Marzenia się spełniają - recenzja książki „Staś Pętelka. Nowy piesek”

Kto nigdy nie marzył o psie, może nie zrozumieć, co tak mnie zachwyciło w książce „Staś Pętelka. Nowy piesek”. Oczywiście Pirat, nowy czworonożny przyjaciel Stasia i jego siostry Jadzi. A wcześniej mała suczka – Lulka, która sprawiła, że chłopiec zapragnął przygarnąć zwierzaka. Jednak nie tylko sam temat zwrócił moją uwagę, ale też sposób, w jaki autorka go przedstawiła – subtelnie, a zarazem racjonalnie, ale o tym w dalszej części tej recenzji.

Stasia Pętelkę mali czytelnicy mieli okazję poznać już wcześniej, w pierwszej książce z serii autorstwa Barbary Supeł, pt. „Staś Pętelka. Dzielny pacjent”, gdzie chłopiec musiał odwiedzić lekarza. Tak jak każdy przedszkolak w jego wieku, odczuwał strach, ale zdołał sobie z nim poradzić.

Adopcja

W tomie „Staś Pętelka. Nowy piesek” tytułowy bohater, po spotkaniu z uroczym szczeniakiem swojej sąsiadki odkrywa, że on również pragnąłby mieć psa. Ale żeby to mogło się stać, potrzebna jest zgoda wszystkich członków rodziny, a potem przygotowanie się na przybycie nowego domownika.

W pierwszej części książki czytelnik jest świadkiem emocji, jakie przepełniają Stasia – ekscytacja, oczekiwanie, rozmyślanie, jak to będzie. Towarzyszy też rodzinie podczas wizyty w sklepie zoologicznym, gdzie kupują smycz, legowisko i karmę.

Nowy domownik

Gdy wszystko jest już gotowe, następuje wizyta w schronisku i rodzina Pętelków poszerza się o Pirata. I mogłoby się zdawać, że to już szczęśliwe zakończenie książki „Staś Pętelka. Nowy piesek”, a jednak nie. W tym momencie następuje zderzenie wyobrażeń dziecka z rzeczywistością. Pies niszczy ukochane kapcie i robi siku na podłogę, a na dodatek śpi, gdy chłopiec chciałby się z nim bawić lub wyjść na spacer. Szybko jednak okazuje się, że po prostu wszyscy muszą się siebie wzajemnie nauczyć.

Ważny temat

Cieszę się, że Barbara Supeł poruszyła temat adopcji psów w książce dla dzieci. Ten współcześnie ważny temat wciąż wymaga nagłaśniania, bo zwierzęta to nie zabawki, które można rzucić w kąt, gdy się znudzą. Autorka w przystępny sposób, bez moralizowania i pouczania, uświadamia małym czytelnikom, że pies to żywa istota, którą trzeba traktować z należytym szacunkiem.

Po lekturze dotychczasowych publikacji o Stasiu Pętelce i jego siostrze Jadzi mam nadzieję, że duet autorsko-ilustratorski Barbara Supeł i Agata Łuksza będzie poruszał kolejne tematy bliskie każdemu przedszkolakowi z takim wyczuciem i lekkością.

Ewa Świerżewska