5/5
02-03-2018 o godz 08:38 przez: Kinga Łuczyńska
Książka jest bardzo przejrzyście napisana, dzięki temu w każdej chwili możemy sięgnąć akurat po rozdział, który nas w danym momencie interesuje. Jest to bardzo pomocne, ponieważ nie mamy szans na zgubienie się w poradniku myśli. Dodatkowo, na samym początku jest zawarte wprowadzenie oraz spis punktów, które są dalej omówione w książce. We wstępie autorka próbuje przybliżyć nas do jej idei, oraz pokazać i wyjaśnić czego możemy się po tej książce spodziewać. Jest to niezwykle ważne, ponieważ rzucając się od razu na głęboką wodę, możemy nie zrozumieć tego co Brooke miała nam do przekazania. Poradnik jest skonstruowany z dwóch części. W pierwszym punkcie pokazane są rytuały, czyli jak wykonywać różnego rodzaju prace, zadania domowe, i tym podobne, aby czerpać z nich korzyść i przyjemność. Autorka bardzo często uświadamia nam, że mało kto skupia się ,np. na parzeniu kawy. Jest to czynność, która powinna odprężać człowieka, ale jednak z punktu widzenia ludzi w XXI wieku, wcale tak nie jest. I właśnie tutaj wychodzi nam na przeciw Brooke ze swoimi poradami. Pragnie pokazać nam jak mamy wykonywać codzienne czynności, aby czerpać z nich radość, cieszyć się z każdej chwili w wolnym czasie. Bardzo istotne jest również to, że pod koniec każdego krótkiego rozdzialiku, znajduje się podsumowanie w punktach oraz ćwiczenia dla Nas, moi drodzy. Jest to bardzo pomocne, ponieważ dzięki nim, możemy wprowadzić nowe zasady w życie. Autorka nie chce żeby każdy kto przeczyta tę książkę, od razu porzucił swój stary tryb życia. Pokazuje nam jak stopniowo możemy to zmienić, po woli, małymi kroczkami. Autorka wiele razy wspomina, jak ważne jest odłączenie się od różnego rodzaju telefonów, laptopów, telewizorów. Proponuje nam wiele ciekawych rozwiązań, które miałaby nam pomóc choć na chwilę uwolnić się tego, co Brooke określa mianem ,,technologia XXI wieku". Pokazuje nam również negatywny wpływ działania na człowieka zbyt dużej dawki internetu czy telewizji. Zaciekawiające jest to, że autorka nie chce abyśmy się całkowicie odcinali od tego świata, ale potrafili zdać sobie sprawę z tego, jak negatywnie to na nas działa. Brooke proponuje nam również w kolejnych rozdziałach : - oczyszczenie umysłu - ,,trzy rzeczy" - czyli jak należy korzystać z listy zaplanowanych czynności, aby nie popaść w depresje i nie zwariować. - bardzo ważna jest również u autorki wdzięczność do drugiego człowieka. To jak należy ją okazywać, jak przejawia się u innych, itp. W części drugiej, o której już po części wspomniałam, mamy do czynienia z rytmami. Rozdział ten, według mnie jest bardzo ważny. Autorka podzieliła go na poszczególne pory dnia, aby pokazać jak łatwo jest zaplanować rytm w każdej, najmniejszej nawet czynności. W ostatnim już, trzecim rozdziale, autorka mówi o tym, że ,, jesteśmy tu i teraz". Jest to trochę takie podsumowanie wcześniejszych rozdzialików, porad i zebranie tego wszystkiego w całość. Na duży plus w książce zasługuje rozłożenie treści na rozdziały, które są podzielone w bardzo prosty i łatwy sposób. Każda strona jest przejrzysta, zawiera wiele ilustracji. To wszystko sprawia, że czytelnik na pewno lepiej przyswoi sobie treść tej książki. Ponadto poradnik jest obrazowy, co ułatwi również zapamiętanie wielu rzeczy, które mogą stać się przydatne. (pod warunkiem, że ktoś po przeczytaniu będzie chciał wprowadzić te zasady w swoje codzienne życie). Po drugie, autorka bardzo czytelnie napisała tę książkę. Nie zawiera ona jakiegoś skomplikowanego, trudnego w odbiorze słownictwa. Jest to ważne, ponieważ czasami wielu autorów wprowadza do poradników specjalistyczny język, którego przeciętni ludzie nie znają. Poradnik jest bardzo krótki, ma tylko sto stron, przy czym 1/3 zajmują ilustracje, jakieś zdjęcia, statystyki, itp. Czyta się ją przez to naprawdę bardzo szybko. Rzekłabym, że wręcz pochłania się ją. Był to celowy zabieg, autorka wspomniała już we wstępie o tym, że nie chce tworzyć długiego poradnika, na którego nikt nie miałby czasu. Celowo stworzyła coś krótkiego i precyzyjnego, aby treść od razu trafiała do czytelnika, bez najmniejszego problemu. Czy sięgnęłabym po tę książkę jeszcze raz? Zdecydowanie tak. Jest to poradnik, do którego można ciągle wracać. Za każdym razem, kiedy weźmiemy tę książkę do ręki, to tak naprawdę odkrywamy coś nowego. Ogromnym plusem w tej książce są cytaty. Jest ich naprawdę cała masa (zawiera sentencje, mądre myśli innych ludzi). Według mnie, są one bardzo przydatne, ułatwiają nam rozumienie wielu porad autorki. Zdecydowanie polecam tę książkę każdemu. Jeżeli czujecie, że ten świat biegnie za szybko, wiecie, że nie macie na nic czasu, to jest to poradnik właśnie dla Was. Zatrzymajcie się choć na chwilę i odkryjcie wraz z Brooke piękno tego świata.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
31-01-2018 o godz 19:08 przez: Beata Igielska
„Prostota” to niecodzienny poradnik, który zachęca do tego, by zwolnić i zacząć cieszyć się życiem. Zaletą książki jest postawa autorki, która nie narzuca swojego zdania i nie wymądrza się, gdyż doskonale rozumie, że ludzie nie są i nie muszą być idealni. Przyznam, że po książkę Brooke McAlary sięgnęłam z obawami. Nie przepadam za poradnikami, bo kilka razy sparzyłam się na nich, doświadczając nudy i oczywistości zamiast oczekiwanego objawienia. „Prostota” jest jednak dowodem na to, że czasem warto kogoś posłuchać, chociażby po to, by utwierdzić się w przekonaniu, że jest się na dobrej drodze do osiągnięcia szczęścia i wewnętrznej harmonii. Do czterdziestki prowadziłam bardzo energiczny, wręcz wyczerpujący tryb życia. Kierowały mną ekonomiczne potrzeby i zawodowe ambicje. Po przekroczeniu magicznego wieku postanowiłam zmienić swoje życie o przysłowiowe sto osiemdziesiąt stopni. Nie było to łatwe. Żeby zwolnić w sensie dosłownym, zakładałam niewygodne buty na bardzo wysokich obcasach i wąskie spódnice, by wymusić wolny krok, wolne wsiadanie do samochodu i takież wysiadanie. Musiało minąć kilka miesięcy, zanim mogłam przestawić się na trampki, baleriny i wygodne spodnie. W końcu jednak się udało. Sama wypracowałam codzienne rytuały, co wymagało ode mnie zrezygnowania z wieloletnich przyzwyczajeń. Gdy się to jednak udało – po metodzie prób i błędów – odetchnęłam z ulgą, bo przestałam być niewolnicą pośpiechu, zabiegania i permanentnego stresu. Poczułam się wolna, szczęśliwa i niezależna. Teraz myślę, że gdybym wówczas dostała do rąk książkę Brooke McAlary, byłoby mi o niebo łatwiej. Autorka, która także samodzielnie doszła do tego, że warto zmienić swoje życie, odnalazła swoje miejsce na ziemi po odkryciu małych radości, szukaniu piękna w tym, co pozornie zwyczajne i w uporządkowaniu dnia. To właśnie codzienne rytuały pozwoliły jej poczuć się kobietą wolną i spełnioną. Czasem bowiem warto zrezygnować z pewnych przyzwyczajeń, natłoku myśli i obowiązków, codziennego chaosu, by zrozumieć, że mniej znaczy więcej. Brzmi to może banalnie, ale w praktyce przynosi korzystne zmiany. Na każdy sukces trzeba jednak zapracować, więc nie da się ukryć, że diametralne odmienienie stylu życia wymaga cierpliwości, systematyczności i silnej woli. Jeśli jednak pragnie się czegoś wyjątkowo mocno, można pokonać każdą przeszkodę. Brooke McAlary przedstawia pięć codziennych rytuałów, które mogą pomóc w uporządkowaniu życia i sprawić, by czerpało się z niego to, co najlepsze. Autorka nie jest niepoprawną i oderwaną od rzeczywistości optymistką. Na własnej skórze przekonała się, że teoria nie zawsze od razu idzie w drodze z praktyką. Jeśli jednak wyznaczy się sobie konkretne cele i zacznie się przestrzegać kilku reguł, można dokonać rzeczy wielkich. O jakich rytuałach jest mowa w książce? Między innymi o poświęceniu w ciągu dnia kilku minut tylko jednej, wybranej czynności, której nie łączyłoby się z innymi zadaniami (np. opróżnianiu zmywarki czy wieszaniu prania z jednoczesnym załatwianiem pilnych telefonów). Ważne jest też, by umieć znaleźć przyjemną chwilę tylko dla siebie. Może to być picie herbaty, czytanie książki, oglądanie albumu z reprodukcjami czy oddanie się jakiejkolwiek pasji, czemuś, co daje satysfakcję. Niemożliwe? Też tak kiedyś myślałam, a teraz mogę z dumą powiedzieć, że udaje mi się wygospodarować nie tylko chwilę, ale nawet kilka godzin. Oczywiście, nie zawsze jest to możliwe, bo życie lubi płatać różne psikusy, ale i z tym można sobie poradzić, gdy dojrzeje się wreszcie do tego, że nie trzeba (i nie można) być idealnym. Istotne jest także oczyszczanie umysłu, dobre planowanie dnia i wyciszanie się przed snem. Do każdej z tych czynności przypisane są konkretne ćwiczenia, które mają pomóc w osiągnięciu celu. Nie są to teoretyczne dyrdymały, bo sprawdziły się w praktyce. Autorka podchodzi do nich z powagą, ale nie z pietyzmem. Pisze na przykład, że znalezienie równowagi między pracą zawodową a życiem rodzinnym jest niemożliwe, gdyż - w zależności od sytuacji – raz jedno, raz drugie wymaga większego zaangażowania. I trudno się z tym nie zgodzić. „Prostota” to lektura dla każdego, kto chce zwolnić. Nieprzekonanych może przekonać, zaś zwolennikom metody przypomina o ważnych sprawach i wartościach, o których na co dzień nieraz zapominamy i których po prostu nie doceniamy, jakbyśmy nie wiedzieli, że małe może być piękne. BEATA IGIELSKA
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
21-01-2018 o godz 17:31 przez: Meggie
W dzisiejszych czasach pośpiech jest na porządku dziennym. Ciągle staramy się zdążyć na czas, dotrzymać terminów, wywiązać się z obowiązków domowych i zawodowych. Z głową pełną nowych informacji do przetworzenia, którymi jesteśmy zasypywani z każdej strony. Stąd też często wynika stres, brak radości, przygnębienie, irytacja. Lata uciekają, a kolejne dni zlewają się w plątaninę zadań do wykonania. Warto zastanowić się przez chwilę, czy tego nie będziemy kiedyś żałować. Czy jest na to jakaś dobra, uniwersalna rada? Brooke McAlary – pisarka i blogerka. Na co dzień żona i matka, która stara się cieszyć każdą chwilą. W ostatnim czasie zauważyłam, że na rynku pojawia się coraz więcej publikacji zawierających rady dotyczące czerpania radości z życia. Poradników tego typu nie brakuje, co pozwala też sądzić, że takie jest zapotrzebowanie. Każdy dzień umyka nam w pośpiechu, często wypełniony po brzegi zobowiązaniami. Jak w tym wszystkim utrzymać równowagę i znaleźć chwilę dla siebie i rodziny? Czy warto tak cały czas gonić? Na te pytania nie ma prostej odpowiedzi, więc w tej książce też ich nie znajdziecie. Każdy człowiek jest inny i różnie układa się mu życie. Czasem nie jest to kwestią wyboru. Ta książka zainteresowała mnie jednak, ponieważ dotyczy czerpania radości z prostych, codziennych czynności, podczas których można chwilę odetchnąć i naładować akumulatorki. Co więc skrywa jej zawartość? Publikacja jest niewielkich rozmiarów i objętości, co także dobrze pasuje do jej tytułu. Łatwo więc mieć ją często przy sobie, by mogła być pomocna w różnych momentach. Autorka bazuje na własnych doświadczeniach opisując krok po kroku to, co pozwoliło jej stanąć na nogi, uprościć życie i czerpać z niego więcej radości. Na początku znajduje się wstęp, w którym pisarka zachęca do wypróbowania rytuałów i rytmów, ale też wskazuje, jak najlepiej korzystać z książki. Część pierwsza to opis pięciu rytuałów, a w każdym z rozdziałów znajdują się też pomocne w tym zakresie ćwiczenia oraz na zakończenie podsumowanie. Część druga to opis rytmów: porannego oraz wieczornego. Nie zabrakło tu też ćwiczeń. Na zakończenie książki jest jeszcze część trzecia, w której można poznać pewne przemyślenia autorki dotyczące między innymi równowagi, uważności i cieszenia się każdą chwilą. Książka napisana jest przystępnym językiem i przede wszystkim ciekawie. Nie ma w niej nudnawych, przydługich opisów, czy rozważań, co zdarza się w poradnikach. Ponadto została bardzo ładnie wydana i urozmaicona pięknymi zdjęciami oraz wartymi uwagi cytatami. Jej treść może nie jest odkrywcza, ale nie ma przecież złotego środka na czerpanie radości z życia. Myślę, że zastosowanie rad autorki w praktyce, może pomóc uporządkować nieco chaos panujący wokół i znaleźć chwilę oddechu. „Prostota” to niewielkich rozmiarów, niepozorna książka niosąca ważną treść i warta uwagi. Porady w niej zawarte nie są nowością, ale skłaniają do zastanowienia się nad tym, co w życiu jest istotne. Jak to się mówi – siła tkwi w prostocie i myślę, że taka jest właśnie ta książka. Zastosowanie rytuałów i rytmów w niej zawartych nie zajmie dużo czasu, a korzyści z tego płynące mogą być znacznie większe. Warto więc spróbować. http://wyczytane-ksiazki.blogspot.com/2018/01/prostota-sila-codziennych-rytualow-brooke.html
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
19-01-2018 o godz 23:25 przez: Wszystko, czym jestem zauroczona...
Jakiś czas temu odkryłam, że lubię czytać fajnie napisane poradniki. Oczywiście nie szukam w nich gotowych porad ani recept, raczej są to ksiażki, przy których odpoczywam i porządkuje myśli. Są po prostu fajnym pomysłem na leniwie spędzone popołudnie. Myślę, że nie zdziwi Was zatem dzisiejszy wpis na moim blogu. Po prostu nie mogłam się oprzeć i przejść obojętnie obok jednej z najnowszych propozycji Wydawnictwa Literackiego :-) Mój instynkt mola książkowego nie zawiódł mnie i tym razem ;-) "Prostota. Siła codziennych rytuałów" to niepozornych rozmiarów książeczka, która ma ogromną moc ;-) Potrafi przekonać czytelnika do reorganizacji jego życia. Jakoś tak ostatnio świat bardzo przyspieszył. Cały czas żyjemy w napięciu, gdzieś biegniemy, coś załatwiamy, a i tak mamy wrażenie, że nie zdążymy zrealizować naszych planów. Wszystko nam się rozsypuje jak domek z kart. Jesteśmy zestresowani, niewyspani i zmęczeni. Cały czas z telefonem w ręku i w pełnej gotowości, tak naprawdę prawdziwe życie odkładamy na później, a poczucie winy narasta. Możemy to wszystko zmienić w bardzo prosty sposób. Brooke McAlary zachęca nas do tego, aby się zatrzymać i zastanowić nad tym, co dla nas ma największą wartość. W swojej książce uczy nas jak zmienić porządek dnia i odkryć niezwykłą moc codziennych rytuałów oraz rytmów. Podpowiada w jaki sposób na nowo odnaleźć wewnętrzny spokój, harmonię i pogodę ducha. Niczego przy tym nie narzuca i nie wymusza. Po prostu pokazuje jak dobrze na moment się zatrzymać i żyć chwilą, która właśnie trwa. :-) "[...] Ta książeczka to mozolnie wypracowany zestaw pomysłów, które przetestowałam na sobie, ucząc się wprowadzać prostotę do swojego umysłu, rozkładu dnia i domu [...]" Skupiając się zatem na tym, co tu i teraz mamy szansę dostrzec piękno życia i odnaleźć szczęście. Możemy "zacząć budować wolniejsze, prostsze życie już dzisiaj". Jeśli ktoś od czasu do czasu ma ochotę zaśpiewać za Anną Marią Jopek: "Niech ktoś zatrzyma wreszcie świat, ja wysiadam. Na pierwszej stacji, teraz, tu!Niech ktoś zatrzyma wreszcie świat bo wysiadam. Przez życie nie chcę gnać bez tchu [...]" ta książka jest zdecydowanie dla niego :-) Jednym słowem: " wyłącz telefon, popatrz w niebo, zobacz, że świat wciąż istnieje, mimo że Ty na chwilę wysiadłeś z tego pędzącego pociągu." Polecam :-) mufloneks.blogspot.com
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
12-02-2018 o godz 12:44 przez: Katarzyna
Brooke McAlary to podobno gwiazda australijskiego internetu. Być może. U nas autorka raczej chyba nie znana. Nie ukrywam, iż nie jestem zbyt wielka fanka poradników, jak lepiej, ciekawiej, sensowniej żyć. Rzadko kiedy wnoszą one coś nowego do mojego życia. Byłam jednak ciekawa, jak przełożą się rady, spojrzenie na życie osoby, która mieszka w innej kulturze, na drugim końcu świata. Poza tym, z tego co zapowiada wydawca, wynikało, iż Prostota...jest o tym, jak zwolnić i nadać codzienny sprawom odpowiednią rangę. Większość z nas jest zabiegana, zmęczona, wypalona, przepracowana, zestresowana i stale on line. Tacy jesteśmy, ale czy musimy? Czy nasze życie musi być podporządkowane słowom: „szybciej” i „więcej”? Od jakiegoś czasu szukam skutecznych porad, jak zwolnić, jak się nie dać wypaleniu, jak przewartościować pewne życiowe sprawy. Byłam ciekawa na ile McAlary będzie i dla mnie dobrym doradcą. Przyznam szczerze, że ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu książkę czyta się świetnie, lekko, rewelacyjnie i bardzo szybko. 104 strony ciekawej lektury, takiej prosto z życia wziętej, to książka na 1 wieczór. Autorka pokazuje, jak w siedmiu krokach, łatwo, bez trudu i przyjemnie osiągnąć ład, spokój (zewnętrzny i wewnętrzny), a moim zdaniem także normalność. Narracja jest w pierwszej osobie, co zdecydowanie ułatwia zżycie się z autorką, utożsamienie się ze sporą częścią opisywanych zdarzeń, przypadków. Wielokrotnie miałam wrażenie, jakbym czytała o sobie samej. Rad w Prostocie jest wiele. Nie wszystkie uda się zastosować, nie każdy będzie miał na to ochotę, czy też możliwość. Warto jednak choć część z nich wcielić w życie. Całość uzupełniają bardzo dobre, relaksujące zdjęcia i spora porcja cytatów, które z założenia mają inspirować. Ja akurat na tego typu inspiracje jestem odporna, ale być może w przypadku innych czytelników taka motywacja sprawdzi się. Polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
16-01-2018 o godz 21:11 przez: Zacisze Lenki
W niewielkiej objętościowo książce autorka zwraca uwagę na docenienie piękna otaczającego nas, wprowadzenie w życie minimalizmu (m.in. pozbycie się zbędnych przedmiotów, odgracenia przestrzeni i umysłu, uproszczenie życia) oraz cieszenie się chwilą, a także nicnierobieniem. Oderwijmy się od wszelkich ekranów, bądźmy choć czasami odetnijmy się od sieci, bądźmy offline - żyjmy tu i teraz, a nie w wirtualnym świecie, dbajmy o dobre relacje z bliskimi, póki są z nami. "Odgraciłam nasz dom, pozbywając się tysięcy zbędnych przedmiotów, i zorganizowałam go tak, że funkcjonuje w sposób, który nam odpowiada. Czuję się fizycznie lżejsza, jestem bardziej zadowolona i doświadczam nagłych, niespodziewanych przypływów szczęścia. " "(...) wykonując codzienne czynności uważnie i świadomie, możecie wieść prostsze, szczęśliwsze życie." "Chodzi o to, by być zorganizowany, ale też wiedzieć, kiedy odpuścić." Jednym z zagadnień, na które zwraca uwagę autorka jest jednozadaniowość. Zazwyczaj robimy kilka rzeczy jednocześnie, ale sama po sobie wiem, że np. intensywniej odbieram czytaną książkę w ciszy, niż gdy w tle gra muzyka. Książkę czyta się rewelacyjnie, wręcz się ją pochłania. Narracja pierwszoosobowa sprawia, że ma się wrażenie rozmowy z autorką, jakby była nowo poznaną, dobrą koleżanką. Dodatkową atrakcją są ćwiczenia oraz inspirujące cytaty. Wydawnictwo Literackie kolejny raz stanęło na wysokości zadania - piękna, twarda okładka, bardzo dobrej jakości papier, piękne zdjęcia (kojarzące się z relaksem), czcionka miła dla oka - same plusy. Książka mimo wielokrotnego czytania/przeglądania na pewno nie ulegnie zniszczeniu, bo jest szyta. Warto przeczytać najpierw całą książkę, a później do niej wracać, wprowadzając w życie poszczególne rytuały.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
13-01-2018 o godz 17:06 przez: Anonim
Nie potrafię ogarnąć wszystkich codziennych problemów. Przypominam sobie czasy mojej młodości, kiedy wszystko było prostsze. I oto nagle znalazłem kilka bardzo dobrych rad, jak wyjść z impasu. Podsunęła mi je Brooke McAlary w książce „Prostota. Siła codziennych rytuałów”. Przeciętny człowiek nie może zrezygnować z pracy z kilku powodów, ale warto zmienić swój tryb życia, a przynajmniej spróbować. Bo czy w zapędzonym życiu jest czas na drobne przyjemności, na miłość, śmiech? Na przeszkodzie temu stoją nasze elektroniczne narzędzia pracy i wypoczynku. Choć na krótko odłączmy się od sieci, użyjmy wyłącznika i poczujmy smak, dotyk, usłyszmy delikatne dźwięki. Jest to możliwe, kiedy zaangażujemy się w wykonywaną JEDNĄ czynność. Autorka tego mini-podręcznika proponuje kilka prostych ćwiczeń, zajmujących nie wiele czasu, a pomagających zmienić. nasze życie. Wszystkie zmiany wymagają czasu, energii, wysiłku. Nie muszą to być domowe rewolucje, bo przy nich nasze nadwyrężone baterie organizmu jeszcze bardziej osłabną. Warto czasem powiedzieć NIE, wyluzować się i działać bardziej spontanicznie. Nie jedna osoba czytająca te słowa powie: Człowieku, jesteś niedzisiejszy. Tak się żyje. Wiem, ale chcę spróbować inaczej. Potrzebuję realnie wyjść do ludzi, choćby do drugiego pokoju i smakować herbatę, rozmawiać. Jestem pozytywnie nastawiony po lekturze tak prosto napisanej świetnej książki. „Prostotę” autorstwa młodej kobiety, pani McAlary proponuję zostawić na podręcznym stoliczku, gdzie siadasz z filiżanką herbaty. Pamiętaj, nie pij gorącego płynu w biegu, bo to jest niebezpieczne!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
11-03-2018 o godz 17:20 przez: Aga H
Książka "Prostota" pokazuje nam styl życia, jak sam tytuł już sugeruje prosto. Daje do myślenia co jest ważne i ile zbędnych rzeczy mamy wokół siebie. Autorka radzi nam, aby uczynić z codziennych czynności rytuał. Od razu skojarzyłam to z japońskim rytuałem picia herbaty. Gdy wprowadziłam to w życie, do kilku zwykłych czynności można zauważyć różnicę w podejściu do życia i tym, jak takie rytuały wpływają na nasz nastrój. Świetną radą dla wielu osób, jest wyłączenie się od świata wirtualnego, aby zrelaksować się, skupić na danej czynności i pomyśleć co jest ważne. Książeczka jest mała, krótka i ładnie wydana. Świetnie sprawdzi się dla osób, które maja mnóstwo zbędnych przedmiotów i takich, które chcąc zmienić coś w swoim życiu i je uprościć. Książka byłaby świetna, jako prezent na dzień dziadka i babci.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
14-02-2018 o godz 00:00 przez: Ala Biełak | Empik recenzuje
Niesamowita książka, która została napisana we wspaniały sposób i teraz po przeczytaniu wiem, że jest bardzo potrzebna wielu ludziom w obecnych czasach. Czytając ją, aż czuć że każde słowo płynie prosto z serca i z samego doświadczenia życiowego Brooke. Każde słowo jest bardzo motywujące i sam fakt, że opowiada to z własnej perspektywy, ale każdy może dopasować jej rady do swojego życia. Jej się udało i wierzę, że uda się wielu osobom, które będą tego chciały. Ta książka to wyjątkowa pozycja dla osób, które są pracoholikami, które są zmęczone ciągłym stresem i biegiem. Fantastycznie przedstawiona idea życia prościej. Szczerze polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
08-03-2018 o godz 15:48 przez: Magdalena Zeist
"Prostota" to niewielkich rozmiarów książka, która ma raptem 104 strony. Przeczytałam ją w jeden wieczór i miło spędziłam czas. Jest to jeden z lepszych poradników jaki miałam okazję przeczytać. Niestety większość autorów w poradnikach "leje wodę" i kilka razy powtarza jedno i to samo z tym, że ubiera to w inne słowa. Tutaj tego nie znajdziemy, autorka ceni czas czytelników i przekazuje to co najważniejsze. To jest zdecydowanie wielki plus tej pozycji. http://www.maobmaze.pl/2018/03/prostota.html
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
08-07-2019 o godz 11:20 przez: Anonim
Lekki, łatwy i przyjemny poradnik, co zrobić/jak postępować, by żyło nam się lepiej i przyjemniej, ale dla mnie jako dla osoby, która już trochę na ten temat przeczytała, totalnie nieodkrywczy. Wszystko już gdzieś było, nawet zdjęcia (notabene bardzo ładne) czy forma książki. Także dla poczatkujących super, ale dla reszty tylko powtórka. Jak na ilość i jakość materiału, cena i tak dość wysoka (pozycję przeczytałam w godzinę).
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
01-02-2018 o godz 21:43 przez: MamaO
Niewielka książeczka, która może stać się powodem ogromnych zmian. Jeżeli czujesz się zagubiona, nie wiesz od czego zacząć, potrzebujesz konkretnych drogowskazów spróbuj uprościć swoją codzienność a stanie się wmarzona! Z książką Brooke McAlary to całkiem realny plan. Recenzja w całości: http://mamao.pl/prostota-sila-codziennych-rytualow/
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Mniej recenzji Więcej recenzji