5/5
05-06-2021 o godz 21:13 przez: grzegorz nieradka | Zweryfikowany zakup
Ok
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
2/5
11-03-2020 o godz 16:25 przez: apluta
z niecierpliwoscia czekam na kolejne ksiazki Pana Pilipuka. Niestety tym razem rozczarowanie. Swiat Pilipiuka tym razem nie zachwycil.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
22-02-2020 o godz 23:53 przez: SzkolnyKlubRecenzent
Długie, zimowe wieczory podczas ferii umilał mi zbiór 4 opowiadań pod tytułem "Przyjaciel człowieka", niesamowicie zdolnego, polskiego pisarza - Andrzeja Pilipiuka. Autor z wykształcenia jest archeologiem, co pozwala mu bazować na zdobytej wiedzy historycznej i łączyć z elementami fantastyki, którą obszywa każdą ze swych książek. Warszawski "fantastyk" może poszczycić się, jak najbardziej zasłużoną nagrodą im. Janusza A. Zajdla z 2002 roku, co pomogło mu zyskać rozgłos i jeszcze większą popularność. Z każdą kolejną książką pisarz zaskakuje swych odbiorców nowymi opowieściami lub losami wcześniej już opisywanych bohaterów. Podobno książki nie ocenia się po okładce, ale w tym przypadku nie musi być to regułą. Oprawa graficzna przyciąga z drugiego końca księgarni. Okładka z racji tego, że jest zachowana w ciemnych tonach, sprawia wrażenie mrocznej i tajemniczej, co od samego początku budzi ciekawość oraz zainteresowanie potencjalnego czytelnika. W środku co jakiś czas czekają na nas obrazowe grafiki autorstwa Pawła Zaręby. Pomagają one jeszcze bardziej zadziałać wyobraźni i przenieść się w opisywane miejsce. Jednakże rysunki nie są nam niezbędne, albowiem pisarz potrafi w taki sposób operować słowem, że jesteśmy w stanie poczuć każde muśnięcie wiatrem, które zostanie niesamowicie szczegółowo opisane. Nie wspominając o niespotykanej dokładności opisów miejsc czy uczuć bohaterów. Szczerze można powiedzieć, że otwierając książkę, wraz z nią otwiera się portal do drugiego świata, świata Pilipiuka. W tym zbiorze znajdziemy 4 opowiadania. Pierwsze z nich zatytułowane jest "Duchy Poveglii", gdzie akcja ma miejsce na przełomie XIX i XX wieku, a głównym bohaterem jest doktor Paweł Skórzewski. Często podróżujący badacz i zdeterminowany lekarz niejedno przeszedł w swoim życiu. Akcja rozpoczyna się w Wenecji (doktor wiele o niej opowiada), na zjeździe lekarzy, którego tematem są nowe metody leczenia chorób psychicznych. Na spotkaniu dochodzi do ostrej wymiany zdań i sprzecznych poglądów lekarzy. Następnie mamy styczność z chorymi ze szpitala psychiatrycznego, i bardzo realistycznymi wspomnieniami z mrocznej przeszłości bohatera - marynarza Giuseppe. Następnym "w kolejce" jest opowiadanie "Przyjaciel Człowieka". Nagle przenosimy się do postapokaliptycznej Warszawy oddalonej o kilkanaście lat w przyszłość, tam dwie dziewczynki przypadkowo odnajdują tytułowego Przyjaciela Człowieka. Kolejne opowiadanie opiera się na losach Roberta Storma. Poszukiwacz i renowator zabytków widzi drugie życie w przedmiotach, których inni mogliby się pozbyć bez skrupułów. Towarzyszymy mu w wyprawie, o jaką został poproszony na jedną z greckich wysp w poszukiwaniu bardzo cennych obiektów. Na końcu książki wracamy kilka lat później do bohatera z pierwszego opowiadania, jednak tym razem jest to czas wojny i panowania hitlerowców. Doktor mimowolnie zaangażował się w ekspedycję, której celem jest pozyskanie bakcyla pewnej choroby. W tym opowiadaniu autor ilustruje nam, jak wojna potrafi zmienić człowieka. W mojej opinii, książka jest bardzo wciągająca, napisana dość prostym językiem, co wpływa na łatwość i lekkość "przewijania" następnych kartek. Jeżeli poszukujesz lektury, dzięki której można na chwilę odpłynąć, polecam twórczość Andrzeja Pilipiuka. Nicoletta C., lat 15 źródło: www.szkolnyklubrecenzenta.pl
Czy ta recenzja była przydatna? 0 1
4/5
13-01-2020 o godz 11:53 przez: Wkp
CZTERY STRONY PILIPIUKA Pilipiuk atakuje nas nowym zbiorem opowiadań – chociaż należałoby raczej powiedzieć ze zbiorem nowel (opowiadaniem można tu jedynie nazwać tekst „Inne możliwości”) – w których powraca do postaci Skórzewskiego i Storma. Jednocześnie serwuje nam kawał niezłej, różnorodnej fantastyki. Rozrywkowej, nie szukającej większej głębi i ambicji, ale udanej, przyzwoicie napisanej i oferującej momenty, które przypominają dlaczego Pilipiuk jest tak popularny. Jeśli jeszcze ich nie znacie, pora byście to zmienili. Doktor Paweł Skórzewski to żyjący na przełomie XIX i XX wieku lekarz, podróżnik i badacz, który nie ogranicza się do jednej tylko dziedziny, a tym bardziej nie jest bezbronnym starszym panem. W swojej karierze mierzył się z najróżniejszymi zagrożeniami, nie tylko z naszego świata, a teraz czeka go m.in. wyprawa do Wenecji i dołączenie do nazistowskiej ekspedycji naukowej! Co może z tego wyniknąć? Robert Storm to handlarz starzyzną. Tam, gdzie inni nie dostrzegają nic wartościowego, on potrafi wypatrzyć najprawdziwsze skarby. I potrafi także pakować się w najróżniejsze tarapaty, bo jako wieczny chłopiec z detektywistycznymi zdolnościami (oczywiście do zagadek historycznych), często mierzy się z tym, co zapomniane. Większość tej książki, bo oba najdłuższe teksty (łącznie liczące jakieś 260 stron z 375-stronicowego zbioru) zabierają nas w podróż w czasie do lat 30. i 40. XX wieku, ale Pilipiuk daleki jest od ograniczania się tylko do tego. W specyficznym (choć chyba najsłabszym tekście), jakim jest tytułowy „Przyjaciel człowieka”, przenosi nas do postapokaliptycznej Warszawy, a w „Innych możliwościach” czeka na nas osadzony we współczesnych realiach tekst o historycznym śledztwie. Wszystkie opowiadania są udane, jedne mniej, inne bardziej, jak to w takich przypadkach bywa, ale nigdy schodzą poniżej pewnego, całkiem przyzwoitego, czasem naprawdę dobrego poziomu. Bo prawda jest taka, że choć Pilipiuk nazywany jest Wielkim Grafomanem (głównie przez siebie samego), poważnymi tekstami, z jakimi tu mamy do czynienia, pokazuje, że potrafi pisać – i wymyślać intrygujące opowieści, dalekie od zwyczajowych dla niego humoresek z Wedrowyczem. Oczywiście owa powaga nie jest ciężka, bo króluje w nich lekkości, a jednocześnie nie brak też humoru (choćby kojarzące się z serialem „Dr. House” sceny, gdy bohater „konsultuje się” z gumową lalka, bo musi mieć słuchacza). Co prawda nie znajdziemy tutaj niczego odkrywczego, widać to zresztą już po powyższym, ale Pilipiuk bawi się swoimi historiami, a czytelnicy bawią się wraz z nim. W skrócie, jeśli lubicie Pilipiuka albo rodzimą fantastykę, po „Przyjaciela człowieka” śmiało możecie sięgnąć. To kolejna udana lektura dla miłośników sf, grozy i przygody, dobrze napisana i na dodatek zilustrowana w znakomity, realistyczny i przyjemny dla oka sposób. Nic więcej chyba dodawać już nie trzeba.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
12-01-2020 o godz 20:43 przez: Kosz z Książkami
,,Przyjaciel człowieka” to jedenasty tom ,,bezjakubowych” opowiadań autorstwa Andrzeja Pilipiuka. Tym razem motywem przewodnim zebranych w książce historii są czterej jeźdźcy apokalipsy – jeżeli jesteście ciekawi co tym razem przygotował autor dla swoich czytelników zapraszamy do lektury przedpremierowej recenzji! ,,Przyjaciel człowieka” to pierwszy zbiór opowiadań Andrzeja Pilipiuka jaki przyszło mi czytać i jeżeli mogę mieć do tej książki jakikolwiek zarzut, to chyba tylko taki, że na swoje nieszczęście zaczęłam ją czytać późnym wieczorem i z ogromnym żalem musiałam przerwać lekturę by następnego dnia mieć jakiekolwiek szanse na wstanie do pracy. Andrzej Pilipiuk przygotował dla czytelników cztery wciągające historie, które pozwalają przenieść się w czasie i na własnej skórze być świadkiem wydarzeń równie niezwykłych co niepokojących. Miły dodatek do lektury stanowią klimatyczne ilustracje. Przyjdzie nam między innymi odwiedzić pewien szpital dla umysłowo chorych, zdający się znajdować na granicy świata żywych i umarłych. Co, jak nietrudno się domyślić, bynajmniej nie ułatwia chorym odzyskania zdrowych zmysłów. Z resztą nie tylko to okaże się problemem tamtejszych pacjentów. A cała historia będzie rozgrywała się wśród przepięknych weneckich pejzaży. Następnie czeka nas spory przeskok czasie i trafimy do nie tak odległej przyszłości, gdzie dwie dziewczynki wśród pozostałości tego co kiedyś było Polską natrafią na relikt dawnych czasów – tytułowego przyjaciela człowieka. Trzecie opowiadanie będzie dotyczyło tajemnicy starego albumu ze zdjęciami, który zaprowadzi nas aż na niewielką grecką wyspę. W ostatnim opowiadaniu przyjdzie nam ponownie spotkać bohatera pierwszej opowieści – doktora Pawła Skórzewskiego. Autor w umiejętny sposób przeplata ze sobą fakty historyczne z elementami czysto fantastycznymi, tworząc klimatyczne, często mocno niepokojące historie, w których bohaterowie muszą w równym stopniu mierzyć się z wyzwaniami rzucanymi przez znaną nam rzeczywistość i ludzkim okrucieństwem, co zjawiskami nadprzyrodzonymi. Każde z czterech opowiadań można powiązać z jednym z czterech jeźdźców apokalipsy, choć dominujący zdaje się tu być wątek zarazy. Osobiście bardzo mi się te nawiązana podobały i czyniły lekturę jeszcze bardziej pasjonującą. ,,Przyjaciel człowieka” to bardzo dobry zbiór opowiadań, w którym żadne nie odstaje poziomem od reszty przedstawionych historii. Dla wielbicieli krótszych form i rzecz jasna twórczości Andrzeja Pilipiuka z pewnością będzie to pozycja obowiązkowa. Sama zaś muszę nadrobić zaległości i sięgnąć po poprzednie tomy zbiorów ,,bezjakubowych” opowiadań – gdzie liczę czeka mnie równie dobra lektura!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
15-01-2020 o godz 00:33 przez: Northman1984
Andrzej Pilipiuk powraca z nowym zbiorem opowiadań - tym razem bezjakubowych. Dla mało wtajemniczonych - o ile tacy są ;) - chodzi o opowiadania nie traktujące o przygodach osławionej postaci Jakuba Wędrowycza. Zbiór nosi tytuł "Przyjaciel człowieka"... Nieco to przewrotne jeśli weźmie się pod uwagę, że (jak sugeruje opis) czterem opowiadaniom odpowiadają Czterej jeźdźcy Apokalipsy: Wojna, Zaraza, Głód i Śmierć. Czy rzeczywiście jest to zbiór tak przewrotny - także w swej treści? Poniekąd tak - wszak (w ramach pewnej zabawy słowem) przyznać trzeba, że zarówno wróg może udawać przyjaciela, a przyjaciel może być największym zagrożeniem, tudzież przyczyną nieszczęścia uosobionego w apokaliptycznych jeźdźcach ;) Ale nie o takie semantyczne zabawy Panu Andrzejowi w "Przyjacielu człowieka" chodzi. Chodzi o to, w czym Andrzej Pilipiuk jest najlepszy: o opowiedzenie kolejnych świetnych historii. Jako się rzekło - opowiadania znajdziemy w książce cztery. Wraz z nimi powrócą nasi dobrzy znajomi: Robert Strom i Paweł Skórzewski (Skórzewski dwukrotnie). Same opowiadania przypisano jeźdźcom Apokalipsy: "Duchy Poveglii" Wojnie, tytułowego "Przyjaciela człowieka" Zarazie, "Inne możliwości" Głodowi, ostatnie zaś opowiadanie, "My, bohaterowie..." - Śmierci. Po lekturze muszę przyznać, że owo przypisanie opowiadań poszczególnym jeźdźcom okazało się, wbrew moim obawom, dosyć trafne. Więcej na: https://cosnapolce.blogspot.com/2020/01/przyjaciel-czowieka-andrzej-pilipiuk.html
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
13-02-2020 o godz 00:00 przez: AngelinaRychlewski | Empik recenzuje
Andrzej Philipiuk jest moim ulubionych autorem. Uwielbiam czytać jego książki, ponieważ zawsze czegoś ciekawego się z nich dowiaduję. Jest on dla mnie wspaniałych pisarzem o niezwykłej wiedzy, którą już niejednokrotnie mi przekazał właśnie w swoich książkach. Czytając jego książkę miałam poczucie, że znowu mnie czymś zaskoczył. Wspaniale poprowadził fabułę. Książka jest ciekawa i zaskakująca. Trudno się od niej oderwać, ponieważ jest dynamiczna i ciągle coś się w niej dzieje. Myślę, że każdy z Was będzie pod wrażeniem tej książki. Zachęcam Was do przeczytania tej propozycji.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
2/5
27-09-2020 o godz 20:10 przez: Mariusz
W mojej ocenie jeden z najsłabszych tomików opowiadań w dorobku Autora. Ogólny mroczny klimat epidemii bardzo na czasie. Ale fabuła opowiadań już bardzo naciągana, pełna grubych logicznych luk w postępowaniu bohaterów, raczej groteskowa, niż tajemnicza i niedopowiedziana, jak często bywało dawniej. A już oba opowiadania z postacią dr Skórzewskiego najgorsze z całego dorobku dot. tej postaci, szczególnie ostatnie razi prymitywizmem. Autor wybitnie obniżył loty w ostatnim czasie. Jako zadeklarowany antysocjalista mógłby w końcu przestać wierzyć, że ilość przechodzi w jakość😉
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
04-05-2020 o godz 05:01 przez: Anonim
Uwielbiam opowiadania z Robertem Stormem i Pawłem Skórzewskim w rolach głównych. I tym razem Pilipiuk nie zawodzi. Fajnie i szybko się czyta, przyjemna niewymagająca, ale wartościowa rozrywka z historycznymi ciekawostkami w tle.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Mniej recenzji Więcej recenzji