Książka bardzo szczegółowa i bardzo dobrze opisująca wykonywany zawód

ciekawa książka opisująca kulisy tego niezbyt prestizowego zadowu.

świetna pozycja!. Polecam!. Warto przeczytać!. Ciekawa historia!.

Zaczyna się fajnie, potem jest coraz gorzej na koniec jak erotyk

Można poznać świat polskiej prostytucji i wiele zrozumieć

Czyta się szybko. Wiele ciekawych informacji.

Ciekawa książka, lekko się czyta. Polecam

Dla niektórych to samo życie

Ciekawa. Polecam

Dobry reportaż

Polecam 100%

Przede wszystkim jest to książka, w której autorzy oddają głos bohaterom. Oni sami nie oceniają, zachowują dystans, przedstawiają fakty. Bohaterami są nie tylko młode, atrakcyjne kobiety, ale również te starsze, zmęczone życiem, a także mężczyźni. Są tam historie zarówno prostytutek, jak i osób korzystających z ich usług. Autorzy opisują znane, głośne historie, nie omijając jednak takich, które nie pojawią się na czołówkach gazet. Nigdy nie wiadomo, dlaczego ktoś zaczął pracę w tej branży. Zmusiła ich sytuacja finansowa, może pojawiła się okazja na „łatwy” zarobek, może zostały/zostali uprowadzeni na handel ludźmi i trafili do burdelu, z którego boją się teraz uciec. A może ktoś z najbliższych wziął ją/jego za rękę i wskazał drogę. Początki są różne, różnie może się też zakończyć ich praca. Wielu osobom udaje się uciec, zacząć gdzieś nowe życie, odciąć od przeszłości. Niektórzy na zawsze zostają w seksbiznesie, a niektórzy – niestety – tracą życie w tragicznych okolicznościach. Trochę miejsca poświęcono na aferę z kobietami, które latały do Dubaju. Wcześniej do tego tematu podszedł Piotr Krysiak w książce „Dziewczyny z Dubaju”, o czym również wspominają autorzy. Nie jest to na pewno nic odkrywczego, ale dla mnie, osoby która nie zagłębiała się w te historie, były to nowe wiadomości. Młode, ładne, zadbane kobiety latały na zagraniczne spotkania z bogaczami. Za swoje towarzystwo i inne usługi, dostawały więcej, niż niektórzy za miesiąc pracy. Często też pokazywały się na eleganckich spotkaniach w Polsce, chociaż wiele z nich robiło to niechętnie – bały się rozpoznania. W książce ukazane są również prostytutki, które zarabiają mniej, nie pracują w luksusach i eleganckich mieszkaniach. Stoją przy drogach, siedzą w burdelach, wynajmują byle jakie mieszkania, żeby przyjmować w nich klientów. Oddają się obcym, spełniając ich potrzeby i fantazje. Mają krótkie przerwy między spotkaniami, żeby trochę się odświeżyć, przygotować. Niektóre są trzymane przez alfonsów, bite, poniżane, ranione. Z dala od rodziny i bliskich, którzy w razie ich nieposłuszeństwa, również są zagrożeni. Opisane są historie osób, które prostytuują się z własnej woli. Robią to kiedy chcą, w bezpiecznych i czystych miejscach, za dobrą stawkę. Mówią, że nie chcą iść do innej pracy, gdzie musiałyby więcej robić, a mniej zarabiać. Nie narzekają na swoje życie. Inne robią to, bo są zmuszane – przez jakąś szajkę, przez chłopaka czy matkę. Sprzedają swoje ciało, bo potrzebują na narkotyki albo ktoś skrzywdził je wcześniej i nie znają innego życia. Autorzy nie pokazują tylko tego, że jest źle, nie ukazują też prostytucji w samych kolorowych barwach, jako prostego środka na zarobek. Starają się być obiektywni.

Prostytutki to reportaż, który wypłynął na fali popularności ,,zawodowych” książek. Były położne, ginekolodzy, teraz czas na najstarszy zawód świata. Nie ukrywa, że po tę sięgnęłam z naprawdę dużym zainteresowaniem. W końcu tajniki tego zawodu nie są powszechnie znane, a cały ten światek pozostaje pod warstwą mgły niezrozumienia i tajemnicy. Niezrozumiałe wyrażenia, kontrowersyjne zwyczaje, czy wyjęte spod prawa postępowania przerażają ludzi, gdyż nie są czymś co jest społecznie akceptowalne. Więc oczywiście musiałam po nią sięgnąć. I nie zawiodłam się! Książka wciągnęła mnie już od pierwszej strony i była jedną z niewielu, którą przeczytałam tak szybko. Nie umiałam się od niej oderwać! Także gorąco Wam ją polecam! Książka opowiada historie wielu kobiet – młodszych, starszych, Polek i tych z zagranicy, zmuszanych do prostytucji, albo takich, które dobrowolnie się tym zajmują. Każdy rozdział porusza inny wątek, jest historią innej kobiety. Rozmowy z nimi są poruszające i skłaniają do reflekcji. W jednym poznajemy żonę, która do prostytucji jest niejako zmuszana przez męża, w innej historię prostytutki z długoletnim stażem, czy takiej której udało się uciec z burdelu w Niemczech. Podobało mi się również wprowadzenie tzw. ,,galerianek” czy też młodych, kobiet, które decydują się na sponsora, do grona ,,płatnej miłości”. Ich działania nie tylko są nie do końca zgodne z prawem, a także jest to pewnego rodzaju prostytucja. Jednak pomimo tego, że te historie są tak różne, mają najróżniejsze powody i skutki, to jednak łączy je ten sam ból, rozpacz i problemy. Te kobiety są do siebie tak podobne, jak bardzo są od siebie różne. Ale każda z nich robi to z jakiegoś powodu. Jednak powodem niektórych jest po prostu brak woli, brak pieniędzy i sytuacja, z której nie mają wyjścia. Czytają niejednokrotnie wzruszałam się, czy czułam bunt, gdyż nie godziłam się na takie traktowanie kogokolwiek. Prostytutki to jedna z książek, które zdecydowanie mogę polecić jeśli nie boicie się trudnych tematów. Na pewno w pewien sposób skłania do refleksji, a także pokazuje, że świat płatnej miłości nie jest jednorodny, ale na pewno jest skomplikowany, brutalny i niewdzięczny. Nie znamy go, więc też w pewien sposób się go boimi. Może więc rząd powinien zająć się tymi kobietami i zapewnić im bezpieczeństwo? Moim zdaniem to nie głupi pomysł. Skoro nie jesteśmy w stanie czegoś zakazać, bo ludzie są tylko ludźmi, to może warto to oswoić?

Dla jednych jest to wybór, dla innych ponura niespodzianka losu. To skalowanie widać już na poziomie językowym. Osoby traktujące swoje ciało jako narzędzie do osiągnięcia zarobku nazywane są escort girls, call girls, prostytutkami, kurwami, cichodajkami, szmatami, nierządnicami itp. Adekwatnie do nazwy różna jest też skala zarobków, która waha się od kilkunastu tysięcy złotych za noc, po jakieś grosze, które ledwie pokrywają podstawowe potrzeby życiowe. Miejsce pracy? Od luksusowych jachtów, apartamentowców czy willi, po różnego rodzaju agencje, własne domy, ostatecznie ulice i trasy szybkiego ruchu. Burdel ma dziś wiele odsłon. Mam wrażenie, że wszystkie te kobiety (choć książka nie jest tylko o nich), to takie zagubione Alicje, które marzyły o zaczarowanej krainie Prosecco płynącej, ale większość, niestety WIĘKSZOŚĆ, trafiła na okrutnych Dżaberłaków, zmieniających ich życie w koszmar, z którego nie sposób się obudzić. Te, które osiągnęły swoje wyobrażenie "szczęścia" oglądamy na Instagramie czy Tik Toku, podziwiając ich urodę, mieszkania i miejsca, które odwiedzają. Urodę podkręconą przez kosmetologów i chirurgów rzecz jasna, bo aby ciągnąć kasę w tej branży, trzeba inwestować w swoje ciało, upodabniając się do sztucznie wykreowanego tworu, określanego jako ideał kobiety doskonałej. Doskonałej, czyli nijakiej, szablonowej piękności podobnej do wszystkich innych. To, czego zabrakło mi w tej książce, znów rozpatruję na poziomie języka. Narracja jest zadziwiająco równa, a daję sobie palce uciąć, że różnica w wypowiedzi escort girls (które zazwyczaj są wszechstronnie wykształconymi kobietami), a panią pracującą przy drodze, jest jednak znacząca. Uważny czytelnik nie da się tu omamić. Nie mniej jednak tytuł ten wywołuje sporo emocji, jak wiele, zależy od wrażliwości odbiorcy. IG @angelkubrick

Ostatnie propozycje reporterzy, które prezentuje nam @wabwydawcitwo zrobiło na mnie naprawdę ogromne wrażenie. Tym razem, dzięki wysiłkom Państwa Mieśnik mamy niemałą okazje zagłębić się i poznać prawdziwe oblicze prostytucji. Temat który dla wielu osób jest niemal gorszący, dla innych wprost przeciwnie jest po prostu najstarszym zawodem świata. Nie mniej jednak, wszystkich nas ciekawi co tak naprawdę kryje się za tym jakże powszechnym „zawodem”. Przyznam się szczerze, iż tak naprawdę nie spodziewałam się lub może inaczej - nawet nie wyobrażałam sobie jak dużo informacji zawartych w tej książce mnie zadziwi. Chodź tak rozpowszechniony temat prostytucji jaki możemy obserwować w filmach, książkach mógłby dać nam poczucie pewnej wiedzy to jednak to co zostało przedstawione nam w tym reportażu przerosło moje całkowite wyobrażenie. Ekskluzywne damy do towarzystwa które niejednokrotnie bywają studentkami prawa lub zdobywczyniami tytułów miss a ich czas liczony jest podczas rejsów na Karaibach, poprzez kobiety stojące kilkanaście godzin dziennie przy głównych szotach w zimę lub upał które bywają wielokrotnie gwałcone i bite. Tak przedstawia się zarys prostytucji, której granic tak naprawdę nikt nie wyznacza - jest to temat rzeka zaskakujący na każdym jej zakręcie. Widząc już w tym momencie, jak dużym zainteresowaniem cieszy się ta książka wróżę jej nie mały sukces. Jeśli lubicie reportaże, chcecie zagłębić zupełnie inny temat to koniecznie sięgnijcie po tą pozycje. Z mojej strony wielkie ukłony dla autorów, ich zaangażowanie w powstanie tej książki oraz to jak zróżnicowany obraz prostytucji przedstawili zasługuje na duże uznanie. Gotowi ?

Mocna, dająca do myślenia książka, która trafia w samo sedno. Czasami miałam wrażenie, że autorzy powielają plotki, które nie do końca były zweryfikowane, ale mimo to uważam, że to dobry reportaż. Rozmowy zostały przeprowadzone z wieloma osobami: prostytutkami, ofiarami, alfonsami, klientami. To daje nam szeroki ogląd na sprawę, pozwala wyrobić sobie własne zdanie. Momentami brutalna książka, która ukazuje jak to tak naprawdę jest i daje do myślenia. Warto przeczytać, zapoznać się, aby wniknąć do świadomości ludzi, którzy robià to co robią z bardzo różnych powodów - bo chcą, bo muszą, bo zostali zmuszeni.

Książka o kobietach wykonujących podobno najstarszy zawód świata. Jedne robią to dla pieniędzy, z własnego wyboru, inne bieda zmusiła do takiej pracy, a jeszcze inne zostały zmuszone do nierządu przez ludzi czerpiących z tego zyski. Jest o wszystkim, o klientach, o pieniądzach, o zdrowiu, o ryzyku, warunkach pracy. Autorzy przedstawiają relacje kobiet i stanowisko ekspertów. Nie oceniają, przedstawiają fakty. Świat nierządu nie wygląda różowo, ale dopóki będzie popyt na tego rodzaju usługi , to i chętne i chętni, do ich świadczenia też będą. Czyta się szybko, kto chce niech czyta.

Na początku ciekawy reportaż, potem różne historie i niestety grafomania....

Byłam bardzo ciekawa tej książki, nie spodziewałam się jednak, że aż tak dużo informacji mnie zadziwi i przerazi. Tym bardziej, iż historie opisane w książce są prawdziwe 😔 Autorzy pokazują perspektywę prostytutek, ich klientów, alfonsów 📚Bardzo mocna. Porusza tematy o których się nie mówi. Klientów, którzy powinni temu zaradzić, np policja, księża itd, zamiast tego oni korzystają z „usług” 📚Handel ciałem opisany z różnych perspektyw. Podejrzewam, iż każdemu z nas „najstarszy zawód świata” czyli prostytucja kojarzy się z szybko zarobionymi pieniędzmi. Jeśli kobieta decyduje się na to dobrowolnie,to jej decyzja, takie życie sama sobie wybrała. Problem zaczyna się wtedy gdy zostaje do tego zmuszona, bita, poniżana, szantażowana. Kobiety te piją by jakoś dawać radę, biorą narkotyki podawane przez alfonsów, co z biegiem czasu prowadzi do uzależnienia i przestają mieć jaki kolejek wybór. Nikt nie liczy się z ich zdaniem. Liczą się tylko pieniądze i to by kobieta przyjęła jak najwiecej „klientów” nie ważne jest to, że źle się czuje czy też choroba 😢 📚 może nagłaśnianie do czegoś dobrego doprowadzi i pomoże tym biednym kobietą.... polecam przeczytać, tylko uprzedzam nie jest to miła, lekka i przyjemna lektura..

Do tej książki podeszłam z ogromnym zainteresowaniem. Bardzo mi się ona spodobała, ponieważ nie wiedziałam, czego mam się spodziewać. Świat prostytutek był mi bardzo odległy, jednakże chciałam go poznać. Fajnie, że udało mi się trafić na tę propozycje, ponieważ dzięki niej zrozumiałam jak różny jest to świat od naszych wyobrażeń. Całkowicie zmieniłam zdanie o kobietach, które wykonują ten zawód. Myślę, ze wielu czytelników będzie zaskoczonych takim podejściem do tematu. Bardzo się cieszę, że autorzy zdecydowali się przedstawić ten zawód na podstawie rzeczywistych historii. Koniecznie musicie przeczytać.