A książka to niezwykła – i to z przynajmniej dwóch powodów: pierwszy jest taki, że wydana została w dwóch wersjach – dla dziewczynek i dla chłopców; drugi zaś jest taki, że mały czytelnik może stać się jej bohaterem, a to dlatego, że autorzy zostawili miejsce na wpisanie dowolnego imienia.

Jednak najważniejsze jest co innego – istny komediodramat w trzech aktach, a co akt, to jeszcze więcej komplikacji. Mama, tata i bohater/czytelnik we własnej osobie mierzą się z wyzwaniami dnia codziennego, które każdy rodzic i każde dziecko znają aż za dobrze – poranne wstawanie i wyjście z domu, wieczorne gaszenie światła i zasypianie, sprzątanie pokoju i nie tylko.

Okazuje się jednak, że wystarczy odrobina dobrych chęci, garść niestandardowych pomysłów i wola współpracy, a wszystko może się udać.