Przed sądem II RP. Przebiegłe kochanki, zazdrośni mężowie, pospolite zbiry (okładka miękka)

Macie ochotę cofnąć się w czasie i trafić na salę sądową oraz poznać występki znanych i mniej znanych obywateli II RP? Jeśli Wasza odpowiedź jest twierdząca, sięgnijcie po książkę Heleny Kowalik "Przed sądem II RP". Autorka ukazuje w niej skandaliczne i zbrodnicze historie tamtych czasów. Oprócz tego mamy też komentarze i artykuły prasowe oraz archiwalne zdjęcia oskarżonych, świadków a także miejsc zbrodni. Ponadto mamy możliwość poznania przeszłości, gdyż poza szczegółami spraw sądowych ukazany jest świat II RP, kultura i zwyczaje społeczeństwa. Książkę czytałam z zainteresowaniem. Jest idealna dla ciekawskich świata, lubiących ploteczki oraz osób interesujących się historią, światem kryminalnym oraz prawem. Nie jeden wyrok może Was zaskoczyć. Polecam bardzo!

***Nie wszystko co dobre,dobrze się kończy*** W tej książce poznamy kulisy zbrodni i szczegóły sądowych spraw sprzed lat. Na ławie oskarżonych zasiądą sprawcy głośnych i bylwersujących wydarzeń. Będą to wzgardzone kochanki,poniżeni mężowie,lubiący zabawy z bronią oficerowie czy w końcu zwykłe zbiry i prostytutki. Każdy ma swoje ,,5 minut",a widownia tłumnie przybywa,by obejrzeć darmowy spektakl,w którym wyciągane są pikantne szczegóły i wstydliwe tajemnice. Dla kogo zabrakło miejsca na sali sądowej,nazajutrz będzie mógł wszystko przeczytać w prasie,która krzykliwymi nagłówkami budziła ekscytację u czytelników. Wy także,czytając tę pozycję,nie raz i nie dwa doznacie uczucia szoku i ogromnego zdziwienia czytając wyroki nieadekwatne do winy,jak w przypadku ,,Szanownego Pana" Piekuckiego na którym ciążyły pedofilskie zarzuty. Poznacie również tajniki okropnego procederu,zupełnie niewinnie wyglądającej żydowskiej organizacji Cwi Migdal,które mnie osobiście najbardziej zasmuciły. Czemu? Jak przeczytacie,będziecie wiedzieć. Ja zachęcam. Zwłaszcza jeśli jesteście ,,ciekawskimi poszukiwaczami,tanich i nie tylko,sensacji" oraz nie zrażają Was totalnie szczegółowe zapisy z sali rozpraw.

Najnowsza książka Heleny Kowalik, to naprawdę perełka wśród literatury faktu. „Przed sądem III RP” to zbiór między wojennych spraw, które wstrząsnęły całą Polską. Morderstwa, chciwość, zdrady w najwyższych kręgach społecznych wywoływały ogromne zainteresowanie. Zbrodnie wśród elit wzbudzały wiele emocji lecz wielokrotnie same wyroki były nie mniej kontrowersyjne. Wiele rozpraw sądowych przedstawionych w tej książce, w obecnych czasach wydają się wręcz nieprawdopodobne. Morderstwa w imię honoru, lub obronie godności były nie jednokrotnie usprawiedliwianiem. Chyba najbardziej poruszyła mnie sprawa Stanisławy Umińskiej. Kobiety która spełniła ostatnie życzenie, umierającego narzeczonego. Mężczyzny którego darzyła wielką miłością.... Materiały które zostały tu wykorzystane są naprawdę imponujące. Przypisy ówczesnych gazet, zeznania świadków oraz fotografie dowodzą ogromnej pracy autorki. W wolnej chwili napewno zainteresują się poprzednimi książkami Heleny Kowalik.

Kto mnie zna to wie że na tle międzywojnia mam prawdziwego kota. Szmergla, fioła i w ogóle umarł w butach. Gdy dotarła do mnie książka Pani Heleny byłam wniebowzięta. Kolejna pozycja z działu literatury faktu która nie pozostawia czytelnika obojętnym. Do tej pory moim ulubionym autorem z tej tematyki był Pan Sławomir Koper. Ale przyznam, że Pani Helena dogoniła go w cuglach i lektura jej książki była bardzo pasjonująca. Oczywiście autorka nie jest mi całkiem obca, kilka miesięcy temu na Stories pokazywałam Wam jej inną książkę, wydaną nakładem tego samego wydawnictwa a mianowicie "Słynne Procesy II Rzeczypospolitej". I ta książka też czeka w kolejce do recenzji. Przeczytana i opatrzona wysoką notą. Jak już wspominałam nie raz i nie dwa okres międzywojenny nie był tak kolorowy jak do tej pory sądzono. Coraz częściej odkrywa się jego mroczną stronę. Mury milczenia padają, i ponura prawda wychodzi na jaw. Nie inaczej jest i w tej książce. Sądy II RP były bardzo stronnicze, a procesy przypominały kabaret. Smutny kabaret. Gazety pisały o wyssanych z palca historiach, z góry skazując w gruncie niewinnego człowieka (czytaj: najczęściej kobietę!). A tym samym nakręcało społeczeństwo na zbiorowy lincz. Książka okraszona została mnóstwem archiwalnych zdjęć i cytatów. Serdecznie polecam ! https://www.instagram.com/p/CGSIlq6l0CT/

Autorka wykonała interesującą robotę śledczą, ale śledząc czasopisma z międzywojnia. W sumie wyszła interesującą, choć, co tu ukrywać, dość plotkarska pozycja. Niemniej zasługą jej jest oddanie klimatu, w szczególności obyczajowego tamtych lat. W opowieściach odchodzącego już definitywnie pokolenia tamte dni były zwykle idealizowane. Książka pokazuje drugą stronę życia części klasy średniej, bo tylko wydarzenia tej sfery budziły zainteresowanie dziennikarzy. Dla osób zainteresowanych procedurami prawnymi wart podpatrzenia klimat i metoda pracy ówczesnych sądów.