5/5
02-12-2021 o godz 16:49 przez: Heather
Klaudia Bianek porywa nas w sam środek świątecznych wydarzeń okraszonych magią tego ważnego momentu w roku. Opowiada o sile miłości, rodziny oraz ponadczasowych wartości w bardzo ciepły, chwytające za serce sposób. Autorka już kilkukrotnie pozwoliła nam wierzyć, że potrafi trafnie rozpoznawać ludzkie zachowania i empatia nie jest jej obca. W romantycznych historiach odnalazła się jak nikt inny i wielokrotnie już roztapiała nas pięknymi emocjami. Nie mogło jej więc zabraknąć w gronie autorek, które specjalnie dla czytelników napisały świąteczne powieści i to się sprawdziło - lektura Klaudii jest faktycznie idealnym wyborem na grudniową porę, ponieważ niesie ze sobą wspaniały klimat. Fabuła powieści bardzo przypadła mi do gustu, ponieważ okazała się swojska, szczera i wiarygodna. Opowiada o Zielonym Zakątku, gospodarstwie agroturystycznym prowadzonym przez Bożenę i Leona Troczów. Właściciele mają u swojego boku Marcelinę, Hanię i Kajetana, którzy zawsze służą pomocą nie tylko im, ale i sobie nawzajem, ponieważ stanowią zgrany duet wieloletnich przyjaciół. To ich wspólne przygody śledzimy, ich wzloty oraz upadki, które wydają się może banalne, ale jakże ważne w życiowych wyborach i pozwalające z innej perspektywy spojrzeć na przyszłość. Zielony Zakątek to cudowne i urokliwe miejsce. Wspaniale było wraz z bohaterami odkrywać wszystkie jego zakątki i chociaż gospodarstwo pozostało jedynie tłem dla wydarzeń - odegrało w tym wszystkim swoją kluczową rolę. Autorka skupiła się jednak przede wszystkim na kreacji bohaterów składając na nasze ręce postacie takie jak my, które często wahają się i nie wiedzą w którym kierunku podążyć. Jednak, jak to w świątecznych książkach bywa, dużo w tym wszystkim miłości, nadziei oraz pozytywnych chwil, które roztapiają serce czytelnika. "Promyczek na święta" to pogodna, pełna optymizmu lektura z konkretnym przesłaniem. Opowiada o przyjaźni, miłości oraz życiowych wyzwaniach oraz jednocześnie wprowadza nas w świąteczny klimat. Cieszę się, że mogłam odwiedzić Zielony Zakątek i spędzić czas w tej wyjątkowej, rodzinnej atmosferze. Nie tylko ludzie jednak odegrali tutaj kluczową rolę, ponieważ zwierzęta również otrzymały ważną misję i to wszystko zamknęło się w cudownej opowieści o tym, że każdy zasługuje na drugą szansę.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
23-02-2022 o godz 14:29 przez: MojKsiążkowyRaj
"Promyczek na święta" to świąteczna propozycja od Klaudii Bianek. Bożena i Leona Trocz to właściciele gospodarstwa agroturystycznego "Zielony Zakątek". Małżeństwo jak, co roku prężnie przygotowuje się do świąt. Niestety tym razem nie obejdzie się bez kłopotów i nieoczekiwanych zmartwień. Na szczęście Święta Bożego Narodzenia to wyjątkowy czas, pełen cudów i nadziei, czego na własnej skórze doświadczą Bożena i Leon. Zwłaszcza, gdy ma się blisko wspaniałych przyjaciół, dla których nie ma rzeczy niemożliwych... "Promyczek na święta" to świąteczna historia pełna ciepła, miłości i zwykłej ludzkiej życzliwości. W końcu nie od dziś się mówi, że życzliwość trudno oddać, ponieważ zawsze wraca! A nasi książkowi bohaterowie coś na ten temat wiedzą, bo właśnie w "Zielona Zakątku" pracuje grupa ludzi, którzy darzą się wielką przyjaźnią i dobrym słowem. Poznajemy losy Bożena i Leona, właścicieli gospodarstwa agroturystycznego oraz ludzi na co dzień tam pracujących, czyli Hani, Kajetana i Marceliny. Każdy z bohaterów ma swoje zagwozdki życiowe, jednak nigdy nie pozostaje sam ze swoimi problemami. W książce mamy wiele wątku i każdy z nich porusza inne strefy życiowe: rodzice, którzy powoli tracą kontakt ze swoją jedyną córką; młoda dziewczyna, która zostaje obciążona opieką nad schorowanym ojcem; Marcelina, która niespodziewanie zostaje właścicielką dwóch małych kotków. Wszystkie te wątki (a jest ich jeszcze więcej niż te wymienione) tworzą naprawdę przemiłą historie w sama raz na zimowe wieczory. Nie wiem jak Wy, ale ja ma wielką słabość do książek, gdzie głównym motywem jest pensjonat, czy dom wczasowy, bo zawsze te historie przepełnione są pozytywną energią i otwierają książkowym bohaterom drogę niekiedy nawet do nowego rozdziału w swoim życiu. "Powiada się, że każdy dostaje tyle, ile potrafi udźwignąć. Niektórym spada na barki więcej, niż mogą unieść, wymagają wtedy wsparcia czy choćby zrozumienia. Czasem wystarczy dobre słowo, uśmiech, by szary dzień stał się mniej szary..." - o tym właśnie jest ta historia, czasem proste gesty znaczą więcej niż milion słów! Polecam❄
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
15-11-2021 o godz 08:43 przez: Anonim
Q: Znacie twórczość Klaudii Bianek? Są autorzy po, których książki sięgam w ciemno. W tym gronie znajduje się twórczość Klaudii Bianek. „Promyczek na święta” jest zimowo- świąteczną powieścią, której akcja toczy się przez praktycznie cały grudzień. Jak to sama autorka przyznała, można to czytać w formie kalendarza adwentowego! Ah to musiałaby być wspaniała przygoda, chociaż końcówkę byłoby bardzo ciężko zostawić na kolejne dni. Poznajemy historie Marceliny, Hani, Kajetana i ciepłego małżeństwa, prowadzącego przytulną agroturystykę. Ciężko powiedzieć, z którą z postaci najbardziej się polubiłam. Hania jest osobą trochę zamkniętą w sobie, Kajetan zawsze wie w co włożyć ręce, a Marcelina trzyma dom w rydzach, ale ma tez złote serce. W końcu przygarnia do siebie dwa malutkie kociaki! Przepiękna książka, tętniąca ciepłem, miłością i wieloma innymi emocjami. Cała lektura tak bardzo mi się podobała, a tytułowy Promyczek jest prawdziwym wojownikiem (przeczytajcie! A na pewno dowiecie się dlaczego). Długo nie zapomnę o tej powieści, i chyba nie musiałabym tego pisać, ale zagościła w moim sercu i obiecuje za rok do niej wrócić! A ten klimat świąt, zapach przypraw korzennych, czy choinki. Zakupowe szaleństwa, biały puch otaczający cały widok za oknem. Czytając śmiałam się i płakałam, przeżywałam rozterki bohaterów. Jeżeli tak jak ja kochacie zwierzęta, świąteczny klimat i książki roztapiające nawet najtwardsze serca, koniecznie przeczytajcie „Promyczka na święta”! Zapomniałam wam jeszcze opowiedzieć trochę o samym „Zielonym zakątku”. A wiec wyobraźcie sobie nie za dużą agroturystykę, której towarzyszą zwierzęta. Okolica dosyć spokojna, właściciele witający nowo przybyłych z wypiekami na twarzy, miejsce gdzie dla, każdego znajdzie się trochę miłości i dobroci. Uwielbiam! Ciężko napisać o tej książce więcej, chciałabym po prostu żebyście ją przeczytali i poczuli dokładnie to samo co ja i najzwyczajniej oddali jej swoje serce. Zakochałam się i czekam na więcej historii prostu z pod pióra autorki! 10⭐️
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
06-01-2022 o godz 07:12 przez: Urszula Azarewicz
Czy dacie się porwać magicznej scenerii Zielonego Zakątka? Czy wypijecie ciepłą herbatę, wpatrując się płomień tutejszego kominka? Czy wraz z bohaterami wspólnie zasiądziecie do wigilijnego stołu? Zapewniam Was, że po przeczytaniu książki "Promyczek na święta", wszystkie odpowiedzi na te pytania będą brzmiały "TAK!" "Promyczek na święta" to ciepła, rodzinna powieść, która wprowadza czytelnika w magiczny, świąteczny czas. To powieść, która otula, która udowadnia, że tej jednej jedynej nocy, cuda się zdarzają. Wystarczy tylko w nie uwierzyć. Bożena i Leon Trocz są małżeństwem, którzy prowadzą gospodarstwo agroturystyczne Zielony Zakątek. Mają córkę Anię, która wraz ze swoim chłopakiem mieszka w Anglii. Niestety kontakt z nią jest ostatnio sporadyczny i zarówno Bożena jak i Leon czują, że córka z każdym dniem coraz bardziej się od nich oddala. Mimo to wierzą, że w tym roku, Ania zasiądzie z nimi do wigilijnego stołu. Czy ich marzenie się spełni? Kajtek wraz Hanią pracują w Zielonym Zakątku. Chłopakowi bardzo podoba się dziewczyna, o czym wszyscy doskonale wiedzą, oprócz samej zainteresowanej. Jednak Kajtek boi się zrobić ten pierwszy krok. Czy magiczny czas sprawi, że się na niego zdecyduje? Marcelina stała się mamą dwójki kotów - Promyczka i Dropsika, gdy pewnego dnia znalazła je zziębnięte w spichlerzu, należącym do Zielonego Zakątka. Niestety Promyczek ma słabą odporność i często łapie infekcje, więc Marcelina jest niemal stałym bywalcem lecznicy dla zwierząt. Tutaj rozwija się jej znajomość z Tomaszen - właścicielem psa, którego mężczyzna przygarnął ze schroniska. Marcelina dowiaduje się, że Tomasz od jakiegoś czasu nie lubi i nie czuje klimatu świąt, dlatego próbuje na nowo wzniecić w nim miłość do nich. Czy jej się to uda? "Promyczek na święta" to cudowna powieść o tym, że bliskość drugiego człowieka, jest wszystkim, czego potrzebujemy do szczęścia, czasami tylko musimy otworzyć swoje serca. A Boże Narodzenie jest do tego idealnym czasem... Serdecznie polecam Wam tę książkę...
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
22-12-2021 o godz 20:55 przez: perozia
Świąteczne książki Klaudii Bianek nie są mi obce. W ogóle jej książki nie są mi obce. Dlatego podeszłam do "Promyczka na święta" z wielką otwartością, z gotowością do wzruszeń, do ukochania sobie wszystkich bohaterów. Nie przeczę, że to nie jest cudowna książka, pełna miłości i ciepła, ale czegoś mi w niej brakuje. Nie umiem określić tego, co w niej zabrakło, ale to nie była tak przejmująca opowieść, z jaką miałam do czynienia do tej pory. Jednak za te zwierzaki i całą miłość do nich, będę kochać tę książkę niezmiernie! W grudniu, najbardziej magicznym z miesięcy w roku, wszystko wydaje się możliwe. A przecież zwykle nie potrzeba wiele, by być szczęśliwym… Czasem wystarczy tylko zasiąść przy jednym stole. Bohaterowie próbują mierzyć się ze swoimi problemami, ale aura za oknem i świąteczna atmsfera sprawia, że zbliżają się do siebie. Nie przeczę i nie ukrywam, że to książka pełna miłości, ciepła i cudów. To właśnie sprawiło, że pochłonęłam tę książkę w kilka godzin. Nie zostawiła mnie jednak z wyrwą w sercu ani z głową pełną myśli. Nie uważam jednak, że to coś złego, bo świąteczne książki kojarzą mi się właśnie z niebywałą lekkością i radością z każdej przeczytanej strony. Kojarzą mi się również z pozostawioną w sercu nadzieją, miłością i ciepłem. Co prawda "Promyczek..." spełnia wszystkie te warunki, ale czegoś mi w niej zabrakło i tak, jak wspomniałam na początku - nie do końca wiem czego. Nie mówię, że to zła książka, bo uważam, że bardzo dobra, ale chyba nie do końca w stylu, którym lubię. Moje serce z pewnością podbiło to, że bohaterowie tak bardzo kochają zwierzęta, że poświęciliby dla nich wszystko. To najcudowniejszy wątek tej książki, z pewnością bardzo nieszablonowy i ja jeszcze nie czytałam tego typu książki. Cudnym jest to, że akcja dzieje się przez cały grudzień i może poniekąd pełnić funkcję kalendarza adwentowego, co w przyszłym roku myślę, że wypróbuję, a być może książka spodoba mi się bardziej niż teraz? Kto wie!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
20-12-2021 o godz 11:23 przez: Anonim
Są autorzy po, których książki sięgam w ciemno. W tym gronie znajduje się twórczość Klaudii Bianek. „Promyczek na święta” jest zimowo- świąteczną powieścią, której akcja toczy się przez praktycznie cały grudzień. Jak to sama autorka przyznała, Promyczka można czytać w formie kalendarza adwentowego! Ah to musiałaby być wspaniała przygoda, chociaż końcówkę byłoby bardzo ciężko zostawić na kolejne dni. Poznajemy historie Marceliny, Hani, Kajetana i ciepłego małżeństwa, prowadzącego przytulną agroturystykę. Ciężko powiedzieć, z którą z postaci najbardziej się polubiłam. Hania jest osobą trochę zamkniętą w sobie, Kajetan zawsze wie w co włożyć ręce, a Marcelina trzyma dom w rydzach, ale ma też złote serce. W końcu przygarnia do siebie dwa malutkie kociaki! Przepiękna książka, tętniąca ciepłem, miłością i wieloma innymi emocjami. Cała lektura tak bardzo mi się podobała, a tytułowy Promyczek jest prawdziwym wojownikiem (przeczytajcie! A na pewno dowiecie się dlaczego). Długo nie zapomnę o tej powieści, i chyba nie musiałabym tego pisać, ale zagościła w moim sercu i obiecuje za rok do niej wrócić! A ten klimat świąt, zapach przypraw korzennych, czy choinki. Zakupowe szaleństwa, biały puch otaczający cały widok za oknem. Czytając śmiałam się i płakałam, przeżywałam rozterki bohaterów. Jeżeli tak jak ja kochacie zwierzęta, świąteczny klimat i książki roztapiające nawet najtwardsze serca, koniecznie przeczytajcie „Promyczka na święta”! Zapomniałam wam jeszcze opowiedzieć trochę o samym „Zielonym zakątku”. A wiec wyobraźcie sobie nie za dużą agroturystykę, której towarzyszą zwierzęta. Okolica dosyć spokojna, właściciele witający nowo przybyłych z wypiekami na twarzy, miejsce gdzie dla, każdego znajdzie się trochę miłości i dobroci. Zakochałam się i czekam na więcej historii prosto z pod pióra autorki! Dziękuje niezmiernie za możliwość poznania tej historii @czwartastrona
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
08-01-2022 o godz 21:25 przez: Klaudia
Na każdą nową książkę Klaudii Bianek czekam zawsze z niecierpliwością. Uwielbiam bowiem jej styl pisarski i klimat, jaki towarzyszy jej powieściom. Szczególnie tym świątecznym. Autorka, jak mało kto, dba o to, by znad książki unosił się zapach choinki i aromat świątecznych wypieków. Doceniam także to, że historie opisane w tych książkach są tak realne, a bohaterowie prawdziwi, że można mieć wrażenie, jakby słuchało się zwierzeń znajomego, nie zaś czytało o życiu postaci fikcyjnej. Nie mogę tutaj nie wspomnieć także o tym, jak wielkim uczuciem Klaudia Bianek darzy zwierzęta, co bez trudu da się odczuć czytając słowa, które wyszły spod jej pióra. „Promyczek na święta” to już trzecia świąteczna powieść autorki, która przenosi nas do gospodarstwa agroturystycznego o sympatycznej nazwie „Zielony zakątek”, prowadzonego Bożenę i Leona Troczów. Starsze małżeństwo z pasją oddaje się przygotowaniom do świąt, próbując wypełnić pustkę i tęsknotę za jedyną córką, żyjącą za granicą. W „Zielonym zakątku” pracuje także Marcelina, która opiekuje się znalezionymi w oborze kociętami. Dziewczyna poświęca maluchom każdą wolną chwilę, dlatego kiedy jeden z nich zaczyna poważnie chorować, okres przedświąteczny traci dla niej całą swoją magię i przybiera barwy strachu i zmartwienia o życie zwierzaka. W tym niezwykle klimatycznym miejscu, jakim jest gospodarstwo Troczów, poznajemy także Kajtka i Hanię – młodych współpracowników, którzy mają się ku sobie, ale przez natłok codziennych zadań o zmartwień nie przyznają się przed sobą do własnych uczuć. Jakże miło było towarzyszyć tej grupie ludzi w oczekiwaniu na ten magiczny, świąteczny czas. Autorka doskonale odnajduje się w ukazywaniu ludzkich emocji i przeróżnych problemów życia codziennego. Jeżeli szukacie książki na spokojny, przedświąteczny wieczór, śmiało sięgacie po Promyczka! 😍
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
23-01-2022 o godz 13:35 przez: Betka666
Promyczek to mały kociak, który namiesza w życiu pewnej kobiety. Ale może to też promyczek szczęścia? Nadziei? Radości? Gdzieś na uboczu jest gospodarstwo agroturystyczne. Małżeństwo Troczów prowadzi je z pasją. Pomagają im Hania, Marcelina i Kajetan. Hania mieszka sama z niepełnosprawnym ojcem i podkochuje się w Kajetanie. Jest nieśmiała, ale nie wie też jak miałaby połączyć związek z opieką nad tatą. Kajetan od roku zastanawia się jak zwrócić uwagę dziewczyny. Szkoda, że żadne jego starania nie przynoszą efektów, a ona cały czas sprawia wrażenie, jakby był jej zupełnie obojętny. Marcelina pomaga mamie, która pokonała raka i opiekuje się nastoletnim bratem, który przeżywa okres buntu. Ich tata nie żyje, więc czuje się odpowiedzialna za rodzinę. Nie ma czasu na związki, uznaje się za szczęśliwą singielkę. Jest też Tomek. Boże Narodzenie kojarzy mu się tylko z jednym – zerwanymi zaręczynami. Jak kobieta, którą kochał, mogła poł roku przed ślubem oznajmić mu, że kocha innego? W życie Marceliny wkrada się zamieszanie, kiedy przygarnia dwa porzucone kociaki. Jeden z nich zapada na bardzo poważną chorobę. Liczne wizyty w lecznicy skutkują tak samo częstymi spotkaniami z Tomkiem, który ma chorego psa. Czy dwoje zagorzałych singli dostrzeże nić sympatii, która się między nimi tworzy? Czy Kajetan i Hania odkryją przed sobą swoje uczucia? Czy państwo Trocz spotkają się z dawno niewidzianą córką? To powieść, która zainteresuje czytelnika w każdym wieku. Wciąga od początku i aż do samego końca budzi zainteresowanie. To sympatyczna i emocjonująca powieść obyczajowa, gdzie mamy trochę smutków i radości. Bohaterowie są realistyczni, a fabuła nie jest naciągana jak skóra na niektórych twarzach celebrytów 😉 Polecam serdecznie. Nadaje się do lektury nie tylko w przedświątecznym okresie 😉
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
28-12-2021 o godz 10:39 przez: Coolturka
Spośród wszystkich tegorocznych zimowo - świątecznych powieści wydanych przez Czwartą Stronę, tylko Klaudia Bianek była tą autorką, którą wciąż znałam tylko ze słyszenia. Chcąc w końcu zaspokoić swoją ciekawość, to właśnie od niej zaczęłam lekturę. Marcelina Bogusz z ogromną radością wykonuje swe obowiązki w gospodarstwie agroturystycznym swoich sąsiadów, a nade wszystko kocha zajmować się zwierzakami. Pewnego dnia zostaje matką zastępczą dla dwóch porzuconych kociaków. Mimo dwudziestu sześciu lat nigdy nie była zakochana, wychodząc z założenia, że przeznaczony jej mężczyzna sam odnajdzie drogę do jej serca. Poznajemy również starsze małżeństwo Leona i Bożeny Troczów, właścicieli Zielonego Zakątka, pracodawców nie tylko Marceliny, ale i Kajtka, i Hani, którzy znają się od szkolnej ławy. "Promyczek na święta" to niezwykle ciepła i optymistyczna historia o różnych odcieniach miłości, również do braci naszych najmniejszych, czyli zwierzaków. Święta to magiczny czas szczególnej troski o tych, którzy najbardziej jej potrzebują. Autorka zmyślnie przemyciła tę tematykę, bowiem każdy z bohaterów ma swojego ukochanego pupila. Warto o tym przypominać, zwłaszcza w tym najtrudniejszym dla zwierząt zimowym okresie. Okazuje się, że miłość może przyjść do nas właśnie wtedy, gdy najmniej się jej spodziewamy. Czasem rodzi się cichutko z pięknej przyjaźni, czasem przychodzi nagle niczym spadająca gwiazda. Ważne byśmy potrafili ją dostrzec. Kolejnym odcieniem miłości, który tu znajdziemy, jest miłość rodzicielska - największe i często najtrudniejsze z uczuć, o czym przekonają się nasi bohaterowie. Każdy z nich dźwiga swój bagaż doświadczeń, skrywa przed światem swoje bolączki i problemy dnia codziennego. Powieść ta przypomina nam, że warto kochać i pomagać nie tylko od święta.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
17-11-2021 o godz 11:48 przez: malgorzatahabicht
Dziś chcę Wam przedstawić książkę „Promyczek na święta” autorstwa Klaudii Bianek, wydawnictwa czwarta strona, która swoją premierę miała 27.10.2021. W powieści znalazłam dobrze wykreowane postacie, które od razu polubiłam. Autorka zabrała mnie do „Zielonego zakątka”, gospodarstwa agroturystycznego prowadzonego przez starsze małżeństwo, Bożenę i Leona. Jest to miła para, która bardzo dba o wygodę oraz komfort swoich gości jak i pracowników. Tworząc piękne i przytulne miejsce jednocześnie tęskniąc za swoją jedyną córką, wyczekując jej przyjazdu na Boże Narodzenie. Hania, Kajetan i Marcelina znają się jeszcze z czasów szkolnych wspólnie pracują w pensjonacie pomagając jego właścicielom. Są młodzi, szukają miłości, akceptacji, popełniają błędy, starają się mierzyć z problemami. Hania i Kajetan młodzi ludzie, których życie nie oszczędzało, noszą na swoich barkach sporo problemów i trosk. Bardzo kibicowałam tej dwójce w ich miłosnych podchodach, nieśmiałych gestach i obserwowałam małe kroczki w kierunku rodzącego się uczucia. Czy im się uda? Tego musicie dowiedzieć się sami. Marcelina urzekła mnie swoim oddaniem i poświeceniem dla swoich małych podopiecznych, dwóch małych kotków. Sierściuchów, które wykarmiła butelką i drży o ich wątłe i delikatne zdrowie. Czy Marcelina odnajdzie drogę do serca swojej drugiej połówki? Książka o miłości, przyjaźni, tęsknocie, oczekiwaniu, wsparciu najbliższych, bezinteresownej pomocy, o wrażliwości na krzywdę czworonożnych przyjaciół. Jak zwykle sięgając po książkę Klaudii Bianek się nie zawiodłam, czułam magię, przeżywałam wszystkie rozterki z bohaterami, razem z nimi oczekiwałam na nadchodzące Święta Bożego Narodzenia. A Wy jeśli nie znacie książek autorki to musicie po nie sięgnąć. Z całego serca polecam. Czytam_book
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
24-11-2021 o godz 17:49 przez: anetawojtiuk
W dni tak trudne jak ostatnio, jedynie o czym myślę to o odpoczynku w ciszy, samotności, z dobrą książką w ręce. Robię więc sobie duży kubek kakao, zgarniam ulubiony koc, zakładam grube skarpety i kładę się wygodnie na kanapie. Z regału obok zgarniam najnowszą powieść polskiej autorki. Otwieram na pierwszej stronie i przenoszę się do… Cudownego miejsca, które już samą swoją nazwą wprowadza w błogi nastrój. Do agroturystyki, którą prowadzi przemiłe starsze małżeństwo, które każdego traktuje z szacunkiem, miłością i ciepłem. Do każdego wyciągnie rękę, każdemu doradzi, wesprze dobrym słowem czy uśmiechem, a gdy trzeba to zaprosi na rozgrzewającą herbatę. Do miejsca, w którym rodzi się przyjaźń i miłość. Skąd bije ciepło, nie tylko to pochodzące od trzaskającego w kominku ognia. Przewracam stronę za stroną, nie patrząc która jest godzina. Zostałam pochłonięta przez świat, w którym mróz szczypie w nos, a migoczące lampki rozgrzewają serce. Do subtelnych gestów i nieśmiałych uśmiechów. I choć po cichu zaczyna wkradać się strach o bliskich i ukochane zwierzęta, ma się wrażenie, że w Zielonym Zakątku wszystko się ułoży. Przecież tyle oddanego innym dobra musi wrócić. Nim się orientuję, a po kakao nie ma śladu, a ja przewracam ostatnią stronę. Przecieram zaspane oczy, ale na twarzy pojawia się uśmiech. Z zamyśleniem przejeżdżam dłonią po urokliwej okładce. To było takie dobre, pokrzepiające, wciągające od pierwszych stron. Historia, której chciałoby się być częścią. Opowieść, która wlewa promyczek nadziei do serca i sprawia, że choć na dworze robi się coraz mroźniej, w sercu bucha ogień. Aż ma się ochotę wyciągnąć choinkę i inne ozdoby, aby choć troszkę poczuć u siebie tę magię Zakątka.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
17-12-2021 o godz 13:32 przez: zaczytana_mama_dwojki
Najnowsza książka Klaudii Bianek opowiada losy kilkorga bohaterów. To przedświąteczny wycinek z ich życia oraz mapa dróg, które się krzyżują, a niekiedy nawet łączą. W grę wejdą uczucia, zarówno rodzinne jak i partnerskie, a miłość pokaże różne oblicza. Gdybym nie znała Autora tej książki to po jej przeczytaniu byłabym niemal pewna, że jest nią Klaudia Bianek. Autorka przelała na papier całą swoją miłość do zwierząt. To bardzo emocjonalna historia o zwyczajnych ludzkich problemach i codziennych zmartwieniach. Ukazuje kruchość i przemijalność życia, oraz fakt, że najważniejszy jest drugi człowiek u boku. Przyznam się Wam, że to pierwsza książka świąteczna w tym roku, przy której autentycznie się wzruszyłam. Było mi najzwyczajniej żal i ukradkiem ściskałam kciuki żeby jednak wszystko skończyło się dobrze. Akcja toczy się w grudniu, a każdy rozdział to jeden dzień. Można tę książkę potraktować jako pewnego rodzaju kalendarz adwentowy, przedłużając "otwieranie okienek" aż do Nowego Roku. Sama żałuję, że zbyt późno to zauważyłam. Ciekawym doświadczeniem byłoby poznawanie tej historii przez trzydzieści kolejnych dni. Uwielbiam styl Klaudii Bianek. Jest bardzo naturalny i niewymuszony. Pisze po prostu sercem i to się czuje. Może fabuły nie są skomplikowane, czasem wręcz przewidywalne, ale to, w jaki sposób Autorka kreuje realizm bohaterów i otaczającą ich codzienność bardzo mi pasuje. To historie z podwórka każdego z nas, bez ubarwiania, nadęcia, czasem słodkie, a innym razem przepełnione goryczą. Takie przecież jest prawdziwe życie. Tym razem Autorka w posłowiu zdradziła, że ta powieść jest w dużej mierze oparta na wydarzeniach, które Jej samej się przydarzyły. Gorąco polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
15-12-2021 o godz 11:21 przez: migaffka
Leon i Bożena, to ludzie, którzy nie lubią bezczynności, dlatego po tym jak ich córka wyjechała do Anglii nadal prowadzą Zielony Zakątek, czyli gospodarstwo agroturystyczne. W pracy pomagają im młodzi, sympatyczni i pełni zapału ludzie, czyli Marcelina, Hania i Kacper. Każde z nich ma również swoje własne, nie rzadko pogmatwane życie i zmaga się z przeróżnymi problemami. No a przecież zbliża się Boże Narodzenie i każdy liczy na swój mały prywatny cud. "Promyczek na święta " to kolejna powieść świąteczna od Klaudii Bianek. Autorka moim zdaniem ma swój charakterystyczny sposób tworzenia fabuły i kreowania bohaterów. W tej ostatniej książce jest podobnie... mamy tu wielu bohaterów, których tak naprawdę łączy jedno miejsce, i jest to pensjonat Leona i Bożeny. Razem ze swoimi pracownikami i sąsiadami tworzą oni przesympatyczną społeczność, bardzo sobie przychylną i serdeczną. Jednak poszczególni bohaterowie przeżywają swoje odrębne perypetie. Mamy tu ludzi mierzących się z różnymi chorobami i ułomnościami ale również problemy wychowawcze, czy miłość do bezbronnych istot jakimi są domowe zwierzaki. Między bohaterami nawiązują się relacje, sympatie, a nawet poważniejsze uczucia. Ta książka ma w sobie duży potencjał emocjonalny i wiele się tu dzieje. Jednak bardzo łatwo odnaleźć się w tej historii i czytelnik na pewno nie czuje sie zagubiony. Podobała mi się ta historia, choć autorka skutecznie skumulowała na jej kartach mnóstwo bólu i smutku. Jednak finalnie książka ma bardzo pozytywny wydźwięk i zapewne to było właśnie celem Klaudii Bianek. Ostatecznie, tę książkę polecam każdemu kto lubi przygotowania świąteczne i powieści obyczajowe z dużym ładunkiem emocji
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
29-11-2021 o godz 08:15 przez: och.czytanie
Dajcie zaprosić się do Zielonego Zakątka państwa Troczów i poczujcie atmosferę zbliżających się Świąt. Moja pierwsza świąteczna książka w tym roku i chyba nie mogłam trafić lepiej. Klaudia Bianek w swojej najnowszej powieści w piękne słowa ubiera okres przygotowań i oczekiwania na Boże Narodzenie. Czytałam kolejne rozdziały, przedstawiające grudniowe dni i tym bardziej nie mogłam się doczekać tego cudownego czasu, w który już wkrótce wkroczymy. Chociaż ta książka to nie tylko dekorowanie domu w lampki choinkowe i lepienie pierogów z kapustą i grzybami, to przede wszystkim opowieść o ludziach. Myślę, że w „Promyczku na święta” każdy może odnaleźć siebie. Bohaterowie są różni, poznałam zarówno buntującego się nastolatka, jak i wieloletnie, kochające się małżeństwo. Wszyscy oni są wykreowani niezwykle realistycznie. Przeżywają zarówno radosne i smutne chwile, mierzą się z trudnościami takimi jak tęsknota za jedyną córką, czy choroba ukochanego zwierzaka. Jestem przekonana, że szczególnie przez ten drugi temat niejednemu czytelnikowi, miłośnikowi zwierząt zakręci się łezka w oku. Właśnie! W „Promyczku na święta” wspaniałe jest także to, że własne miejsce na kartach powieści dostali nasi futrzaści przyjaciele. To dopiero moja druga książka Klaudii Bianek, ale już wiem, że autorka wielkim sercem darzy zwierzęta — zdecydowanie widać to w jej tekstach. Poza tym tak jak w przypadku „Jeśli tylko Ty” przyjemny styl Klaudii sprawił, że książkę przeczytałam błyskawicznie. Jest to idealna pozycja na długi zimowy wieczór pod kocykiem i z kubkiem kakao w ręku. To powieść, przy której można zarówno się zasmucić, wzruszyć, jak i poprawić sobie humor.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
29-11-2021 o godz 06:35 przez: Urszula Chlasta
„Promyczek na święta” Klaudii Bianek to rodzinna opowieść z romantycznymi uczuciami w tle. 🐈Historia ta zaczyna się 24 dni przed świętami Bożego Narodzenia. Właściciele gospodarstwa agroturystycznego „Zielony Zakątek" gdzie rozgrywa się akcja, Leon i Bożenka traktują swoich pracowników jak własne dzieci. Wszyscy tu się szanują, pomagają sobie, jednak każdy z nich ma swoje małe zmartwienia. Marcelina, ma w życiu tylko pracę, a do tego chorą mamę, brata nastolatka, przechodzącego obecnie przez okres buntu oraz chorego kotka. Czy znajdzie czas i miejsce w życiu dla przypadkowo spotkanego mężczyzny? Czy Tomek ze złamanym sercem zaryzykuje kolejnym uczuciem? Mamy też Hanię, dziewczynę, której podoba się Kajetan. Czy odnajdzie w sobie śmiałość by odwzajemnić jego uczucia? 🐈Miłość to trudne do zdefiniowania "zjawisko". Tu jest pokazana we wszystkich możliwych jej odmianach. Miłość rodzicielska, partnerska, do zwierząt...Ta ostatnia jest wyjątkowa. Opisana bardzo ciepło aż się łezka w oku kręci, szczególnie że kocham koty miłością prawdziwą. Tęsknota za córką, jest tak silnym uczuciem rozdzierającym serce rodziców, że tu została przedstawiona w bardzo przejmujący sposób. Obowiązek w stosunku do rodzica z niepełnosprawnościami, romantyczna miłość, która delikatnie się rodzi, a przede wszystkim zwykli ludzie z problemami, troszkę poturbowani przez życie, pełni tęsknot i strachu przed otworzeniem się na drugiego człowieka to bohaterowie tej powieści. 🐈Polecam Wam opowieść, w której rodzina i przyjaciele zapraszają na wigilijną kolację.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
26-12-2021 o godz 09:14 przez: Paulina
„A KTO NIE RYZYKUJE, TEN NIE WIE, CO TO ZNACZY KOCHAĆ” Zielony Zakątek to agroturystyka prowadzona przez starsze małżeństwo Troczów. Hania, Marcelina i Kajetan, to pracownicy agroturystyki, którzy traktują to miejsce jak drugi dom, a właścicieli jak rodzinę. Jednak nawet w tak urokliwym miejscu rodzą się problemy, z którymi przyjdzie się zmierzyć naszym bohaterom. Czasami jednak łatwiej jest stawić czoła problemom z druga osobą u swego boku. W ten przedświąteczny czas, kiedy ziemię otula gruba warstwa śniegu, każde z nich odkryje jakim darem jest bliskość życzliwych ludzi i zwierzaków. „Promyczek na święta” to historia pełna ciepła, różnych odcieni miłości i przedświątecznych przygotowań. Bardzo polubiłam styl i pióro autorki, która ma ten dar prowadzenia fabuły w bardzo inteligentny sposób. Czytając książkę, wiemy co za chwilę spotka bohaterów, a pomimo to nie czujemy znużenia, wręcz przeciwnie, gdy to się już wydarzy czujemy przyjemne ciepło w okolicach serca. Bohaterowie, których przedstawia nam autorka, to ludzie z sercem na dłoni. Pomimo własnych problemów i przeciwności losu z którymi przychodzi im walczyć, zawsze mogą liczyć na swoją pomoc, zrozumienie i wsparcie. Do tego mamy również czworonożnych przyjaciół, bez których ta historia nie byłaby taka sama. „Ciesz się małymi rzeczami, obecnością ukochanego psa, bliskimi, choinką, śniegiem. Czymkolwiek, bylebyś tylko zechciał poczuć radość. A jeśli ci się to uda… Wtedy możesz pomyśleć o mnie i uznać, że odczarowałam twojego wewnętrznego Grincha…”
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
27-12-2021 o godz 23:16 przez: martyska_reads
📖 RECENZJA Tytuł: Promyczek na święta Autor: @klaudia.bianek Współpraca z @czwartastrona ❤️ Tym razem Klaudia Bianek zabiera nas do Zielonego Zakątka, gospodarstwa agroturystycznego Państwa Troczków. Z pomocą Marceliny, Hanki i Kajtka prowadzą przytulne i ciepłe miejsce. Ci młodzi ludzi uwielbiają swoją pracę, są pełni pasji i zaangażowania, a swoich pracodawców traktują jak rodzinę. W te Święta Bożego Narodzenia każdy z bohaterów musi zmierzyć się ze swoimi trudnościami.. "Promyczek na święta" to ciepła, spokojna i rodzinna opowieść. Klaudia Bianek, jak zawsze wprowadza idealną atmosferę i przenosi nas w magiczne miejsce. Chce się tam być i czuć klimat tego miejsca, poznać tych wspaniałych ludzi. W tej powieści czuć miłość autorki do zwierząt i ta książka będzie właśnie idealną pozycją dla osób podzielających te uczucia. Historia oparta na wydarzeniach prawdziwych, z którą mocno się utożsamiam. Sama przeżyłam walkę o zdrowie młodego kotka więc ze łzami w oczach i z bolesnymi wspomnieniami trzymałam kciuki za Promyczka. Książka opowiada o przyjaźni i miłości do ludzi i zwierząt, a jednocześnie wprowadza nas w świąteczny klimat. Uwielbiam pióro autorki, wszystkie Jej książki czytam obowiązkowo. Klaudia Bianek wysoko postawiła poprzeczkę swoim powieściom i miło całego uroku tej pozycji, czegoś mi tu zabrakło. Wątek czworonogów był jedynym, który wydawał mi się ciekawy i budował moje zaangażowanie. Jest to dobra książka, z którą przyjemnie spędziłam czas, ale bez efektu "wow".
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
23-11-2021 o godz 01:23 przez: pokoj_pelen_ksiazek
"Promyczek na święta" to książka, która indywidualnie mnie dotknęła. Historia, którą ukazała Klaudia poprzez przeróżnych bohaterów i ich perypetie, jest mi niesamowicie bliska. Dlaczego? Ponieważ losy bohaterów zostały połączone z kotkiem - Promyczkiem, który walczył z ciężką chorobą. Jest to książka, która wywołała u mnie potok łez i bardzo ciężko czytało mi się dramatyczne momenty. Czułam wręcz, jakbym przechodziła ponownie przez ten sam koszmar, który spotkał mnie dwa lata temu. Cała książka to idealna powieść na chłodny wieczór. Fabuła sprawi, że Wasze serca mocniej zabiją, otwierając się na historie bohaterów związanych "Zielonym zakątkiem". Poprzez kartki wylewają się emocje, które naprzemiennie otulają czytelnika ciepłem domowej atmosfery oraz smutnych, prawdziwych przykrości. Ta książka daje nadzieję przede wszystkim na miłość, która czai się gdzieś niedaleko nas. Na uczucie, które może spowodować rumience. Na walkę do samego końca. Świetnie czytało mi się tę powieść, w której rodzina i zwierzątka zostały postawione na najwyższym szczeblu. Autorka świetnie ukazała magię Bożonarodzeniowych przygotowań poprzez drobiazgi, niewinne gesty i przypadkowe rozmowy. To książka, która wprawia w zachwyt i która jest idealną pozycją dla fanów obyczaju i magii świąt. Ciepła, romantyczna i wzruszająca. To historia dla każdego, kto potrzebuje promyczka na święta.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
24-12-2021 o godz 08:10 przez: Anonim
mamakawaiksiazki.blogspot.com “Promyczek na święta” to świąteczna lektura trochę inna niż wszystkie, bo oprócz świąt główną rolę odgrywają tu zwierzęta, których opiekunowie tuż przed Wigilią zmagają się z chorobami swoich czworonogów. W książce występuje sporo bohaterów i narracja prowadzona jest w perspektywy chyba każdego z nich. Wszystkich łączy Zielony Zakątek, czyli gospodarstwo agroturystyczne, gdzie mieszkają Bożena i Leon. Do szczęścia brakuje im tylko powrotu córki na święta. Pracuje u nich kilku młodych ludzi: Hania, która opiekuje się niepełnosprawnym tatą, Kajtek, który kocha się w Hani i Marcelina, która przygarnia dwa kotki. W tej opowieści znajdziecie mnóstwo ciepła i miłości do zwierząt. Bardzo mi się podoba też, że jest to typowa świąteczna historia, bo wszystkie działania bohaterów mają kulminację właśnie w Boże Narodzenie i jest to niezwykle magiczne i nastrojowe. Te zwierzęce wątki nie były dla mnie jakoś mocno ciekawe, natomiast miłośnicy zwierząt na pewno będą zauroczeni, tym bardziej, że dzięki tym czworonogom wydarzą się małe świąteczne cuda 😊 Akcja została pięknie poprowadzona. Jedynie czasem miałam wrażenie, że czytam o nastolatkach, a nie dorosłych osobach. “Promyczek na święta” przeniesie nas w magiczne miejsca, utuli, wzruszy i da nadzieję. Jestem rozczulona zakończeniem. Takiej lektury potrzebowałam dzień przed Wigilią!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
10-01-2022 o godz 15:02 przez: aneta1989
Ksiażka Klaudii Bianek kupiła mnie już samą okładką. Kocham zwierzęta, a szczególnie koty. Sama mam dwa i nigdy bym ich nie oddała💚 Poza tym jak na końcu przeczytałam, że historia oparta jest na faktach autorki i jej kotka to byłam podwójnie kupiona tą historią🥰 Też uważam, że kotki mają ogromne serducho i są wdzięczne... moje dwa są zaadoptowane z fundacji. Obie po przejściach i widać, że nas kochają, bo nie odstępują mnie i męża na krok🥰 Jeżeli chodzi o tytułowego Promyczka... jego historia mnie urzekła. Kotek był wojownikiem, a jego pani Marcelina walczyła o jego zdrowie z całych sił❤ Jak czytam takie historie zawsze z niecierpliwością czekam na finał. Mocno kibicowałam temu maluchowi:* Prócz kotka w książce poznajemy różnych bohaterów, a akcja dzieje się w Zielonym Zakątku w gospodarstwie agroturystycznym prowadzonym przez starsze małżeństwo - Bożenę i Leona. Każdy z bohaterów ma inną historię i swoje problemy przez co przez książkę płynie się bardzo szybko bo czytelnik jak najszybciej chce poznać zakończenie powieści 🥰 Jak zwykle jestem zachwycona piórem autorki. Tym razem jeszcze bardziej, bo koty w moim życiu są bardzo ważne i nie wyobrażam sobie by ich przy mnie nie było💚 A Ty masz jakiegoś czworonożnego przyjaciela? Jeżeli książka jeszcze przed Tobą to zachęcam by sięgnąć po nią jak najszybciej:)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji