Autorka: Ewa Świerżewska

A robi to w sposób niebywały. Dawno nie czytałam tak dobrze skonstruowanej i świetnie napisanej książki dla młodzieży. Nie dość, że temat jest niesłychanie ważny, to został przedstawiony w atrakcyjny literacko sposób.

Powieść przygodowa

Historia dwóch chłopców – trzynastoletniego Amerykanina – Maksa, i syryjskiego uchodźcy – Ahmeda, których losy splatają się w Brukseli, to trzymająca w napięciu, pełna zwrotów akcji i niebezpiecznych sytuacji, ale też – wbrew pozorom – humoru, powieść przygodowa, której lektura jest nie tylko doskonałą rozrywką, ale też lekcją współczesnej historii i empatii.

Pewnego dnia Max odkrywa, że w piwnicy wynajmowanego przez jego rodziców domu ukrywa się nastolatek, którego część rodziny zginęła w toczącej się w Syrii wojnie, a ojciec utonął podczas próby ratowania łodzi z uchodźcami. Nie zważając na niebezpieczeństwo i narastającą w Europie niechęć do imigrantów, przeradzającą się powoli w obsesję, młody Amerykanin postanawia ukrywać Ahemda, a nawet posuwa się o krok dalej. Wraz z kilkoma innymi uczniami sprawia, że ten zostaje przyjęty do ich klasy.

Ważny temat w odpowiedniej formie

Trudno w kilku zdaniach opisać to, co dzieje się na 360 stronicach książki, na dodatek nie zdradzając szczegółów. Wydaje mi się, że nie ma potrzeby tego opisywać, trzeba natomiast zachęcać młodych czytelników do sięgnięcia po powieść pt. „Chłopiec znikąd”. Na pewno się nie zawiodą, gdyż w jednym miejscu znajdą ważny współcześnie, a wciąż niewystarczająco poznany temat, ubrany w wartką akcję, z bohaterami, którzy nie pozwolą przejść obojętnie ani obok siebie, ani poruszanego problemu.

Chłopiec znikąd

Chłopiec znikąd

Katherine Marsh
przeł. Anna Klingofer-Szostakowska, Sara Manasterska
wyd. Widnokrąg, 2019
wiek: 10+