5/5
15-01-2017 o godz 17:12 przez: Tali
Recenzja na: http://niezapomniany-czas-czyli-o-ksiazkach.blogspot.com/2017/01/porwana-piesniarka.html

Trolle kojarzą się ze śmierdzącymi, złośliwymi oraz mało inteligentnymi stworami. W większości powieści gdzie występują zapewniają więcej kłopotów, niż pożytku. Jednakże "Porwana pieśniarka" rzuca nowe światło na te potwory, ukazując czytelnikowi inną wizje do tej pory niedocenianych stworów. Tworzy im nowy sposób życia, obyczaje oraz historię pozwalając poznać odmienione Trolle. Dlatego też z czystej ciekawości sięgnęłam po tę książkę, zastanawiając się czy faktycznie uda jej się zmienić moje postrzeganie na utrwalone schematy.

Od pięciu wieków Trolle żyją w Samotnej Górze. Nie mając możliwości by ją opuścić, po tym jak zostało rzucona na nich klątwa przez wiedźmę. Pomimo tak długiego czasu wspomnienia o nich nie zatarły się w pamięciach ludzi, którzy prowadzą z nimi interesy.
Jednak niespodziewanie pojawia się nadzieją dla Trolli. Postanawiają porwać młodą dziewczynę - Cecil. Według wszelki znaków wydaje się ona być wybranką mającą uratować Trolle i wyzwolić ich spod klątwy. Wbrew swojej woli Cecile poślubia księcia prawie zapomnianej rasy. Jednakże okazuje się, iż nic nie idzie po myśli bohaterów i będą musieli stanąć przed trudnym wyborem, który będzie miał wpływ na życie ludzi, jak i Trollów.

Czyny są ważniejsze niż słowa.

Prawdę mówiąc wybrałam tą książkę tylko z powodu Trolli. Nie mogłam wyobrazić sobie tego gatunku inaczej, niż do tej pory znałam je z innym powieści. Autorka kreując na nowo stwory, nie pominęła żadnego szczegółu i skrupulatnie przedstawia czytelnikowi nową wizje Trolli na kartkach książki. Dla czytającego poznawanie na nowo dawnych potworów, to wyśmienita rozrywka. Z jednej strony głowy ma się obrzydliwe stwory, a jednocześnie, poznaje się ich inne oblicze stworzone przez pisarkę.

Bohaterowie książki nie są wspaniale wykreowani. Pani Jensen ukształtowała schematyczne postacie, które można spotkać w większości pozycji. Nie wybijali się niczym szczególnym, jednakże pomimo tego trudno ich nie polubić. Cecile wraz z Tristanem stanowili główną parę. Stanowią oni przyjemny dla oka duet, tym samym kibicuje im się z całego serca.
Autorka nie zapomniała równocześnie o bohaterach drugoplanowych. Za każdym razem, gdy się pojawiają uatrakcyjniają akcje i sprawiają, że jeszcze przyjemniej poznaje się dalsze etapy historii.

Piękno można stworzyć, a wiedzę zdobyć, ale talentu nie da się ani kupić, ani nauczyć.

Największą moją uwagę pomimo wszystko przykuł świat, w którym zmuszeni są żyć bohaterowie. Przede wszystkim chodzi mi o wykreowaną Samotną Góra, gdzie żyją Trolle. Autorka zadbała by ich świat był ciekawy i zawsze miał jeszcze jedną nieodkrytą tajemnice. Bardzo mi się spodobał ten aspekt powieści, czyniąc ją interesującą. Oprócz tego pisarka zadbała o tradycje, jak i głęboko skrywane sekrety świata Trollów, dzięki temu książka dużo na tym zyskała.
Na koniec warto również wspomnieć o humorze, który pojawia się w czasie powieści. Wszelkie żarty bądź docinki między bohaterami są idealne zrównoważone. Czytelnikowi nigdy się nie wydaje by były one wymuszone, dzięki czemu kilka razy można wybuchnąć śmiechem czytając książkę.

"Porwana pieśniarka" okazała się interesującą książką. Nie jest ona idealna, ani świetna, jednak jest na tyle dobra, że z zapartym tchem poznaje się dalsze losy bohaterów, odkrywa się sekrety świata Trolli i bierze się udział w dworskich intrygach. Jednocześnie autorka stworzyła solidne fundamenty dla kolejnych części. Pierwsza części daje nadzieję, że historia rozwinie się jeszcze lepiej w drugim tomie.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
22-04-2017 o godz 23:03 przez: tygrysica
Piękna i utalentowana Cécile szykuje się do opuszczenia rodzinnego miasteczka, by pod czujnym okiem matki rozpocząć w stolicy kraju karierę pieśniarki. Niestety w dniu wyjazdu dziewczyna zostaje porwana i trafia do tajemniczej krainy zwanej Trollus, gdzie ma zostać wydana za mąż za księcia trolli – Tristana. „Kocham cię - szepnęłam. - Wiem, że ni nie wolno. Wiem, że nie powinnam, ale nic na to nie poradzę.” Kiedyś przy okazji robienia postu z nowościami wydawniczymi natknęłam się na „Porwaną Pieśniarkę”. Krótki, ale interesujący opis oraz wspaniała okładka sprawiły, że miałam ogromną ochotę ją przeczytać. Postanowiłam więc wpisać ją sobie na listę książek do przeczytania i przy najbliższej okazji po nią sięgnąć. Niestety ja, jak to ja, ciągle dopisywałam do tej listy coś nowego, przez co w końcu całkiem o niej zapomniałam. Teraz jednak żałuję, że tak się to potoczyło. „(…) – Jakie to błyskotliwe. A skoro już mowa o błyskotliwości, zamierzałaś uciec? – Przyjrzał się mojemu ubraniu. – W szlafroku i na bosaka? Powiedz mi, czy jeśli włożę piżamę i ranne pantofle, będę mógł do ciebie dołączyć, czy to samotna wyprawa?” „Porwana Pieśniarka” okazała się być idealną lekturą na wczesnowiosenne (i nie tylko) wieczory, a pomysł z trollami był po prostu strzałem w dziesiątkę. Dlaczego? Ponieważ w literaturze fantastycznej często zdarza nam się w roli głównej spotykać z wampirami, wilkołakami, aniołami, demonami i tak w kółko, jednak nigdy nie z trollami. Dobrze jest w końcu móc poczytać o czymś innym. Na dodatek już od pierwszych stron historia ta bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła i nie potrafiłam się od niej w ogóle oderwać. Strasznie spodobał mi się pomysł autorki na osadzenie trolli jako głównych bohaterów oraz to że nie trzymała się utartych schematów i nie przedstawiła ich jako odrażających istot, zmieniających się w kamień wraz ze wschodem słońca. Danielle L. Jensen poszła o krok dalej, tworząc całkowicie na nowo obraz trolli jako potężnych istot z kilkusetletnią kulturą oraz tradycją, które za sprawą tajemniczej klątwy od pięciu stuleci są uwięzione pod wielką górą. Jednak często ciekawa fabuła i dobrze wykreowani bohaterowie nie wystarczają by książkę nazwać dobrą. Ważny jest również język i styl pisania autora, który dość często okazuje się być największym minusem książki. Tutaj takiego problemu na szczęście nie było. Autorka nie traciła czasu na zbędne wprowadzanie czytelnika do stworzonego przez siebie świata, ani na zbyt obszerne zapoznanie z głównymi bohaterami, jak często to bywa. Wręcz przeciwnie, Danielle L. Jensen rozpoczęła swoją powieść od kluczowego momentu, czyli porwania tytułowej Pieśniarki, przez co fabuła już od początku nabrała odpowiedniego tępa, a czytelnik mógł stopniowo poznawać bohaterów i ich historie. „Czyny są ważniejsze niż słowa.” Pierwszy tom trylogii „Klątwa” okazał się być naprawdę dobrze napisaną książką, która na długo zostanie w waszej pamięci. Jeśli nie wierzycie, w takim razie sięgnijcie do magicznego miejsca zwanego Trollus i przekonajcie się sami. Gwarantuje, nie zawiedziecie się. Aleksandra *Wszystkie cytaty pochodzą z książki” Porwana Pieśniarka” autorstwa Danielle L. Jensen.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
16-07-2016 o godz 16:10 przez: Natalia-06
Z czym kojarzą Wam się trolle? Zapewne z brzydkimi, oślizgłymi stworzeniami, które żerują na ludziach, gotują w kotłach małe dzieci i nie mają uczuć. D.L.Jensen przedstawiła nam to w nieco inny, zaskakujący sposób.

W tej książce trolle to stworzenia z wieloletnią tradycją i kulturą, z bogactwami i królestwem, mają prawie idealnie stworzone miejsce dla siebie. Ale dlaczego prawie? Żeby nie było zbyt prosto, na stworzenia została rzucona klątwa, która utrzymuje się przez setki lat. To tu wkracza Cecile i rola, jaką ma odegrać, by uwolnić trolle z miejsca, w którym żyją wbrew swojej woli, separując je od innych ziem. Ale jak ma to zrobić dziewczyna, która została porwana, zniewolona i na koniec złączona z księciem Tristanem, następcą tronu?

Ta opowieść zauroczyła mnie od pierwszych stron. Świetnie wykreowany świat, szczególnie Trollus, gdzie dzieje się większość akcji, choć spodziewałam się więcej wzmianek o ich tradycji i kulturze. Lecz historia ich ludu została płynnie przedstawiona, zapoznając nas z tym, jak to się stało, że klątwa została na nich rzucona.

Język powieści jest typowy dla młodzieżówek, szkoda że autorka nie zaszalała z nim i nie zaskoczyła nas czymś charakterystycznym, co wyróżniałoby tę pozycję jeszcze bardziej pośród innych.

Bohaterowie w tej powieści są różnorodni. Każdy jest na swój sposób inny, dobry, zły i przede wszystkim nieprzewidywalny. Skupiając się na głównych bohaterach - Cecile i Tristanie- jestem zdania, że są nieco schematyczni. Cecile momentami mnie irytowała, jej zachowanie bywało dziecinne, jej ucieczki, które były bezcelowe. Ale Cecile miała jednak coś w sobie, co mnie do niej przyciągało,a mianowicie jej pasja - śpiew. Była to cząstka jej, która ją utożsamia i przede wszystkim jest tylko JEJ. Nikt nie mógł jej tego odebrać. A odebrali jej prawie wszystko.

Natomiast Tristan nie był taki, na jakiego Tristana liczyłam. A na jakiego liczyłam? Na naprawdę obrzydliwego trolla, który nie byłby wcale taki milusi i byłby naprawdę czarnym charakterem. To nadałoby powieści nieco mroczny klimat, a to w powieściach uwielbiam. Dlatego żałuję, że nie występował tu częściej Roland, młodszy brat Tristana, który jest złem wcielonym. Mam nadzieję, że w kolejnych tomach poznamy go lepiej, bo ze wszystkich postaci to on zwrócił moją uwagę.

Porwana Pieśniarka to bardzo dobrze napisana powieść dla młodzieży, z charakterystycznym światem i postaciami. Spotkamy tu mieszankę fantastyki i romansu. Książkę czyta się przyjemnie, szybko i przede wszystkim zostaje w pamięci przez swoją oryginalność i zaskakującą fabułę. Przez głównych bohaterów ta pozycja nieco straciła w moich oczach, ale jestem skłonna to wybaczyć, o ile w dalszych tomach ich zachowanie będzie bardziej przemyślane i nieprzewidywalne. Choć samo zakończenie książki nie jest takie proste, jakby mogło się zdawać, właśnie przez nie chcę poznać dalsze losy Cecile i Tristana. Do tego okładka, która przykuwa wzrok! Choć samo wydanie powinno być zdecydowanie większe.

* Recenzja pochodzi z natalie-and-books.blogspot.com/
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
25-03-2016 o godz 22:36 przez: Magazyn Liter
http://magazynliter.blogspot.com/

Cecile – dziewczyna, o której mowa w 1. części trylogii „Klątwa” i od której zależy cały los trollów, zostaje porwana przez w dniu swoich 17 urodzin i sprzedana właśnie trollom zamieszkującym górę Samotna Góra. Bohaterka jest im potrzebna do odczynienia klątwy, którą dawno temu rzuciła na nich czarownica. Książę trolli i Cecile zawierają małżeństwo, przez co oboje odczuwają swoje uczucia i są od siebie całkowicie uzależnieni. Przez ten akt trolle miały być w końcu wolne, jednak to nie do końca wystarczyło. Jako że główna bohaterka była dość buntowniczą nastolatką, próbowała uciec we wszelaki sposób z wnętrza góry, by móc wrócić do domu. Z czasem pomiędzy Cecile a Tristanem (księciem trolli) dochodzi do zakochania, które pojawia się w dość subtelny sposób. Mimo że nie lubię wątków romansu w książkach, tak tutaj ujęło mnie tu uczucie, które zaczęło się między nimi rodzić.

Same trolle są całkiem charakterystyczne – podzielono je na „czystokrwistych” i mieszańców – pół ludzie, pół trolle. Obie grupy niekoniecznie się lubią. Wbrew pozorom trolle te nie są głupie, jak zwykle je przedstawiano, ale mają takie cechy charakteru jak: inteligencja, przebiegłość. Ba, są nawet osobniki przystojne!

Mimo że nigdy nie czytałam książek o takiej tematyce, a zwłaszcza z taką ilością trolli, to tą pozycją jestem wręcz zachwycona. Postacie są barwne, nawet te trzecio-, czwarto planowe, nie giną w tłumie. Sami Cecile i Tristan są bardzo charakternymi postaciami. Ona – buntownicza, waleczna, on – bardzo, bardzo arogancki. Autorka „bawiąc się” fabułą, w bardzo fajny sposób przedstawiła ich przemianę.

Bardzo spodobała mi się naprzemienna narracja - punkt widzenia Cecile oraz Tristana. Oczywiście więcej jest perspektywy bohaterki, która wcale nie jest tak irytująca, jak bywają nastolatki w wielu książkach, jednak mam nadzieję, że w kolejnych częściach będzie tak samo sporo Tristana, ponieważ jest on równie interesujący i wyjątkowo bardzo go polubiłam.

Naprawdę świetnie został pokazany klimat tej magiczności, baśniowości w mieście Trollus. Pokochałam ich szklane ogrody! Danielle L. Jensen bardzo się postarała o zadowolenie czytelnika. Myślę, że warto przeczytać te książkę, chociażby dla samej atmosfery, jaką została otoczona historia Cecile, Tristana i wszystkich mieszkańców Samotnej Góry.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
16-03-2016 o godz 17:12 przez: Patrycja Grzybek
Zamawiając książę, wiedziałam, że książka ma bardzo dobre opinie i trochę się jej obawiała, że się zawiodę, bo postawiłam poprzeczkę Porwanej pieśniarce bardzo wysoko. Okazało się jednak, że książka jest naprawdę wspaniała.

Cecile zostaje porwana i sprzedana trollom. Dziewczyna jest zmuszona do związania się z księciem trolli Tristanem, ponieważ nad mieszkańcami Trollus ciąży klątwa, która uniemożliwia im, wydostanie się z wnętrza Samotnej Góry. Trolle wierzą, że dzięki połączeniu Tristana i Cecile, klątwa zostanie przerwana i odzyskają upragnioną wolność, ale jak później się okazuję, nie wszyscy chcą złamać klątwę. Dziewczyna jest zdziwiona, a także oczarowana miastem i jego mieszkańcami, przekonuję się, że większość opowiadań o trollach, mija się z prawdą. Trolle są inteligentne, szybkie oraz nieludzko silne, a nie które z nich są także piękne.
Cecile nie wie, czy może zaufać swojemu sercu, czy słuchać głosu rozsądku, w sprawie swoich uczuć do Tristana.

Nie wiem, od czego zacząć, bo w książce jest tyle wspaniałości. Tak samo było z Obsydianem, wtedy nie wierzyłam, że książka o kosmitach może mi się tak bardzo spodobać i dokładnie to samo czułam do trolli. Strasznie podobał mi się klimat Trollus, trochę nasuwał mi się obraz miasta z Eragona, tak łatwo można było dać się ponieść wyobraźni. Porwana Pieśniarka jest baśniowa, zachwyca swoją historią, która nie jest wcale taka prosta, bo intrygi, jakie toczą ze sobą, trolle czystej krwi są dość zawiłe, nie wiadomo, komu można zaufać. Także traktowanie mieszańców jest dość okrutne.

Niestety bardzo szybko skończyłam tę książkę, nie mogę się doczekać, kiedy znów będę mogła zagłębić się w dalszą historię Cecile i Tristana. Zachęcam was gorąco do zapoznania się z Porwaną Pieśniarką, która jest wspaniałą baśniową historią, w której każdy z nas coś dla siebie znajdzie.

http://czytaniewekrwii.blogspot.com/2016/03/porwana-piesniarka-danielle-l-jensen.html
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
28-06-2017 o godz 21:47 przez: Maczuz
Gdy tylko zobaczyłam okładkę tej książki w księgarni i przeczytałam opis, wiedziałam że muszę ją przeczytać! Chociażby z powodu motywu trolli, z którym nigdy wcześniej nie miałam styczności. Chyba każdemu z nas kojarzą się one z zielonymi i brzydkimi, a wręcz okropnymi stworzeniami, które nie są zbyt inteligentne i całe dnie siedzą, dłubiąc w nosie. Jednak Danielle L Jensen w swojej powieści ukazuje je jako mądre i sprytne stworzenia wśród których istnieją również nieziemsko przystojne jednostki. Cécile to dziewczyna wychowana na wsi. Cechuje ją determinacja i wola walki. Jest odważna i nie ma dla niej rzeczy niemożliwych. Choć z początku może wydawać się bezmyślna, później okazuje się bardzo sprytna i inteligentna. Radzi sobie w każdej sytuacji, nie da sobie wejść na głowę, a przede wszystkim jest strasznie wygadana i dociekliwa. Bardzo ją polubiłam i nawet zobaczyłam w niej trochę siebie. Tristan to młody książę posiadający dwie twarze. Jedną wredną, chamską i bezwzględną, która jest tylko przykrywką i drugą dobrą, troskliwą i przepełnioną współczuciem, którą pokazuje tylko zaufanym osobom. Muszę przyznać, że go UWIELBIAM i dołączam do listy książkowych mężów, a zapewniam wam że ciężko się tam dostać! Strasznie podoba mi się jego czułość i troskliwość względem Cécile. Całość recenzji na http://zglowawksiazkach.blogspot.com/2017/06/2-recenzja-porwana-piesniarka-danielle.html
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
29-04-2018 o godz 12:26 przez: krytyk.com.pl
https://krytyk.com.pl/literatura/recenzja-ksiazki-porwana-piesniarka-i-tomu-serii-trylogia-klatwy-autorka-danielle-l-jensen/ "Romans między Cécile i Tristanem, który rozwija się gwałtownie (z powodu intensywności uczuć), ale jednocześnie bez pośpiechu (jak w życiu – nie każde niespodziewanie silne emocje popychają ku natychmiastowym wyznaniom i sprzeniewierzeniu się dotychczasowych zasad) jest tak naprawdę jedynie pretekstem do snucia bardziej skomplikowanej i ważniejszej historii. Jasne, wątek miłosny protagonistów nie daje się zignorować – zwłaszcza, że bazuje na klasycznym wzorcu zakazanego uczucia („Romeo i Julia”) – ale to nie on jest w powieści najważniejszy i nie on przykuł moją uwagę. Na pierwszy plan wysuwają się próby zrozumienia pojęć takich, jak: odwaga, poświęcenie, sprawiedliwość, działanie w imię wyższego dobra. Na przykładzie hierarchicznego społeczeństwa mieszkańców Trollus, czytelnik otrzymuje alegorię historycznych i aktualnych problemów politycznych oraz wiodących przekonań i światopoglądów, które doprowadziły, doprowadzają i będą doprowadzały do tragicznych w skutkach konfliktów. Oczywiście wszystko to jest bardzo uproszczone, niemniej i tak działa na wyobraźnię. Jak baśnie".
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
15-11-2017 o godz 11:09 przez: kasiazosia91
Wyjątkowa książka, bo opowiedziana historia jest oryginalna, baśniowa, z dużą ilością bohaterów, zwrotów akcji... Młodzieżowa z fantastycznymi bohaterami i trudną miłością pomiędzy gatunkami (w sensie człowieka i...) Przeczytałam zachęcona recenzjami Olgi z Wielkiego Buka oraz Anity z Book Reviews i postanowiłam, że muszę, no muszę ją przeczytać. Z opisu ksiązki wynika, że mamy wielką tajemnicę, dziwną politykę podziemnych mieszkańców góry i walkę z czarodziejskim zaklęciem przez ktore trolle są uwiezione pod gruzami góry. Ratunkiem okazuje się być wiejska dziewczyna Cecile i trollowy książe.... Główna bohaterka to dziewczyna pełna marzeń i pragnień, które zostają zburzone kiedy trafia do świata trolli. Tam mieszka z okropnymi stworami zktórych jeden z nich ma zostać jej mężem... Piękna książka o niesamowitej fabule oraz ciekawym wykreowanym świecie! Generalnie cała seria jest super... :)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
21-01-2016 o godz 12:23 przez: Tralalińska
Nie wiedziałam czego spodziewać się po tej książce. Trolle to temat świeży, ale miałam wątpliwości jak autorka przedstawi ich świat, czy należycie wykorzysta potencjał drzemiący w nowej tematyce. Nie przepadam też za debiutami, ale ciekawość przeważyła...
"Porwana pieśniarka" dosłownie mnie porwała! Sama nie wiem kiedy mój sceptycyzm się rozwiał... W Trollus nie było po nim śladu - zostało wykreowane w mistrzowski sposób! Wszystkie szczegóły zostały dopracowane przez co obraz uwięzionego pod górą miasta jest spójny. Jeśli chodzi o bohaterów, oprócz Luka również nie miałam do nich zastrzeżeń - również do tych drugoplanowych - a wizja szklanego ogrodu wprost oczarowała mnie.
Z utęsknieniem czekam na kolejny tom, bo dawno nie czytałam tak dobrej powieści fantasy!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
31-01-2016 o godz 00:00 przez: Wiktoria Nowacka
Były książki o czarownicach i magach, multum książek o wampirach, przyszedł czas na trolle. Danielle Jensem całkowicie wykorzystała potencjał postaci, tworząc powieść, która porwie zarówno młodszego, mniej wymagającego czytelnika (przepraszam za generalizowanie), jak i starego wyjadacza fantasy. Czekam na kolejną część!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
1/5
25-01-2016 o godz 14:40 przez: kinia
Książka jest po prostu cudowna i połknęłam ją jednym tchem! Widzę, że nie tylko ja się w niej zakochałam i nie mogę się doczekać kolejnej części ♥
5/5!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
21-08-2022 o godz 20:17 przez: Zuzanna
Jedna z najlepszych trylogi jakie kiedykolwiek przeczytałam. Zdecydowanie zasługuje na większy rozgłos.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
1/5
25-01-2016 o godz 14:41 przez: kinia
Oczywiście daję 5 gwiazdek, ale kliknęłam przypadkowo w złym miejscu i nie da się cofnąć :(((
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
15-11-2017 o godz 11:11 przez: kasiazosia91
i jeszcze dodaję ocenę na 5 z plusem!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Mniej recenzji Więcej recenzji