5/5
27-11-2022 o godz 20:26 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Popłakałam sie
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
06-10-2022 o godz 20:48 przez: Lidia | Zweryfikowany zakup
Super ksiażka
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
08-09-2023 o godz 14:20 przez: Monika | Zweryfikowany zakup
Może byc
Czy ta recenzja była przydatna? 0 1
5/5
20-08-2022 o godz 15:49 przez: Gabriela | Zweryfikowany zakup
Świetna!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
10-07-2022 o godz 17:30 przez: Martha | Zweryfikowany zakup
nudne ;/
Czy ta recenzja była przydatna? 0 1
5/5
12-05-2023 o godz 22:35 przez: Maja | Zweryfikowany zakup
Cudowna
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
26-01-2023 o godz 18:20 przez: anonymous | Zweryfikowany zakup
Świetna
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
17-12-2023 o godz 19:08 przez: Oliwia | Zweryfikowany zakup
Kocham
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
21-08-2022 o godz 10:31 przez: Zuzia | Zweryfikowany zakup
Kocham
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
04-12-2022 o godz 18:38 przez: anonymous | Zweryfikowany zakup
super
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
05-01-2024 o godz 23:22 przez: Zosia | Zweryfikowany zakup
Slay
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
21-08-2022 o godz 14:08 przez: Matylda | Zweryfikowany zakup
Slay
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
15-06-2022 o godz 20:34 przez: booklover
"- Wybacz tę gejozę w pokoju - rzuca Bo, kiedy zauważa, że gapię się na jej mural - ale będziesz musiała się do tego przyzwyczaić. Wybucham śmiechem. Oddałabym wszystko za taki gejowski pokój. Wygląda jak spełnienie marzeń." ------------------ "Przewodnik lesbijki po katolickiej szkole" jest opowieścią, która powinna pojawić się w polskich placówkach. Mimo innej kultury, kraju czy obyczajów, jest ona nieprawdopodobnie aktualna. Yamilet, czyli główna bohaterka, po tym jak została odrzucona przez swoją najlepszą przyjaciółkę, zaczyna naukę w Slayton Catholic, czyli tytułowej katolickiej szkole. Musi chronić swojego brata, sprawić by mama była z niej dumna i... ukrywać to, że jest lesbijką. Dużo tych priorytetów, a gdy na horyzoncie pojawia się zadziorna Bo, sprawy przybierają inny obrót. Najważniejsze, co musicie wiedzieć o tej książce to: JEST NAJLEPSZA!!! Humor na znakomitym poziomie, gdzie sarkazm miesza się z rzucanymi żartami. Wyraziści bohaterowie, w szczególności Yamilet, której teksty nie raz mnie zadziwiały. I ta fabuła. Od początku do końca jest to historia przemyślana, przyjemna i poruszająca sprawy, o których wielu boi się mówić (na ostatnim zdjęciu krótka notka od osoby autorskiej o TW❗). Ja na zakończeniu płakałam jak głupia. Lesbijka w katolickiej szkole? Kochani, ja chyba nigdy nie przestanę się zachwycać tym tytułem. Do tego, każdy z rozdziałów ma na początku przewodnikową sentencję, np. "Będziesz wyznawała swoje grzechy wybiórczo". No hit🧡 Osoba autorska wiedziała jak zachwycić światem. Ja zostałam kupiona już na starcie, a Wam życzę tego samego! Dzisiejsza premiera, więc pędźcie do księgarni i kupujcie🧡🌈✝️
Czy ta recenzja była przydatna? 5 2
2/5
18-08-2022 o godz 10:13 przez: Anonim
Proszę o zwrot czasu poświęconego na czytanie tego "dzieła".
Czy ta recenzja była przydatna? 4 5
2/5
27-07-2023 o godz 10:22 przez: anonymous
Q: Jaki był wasz ulubiony przedmiot w szkole? ''Przewodnik lesbijki po katolickiej szkole'' jest jedną z tych książek, którą nie wiem, czy lubię, czy nie. Ale raczej nie będzie to pozytywna opinia. Jest to ważna książka. Tematyka jest ważna. Pokazuję dyskryminacje (mam na myśli tu całą relacje Yami a jej matki i całej tej otoczki wkoło jej brata). Ale też rasizm i tu zaczynają się tematy, które mnie zniechęciły mocno do dalszego czytania tej pozycji. Główna bohaterka jest bardzo mocno przeciwko rasizmowi, przez to, że sama jednak jest imigrantką o innym kolorze skóry, jednak sama jednocześnie jest rasistą. Z góry zakłada, że każdy biały jest zły i że każdy ma takie samo zdanie na każdy temat. W ogólne pomijam, że idąc do szkoły, pierwsze co robi, to szuka innych osób z innym kolorem skóry niż biały i to niby nie jest rasizm i segregacja rasowa?. '' Znajdź niebiałego' jak sobie nazwała tę zabawę, no proszę was, większej durnoty dawno nie czytałam. Dalej mamy zachowanie jej matki, przysięgam, jeszcze nie spotkałam bohatera tak irytującego. Ja rozumiem troskę o dziecko, ale miała ich dwoje. Yami sama na siebie musiała zarabiać, a jej brat miał wszystko pod nos podstawiane, fakt, że nawet szkołę musiała zmienić i sama na nią zarabiać, bo ''musi dbać o brata'' mówi jaki to był typ babska, zdecydowanie irytacja wylewa mi się uszami, jak przypomnę sobie dialogi między tymi bohaterami. Dosłownie nie było w tej książce nawet jednego bohatera, którego dało się polubić. I ja rozumiem, że główna bohaterka miała dopiero 16\17 lat i że w tym wieku dopiero zaczyna myśleć się poważnie na niektóre tematy i że niektóre jej zachowania da się wyjaśnić tym wiekiem, ale to takie usprawiedliwianie na siłę. Co do postaci Bianki, no ja nie wiem, co nawet napisać. Była przyjaciółką Yamilet jednak po wyznaniu miłości odrzuciła ją, a nawet lepiej! Zaczęła ją prześladować i zaśmiewać się z niej. Do tego religijna matka i szkoła katolicka to naprawdę mogła być bardzo dobra książka i dobrymi wartościami i ważnymi tematami. I wiem, że ma ona swoich ulubieńców i zwolenników, ale ja nie jestem fanką i nie będę. Za książkę dziękuję wydawnictwu. Pomimo wszystko cieszę się, że przeczytałam tę książkę, bo często się o niej mówi i jest bardzo popularna.
Czy ta recenzja była przydatna? 3 1
4/5
23-06-2022 o godz 10:09 przez: literackosc
Świat Yamilet Flores wywraca się do góry nogami, gdy postanawia wyznać swoje uczucia przyjaciółce. Bianka nie dość, że nie przyjmuje tego faktu pozytywnie, postanawia również odciąć się od Yami. W konsekwencji nasza główna bohaterka przenosi się do katolickiej szkoły, uznając to za nowy start, który pozwoli na ułożenie swojego życia. Nie dość, że Flores musi mieć oko na brata Cesara, matka każe jej zapłacić za czesne w Slayton Catholic. Dziewczyna stale poszukuje pracy, próbuje ukrywać swoją orientację przed otoczeniem, a także znaleźć nowych znajomych. Pozornie łatwe rzeczy, okazują się dla dziewczyny wielkim wyzwaniem – nowe zauroczenie, homofobia, rasizm, czy faworyzowanie dzieci ze strony rodziców, to dopiero początek góry lodowej, z którą musi zderzyć się Yamilet. Jak potoczą się jej dalsze losy? „Przewodnik lesbijki po katolickiej szkole” to książka, która bezpowrotnie podbiła moje serce na wszystkie możliwe sposoby – roztrzaskała je, aby na koniec zostało na nowo posklejane. Porusza multum ważnych tematów, co czyni ją naprawdę wartościową młodzieżówką. Przed przeczytaniem jej warto zapoznać się z TW, bo pomimo wszystkich zalet, pozycja mogłaby wyrządzić wam wiele krzywdy. Styl pisarski okazał się niezwykle lekki i to dzięki niemu czytanie „Przewodnika…” było jedną wielką przyjemnością. Za każdym razem, gdy sięgałam po książkę, odcinałam się od otaczającego mnie świata, przeżywając historię razem z Yamilet i Cesarem. Jedynym uszczerbkiem, który co prawda nie przeszkadzał mi jakoś bardzo, było wplatanie momentami „młodzieżowego słownictwa”. Tekst nie przedstawiał się żenująco, ponieważ te powiedzenia stosowane są obecnie, ale wraz z upływem czasu będą one spostrzegane jako usilne próby bycia na czasie. Bohaterowie to moja ulubiona część tej książki. Pokochałam całym sercem to, jak zostali wykreowani – każdy z nich przeszedł pewnego rodzaju przemianę, dorastając wraz z biegiem wydarzeń. Relacje rodzeństwa przyniosły mi ogrom ciepła – uwielbiam to jakim wsparciem są dla siebie Yami i Cesar, mimo że nie zawsze było kolorowo. CHCIAŁABYM TEŻ WYKRZYCZEĆ CAŁEMU ŚWIATU, JAK BARDZO KOCHAM BO I JEJ RODZICÓW! Przysięgam, że to są nowe postacie, które trafią do grona moich comfort characters. Za każdym razem gdy pojawiały się ich imiona na kartkach, uśmiech sam cisną mi się na usta. Bezgraniczna miłość, troska i opiekuńczość, a także traktowanie nieznajomych jak własne dzieci zalewało mnie falą czułości, dlatego relacje rodzicielskie to kolejna cudowna strona tej książki, przedstawiona w niezwykle rzeczywisty i ujmujący sposób. Relacje. Ciągle te relacje, ale są one nieodłączną częścią historii - elemenetem, który nadaje "Przewodnikowi..." prawdziwości, jednocześnie ukazując, że w naszych bohaterach i ich więziach możemy odnaleźć siebie. Nie powinniśmy czuć się samotni. Wątek romantyczny prowadzony jest w tej pozycji stopniowo i realnie, cudownie urozmaicając dalsze czytanie. „Przewodnik lesbijki po katolickiej szkole” to książka, wobec której miałam brak oczekiwań, a jednak trafiła do grona moich ulubieńców. Jest to idealny tytuł na pride month i nie tylko. Serdecznie wam go polecam, bo o tej pozycji można mówić naprawdę wiele, ale najpierw musicie przekonać się sami. TW : homofobia, rasizm, próba i myśli samobójcze
Czy ta recenzja była przydatna? 1 2
5/5
01-08-2023 o godz 11:31 przez: Diana
w następnym zyciu się przyda
Czy ta recenzja była przydatna? 1 2
4/5
02-08-2023 o godz 21:02 przez: zia.libri
“Przewodnik lesbijki po katolickiej szkole” czyli książka, o której pewnego czasu było bardzo głośno. Zaintrygowała mnie ona swoją okładką i opisem już w okolicach premiery i szczerze mówiąc nie wiem, dlaczego wcześniej po nią nie sięgnęłam. Yamilet wraz z bratem Cesarem przenosi się do katolickiej szkoły. Są tam jedynymi z nielicznych meksykanów wśród bogatych, białych nastolatków. Co więcej, Yami jest lesbijką. A to w katolickiej szkole nie jest uznawana za zaletę, dlatego za wszelką cenę stara się to ukryć. „Zastanawiam się, jak to jest być z kimś naprawdę. Może któregoś dnia się dowiem. Liczę jedynie na to, że będzie trochę prościej niż teraz.” [Współpraca reklamowa @weneeya @wydajenamsie ] Już na samym początku spodobała mi się relacja Yami i Cesara. Mogłoby się wydawać, że są dla siebie jedynym wsparciem, ponieważ ze strony mamy czuła duże niezrozumienie. A najbardziej bolały ją momenty, w których czuła, że kobieta faworyzuje Cesara, a nią się nie interesuje. Jednak najbardziej zdenerwowało mnie to, czego wymagała od nastolatki. Yami miała tylko szesnaście lat i musiała zarabiać na swoje czesne do szkoły, a co najgorsze za utratę pracy została ukarana. “Przewodnik lesbijki po katolickiej szkole” jest historią o akceptowaniu siebie. A nawet pokochaniu. Pokazuję, że nie jest to łatwy proces, szczególnie jeśli otacza nas społeczeństwo, które narzuca jakieś określone działania i z góry skreśla za "inność". I ta pozycja właśnie pokazuje skutki okazywania braku zrozumienia drugiej osoby. Akcja w książce nie jest za szybka ani za wolna. Wręcz płynie w idealny sposób. Bardzo przypadło mi do gustu, że znalazło się w niej dużo miejsca na uczucia bohaterów czy popełnianie błędów. Dodało to realności całej historii. W końcu jaki człowiek a już w szczególności nastolatek ich nie popełnia? W dodatku wyrazista kreacja wszystkich postaci umożliwiła mi zbliżenie się do nich i zaangażowanie w ich losy. Lekki i ciekawy styl pisania osoby autorskiej spowodował, że nie mogłam oderwać się od historii. Musiałam skończyć ją jak najszybciej. A przede wszystkim znaleźć odpowiedzi na nurtujące mnie pytania. Jestem pod wrażeniem jak zostały poprowadzone trudne i drażliwe tematy, takie jak rasizm, homofobia czy myśli samobójcze. Ale i również inne istotne tematy. Bardzo spodobał mi się wątek poboczny, w którym jest możliwość dokładniejszego poznania Cesara. Z chęcią przeczytałabym osobną historię o nim. Polubiłam go i to bardzo. I szczerze nawet nie wiem czy nie bardziej niż Yami. 🫣 Jednak mimo, że książka przypadła mi do gustu, wiem że nie zostanie ona ze mną na długo. I, że prawdopodobnie w najbliższym czasie nie sięgnę po nią ponownie. Nie poczułam aż tak silnego przywiązania do tej historii. I jak najbardziej polecam zapoznać się z tą pozycją. Moim zdaniem jest tego warta, ale pamiętacie proszę aby przed lekturą dokładnie przeczytać informacją od osoby autorskiej zamieszczona na początku książki. Zawiera ona dokładniejsze Ostrzeżenie o wrażliwych teściach.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 1
5/5
24-08-2023 o godz 17:49 przez: viksa_books
Recenzja [współpraca barterowa @weneedyabooks ] “-Dlaczego Bóg stworzył mnie takiego, skoro nie chce mnie zaakceptować w tej formie, co?” Szesnastoletnia Yamilet to nowa uczennica w katolickiej szkole. Jest tam jedną z niewielu meksykańskich nastolatków. Nie chce, aby ktokolwiek się dowiedział, że jest lesbijką. Idąc do nowej szkoły ma kilka celów - chronić swojego brata, sprawić, że jej mama będzie z niej dumna oraz nie zakochać się. Ciężko jednak udawać osobę hetero, kiedy nowa przyjaciółka imieniem Bo jest tak otwarta w kwestii swojej orientacji. Dodatkowo jest kochana, urocza i absolutnie cudowna. Yamilet ma jednak w głowie, że jeśli jej mama dowie się prawdy, może być źle. Mieszanka tak intensywna, doprawiona genialnymi dialogami. Osoba autorska poruszyła tutaj takie kwestie jak traumy religijne, obawa przed odrzuceniem ze strony najbliższych, brak akceptacji w społeczeństwie, rasizm czy temat zdrowia psychicznego. Jednak pomimo tego, że książka momentami jest naprawdę bolesna to pojawia się tutaj dużo niesamowicie uroczych momentów, które sprawiły, że uśmiechałam się do książki w czasie czytania. To co jak dla mnie zasługuje na duży plus to sposób w jaki zostały ukazane tutaj relacje pomiędzy bohaterami, a także ich wpływ na główną bohaterkę. W szczególności chodzi mi o relacja Yami z bratem, z Bo, z jej matką i ojcem. Nie zawsze łatwe, czasem pełne bólu, niezrozumienia, ale opisane w bardzo realistyczny sposób. Na przestrzeni książki możemy zobaczyć jakie zmiany w nich następują. "Przewodnik lesbijki po katolickiej szkole" to jedna z przyjemniejszych młodzieżówek, jakie czytałam. Porusza sporo istotnych treści, jak poszukiwanie własnej tożsamości, problemy z (samo)akceptacją, nadmiar obowiązków, niesprawiedliwość społeczna, wpływ wiary na głoszone poglądy, konieczność podejmowania ważnych decyzji w młodym wieku. To tytuł uświadamiający, jak ciężko jest młodym osobom stawić czoła wymaganiom społecznym, zwłaszcza kiedy odstaje się od ideału. Jednak najważniejsze jest poczucie własnej wartości i wsparcie ze strony bliskich osób bez tego nikt za długo nie pociągnie. W końcu każdy z nas jest ważny i wyjątkowy, więc zasługuje na miłość. Pióro autorki niezwykle przypadło mi do gustu! Jest bardzo przyjemne i lekkie, bardzo szybko czyta się treść i totalnie jesteśmy wciągnięci w tą historię przez co nie chcemy odkładać jej na później. Przepadłam dla tej historii, dla tych bohaterów i dla tej fabuły, która gołym okiem widać, że została dopracowana i dopięta na ostatni guzik. “Odrywam wzrok od jej boskiego ciała i zadaje sobie w myślach pytanie: CZDH? Co zrobiłaby dziewczyna hetero?” Takiej książki potrzebują dzisiejsi nastolatkowie. Taka książka powinna być lekturą obowiązkową dla wszystkich rodziców. Książka Sonory Reyes jest w stanie zdziałać wiele dobra i pomóc wielu osobom. To odważna, szczera i ciepła historia, która otwiera oczy i edukuje. Daje wsparcie, nadzieję i poczucie, że nie jest się samym, że wszystko jest z nami w porządku.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
28-07-2023 o godz 15:20 przez: Anonim
"Przewodnik lesbijki po katolickiej szkole" autorstwa Sonora Reyes to książka, o której było bardzo głośno. Nie ukrywam, że mnie również zaintrygowała okładka, a tytuł długo siedział mi w głowie. Cieszę się, że nadarzyła się okazja na zrecenzowanie tego tytułu i mogłam poznać Yamilet- główną bohaterkę książki. Yami poznajemy w momencie, gdy wraz z bratem zmieniają szkołę na katolicką. Ona- lesbijka, świeżo po zakończeniu związku. On- zmuszony do zmiany szkoły ze względu na ciągle bójki. Już na początku bardzo spodobała mi się ich relacja. Wydaje mi się, że Cesar to jedyna osoba, na którą Yami mogła liczyć. Ze strony matki czuć było duże niezrozumienie. Nie podobały mi się wymagania jakie stawiała swojej córce- szlaban za stratę pracy, konieczność zarobienia na własne czesne, pójście do szkoły z bratem żeby jego pilnować... A przecież to raptem szesnastoletnia dziewczyna... Duży minus za faworyzowanie syna... nie polubiłam tej kobiety, dla mnie była niezwykle irytująca, ale może to znak, że jej postać została dobrze wykreowana. Z kolei ojciec? Z początku duży plus... Mimo, że został zesłany do Meksyku, czuć było jego obecność, wsparcie dla córki. Wraz z poznawaniem tej historii jego obraz zupełnie się zmienił. To jak zareagował na wieść o problemach syna, czy o orientacji córki- poniżej krytyki. Szkoda mi było głównej bohaterki, bo przed każdym musiała udawać kogoś, kim nie jest. Nawet własnej matce nie mogła powiedzieć prawdy o swojej orientacji... W katolickiej szkole przedstawienie się jako lesbijki, również nie wchodziło w grę. Yami mierzyła się również z rasizmem. Zmieniając szkołę, okazało się, że jest zdecydowanej mniej uczniów czarnoskórych i niemal wszyscy są "biali". Bardzo podkreślała, że nie toleruje rasizmu, jednak wydaje mi się, że działało to tylko w jedną stronę. Ona nie akceptowała komentarzy dotyczących jej ciemnego koloru skóry, natomiast sama zachowywała się niestosownie do osób białych, wkładając ich do jednego worka. Poruszony został również temat depresji i próby samobójczej. Jeżeli dla kogoś to trudny temat, należy zastanowić się nad czytaniem tej książki. Gdybym miała ją oceniać, to zdecydowanie ogromny plus za końcówkę. Jako całokształt, nie wszystko mi się podobało. Tak jak pisałam - duży minus za zachowanie Yami względem "białych".
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji