decyzja jest Wasza.

Julia Stern, jak pamiętamy z poprzedniego tomu, zamieszkała w wilii należącej wcześniej do Janki. Jednak w wyniku rozwodu, odtrącenia przez córkę i wreszcie odebrania jej przez byłego męża nawet możliwości zajmowania tego domu, musiała szukać innego miejsca na Ziemi. Udała się więc na Podkarpacie, gdzie ciocia Dorota pozostawiła jej malutki domek we wsi otoczonej lasami. Julia jeszcze przed dotarciem do celu zdążyła poznać jednego ze swoich sąsiadów - Grzegorza Bogdańskiego. Pomógł jej dotrzeć do "Chatki Dorotki" - jak miejscowi nazywali domek jej cioci - rozpalić w piecu a nawet rozrysował plan jak dojechać do jego domu. Julia nie skorzystała z propozycji noclegu w pensjonacie Grzegorza, wolała pozostać ze swoją kotką Bezą u siebie. Bo przecież ten dom jest tylko jej i nikt nie ma prawa go jej odebrać! Aby mieć z czego żyć Julia rozmyśla nad wznowieniem działalności swojego internetowego sklepiku z rękodziełem. To chyba wynik pięknych widoków za oknem oraz rześkiego, czystego górskiego powietrza. Czy częste pobudki spowodowane podkładaniem do pieca nie odstraszą Julii i od tego miejsca? Czy znajdzie tutaj potrzebny spokój duszy? A może odnajdzie miłość, tak potrzebną jej do szczęścia? Kobieta przed czterdziestką też może jeszcze kochać! By nie zdradzać zbyt wielu szczegółów, napiszę tylko że w życiu Julii - zawodowym i osobistym - zajdą spore zmiany. Pojawi się kolejny - po Grześku - mężczyzna a swoje łapki maczała w tym Beza :) Co z tego wyniknie?

Jak przystało na tytułową bohaterkę, to Julia i jej historia wysuwa się w tym tomie na pierwszy plan. Jednak z zapartym tchem oczekiwałam nowych wieści dotyczących starych bohaterów: Kamili, Łukasza i Gosi. Jak będzie wyglądało ich życie po tak dotkliwej stracie jaką było odejście Jakuba? Zwłaszcza, że na jaw wychodzą niejasne przesłanki o tym, że to nie był zwykły wypadek. Łukasz przypuszcza, że to było morderstwo? Dlaczego tak uważa? Czy ma rację? Tajemnicza przesyłka otrzymana od fałszywego kuriera jeszcze bardziej utwierdza go w przekonaniu, że musi dociec prawdy a przede wszystkim zlokalizować HV475.
Dziwne zachowanie Łukasza, jego milczenie, znikanie i tajemnice bardzo źle wpływały na Kamilę, która pomna na wypadki z przeszłości podwójnie martwiła się o ukochanego. Łukasz milczeniem dbał o jej bezpieczeństwo czego ona nie była świadoma. Zajmowała się domem, ogrodem i ciężarną Gosią. Te dwie kobiety połączyła wspólna tragedia i razem starały się podtrzymywać na duchu. Czy lepiej by było, gdyby Łukasz uprzedził je o grożącym niebezpieczeństwie?
Łukasz próbował ogarnąć obowiązki we wszystkich polskich i zagranicznych firmach Kilińskiego, by nie zaprzepaścić wielu lat ciężkiej pracy przyjaciela. Do tego starał się odkrywać kolejne niespodzianki pozostawione mu i zaszyfrowane przez Jakuba. Czy uda mu się wyścig z czasem i z tymi, którzy przesłali anonimowy list? Jaką decyzję podejmie na końcu drogi? Czy je życie będzie dla niego ważniejsze - jednej osoby czy wielu milionów na całym świecie? Czy posłucha wskazówek pozostawionych przez Kilińskiego?

Powieść czytałam z ogromną ekscytacją. Po pierwsze dlatego, że uwielbiam książki autorki. Po drugie - bo pokochałam bohaterów trylogii kwiatowej. Po trzecie, ponieważ Michalak z "Przystani Julii" uczyniła powieść nie tylko obyczajową, ale i sensacyjną wręcz. Są bowiem groźby nieznanych sprawców i zazdrosnych kobiet, karne występki bohaterów, areszt, podsłuchy i ekshumacje. A Łukasz chyba nie byłby sobą, gdyby nie dostarczył czytelniczkom emocji związanych ze swoim kolejnym pobytem w szpitalu. Co stało się tym razem? Musicie koniecznie sięgnąć po lekturę!

Żeby z mojej recenzji nie wynikało, że w książce dzieją się same złe rzeczy muszę wspomnieć o pozytywnych i szczęśliwych zdarzeniach. Autorka postawiła bowiem na uświadomienie nam, że miłość, przyjaźń i pomoc są obok nas. Wystarczy tylko poprosić, czasem przeprosić i wszystko może się jeszcze ułożyć.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
01-12-2014 o godz 10:47 przez: aaagusiek
Wielu czytelniczkom, które pokochały serię kwiatową Katarzyny Michalak, z pewnością robi się przykro na samą myśl, że autorka doprowadza do końca losy trzech kobiet, których drogi nieustannie przecinały się ze sobą. Jest to naturalne. Uczucie smutku powstaje w odpowiedzi na czytelniczy niedosyt, który chciałby więcej i więcej. Jest to doskonale znane mi uczucie, choć ja niestety nie umiałam wejść do końca ani w tę powieść, ani w drugą część trylogii, nie mówiąc o innych książkach pani Kasi, którą prywatnie bardzo szanuję za to, co osiągnęła. Utwierdzam się jedynie w przekonaniu, że jej styl nie jest tym, który do końca czytelniczo mnie zaspokaja, a po jej lektury sięgam dlatego, że kuszą mnie okładki, nazwisko, a przede wszystkim nadzieja, że tym razem jakąś jej książkę pokocham... "Przystani Julii" należy się jednak rzetelna recenzja, ponieważ jest to jedna z ważniejszych kobiecych premier tego, dobiegajacego już końca, roku.


Trzy przyjaciółki z Ulicy Leśnych Dzwonków nadal zmagają się ze swoimi problemami. Cieżarna Gosia nie może poradzić sobie z depresją po śmierci ukochanego i zamyka się w domu. W życiu Kamili i Łukasza panuje wieczny chaos spowodowany zarządzaniem dwoma potężnymi firmami i tejemniczym anonimem, który również w ich wspólnym szczęściu nieźle namiesza. Porzucona przez męża i dziecko Julia postanawia uciec od problemów i na jakiś czas przeprowadza się do Chatki Dorotki gdzieś w Bieszczadach z zamiarem rozpoczęcia tam nowego życia, co po części naprawdę jej się udaje, głównie za sprawą pojawiającego się nagle byłego narzeczonego (a może raczej za sprawą Bezy, niesfornej kotki, która uwielbia pakować się na klawiaturę laptopa) oraz przystojnego sąsiada Grzegorza, który służy jej pomocą przy każdej możliwej okazji.

Czy anonim i tajemnicze HV475 będą w stanie zburzyć wspólną przyszłość Łukasza i Kamili? Czy Gosia w końcu upora się ze stratą i na nowo otworzy się na ludzi? Jak potoczą się losy Julii chowającej się przed problemami na końcu świata i który mężczyzna na dobre skradnie jej serce? Tego wam nie zdradzę, ale gwarantuję wszystkiego dowiecie się podczas lektury ksiażki.

To, co uderza mnie kolejny raz po lekturze książki pani Kasi, to przede wszystkim słabość kobiet, którą przerywa dopiero pojawienie się mężczyzny. Mam wrażenie, że większość bohaterek, które autorka kreuje, są niczym trzcina na wietrze, którą to złamać może najmniejszy nawet podmuch wiatru czy kropelka wody. Niektóre te zagubione i rozmemłane emocjonalnie kobietki kryją gdzieś w sobie jednak siłę i taka jest właśnie Julia, która zdobywa się na postawienie wszystkiego na jedną kartę i ucieczkę. Przyznam, że ten wątek i klimat, który wokół niego zbudowała autorka rzeczywiście mnie urzekł. Niemalże czułam się jak stojąca w piwnicy na boso Julia bezradnie patrząca na wygasły piec i tak jak ona chowałam się pod starą pierzynę, żeby nie zmaraznąć. Wątek Julii, urzekł mnie w tej ksiażce chyba najbardziej. I nie wiem czy nie dlatego, że był najzwyklejszy i najmniej przesadzony...

Nie pierwszy raz, po przeczytaniu książki tej autorki mam wrażenie, że przesadza ona z ilością nieszczęść spadających na bohaterów, a fabuła utworu jest trochę za sucha, pozbawiona "tego czegoś" i pędzi zbyt szybko. Również podczas letury "Przystani Julii" niejednokrotnie miałam wrażenie, że jeszcze jedno dramatyczne wydarzenie i po prostu w tej dynamicznej fabule się zgubię, usiądę gdzieś na marginesie i bezradnie rozłożę ręce. Nieszczęśliwa miłość, samotność, kalectwo, słabo rokująca ciąża, problemy w pracy, bezpośrednie zagrożenie życia, pożary, zastraszanie... Przyznam, że kilkakrotnie miałam ochotę krzyknąć "kobieto, wystarczy tych dramatów, przystopuj!". Mam jednak świadomość, że jest to moja subiektywna opinia i wielu czytelniczkom podoba się ograniczenie opisów właściwie do minimum i skupienie się na szybkim rozwoju wydarzeń, które niczym lawina, ściągają za sobą następne. Dla mnie to jednak zbyt dużo i styl pisania pani Michalak raczej mi nie odpowiada, choć muszę przyznać, że opisy kwiatów rozpoczynajace kolejne rozdziały były niemalże jak miód na moje czytelnicze serce i delektowałam się każdym z nich. Przepiękne!

Podsumowując, "Przystań Julii" to książka, do której ja prywatnie podchodzę dość neutralnie. Dostrzegam w niej zarówno plusy i minusy. Niektóre elementy zachwycaja mnie i odbierają dech w piersiach, inne przytłaczają i najzwyczajniej w świecie męczą. Nie da się jednak ukryć, że zarówno okładka jak i nazwisko autorki działają na korzyść utworu. Jestem też pewna, że "Przystań Julii" oczaruje tysiące czytelniczek, które po nią sięgną, dlatego zachęcam was do jej lektury, choć mojego serca do końca nie skradła. Jest to też idealny pomysł na gwiazdkowy prezent dla każdej zaczytanej okularnicy i tej czytającej bez, której udało się, mimo ogormu przeczytanych stron, zachować dobry wzrok. To książka godna polecenia.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
07-01-2015 o godz 19:51 przez: Natalia Zdziebłowska
Niekiedy nie należy szukać daleko by dojrzeć własną przystań. Można, lecz nie trzeba zapominać, iż miłość jest tam gdzie rodzina i przyjaciele. Spodziewaj się niespodziewanego. Miłość bowiem potrafi zaskakiwać a przeznaczenie pokazać się w najmniej odpowiednim momencie.

Julia postanawia wyjechać w góry do domku po swojej zmarłej krewnej. Tuż po rozwodzie ta wizja jest jedyną opoką dla jej świata. Niestety już pierwsze godziny w nowym miejscu pokazują, iż kobieta z miasta nie ma w sobie duszy harcerki. Nieogrzany dom daje kobiecie nieźle w kość, lecz ma to i swoje plusy. Kobieta poznaje zaufanego sąsiada Grzegorza, który z wielką przyjemnością służy jej pomocą.
Po tragicznej śmierci Jakuba, Gosia i Kamila żyją w pełnej rozpaczy. O ile jednak druga stara się dać sobie radę, o tyle ta pierwsza będąc w ciąży w ogóle o siebie nie dba. Z pomocą przychodzi im Łukasz. Niestety i on ma swoje problemy.
Jakie niebezpieczeństwo czyha na Kamilę? Czy wypadem Jakuba to zwykły zbieg okoliczności? Kto ponosi za to odpowiedzialność i czy Gosia, Kamila i Julia odzyskają swój spokój?

Czytając poprzednie części tej trylogii, nie potrafiłam oprzeć się ich cudownym wnętrzu. Zarówno pierwsza część jak i kolejne, wspaniale wkomponowały się w mój nastrój. Przy każdej z tych książek odpoczywałam i relaksowałam się ciągle na nowo i na nowo. Jeśli chodzi zaś o samą "Przystań Julii", to muszę rzec iż i tym razem się nie pomyliłam co do autorki. Książkę czyta się w pełnym skupieniu i w tajemniczości, przez co trudno jest się od niej oderwać. Sposobności by ją przeczytać zawsze się znajdą, ponieważ dzięki tej książce można poznać nie tylko teraźniejszość bohaterów, lecz i również ich przeszłość. Dzięki ostatniej z serii książce, możemy dojrzeć jak bohaterowie przechodzą przemiany na lepsze, co jest dobrym sposobem nad własną refleksją nad życiem.

Ten sam styl autorki, który towarzyszy jej zawsze w książkach, jest dogodnym sposobem by odnaleźć jej styl i go pokochać na nowo. Choć nie czytam książek Katarzyny Michalak nałogowo, to jednak mimo wszystko mam do niej pewnego rodzaju sentyment, który pragnę pogłębiać. Dzięki całej trylogii, jest on możliwy.

Nie zdradzając zbytnio całej serii i tego co się w niej wydarzyło, powiem jedynie iż tę przygodę pragnę polecić każdemu. Obiecuję iż się nie zawiedziecie. Poznając bohaterów nawiążecie z każdym z nich osobistą więź, którą zapragniecie pielęgnować. Autorka bowiem stworzyła tak realne postacie, że aż strasznie podobne do ludzi nam znanych. Nie da się ich nie kochać.

Polecam więc tę pozycję każdemu fanowi poprzednich części trylogii kwiatowej, którzy pragną zakończyć przygodę z Kamilą i jej przyjaciółkami, oraz tym, którzy tę przygodę dopiero pragną rozpocząć. Wierzcie mi iż tego nie pożałujecie.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
19-06-2015 o godz 01:28 przez: magdalena608

Ostatni tom trylogii kwiatowej, czyli "Przystań Julii". Tytułowa bohaterka rozpoczyna właśnie nowy rozdział życia. Po tym, jak zdradził ją mąż, a córka wybrała wygodne życie z ojcem, Julia przeprowadza się na Podkarpacie do starego odziedziczonego po cioci domku wraz z kotem. Podczas podróży na odludziu, poznaje Grzegorza, mężczyznę o ogromnym sercu,który nie żałuje jej pomocy i wprowadza w nowy świat, w którym będzie musiała się odnaleźć. Przyszłość szykuje Julii wiele niespodzianek, a w zanadrzu trzyma dla niej wielką nagrodę, bo już tak to w życiu bywa, że po burzy wychodzi słońce. Tymczasem Kamila i Gosia, zmagając się z bólem po utracie Jakuba, muszą zaakceptować przyszłość i przygotować się na przyjście małego Kubusia. Mogłoby się wydawać, że dziecko Jakuba będzie jedyną pozostałością po nim, oczywiście oprócz wielkich i dochodowych firm, które rodzina po nim odziedziczyła. Jednakże jak się okazuje, za życia mężczyzna skrywał ogromną tajemnicę, która może zagrozić wszystkim jego bliskim. Łukasz, jako prezes zarządzający wielkim przedsiębiorstwem odkrywa coś, o czym nigdy dotąd nie miał pojęcia. Okazuje się, że śmierć Jakuba wcale nie była przypadkowa. Wie też, że musi się spieszyć, bo następna w kolejne może być Kamila. Trzeci tomem zaskakuje, bo chociaż mogłoby się wydawać, że już wszystko na temat bohaterów wiemy, to jednak takie myślenie może być mylące. Czy dla Gosi, Kamili i Julii znów zaświeci słońce? Czy odnajdą bezpieczną przystań? I czy los okaże się wreszcie łaskawy?
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
06-02-2017 o godz 21:50 przez: turkusowa sowa
Cała recenzja na blogu: turkusowa-sowa.blogspot.com "Przystań Julii" to ostatni tom z serii kwiatowej, w którym poznajemy lepiej tytułową bohaterkę - Julię. Julia to nieszczęśliwa kobieta, zdradzona i porzucona przez męża oraz odrzucona także przez nastoletnią córkę, która wybiera życie u boku bogatego, wpływowego ojca. Poddając się i nie mając siły walki, Julia pakuje swój skromny dobytek, a także ukochaną kotkę Bezę do starej Hondy i wyjeżdża na drugi koniec Polski, w Bieszczady (tu nasuwa mi się śmieszne powiedzonko: "A może by tak rzucić wszystko i wyjechać w Bieszczady?" Hihi 😁 ). Tam też zastanawia się nad swoimi życiowymi decyzjami, próbując odzyskać dawną utraconą miłość. Czy Chatka Dorotki, czyli domek, w którym zamieszkała Julia, okaże się jej prawdziwą przystanią? Jeśli nie jesteście przekonane do książek polskich autorów, a macie ochotę na miłą i nie wymagającą zbytniego analizowania faktów lekturę, to książki pani Michalak na pewno zdadzą egzamin! Słyszałam wiele głosów na NIE wobec twórczości autorki, ale ja ich nie podzielam. Przyjemnie jest poczytać coś rodzimego autora i nie żałować, że straciło się kilka godzin na przeczytanie lektury. "Przystań Julii" jest w stanie umilić niejeden wieczór i oderwać was na chwilę od tej ponurej i brzydkiej pogody panującej za oknem!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
2/5
18-12-2014 o godz 10:52 przez: monweg
Przewrotny los połączył trzy kobiety mieszkające przy uliczce Leśnych Dzwonków. Szczęście ma jednak to do siebie, że nie trwa długo, a przyszłość skrywa wiele niespodzianek.

Przystań Julii to ostatnia część kwiatowej serii Katarzyny Michalak. Zadziwiający jest fakt, że cała seria ukazała się w przeciągu roku. Ale żeby to były tylko te trzy książki. Pani Michalak jest bardzo sprawną i płodną pisarką. Wydała w tym roku aż dziewięć książek! Nie mam pojęcia jak to zrobiła, ale po przeczytaniu ostatniej książki śmiem twierdzić, że niestety odbija się to na jakości.

Wcześniejsze części traktowałam jako rozrywkę, ot taka powieść na jeden wieczór. Nie trzeba było się zastanawiać, tylko czytać. Gdzieś natknęłam się na opinię, że wyciskają łzy. Mnie nic nie wycisnęły. Napisałam opinie zachęcające do poznania losów trzech młodych kobiet. Może dlatego, że miałam dobry humor (Ogród Kamili i Zacisze Gosi czytałam w maju). Było ciepło, miło, błogo i jakoś nie zwracałam szczególnej uwagi na to co czytam. Może nie powinnam w ogóle zamieszczać opinii. Ale cóż, stało się.

Przystań Julii – opowieści czy raczej bajki dla niedorosłych-dorosłych ciąg dalszy...
Czy ta recenzja była przydatna? 0 1
05-12-2014 o godz 00:00 przez: coatedia | Empik recenzuje
"Przystań Julii" to już ostatnia część i żal, że Katarzyna Michalak uparcie twierdzi, że nie będzie już kontynuacji. Po przeczytaniu wszystkich części tak bardzo polubiłam bohaterki, że czuję się jakbym straciła bardzo dobre znajome. Mimo tego, że były niedoskonałe, że spadały na nie nieszczęścia całego świata to były takie jak my - pragnęły tylko jednego - szczęścia. Naprawdę szkoda, że to już koniec.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
03-11-2014 o godz 00:00 przez: Leneta
Czytałam wszystkie dotychczasowo wydane ksiażki z serii kwiatowej. Autorka w ogóle lubi wydawać ksiażki seriami choć przyznam, ze poprzednich nie znam. Po "kwiaty" sięgnęłam w czasie wakacji i tak mi się zeszło do jesieni :). Tak się wciągnęłam, że teraz czekam na Julię z niecierpliwością. Bardzo fajnie napisane ksiażki, tak ciepłe, że idealne na chłodne jesienne wieczory.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
01-01-2015 o godz 00:00 przez: Blabonte
Szkoda, że tak mało jest tak dobrych książek, jak Przystań Julii. Historia świetna - głęboka, poruszająca i taka...moja. Uwielbiam tego typu literaturę, przy niej odpoczywam i resetuję się. Zresztą cała Seria Kwiatowa jest tak kobieca, jak żadna inna. Ja się nie zawiodłam a wręcz przeciwnie - się uwiodłam, a właściwie pani Michalak skradła moje serce. Uwielbiam...
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
10-10-2014 o godz 00:00 przez: Aandrzejek
Moja żona bardzo sobie ceni powieści tej autorki, więc nie ma lepszego prezentu dla niej niż chociażby jakaś książka Pani Michalak. Zawsze wypowiada się o jej prozie w samych superlatywach, więc może i ja się kiedyś skuszę? :P Tak czy inaczej na tę pozycję już moja żona ostrzy sobie pazurki, więc zamówiłem ją już dla niej :) Pozdrawiam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
04-01-2015 o godz 00:00 przez: Daniati
Ostatnia część Kwiatowej serii, czyta się tak samo dobrze, jak dwie poprzednie książki, choć może z większym smutkiem, ponieważ gdzieś z tyłu głowy ma się tą myśl, że jest to już ostatnia część. Serdecznie polecam wszystkim, którzy lubią czytać przyjemne powieść z o kobietach, dla których zawsze po burzy przychodzi słońce :)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
30-10-2014 o godz 00:00 przez: Kamek
Poprzednie części powieści tej autorki bardzo spodobały się mojej żonie. Chcąc zrobić jej prezent zamówiłem tę część. Z tego co zauważyłem to moja połówka jak tylko ma w rękach prozę tej autorki to znika na jakiś czas :) Mam tylko nadzieję, że powieść wyjdzie o czasie i nie będzie żadnych zbędnych opóźnień. Pozdrawiam :)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
11-12-2014 o godz 00:00 przez: Roosene
Poprzednie części przeczytałam przyjemnością i z równie przyjemnie spędziłam czas podczas lektury Przystani Julii. Uwikłanie losów bohaterek spowodowało, że ta książka nie jest już taka cukierkowa i dobrze, bo zarówno w życiu, jak i literaturze zdarzają się dramaty. Świetne zakończenie. Polecam jako prezent dla kobiety.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
19-11-2014 o godz 00:00 przez: Lismelli
Ostatnia książka z kwiatowej serii, chyba najlepszej jaką Pani Kasia do tej pory napisała. I na nieszczęście na blogu Pani Kasi żadnych informacji odnośnie dalszych powieści. Wszystko co w książkach Pani Kasi najlepsze - wspaniałe kobiety, które po wielu walkach w końcu odnajdują szczęście, na które sobie zasłużyły.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
28-10-2014 o godz 00:00 przez: Brootka
Bardzo polubiłam książki Katarzyny Michalak i nie spodziewałam się, że aż do tego stopnia zżyję się z niektórymi bohaterami jej powieści. Bardzo czekam na "Przystań Julii", lubię klimat takich powieści, czasem może nieco nierealny, ale pozwalający odetchnąć i zatopić się choć na jakiś czas w innym świecie.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
20-12-2014 o godz 00:00 przez: BabyTears
Przystań Julii to powieść nieco inna od poprzednich części z kwiatowej serii, ponieważ nie wszystkie wydarzenia kończą się happy endem, ale z drugiej strony powieść uświadamia nam, że są rzeczy ważne i ważniejsze, że często goniąc za księżycem nie dostrzegamy gwiazd, które mamy w zasięgu ręki. Polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
30-11-2014 o godz 00:00 przez: Beresivar
Powiem tak, kupiłem dla swojej kobiety i wygląda na to, że trafiłem bo dawno nie widziałem takiego zacieszu na jej twarzy:D Kupowałem totalnie w ciemno, bo mimo że książki czytam, to w "babskich" lekturach się trochę gubię. Ale było warto, bo teraz nawet jej obiady mi jakoś tak lepiej smakują:D
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji