4/5
06-02-2022 o godz 11:41 przez: KsiążkiJakCzekolada
Okazuje się, że jestem fanką romansów historycznych. Dotychczas czytałam tylko jedną serię z tego gatunku, ale opis "Projektu Księżna" mnie zaintrygował i nie mogłam przejść obok tej książki obojętnie. Grey, piąty książę Greycourt, przyjeżdża do domu rodzinnego po długiej nieobecności. Obiecuje sobie, że odwiedziny nie zajmą mu długo i wkrótce wróci do swojego życia. Los jednak z niego drwi, a Greyowi w oko wpada zadziorna Beatrice, której jego matka pomaga w debiucie. Mężczyzna postanawia przedłużyć swój pobyt, pomóc rodzicielce i spędzić więcej z intrygującą Beatrice. On nie chce się ustatkować, ona odbiega od wizerunku idealnej kobiety. Powinna przygotowywać się do debiutu, a nie biegać po polach. Uchodzi raczej za chłopczycę aniżeli damę (+10 punktów za użycie słowa "aniżeli"). Dwa silne charaktery, może nie jest to hate-love, ale z pewnością bohaterowie dobrze nie zaczęli swojej znajomości, co zapowiedziało już ciekawą historię. Mamy tutaj też wątek, który mógłby uchodzić za delikatny thriller/kryminał. Nie chcę Wam za dużo zdradzać, ale ten dodatek sprawia, że książka jeszcze bardziej wciąga. Wkręciłam się tak bardzo, że gdy autorka opisywała jeden z ówczesnych tańców, oglądałam go na YouTube, aby jeszcze lepiej poczuć klimat minionej epoki. W takich książkach uwielbiam właśnie klimat — piękne suknie, wytworne bale i surowa etykieta. Zupełnie inna bajka! "Projekt Księżna" nie jest książką idealną. Przeszkadzały mi niektóre określenia, czasami byłam wręcz zaskoczona doborem słownictwa, ale nie wiem, czy stoi za tym tłumacz czy autor. Ale jednocześnie nie mogłam oderwać się od tej lektury i szczerze powiedziawszy, mam ogromną chęć na kolejne tomy. Cóż mogę powiedzieć? Chyba wkręciłam się w romans historyczny.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
23-02-2022 o godz 21:36 przez: Coolturka
Sukces serialu "Bridgertonowie" spowodował reaktywację romansu historycznego, i bardzo się z tego powodu cieszę, bowiem to niezwykle wdzięczny i niewymagający gatunek, stanowiący świetną rozrywkę po męczącym dniu. „Projekt Księżna” to pierwszy tom nowej serii bestsellerowej autorki Sabriny Jeffries. Fletcher „Grey” Pryde, piąty książę Greycourt wraca w rodzinne strony, aby wziąć udział w pogrzebie ojczyma. Poznaje tam czarująco niekonwencjonalną Beatrice Wolfe, którą od pierwszego momentu jest zauroczony. Piękna i wygadana dziewczyna, jest zupełnie inna niż dotychczas znane mu kobiety. Grey zgadza się pomóc w przygotowaniu dziewczyny do jej debiutu. Jednak mroczne sekrety rodziny Beatrice, postawią pod znakiem zapytania rodzące się uczucie. Kocham książki między innymi za to, że dzięki nim mogę podróżować w czasie i przestrzeni. Wystarczy usiąść wygodnie w fotelu... i oto jestem w XIX-wiecznej Anglii. Wkraczam w świat wyższych sfer, gdzie obowiązują surowe zasady i normy społeczne. Flirty, romanse, intrygi, to tutaj chleb powszedni. Pewna siebie, niepokorna, odważna, inteligentna tak w kilku słowach można by opisać główną bohaterkę. W tamtych czasach takie cechy nie były u kobiet zbyt pożądane, ale właśnie one zwróciły uwagę księcia Greya. Dziewczyna pragnie wyjść za mąż, by zyskać tak upragnione bezpieczeństwo. Znajdziemy tu zabawne dialogi, świetnie wykreowane postacie i pobudzające naszą wyobraźnię, niezwykle zmysłowe sceny erotyczne. „Projekt Księżna” to przyjemna powieść romantyczna z dreszczykiem, nie pozbawiona szczypty erotyzmu. Lekka, prosta i zabawna w sam raz na leniwy wieczór.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
10-02-2022 o godz 14:19 przez: zniegrzecznejpolki_texaslights
„Projekt księżna” jest idealnym przykładem dobrego romansu historycznego. Przede wszystkim książka zaczyna się od okrojonej części drzewa genealogicznego (uwielbiam to w powieściach!) i dzięki niebiosom, bo w początkowych rozdziałach kilkukrotnie musiałam się tam cofać, żeby wszystko sobie perfekcyjnie poukładać. Historia pisana jest z dwóch perspektyw, co znacznie wzbogaca treść i towarzyszące lekturze emocje. A poza tym, oczywiście panuje tam niepowtarzalny klimat. Surowa etykieta, taniec jako forma flirtu, suknie, pokaźna liczba bohaterów drugoplanowych i budowane powoli, elektryzujące napięcie między postaciami. Dodatkowo pojawia się zagadka tajemniczej śmierci, która wisi nad bohaterami niczym widmo i nie daje im spokoju. Beatrice i Grey stworzyli hipnotyzującą, zabawną i wybuchową relację, której nie sposób było, nie kibicować. Otwartość i zaufanie z jakim rozmawiali z pewnością zszokowałyby ówczesne towarzystwo, a sceny sam na sam z ich udziałem, mogłyby wywołać niemały skandal. 😅 Prawie każda z postaci drugoplanowych wzbudziła moją sympatię i ciekawość. Sceny z ich udziałem nie były nużące, za to dodawały całości humoru i lekkości. Natomiast tajemnica śmierci ojczyma Greya została poprowadzona w taki sposób, że naprawdę do końca nie byłam w stanie się domyślić, kto był jej winien. Zarówno potencjalne morderstwo, jak i kreacja postaci zostały stworzone w tak urzekający sposób, że już nie mogę się doczekać kolejnych części serii. Polecam z całego serducha, nie tylko fanom romansów historycznych!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
22-02-2022 o godz 21:03 przez: farmer_with_the_book
💓RECENZJA💓 Dziękuję @wydawnictwo.kobiece za egzemplarz do recenzji 🥰 💓💓💓💓💓💓💓💓💓💓💓 Jestem pozytywnie zaskoczona ta książka. Dlaczego? Spieszę z wyjaśnieniem. Najpierw jednak przybliżę Wam nieco fabułę💓 Grey jest księciem Greycourt. Nie lubi być w pobliżu rodzinnych stron to też bardzo od nich stroni. Niestety śmierć członka rodziny sprawia, że musi się tam zjawić. Los stawia na Jego drodze debiutantkę o imieniu Beatrice. Ma pomóc Jej odnaleźć się i przystosować do życia społecznego. 💓 Czy to Mu się uda? Fabuła jest bardzo ciekawa. Znów nieco obawiałam się motywu książęcego itp. ,ale pozytywnie mnie zaskoczyła ta historia 💓 Postacie zostały bardzo ciekawie wykreowane. Podobała mi się postać Beatrice. Cechowała się ogromną odwagą i szczerością. Kibicowałam Jej ogromnie 💓 Dodatkowo uważam, że ciekawą kwestia była śmierć ojczyma księcia. Bardzo tajemnicza sprawa, która ten starał się rozwikłać. Bardzo porywająca historia. Przyznam, że trudno było mi Ją odłożyć na bok. Czytałam póki sen mnie nie zmożył. Sama historia Beatrice jest dla mnie intrygująca. Nie była z zamożnej rodziny, co wyróżniało Ja na tle pozostałych debiutantek. Mało tego... Musiała opiekować się swoim bratem, gdy ten ucierpiał na wojnie. Ta książka to całkiem dobry romans historyczny otoczony pewna zagadką kryminalną. Jedyny minus, jaki widzę to zbyt duża ilość postaci jak dla mnie. Momentami mieszały mi się 😅 Jednak myślę, że stwierdzicie bardzo miło czas czytając tę książkę. To mogę Wam zagwarantować 💓
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
01-03-2022 o godz 06:34 przez: Anonim
Ona ma przed sobą swój dworski debiut, który ma dać jej szansę na ustatkowane się. On pojawia się w rodzinnej posiadłości jedynie z krótką wizytą, by wziąć udział w uroczystości pogrzebowej ojczyma. Ich drogi tak naprawdę miały nigdy się nie spotkać... Los chciał jednak inaczej. Nigdy wcześniej nie miałam styczności z twórczością Jeffries, jak i romansem historycznym samym w sobie, więc szczerze mówiąc nie do końca wiedziałam, czego mogę się spodziewać - niemniej jednak po lekturze jestem przekonana, że w przyszłości jeszcze niejednokrotnie sięgnę po ten gatunek. Przyznam, że początkowo przytłoczyła mnie nie tylko mnogość bohaterów, ale też ich wzajemne powiązania oraz koneksje. Autorka wykreowała jednak postaci na tyle osobliwe i barwne, że z biegiem wydarzeń nie stanowiło to już dla mnie żadnego problemu. Zarówno Beatrice jak i Grey to postaci piekielnie charakterne, a gdy pojawiali się na kartach tej historii razem... cóż, od razu iskrzyło! Cięty język, słowne utarczki i wyczuwalna chemia to coś, co szczególnie cenię sobie w romansach, a Sabrinie udało się oddać to bezbłędnie. Nie sposób nie wspomnieć również o subtelnie wplecionym wątku kryminalnym, który sprawił, że pozycja ta przyciągała nie tylko pikantnym romansem, ale i intrygującą tajemnicą. "Projekt Księżna" to pierwszy tom obiecująco zapowiadającej się serii "Dynastia książęca" - czuję, że tak naprawdę jest to dopiero początek zawiłych intryg i licznych miłosnych uniesień, po tym zakończeniu zdecydowanie czekam na więcej!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
27-02-2022 o godz 10:18 przez: wioletreaderbooks
Nigdy nie lubiłam bajek o księżniczkach. Wolałam Atomówi albo Hannah Montana. Jakoś kopciuszek, i inna księżniczkowa historia nie poruszała mnie. Ale tutaj opis wydawał się zbyt kuszący i trochę z ciekowości sięgnęłam po ten tytuł. „Doświadczenie nauczyło mnie, że kobieta taka jak ty to rzadki klejnot.” Powiem szczerze, z początku nie mogłam się wkręcić. Trochę się gubiłam, kto, gdzie, co. Fabuła z początku trochę rzuca nas na głęboką wodę, bo od razu jest szereg opisów, powiązań i tego co się wydarzyło wcześniej. Klimat językowy – też mi obcy, te ich ubiory to był jakiś totalny odlot. „Tak długo bałem się miłości, że w pierwszej chwili jej nie rozpoznałem . Gdy zdałem sobie sprawę, że to ona, trochę spanikowałem.” Ale jak już się po połowie trochę skapnęłam, kto jest kim, dlaczego i jakie są koneksje to zaczęłam się nawet wciągać. Byłam ciekawa, czy książę, który wypiera się miłości będzie mężczyzną odpowiednim dla Beatrice na pozór zwyczajnej dziewczyny, ale księżniczkowych cech to u niej nie znajdziecie, no może oprócz odzienia. Dziewczyna ma charakter, ostry język i nie boi się mówić tego co myśli. Dla Greya to odmiana, bo nie jest do tego przyzwyczajony. Książka z którą spędziłam miłe popołudnie, ale raczej w pamięci mi nie zostanie. Pewnie się zastanawiacie, czy przekonałam się do księżniczek ? Chyba jednak zostanę przy przebojowych dziewczynach w porwanych jeansach i mających w sobie szaleństwo, zawziętość i ducha walki.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
12-02-2022 o godz 00:17 przez: dama_czyta_sama
Fletcher i Beatrice. Czy dwoje ludzi może bardziej do siebie nie pasować? "Ona miała serce na dłoni - on nie miał serca. Ona nigdy nie skrywała swoich myśli - on nauczył się ich nie zdradzać. Ona chciała zadowolić wszystkich w swoim otoczeniu - on unikał każdego w swoim". "Projekt Księżna" - nieskomplikowana i niewymagająca opowiastka miłosna z motywem śledztwa i elementami erotyki. Przypominała historię Kopciuszka. Uboga krewna Beatrice Wolfe, niedługo ma wejść do towarzystwa. Niestety jej edukacja została zaniedbana. W przygotowaniach do jej debiutu na salonach, ma pomóc piąty książę Greycourt, Fletcher, który jest znany ze słabości do kobiet. Ich pierwsze spotkanie nie napawa optymizmem. Co wyniknie z tej nauki? Czy się polubią? A może ich losy pokrzyżują rodzinne sekrety? W "Projekcie Księżna" podobało mi się to jak autorka nakreśliła postacie kobiece. Fajnie, że nie były one uległe i grzeczne lecz miały własne zdanie i poglądy. Nieraz zdarzało im się przekląć. Natomiast za mężczyznami często ciągnęła się ich zła reputacja, która była podsycana przez plotki. Nie zawsze zgodne z prawdą. "Projekt Księżna" nie zmusza nas do zbyt wielkiego wysiłku intelektualnego, ale zapewnia dobrą zabawę w kręgach arystokracji. W świecie, w którym ważne były tytuły, ludzie często brali śluby z rozsądku. Czy nasi bohaterowie dadzą szansę prawdziwej miłości? Oto jest pytanie.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
22-04-2022 o godz 00:20 przez: kiiki.books
Czy jest tutaj ktoś, kto tak jak ja uwielbia lekkie romanse historyczne z nutką humoru? Bo „Projekt księżna” właśnie do takich należy! To kolejna książka, którą jak tylko zobaczyłam w głowie miałam - musi być moja! Muszę to przeczytać! I to była naprawdę przyjemna lektura. Lekka, zabawna, a na dodatek z małą zagadką kryminalną na miarę XIX wieku! Bo tak nagła smierć księcia nie mogła być przecież przypadkowa. Anglia, książęta (a nawet i skandaliczni książęta!), damy, debiuty, królewskie intrygi… Tak to właśnie „Projekt księżna”! Historia skupia się wokół piątego księcia Greycourt, do którego przylgnęła łatka łotra i któremu do ożenku to raczej nie śpieszno. Jednak po powrocie w rodzinne strony, aby wziąć udział w pogrzebie ojca poznaje Beatrice, najnowszy „projekt” jego matki. Nie ukrywam, że było w niej kilka głupotek, które „komentowałam” różnymi dziwnymi minami 😅, jednak jako całość naprawdę mi się podobała. To idealna i szybka lektura na wieczór po ciężkim dniu, która z pewnością poprawi humor oraz umili czas. Nie pozostaje mi nic innego niż wypatrywać kolejnej części! Polecam. 🥰
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
11-02-2022 o godz 16:04 przez: Iza
Zacznijmy od tego, że ja naprawdę jestem fanką romansów historycznych - to takie książki przy których ja się z łatwością odprężam, wciągam w fabułę i przestaję zwracać uwagi na świat wokół. Z twórczością Sabriny Jeffries miałam już styczność dawno temu i od samego początku jej książki mnie kupowały. I "Projekt księżna" nie przerwała tej dobrej passy. Wciągająca fabuła, genialna główna bohaterka (UWIELBIAM BEATRICE, ona jest tak wygadana, taka prawdomówna, absolutnie kochana!) i mnóstwo subtelnego humoru. Wciągnęłam się w tę książkę od pierwszych stron. Jedyny problem miałam tak naprawdę z ogarnięciem wielkiego drzewa genealogicznego i ilością bohaterów, ale już po kilku rozdziałach Poukładałam sobie wszystko w głowie. Jeśli tak jak ja przepadacie za romansami historycznymi to śmiało możecie sięgać po tę książkę, bo jest w niej wszystko, co najlepsze. W dodatku już poza samym humorem i ciekawą, pełną zaskoczeń fabułą "Projekt księżna" jest napisana tak, że przez książkę się płynie. Mega przyjemne czytanie! W tekście były tylko jakieś minimalne zgrzyty 🙈 Polecanko! 💛
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
07-02-2022 o godz 00:06 przez: Kamila Pluta
Muszę się przyznać, ale polubiłam romanse historyczne :) klimat jest cudowny, począwszy od całej otoczki Royal aż do unoszącego się w powietrzu wątku kryminalnego, który się tam pojawia. Projekt książka pokazuje, że status społeczny nie jest ważny kiedy do gry wkracza miłość. Beatrice bez grosza przy duszy szykuje się do swojego debiutu by poznać swego męża,ale w tym czasie powraca jeden z książąt - Grey. Swoim pojawieniem nadał akcji tempa jak i nadzieję na płonny romans. Książkę Projekt księżnej się nie czyta, przez nią się płynie. Jak dla mnie książka na jeden dzień. Przyjemna i z jednym z najlepszych wątków czyli Royal. Miód na serce dla kogoś kto gustuje w takich historiach. Autorka nakreśliła zręcznie świat arystokarcji w którym łatwo można się odnaleźć i od razu polubić. Poczucia humoru również nie zabrakło jak i ciętego języka!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
11-04-2022 o godz 17:18 przez: charlotte
Muszę przyznać, że kompletnie nie spodziewałam się tego, że tak bardzo wciągnie mnie ta lektura. Nie powiem, skusiło mnie bardzo środowisko tej lektury – księżne i książęta, dżentelmeni. Skandale, intrygi, romanse, konwenanse, historia, zabawne dialogi i mocne charaktery postaci – to wszystko mamy w jednym miejscu i czułam to w trakcie czytania.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Mniej recenzji Więcej recenzji