Autorka: Ewa Świerżewska

„To nie jest zielone, tylko brązowe”, „Ta czerwień to chyba pomarańcz” – ileż takich rozmów odbył każdy z nas z drugą osobą, starając się określić barwę farby do ścian czy nowej kurtki. To, że postrzeganie barw jest sprawą indywidualną i że nie tylko daltoniści mają problemy z kolorami, nie powinno nas dziwić. Na percepcję wpływa, między innymi, oświetlenie, w jakim daną barwę oglądamy, a także zestawienie z innymi kolorami. Kolejny problem pojawia się w nazewnictwie – nie wszyscy wiedzą, czym purpura, amarant, szafir czy szmaragd różnią się od fioletowego, różowego, niebieskiego czy zielonego.

Kolor na przestrzeni dziejów

Bardzo ciekawa jest koncepcja tej książki. Ukazanie kolorów (o przedziwnych nazwach), ich znaczenia (np.  purpura to „Przynależność do rodu królewskiego, władza i uprzywilejowana pozycja”), wykorzystania i sposobów pozyskiwania barwników („Niektóre z mumii po sproszkowaniu służyły do produkcji brązowego pigmentu.”), na przestrzeni dziejów, umożliwiło również przybliżenie młodym czytelnikom różnych ciekawostek z historii. Jestem przekonana, że takie ujęcie tematu pozwala na zaciekawienie danym okresem, co być może zaowocuje dalszymi poszukiwaniami na własną rękę.

Łyżka dziegciu

Skłamałabym, mówiąc, że ta książka mi się nie podoba. Podoba mi się – i to bardzo. Mam jednak pewne zastrzeżenia co do projektu graficznego. Same ilustracje są pomysłowe, pełne rozmaitych barw, bardzo ciekawe, jednak użyta czcionka wydaje mi się zbyt mała, co sprawia, że nie jest zbyt dobrze czytelna. Szkoda, bo książka to mogłaby być doskonałą propozycją dla tych młodych czytelników, którzy dopiero rozpoczynają swoją przygodę z samodzielną lekturą.

Historia kolorów

Historia kolorów. Jak kolory kształtowały świat

Clive Gifford
il. Marc-Etienne Peintre
przeł. Hanna Pasierska
wyd. Nasza Księgarnia, 2020
wiek: 6+