Przetrwanie. Gobelin. Tom 4 (okładka miękka)

Wróg mojego wroga jest moim przyjacielem... Na miejscu Maxa nie miałabym co do tego takiej znowu pewności... * Między demonami toczy się zawzięta wojna o władzę. Akademia Rowan szykuje się do własnej walki o przerwanie. Nad Maxem McDanielesm wyraźniej niż kiedykolwiek wcześniej zawisł wyrok śmierci. Groźby końca wiszą w powietrzu. t Czy Słońce, Księżyc i Gwiazda zdołają uchronić ostatnią ostoję ludzkości przed upadkiem ? * "Przetrwanie" to czwarty i jednocześnie przedostatni tom serii "Gobelin". Szczerzę muszę przyznać, że podobał mi się mniej niż trzeci, czyli "Demon i kuźnia", ale nadal zajmuje drugie miejsce w moim osobistym rankingu popularności wśród wydanych tomów... * "Przetrwanie" bardziej niż, którykolwiek z poprzednich tomów obfitowało w niespodzianki , a jednocześnie udziela odpowiedzi na znane z poprzednich tomów wątki i tajemnice, znacznie rozjaśniając sytuację. Dodatkowo autor zdecydował się na utrzymanie spokojnego, a jednocześnie w najmniejszym stopniu nie nużącego tempa akcji dzięki czemu z przyjemnością czytała kolejne rozdziały. * Książka ta przygotowała idealny grunt pod finałowy tom, pozbył się wielu niedopowiedzeń i wyraźnie nakreślił, do czego dążą poszczególne postacie oraz wskazał kierunek, w którym podąży sama fabuła. Chociaż przyznam szczerze, że pomimo pozbycia się wielu niedopowiedzeń autor nadal zostawił dużo miejsca na ciekawe i zaskakujące zakończenie. * Na wyróżnienie zasługuje też delikatnie odmieniony styl tego tomu oraz jego dynamika, na której rzecz autor zrezygnował z bardziej szczegółowych opisów , co biorąc pod uwagę, że jest to 4 tom, mimo wszytko nie zaszkodziło kreacji świata – To ca miało być szczegółowo opisane, został przedstawione w poprzednich częściach z należytą pieczołowitością. * Ogólnie „przetrwanie oceniam wysoko oraz z niecierpliwością wyczekuję na finał serii „Gobelin” – chociaż muszę się przyznać, że będzie mi ciężko pożegnać się z bohaterami, których w różnym stopniu pokochałam przez te cztery tomy.