Kupiłam 7 lat temu, i potwierdzam wszystko: suka bała się innych suk, "klasyczne" metody nic nie dały, wręcz przeciwnie. Dzięki tej książce, zrozumiałam że, skoro pies to nie człowiek i człowiek to nie pies, mimo że staramy się go rozumieć, najlepszy sposób żeby dominować, to jak w grupie przyjaciół, zawsze jest jeden który ma najlepsze pomysły,(nawet dziwne, jak chodzenie przy nodze) i wszyscy go słuchają. Od tej pory, ja jestem ta przyjaciółka. Niestety, zwolennik konfrontacji, który chce rządzić siłą, nie rozumieją, że moje psy mnie słuchają bo serdecznie mnie kochają, bo mnie ufają.