Spokojna szwedzka wioska w Smalandii, Niedziela Wielkanocna, a tu po okolicy biega byk o dość nietypowym jak na zwierzę imieniu – Adam Engelbrekt. Nic więc dziwnego, że spokój na jakiś czas zniknął, a zastąpił go strach i pytanie: „Co zrobić?”. Nikt za bardzo sposobu nie znalazł, prócz „małego wiejskiego chłopca z pobliskiej zagrody”, Kallego, który spokojnie przemawiając do zwierzęcia, zaprowadził je do obory.

Prosta opowieść, która ukazuje dziecięcą moc i siłę, jaka drzemie w spokoju. Toczy się ona równolegle w słowach i obrazach, co pozwala na dwojaki odbiór, gdyż na ilustracjach dzieje się znacznie więcej, niż w tekście.

Poszukujący spokoju, świetnej literatury i pięknych ilustracji powinni bez wahania sięgnąć po książkę, pt. „Jak Kalle rozprawił się z bykiem”.