Wszechobecny kurz, osady z dymu papierosowego, zanieczyszczenia uliczne, opary kuchenne, zacieki i ślady po deszczu, a także odciski mniejszych i większych rączek to codzienna zmora pań (i panów!) domu. Chyba nikt z nas nie lubi brudnej i mokrej roboty, jaką jest mycie okien - nie tylko na wiosnę, ale o każdej porze roku. Spływająca po szybach brudna woda, która wprost ze szmatki ścieka nam po rękach aż do łokci; kilometry papierowego ręcznika, którym usiłujemy osuszyć szyby, raz po raz przeciągając po nich gumową ściągaczką i tworząc malownicze zacieki…

Sami przyznacie, że nie jest to prosta sprawa. Ale okna to dopiero początek! Spróbujcie wyczyścić w ten sposób kabinę prysznicową, chromowaną lodówkę, ogromne lustro, szklany stół, lakierowane fronty mebli kuchennych czy jakąkolwiek gładką powierzchnię. Praktycznie niewykonalne.

W tej kłopotliwej i frustrującej sytuacji z pomocą przychodzą nam automatyczne myjki, które do minimum redukują nasz wysiłek fizyczny i nieprzyjemne doznania towarzyszące myciu okien w nie zawsze sprzyjającej temperaturze otoczenia. Wybierając idealną do naszych potrzeb myjkę, musimy wziąć pod uwagę kilka podstawowych parametrów: wagę i ergonomię urządzenia, moc baterii i szybkość jej ładowania, wydajność liczoną w m2, dodatkowe akcesoria oraz uniwersalność zastosowań i wygodę użytkowania.


Lekkie, ergonomiczne i wydajne

Stanie na taborecie z uniesionymi ponad głową rękami nie jest najwygodniejszą pozycją, dlatego tym większe znaczenie znaczenie ma waga myjki oraz prawidłowo wyprofilowana rączka, która ma niebagatelny wpływ na odczuwany w dłoni ciężar. Najlżejsze dostępne na rynku myjki ważą zaledwie 600g, ale nie dajmy się zwieść pozorom lekkości - im większa objętość pojemnika na brudną wodę, tym ciężar myjki będzie rósł wraz z postępem sprzątania. Z kolei zbyt mały zbiorniczek będzie skutkował koniecznością przerywania pracy w celu opróżnienia go.
 


Kolejnym istotnym parametrem jest moc wbudowanego akumulatora oraz szybkość jego ładowania. Pamiętajmy, że myjki nie posiadają wymiennych akumulatorów, które w razie czego możemy zastąpić w trakcie pracy. Dlatego przed przystąpieniem do większych porządków, powinniśmy naładować akumulatory do pełna. Średni czas ciągłej pracy urządzenia na naładowanym akumulatorze to ok. 20-30 min, co pozwala na umycie ok. 60-70 m2 powierzchni. Jednak równie ważny jest czas potrzebny do całkowitego naładowania akumulatora. Jeśli producent deklaruje, że wystarczą zaledwie 2h - możemy być spokojni, natomiast wynik powyżej 4h już powinien obudzić naszą czujność, że mamy do czynienia ze słabym akumulatorem.

Mycie bez smug i zacieków

Podstawowe modele myjki do okien składają się z niewielkiego silniczka połączonego z pojemnikiem na brudną wodę oraz końcówki ssącej, dzięki której bez problemu zbieramy wodę z szyby. Takim modelem jest myjka do okien Vileda Windomatic - prosta w użyciu, pozwala na szybkie mycie okien i gładkich powierzchni bez smug i zacieków, po uprzednim zwilżeniu detergentem. Specjalna dwuwarstwowa gumowa końcówka pozostawia szyby lśniące i krystalicznie czyste.

Jeśli nasza myjka nie jest wyposażona w atomizer na detergent, użyjmy klasycznego spryskiwacza z płynem do mycia szyb. Możemy jednak wybrać model wyposażony w dodatkową buteleczkę z pompką lub taki, który ma ów segment kompaktowo wbudowany w trzon urządzenia. Takim rozwiązaniem może pochwalić się myjka Esperanza Glossy, gdzie zbiorniczek na czystą wodę z detergentem ma pojemność 80ml, zaś na brudną - 60ml. Czas ładowania wynosi 2h, zaś akumulator pozwoli nam na 30 minut nieprzerwanej pracy.
 


Uniwersalne zastosowanie

Standardowa przystawka ssąca większości dostępnych na rynku myjek ma ok. 27-28 cm szerokości, ale jeśli myślimy o bardziej uniwersalnym wykorzystaniu myjki (np. do mebli i innych gładkich powierzchni) lub niektóre z naszych okien mają szprosy, to warto wybrać model z dodatkową węższą końcówką. Taką dodatkową ssawkę o szerokości 17cm ma myjka KARCHER WV 2 Premium, którą cechuje wyjątkowo niska waga - zaledwie 600g - oraz wysoka wydajność, która pozwala na umycie aż 75m2 z jednego ładowania akumulatora. Oprócz myjki w zestawie znajduje się osobny spryskiwacz z koncentratem detergentu oraz pad z mikrofibry, doskonale zbierający zanieczyszczenia.

Niezależnie od tego, którą z myjek wybierzemy - a jest ich naprawdę wiele na rynku - możemy być pewni, że mycie okien przestanie być udręką, o której z niechęcią myślimy zaledwie kilka razy do roku, a stanie się lekką i bezproblemową czynnością, zaś nasze okna będą lśnić nie tylko na wiosnę.