Autor: S.E. Lynes „- Nigdy nie pozwól, żeby ktoś zobaczył twoje łzy. Nie dawaj im tej satysfakcji.” Życie Jane zmienia się kiedy do paczki jej przyjaciółek dołącza niejaka Lexie. Kobieta jest młoda, piękna, skora do zabawy, ale w stosunku do Jane jest inna. Za każdym razem próbuje jej dogryźć, zawsze stawia ją w złym świetle. Sophie ulega je urokowi. Dla niej liczy się już tylko nowa znajomość. Nie wierzy swojej koleżance, gdy ta próbuje jej powiedzieć prawdę. Lexie powoli przywłaszcza sobie nieswoje przyjaciółki, aż finalnie odcina Jane od Sophie. Czy prawda o nowej dziewczynie wyjdzie na jaw? Czy ktoś uwierzy Jane? Wow! Co to była za historia… Wciąga, intryguje, a na samym końcu szokuje. Autorka odwaliła kawał dobrej roboty. Opowieść Jane pokazuje nam jak bardzo toksyczni mogą być ludzie i że za wszelką cenę dążą do wyznaczonego celu. Pokazuje nam jak łatwo niektórzy ludzie potrafią przekreślić wieloletnią przyjaźń dla osoby, którą znają kilka dni. Podziwiam główną bohaterkę za to co przeszła. Dostawała cios za ciosem, ale była ponad to i walczyła do samego końca. Czułam te same emocje co ona. Złość, radość, rozczarowanie, irytacje…To było coś niesamowitego, ponieważ często mi się to nie zdarza. Sophie, najlepsza przyjaciółka Jane dała się omamić prezentami i atencją. Każdemu mówiła, że jej na tym nie zależy, ale ostatecznie wyszło, że jest zwykłą materialistką. Samo zakończenie zwaliło mnie z nóg. To kim się okazała Lexie… Autorka miała bardzo fajny pomysł na jej osobę. Sama bym nie połączyła faktów, które były niewidoczne dopóki prawda nie wyszła na jaw. Pomysł na niewidzialną piłkę dla psiaka był boski! Autorka bardzo ciekawie prowadzi akcje, a książkę czyta się błyskawicznie. Jest wciągająca i zdecydowanie warta przeczytania. Coś mi mówi, że kolejna książka autorki będzie jeszcze lepsza.

Czy macie to szczęście, że w Waszym życiu pojawili się prawdziwi przyjaciele? Jane się poszczęściło. Ma przyjaciółki, z którymi regularnie się spotyka, sprawiają, że trudny dla niej czas staje się odrobinę lepszy, może na nich polegać. "Prawdziwe przyjaciółki" to książka, która pokazuje różne twarze przyjaźni. Tej prawdziwej, bezinteresownej, szczerej, ale też takiej, której "zasady" zmieniają się wraz z nowo poznanymi osobami czy sytuacją, nawet materialną, która nie zawsze jest korzystna dla obu stron. Albo, tak jak w przypadku Jane, znajdzie się osoba, która pragnie tę przyjaźń zniszczyć. S. E. Lynes porusza bardzo trudne tematy, jak chęć posiadania dziecka i niemożliwość ziszczenia tego marzenia, kłamstwa, odtrącenie przez najbliższą osobę, agresję, trudne dzieciństwo, prześladowanie, napaść seksualną. Przyznaję, że przez połowę historii nie wiedziałam, co sądzić o tej książce. Nie czułam, że może się to zmienić, a jednak pozytywnie się zaskoczyłam. Chwilowe zobojętnienie przeszło w fazę napięcia, niepokoju, które powinno towarzyszyć każdemu thrillerowi psychologicznemu. Autorka bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła i ostatnie rozdziały czytałam z niesłabnącą ciekawością. Jane ma kochającego męża, który wspiera ją we wszystkich sferach życia, prowadzi kawiarnię, która daje jej radość i spełnienie zawodowe, natomiast brakuje jej tylko jednego do całkowitego szczęścia. Dziecka. Wszystko zaczyna się psuć, kiedy jej najlepsza przyjaciółka przekazuje radosną nowinę - ponownie zostanie matką. Tak naprawdę to kropla w morzu tego, co się tutaj wydarzyło. Jestem pewna, że niejeden czytelnik będzie zaskoczony i zachwycony. Chętnie będę polecała ten tytuł.

"Prawdziwe przyjaciółki" to thriller z gatunku tych, które w dużej mierze opierają się na warstwie obyczajowej, jednak S.E. Lynes doskonale połączyła ją z duszną atmosferą, świetnie przy tym pokazując mechanizm manipulacji i skomplikowane relacje. Autorka dobrze przemyślała konstrukcję głównej bohaterki. To kobieta, która zmaga się z trudnymi wspomnieniami z przeszłości i niepłodnością. Najbliższą rodziną stał się dla niej mąż i trzy przyjaciółki. Dlatego też, gdy wkracza Lexie, Jane czuje się odtrącona i nie wie, gdzie kończy się jej zazdrość, a zaczyna manipulacja Lexie. Zaś Lexie wnosi do tej powieści wszystko to, dzięki czemu chciałam przewracać stronę za stroną: odpowiedni nastrój, poczucie zagrożenia, osaczenia i tajemnicę. Niczego bowiem się o niej czytelnik nie dowie, ale z ciekawością będzie śledził jej intrygi. Co do zakończenia – dla mnie nie było ono trudne do przewidzenia, jednak to nie zaszkodziło tej historii. S.E. Lynes utrzymywała moją uwagę i w trakcie lektury nieraz mnie zaskoczyła. Thriller "Prawdziwe przyjaciółki" jest napisany w bardzo przystępnym stylu. Autorka nie pozwoliła mi na nudę. Dialogi były bardzo wiarygodne i naturalne, a ponadto S.E. Lynes świetnie oddała emocje Jane. Żałuję jednak, że Autorka nie posłużyła się narracją pierwszoosobową. Na uwagę zasługuje także doskonałe poczucie humoru Autorki, które urealnia postaci (niewidzialna piłka to mistrzostwo świata 😉). "Prawdziwe przyjaciółki" to thriller dla tych czytelników, którzy lubią czytać o skomplikowanych relacjach międzyludzkich, na które składa się szereg wydarzeń i zbiegów okoliczności. Dla fanów domestic noir będzie to rewelacyjna lektura. Polecam!

“ Tyle się pisze o rozstaniach w związkach, ale gdy chodzi o zakończenie przyjaźni, nie ma nawet do czego sięgnąć, odnieść się, porównać. Żadnych poradników, nic”. Cztery kobiety łączy przyjaźń już ładnych kilka lat. Co prawda Sophie i Jane są bardziej zżyte, ale całą paczką spotykają się na piątkowe drinki i razem chodzą do klubu fitness. Pewnego dnia Sophie oznajmia reszcie, że przyprowadzi nową znajomą, Lexie. Jane od razu wyczuwa dystans od kobiety, a wręcz widzi w jej oczach nienawiść. Czuje duży dyskomfort, gdy ta jest blisko. Gdy dowiaduje się od Sophie, że Lexie rozpowiada nieprawdę na jej temat, a wie jak przyjaciółki, są w nią wpatrzone, czuje, że może wszystko stracić. Jane postanawia dowiedzieć się czegoś więcej o kobiecie, która miesza w jej życiu. Nie wie jednak, że to dopiero początek jej problemów. Coś ta książka miała w sobie, że przeczytałam ją za jednym razem. Mimo że dość wcześnie wiedziałam, o co tu chodzi, kto jest kim, to nie uważam, aby czas jej poświęcony był straconym. Ach… czasem sobie myślę, jak kobieta kobiecie potrafi dowalić. Chęć zemsty albo pokazania, która jest lepsza, niejednokrotnie przysłania wszystko. Odbić faceta? Nie ma sprawy. Zniszczyć życie? Proszę bardzo. Mało jeszcze? Chętnie Ci dołożę. Wiem, wiem, że nie wszystkie babki takie są, ale nawiązuję tutaj do książki. Polecałam już tę książkę na stories i dalej to podtrzymuje. Bardzo mi się spodobała i zachęcam do jej czytania. Tematy w niej ukazane są niezwykle trudne. Niepłodność, odrzucenie rodzica, walka o przyjaźń. Samo życie, prawda? @akademiaczytajacej_asi

Nie wiedziałam, że książka może wywołać tak skrajne emocje. Na początku, przyznam, że mnie książka wynudziła i niczym mnie nie zainteresowała. Całe szczęście, że nie do tego stopnia, żeby ją odłożyć, bo potem jak się rozkręciła. Było co przy tej książce robić... a najlepiej nic, tylko siedzieć i czytać. Początek, jak dla mnie mary, bo proste dzieje grupy przyjaciółek, które się wspólnie spotykają i plotkują o niczym. Do grona tych kobietek, dochodzi piękna, młoda i cwana kandydatka na nową przewodniczącą ich grupy. Jest taka słodka, wręcz idealna, że jej urokowi szybko ulegają wszystkie, oprócz jednej. Akcja tej książki rozkręca się, kiedy ta jedna z przyjaciółek zaczyna węszyć przy tej młodej gwiazdce, co chce jej zabrać najbliższą jej przyjaciółkę. Szukanie jej błędów przynosi skutek, zauważa, wiele kłamstw i chce przed nimi ustrzec resztę. To nie będzie łatwe, bo z nowej przyjaciółki jest wielka cwaniara. Autorka wgłębia nas również w życie osobiste, dziewczyny, która chcę od swoich przyjaciółek odgonić natręta. W życiu tej dziewczyny pojawiają się wielkie kłopoty i bardzo ciężko będzie je rozwiązać. Książka od połowy nabiera wielkiego tempa, wyjdzie na jaw wiele tajemnic, które będzie skrywać niejedna osoba z tej historii. Nie takiego obrotu tej książki się spodziewałam i cieszę się, że dałam jej szansę i ją doczytałam. Druga połowa to duża rekompensata.

"Prawdziwe przyjaciółki" S. E. Lynes to wzorcowy thriller psychologiczny z naciskiem na złożoną intrygę oraz psychologię postaci. Zdawać by się mogło, że Jane niczego nie brakuje do szczęścia: własna kawiarnia w Londynie, ukochany mąż u boku i wspaniałe przyjaciółki. Jedyne, z czym nie potrafi się pogodzić to brak dziecka, którego z powodu jej problemów zdrowotnych prawdopodobnie nigdy nie będzie mieć. "Przy­ja­cie­le za­wsze byli dla niej ro­dzi­ną, zwłasz­cza że na bio­lo­gicz­ną ro­dzi­nę nigdy nie mogła li­czyć". Od początku wciągnęła mnie ta opowieść, zwyczajne życie, problemy i ona, ta nowa w paczce zgranych przyjaciół. Czy Jane jest neurotyczką, czy to intuicja podpowiada jej, że z tą nową jest coś nie tak? Od początku stawiam na to drugie. Atmosfera robi się nerwowa, niechęć obu kobiet narasta, a Jane przestaje czuć się dobrze wśród swych przyjaciół. Och jakże nie cierpię toksycznych osób typu Lexie, która robi wszystko, by zdyskredytować Jane. Co nią kieruje i dlaczego zwyczajna zazdrość i rywalizacja, zmieniły się w śmiertelną rozgrywkę? Autorka porusza tu wiele ważnych kwestii, m.in. niegrzeczne pytania o tak intymne sprawy, jak chęć posiadania potomstwa. To brak szacunku i kultury. Znajdziecie tu również temat materializmu w relacjach, prześladowań wśród dorosłych oraz wykorzystywania seksualnego mężczyzn.

„Prawdziwe przyjaciółki” to świetny thriller napisany prze S. E. Lynes. Książka wciąga od pierwszej strony. I naprawdę trudno się od niej oderwać. Cztery przyjaciółki, Kath, Hils, Sophie i Jane, spotykają się co piątek na drinka. Pewnego dnia Sophie przyprowadza jeszcze jedną osobę, Lexie, która od samego początku nie podoba się Jane. Z tego powodu dochodzi do spięć między kobietami. Podczas bociankowego Jane odkrywa, że Lexie wcale nie jest w ciąży. Dlaczego więc wmawia wszystkim, że spodziewa się dziecka? Lexie to prawdziwa mistrzyni intryg. I tylko jedna osoba odkryje, że za uśmiechem kryje się fałszywość, a oczy przepełnione są nienawiścią. Ale jak udowodnić innym, że osoba, która jest przemiła i bardzo hojna dla wszystkich, tak naprawdę nie jest tym za kogo się podaje. Ta historia pokazuje jak łatwo jedna osoba może zmanipulować drugą do tego stopnia, że przestajemy wierzyć i ufać wieloletniej przyjaciółce. Książka pokazuje nam jak łatwo można stracić przyjaźń i źle ulokować swoje uczucia. Koniec powieści to prawdziwy rollercoaster. Do końca nie wiemy co spotka bohaterów i co się jeszcze wydarzy. Książka z pewnością spodoba się czytelnikom, którzy lubią historie owiane intrygami, tajemnicą i bolesnym bagażem doświadczeń bohaterów.

Są książki, od których ciężko się oderwać i czytam je nawet w krótkiej podróży autobusem. Ten thriller nie ocieka krwią i milionem zagadek, a przedstawia nam świetną warstwę psychologiczną. Uwielbiam takie klimaty osaczenia, manipulacji i intryg. Książka świetnie odwzorowuje przysłowie „Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie”. Historia jest przewidywalna i od razu wiedziałam: dlaczego?, a wciągnęła mnie niesamowicie. Z każdą stroną atmosfera robi się nerwowa i napięta. Postać Lexie, która wkracza w życie Jane i jej przyjaciółek jest toksyczna i tak denerwująca, że czytając miałam ochotę ja przechytrzyć. Zwykła rywalizacja przekształca się w niebezpieczną grę gdzie stawką jest życie głównej bohaterki. Autorka w powieści porusza wiele ważnych tematów jak prześladowania, niepłodność, materializm i wykorzystywanie seksualne mężczyzn. Podobało mi się, że została przedstawiona kwestia tego jak niektórzy swoimi pytaniami o potomstwo wykazują brak kultury. Wiem, że są wielbiciele krwawych i zaskakujących thrillerów (Ja też!) ale czasami warto przeczytać spokojniejszy z ciekawą fabułą i dobrą warstwą psychologiczną. Polecam. 

"Prawdziwe przyjaciółki" to kryminał spod pióra S. E. Lynes @selynesauthor . Znacie poprzednie książki autorki? Bo ja po przeczytaniu tej pozycji mam ochotę na więcej 🥰 Książka wciągnęła mnie już od pierwszej strony. Mimo ,że akcja książki nie pędzi, ale dokładnie tak samo jest w prawdziwym życiu. Wszystko toczy się swoim tempem, aby co róż zrzucać nam pod nogi kłody przez ,które musimy przeskoczyć. Właśnie taką kłodę znalazła pod swoimi nogami Jane. Tym razem przybrała ona postać pięknej i idealnej pod wszystkimi względami kobiety, która z przytupem weszła w jej życie. Ale czy napewno wszystko było tak perfekcyjne jak mogło się wydawać? Autorka porusza w książce bardzo dużo ważnych, życiowych tematów. Tematów, których pojawienie się w czyimś życiu może odbić na nim bardzo duże piętno. Piętno, które może niektórych wzmocnić, a niektórych pchnąć w bardzo złym, destrukcyjnym kierunku. Fabuła książki była w pewnym momencie przewidywalna, ale zupełnie mi to nie przeszkadzało, aby czerpać przyjemność z czytania. Dlatego polecam Wam sięgnięcie po ten tytuł 🥰

Jane w swoim życiu ma już praktycznie wszystko. Kochającego męża, cudowne przyjaciółki, własną kawiarnię, która daje jej wiele radości i szczęścia. Do tego szczęścia brakuje jej tylko dziecka. Niespodziewanie, jej w miarę ustabilizowane życie burzy nagłe pojawienie się Lexie, która dość mocno tutaj zamiesza. Dlaczego Jane nie ufa Lexie❓️ Skąd ta niechęć do kobiety❓️ Co to była za cudowna książka. Fabuła tak mnie wciągnęła, że przeczytałam ją jednego wieczoru. Dzieje się tutaj tak wiele, że trudno jest odłożyć lekturę na później. Autorka w swojej powieści poruszyła bardzo wiele ważnych tematów. Zemsta, manipulacje, toksyczne relacje jednym słowem wszystko to, co może przydarzyć się każdemu w realnym życiu. Idealna książka dla osób, które lubią thrillery psychologiczne.

Przyjaźń to wspaniała sprawa, to rodzina z wyboru, której mimo braku więzów krwi łączy coś mocnego. Ale! Czy przyjaźń ma datę ważności? Na przykładzie Jane możemy się o tym przekonać. Z początku książka rozwijała się wolno i tak się zastanawiałam, czy to aby nie wszystko, co mnie w niej spotka? Byłoby szkoda, bo napięcie błąkało się po stronach książki. I im głębiej w historię, tym sytuacja nabierała tempa. Muszę przyznać, że po części domyśliłam się co i jak, ale spryt i pomysłowość i cała intryga była zaskoczeniem. „Prawdziwe przyjaciółki” to przykład, do czego może doprowadzić chowana uraza, co się stanie, gdy wbijemy klin w przyjaźń i że w każdej chwili mogą dopaść nas duchy przeszłości. Bardzo dobry thriller z intrygą i zdradą w tle. Beztroska Domatorka

Jeśli lubicie dobre thrillery psychologiczne to ta historia wam się spodoba! Wydawnictwo filia nie ma złych thrillerów! Mam nadzieję, że autorka wyda inne równie dobre książki♡

Niemozliwie wciagajaca od samego poczatku… czytajac bylam zdenerwowana , napieta i ciekawa co wydarzy sie dalej. Przeczytalam ja w kilka godzin bo nie sposob sie bylooderwac

Książka super. Bardzo mnie zaciekawiła. Polecam.